Skocz do zawartości
Nerwica.com

Technologia


cichy_gość

Rekomendowane odpowiedzi

Hej wszystkim,

 

Mam pewien interesujący "kompleks". Otacza nas tyle zaawansowanych technologicznie rzeczy, telefony, komputery, samoloty, medycyna itd. Same oprogramowanie czy gry które powstają budzi we mnie efekt "wow", ich zaawansowanie oraz rozwiązania zastosowane - to wszystko stworzyli ludzie tacy jak ja czy Ty.

 

A jednak nie tacy jak ja - ja czuję się jakiś "głupi". Żeby obsłużyć sprzęt, którego optykę i oprogramowanie właśnie ci ludzie zbudowali, wspinając się na technologiczne szczyty ja muszę czytać i oglądać tutoriale na youtubie. Żeby coś takiego stworzyć potrzebna jest wyspecjalizowana wiedza z dziedziny fizyki, matematyki oraz chemii. Ja natomiast podczas nauki Excela łapię się, że zapomniałem jak liczy się procenty.

 

Nie dziwię się, że ci ludzie są bardzo dobrze wynagradzani. To musi być cudowne robić tak piękne i użyteczne rzeczy dla innych, czynić nasz świat lepszym i doskonalszym. Tworzyć rozwiązania, które ratują życie, oszczędzają czas, pozwalają przekazać innym to co widzimy mimo dzielących nas odległości w sekundę. Twórcy takich rzeczy mają zapewne piękne, nowoczesne domy, rodziny oraz korzystają z nowoczesnych rozwiązań, które sami wytwarzają. Nie sposób nie cenić i nie podziwiać człowieka, który np. pracuje przy projektowaniu optyki aparatu fotogranicznego albo samolotu. 

 

Niestety, ja na myśl o tym jak bardzo jestem "zapóźniony" i "nieprzydatny" czuję się po prostu beznadziejnie.

 

Ma ktoś podobnie  ?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cichy_gość,

 

Trochę to chyba widzisz w czarno-białych szufladach... Nie do końca tak jest, że ludzie, którzy mają wiedzę i zdolności, zostają docenieni. Czasem ktoś może być mega specjalistą, dojść na szczyt w jakiejś społeczności, a potem podupaść finansowo, stracić kontakty, choćby z tak prozaicznej przyczyny, jak choroba fizyczna. Wierz mi, znam to z autopsji. Znam też inny przykład, genialnego wynalazcę, który nigdy się nie wzbogacił, za to osoby z jego otoczenia bez skrupułów kradły i patentowały jego wynalazki. Piękne domy, ludzie zbijający hajs po prostu mają umiejętność bogacenia się, ale często nic poza tym. Albo żyłkę do interesów, oprócz bycia specjalistą w jakiejś dziedzinie.

Ale wiesz, co jest fajne? Że widzisz wartość w kreatywności, wiedzy oraz pomaganiu innym, a także potrafisz fascynować się różnymi zjawiskami, technologią. Wydaje mi się, że masz dużo różnych zainteresowań.

To co prawda rada kompletnie w ciemno, ale zastanawiałeś się nad takim konceptem, jak ADHD u dorosłych? Nie jestem psychologiem, jednak Twój brak poczucia osiągnięć i niskie poczucie własnej wartości mogą być z tym związane.

Edytowane przez Leonara

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Leonara,

 

Masz dużo racji. Szczególnie z pieniędzmi się zgadzam, dla mnie to rzecz nabyta i nie wzbudza we mnie szacunku sam fakt, ze ktoś je posiada, ale już ktoś kto zdobył je wykonując rzeczy potrzebne innym czy usprawniające nasz świat budzi we mnie podziw. Zgadzam się, że bycie specjalistą nie równa się sukces, ale sam fakt bycia potrzebnym i że zrobiło się coś wartościowego jest jak dla mnie najwyższą wartością, takie chyba moje dziwactwo.

Trochę mnie frustruje fakt, że przecież byłem zdolnym dzieckiem i gdzieś zaprzepaściłem zarówno szanse jak i czas, ale to też trudne dzieciństwo miało wpływ. Cóż, trzeba teraz nadganiać, ale mózg już jakby nie ten. Pasjonuje mnie foto/video, właśnie sama konstrukcja obecnych aparatów to dla mnie ogromne "wow"', szczególnie nowych rozwiązań typu bezlusterkowce, niesamowite. 

Jestem DDA i chyba też mam jakieś elementy osobowości z pogranicza, poza tym chyba wszystko ok, przynajmniej psycholog nic więcej nie wspominał.

 

Pozdrawiam 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cichy_gość,

 

no fajną masz zajawkę z tymi bezlusterkowcami 🙂

Pomyślałam o ADHD, bo część ludzi z niskim poczuciem własnej wartości, osobowością z pogranicza, historią nałogów w rodzinie, rozwalonych i niespełnionych pomimo zdolności (słynne "zdolny, ale mu się nie chce"), chroniczną depresją, zmiennymi nastrojami, itd., ma niezdiagnozowane ADHD w dorosłości. Zwykli psycholodzy rzadko zauważają to zaburzenie (choć ostatnio coraz częściej się to zdarza). Przeryłam pół Internetu w tym temacie i czasem mi się załącza pomysł, że może widzę kogoś z takim problemem. Spoko, jeśli go nie masz ;)

 

Co do DDA, ze swojej strony polecam terapię grupową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×