strach przed śmiercią i nieistnieniem

[mat2020]

Bardzo sie boje że po śmierci nic nie ma.  

Wszyscy jestesmy w celi smierci, kazdy jest skazany. Tak duzo ludzi doznalo tej tragedii, wystarczy spojrzec na cmentarz.

Boje sie przechodzenia w stan nieistnienia i tego co sie ze mna bedzie działo w stanie nieswiadomosci...

[Uki]

Ja byłem prawie po drugiej stronie fakttcznie tam nic nie ma ciemno jest i sie błąkasz szukajac tzn swiatełka i dupa 

[Psychoanalepsja_SS]

W dniu 23.01.2020 o 17:30, mat2020 napisał:

Boje sie przechodzenia w stan nieistnienia i tego co sie ze mna bedzie działo w stanie nieswiadomosci...

Co to za różnica? Jeżeli będziesz nieświadomy i nigdy już tej świadomości nie odzyskasz, to cokolwiek by się nie wydarzyło, nie ma znaczenia. W zasadzie dzieje się to "z Tobą" wtedy jedynie z perspektywy osób postronnych, bo Twojej perspektywy już nie ma.

Po drugiej stronie z wielkim prawdopodobieństwem nie ma absolutnie niczego, bo ta druga strona zwyczajnie nie istnieje. Istnienie nie ma obiektywnego sensu, jest po prostu faktem. Nic na to nie możesz poradzić, więc lepiej to po prostu zaakceptować.

[cynthia]

W dniu 23.01.2020 o 17:30, mat2020 napisał:

Bardzo sie boje że po śmierci nic nie ma.

Najpewniej po śmierci jest piach i robale. Nic więcej.

[Jurecki]

No nie wiadomo co jest po śmierci. Nikt jeszcze z tamtej strony nie powrócił do życia więc skąd można wiedzieć co tam jest.

[cynthia]

To ludzki wymysł. Ludzie próbują nadać sens swojemu życiu i śmierci wymyślając jakieś życia pozagrobowe. Czują się wtedy bezpieczniej,  w jakiś sposób spełnieni życiowo. Czują, że należy im się raj w niebie za dobre uczynki  i wykupiony bilet do nieba u Rydzyka.  Brzmi to lepiej niż ciemność i robale, które robią sobie z ciebie szwedzki bufet.

[akwen]

W dniu 23.01.2020 o 17:30, mat2020 napisał:

Bardzo sie boje że po śmierci nic nie ma.  

 

To by było za piękne. Nie umierać na tysiące sposobów, nie być gwałconym, poniewieranym, torturowanym (i nie odnosić też przyjemności i sukcesów, ale one nadal nie przeważają imo w bilansie nad nieprzyjemnościami), smażonym w rozmaitych piekłach, coś cudownego.

 

Ile wokół cierpienia, naprawdę uśmiecha Ci się wizja bytowania w piekle, czyśćcu, reinkarnowania dalej (zależnie od światopoglądu)?

 

W dniu 23.01.2020 o 17:30, mat2020 napisał:

 

 Wszyscy jestesmy w celi smierci, kazdy jest skazany.

Ja uważam, że jesteśmy uwięzieni w celi życia, każdy jest skazany, ma swoją celę i numerek na pasiaku, ale już mniejsza z tym.

[siege]

@Uki I co, ktoś jakby chwyta cie i sprowadza z powrotem do życia? Czułeś ból w tym stanie niebytu? To były jakieś tabsy nasenne?