Skocz do zawartości
Nerwica.com

BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)


nella31

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.10.2020 o 23:31, romuś napisał:

 

Mysle, ze najtaniej bedzie w jakiejs sieciowce, np. Ziko (takie mamy w Krakowie). Ewentualnie mozna poszukac na https://ktomalek.pl/, ktore apteki maja, zadzwonic i zapytac o cene (na stronie sie nie wyswietla). Choc mysle, ze roznice nie bede raczej wielkie, pewnie cos kolo kilku zlotych na opakowaniu.

 

Dziękuję Romuś 🙂 kupiłam za 159, następnym razem będę szukać taniej 🙂 

 

Zastanawia mnie w sumie jak mam brać ten lek, akurat psychiatra mi nie powiedziała. Jeśli ma przedłużone uwalnianie to pewnie wy bierzecie go wieczorem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@hope93 tak jak napisano wyżej już, Wellbutrin bierze się rano, bo wzięty wieczorem może sprawić, że będziecie mieć nockę z głowy. Ja staram się go brać jak najwcześniej bo wystarczy, że wezmę później niż o 11 to już mam praktycznie zagwarantowane niespanie do 2 w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, hope93 napisał:

Czy wellbutrin Wam pomógł? Ja się obawiam, że ten lek nie jest dla mnie, tym bardziej że kiedyś już go przyjmowałem (10 dni) i miałem fatalne uboki, byłem poddenerwowany, nadwrażliwy na bodźce ze świata zewnętrznego, potrafiłem bez większego powodu wpadać w placz, histerie. 

 

Choć biorę go nieco ponad 5 tygodni (tydzień 150, potem 300 mg), to już pomógł mi nieco opanować nadmierne przejmowanie się wszystkim i poprawił koncentrację, mimo że na początku mi ją wręcz pogorszył. Ale wiadomo, że pierwsze 2 tygodnie zawsze trzeba przeboleć i zwykle uboki ustępują. Ja miałem podobny problem z sennością, ale biorę na czczo l-tyrozyne i działa idealnie. Podobno senność w ogóle przechodzi, ale dopiero jak lek się w pełni rozkręci, czyli 8-10 tygodni. Probowalem odstawić brany równolegle Efectin, ale pod koniec 2 tygodnia bez tego leku miałem objawy podobne do twoich, nienawidziłem samego siebie rzucałem przedmiotami w mieszkaniu, zdarzało się to głównie wieczorem. Więc wróciłem na najniższą dawkę 37,5 i jest dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doczytałam w ulotce, rano brać 🙂

Z tego co widzę na początku ludzie chodzą na nim nabuzowani. Ma ktoś doświadczenie by porównać działanie bupropionu do duloksetyny na początku brania? U mnie na "wkurzenie" na początku brania duloksetyny pomagało CBD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema. Jestem w 3cim miesiącu farmakoterapii. Taki mały update co tam się u mnie dzieje.

1 miesiąc:
- Wellbutrin 150mg
W pierwszym tygodniu czułem się super, później miałem tak, że ok 13 miałem spadek energii i oczy zaspane i tak do wieczora.
Zacząłem odczuwać mocniej lęki i spięty chodziłem bardziej. Wcześnie wstawałem i wcześnie chodziłem spać (22-6:30). Małe problemy z zasypianiem i sporadyczne pobudki w nocy.

2 miesiąc:
- Wellbutrin 2x150mg
W razie W jakby się coś działo, to żebym mógł zmniejszyć. Zmęczenie ok 13 jak ręką odjął. W 3-4 tygodniu już zmęczenie jakby wracało ok 18, ale to mogło być po prostu zmęczenie, bo byłem w stanie robić więcej. (tak naprawdę pracować przed kompem i myśleć w miarę efektywnie. Muszę się starać mniej, ale czasem mnie wciąga, a czasem ciężko w ogóle otworzyć lapka...). Lęki i stres dalej aktywne (nasiliły się, więc utwierdziłem się, że to reakcja na lek). Większe problemy z zasypianiem i regularne pobudki w nocy (ok 2giej). Zawroty głowy przy szybkim wstawaniu. Zmęczenie/przekrwienie w oczach. 

3 miesiąc (aktualnie 2gi tydzień):
- Wellbutrin 300mg
- Trittico CR 75mg (pierwsze 3 dni 1/3 tabletki, kolejne 3 dni 2/3 tabletki, potem cała przed snem)
W pierszym tygodniu byłem trochę otumaniony i zaspany w ciągu dnia. Wciąż mam trochę problemy z zasypianiem (mimo wszystko jest lepiej) i czasem się się budzę w nocy (rzadziej niż w 2gim miesiącu). Zawroty głowy przy szybkim wstawaniu. Zmęczenie/przekrwienie w oczach jakby się nasiliło i czuję się lekko skołowany, zawroty przy wstawaniu prawie cały czas. Myślę, że jest to związane z podwyższonym ciśnieniem po Wellbutrinie (zamówiłem ciśnieniomierz, żeby mieć wgląd w sytuacje). 
Mimo wszystko od 2 dni czuję się psychicznie lepiej. Jestem też bardziej rozluźniony i zacząłem mocniej wierzyć, że leczenie pomaga. Zdecydowanie mam mniej myśli samobójczych (ostatnio chyba w 3-4 tyg w 2gim miesiącu). Napięcie w części brzusznej jest dużo lżejsze, choć często czuję napięcie w okolicach ramion. Jak zauważę/pomyślę o tym i próbuję się rozluźnić to aż nie wierzę, że od kilku godzin mam tak napięte mięśnie. Oddychajcie przeponą - to również redukuje stres. Muszę wrócić do medytacji - to też pomaga.

Generalnie uważam, że ten zestaw całkiem dobrze się sprawdza. Specyficzne inhibitory - mniej efektów ubocznych. (chociaż nie jestem pewien czy Trittico w tej dawce jakoś mocno hamuje wychwyt serotoniny).
Muszę tylko jakoś opanować to ciśnienie, chyba, że się unormuje jak będę trochę dłużej na 300mg. Coś do konsultacji.

Dodatkowo suplementuję:

- 5-htp (tryptofan)
- L-tyrozyna
- Magnez + B6
- B12
- Elektrolity
- Cynk
- Kwas foliowy

Dlaczego? Aby był materiał do budowy neuroprzekaźników, ponieważ zatrzymywanie wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy (Wellbutrin) oraz serotoniny (Trittico) niewiele wniesie jeśli nie ma towaru który ma być blokowany.

Generalnie zamówiłem cały zestaw witamin z grupy B, bo tam kilka z nich jest przydatnych przy budowie neurotransmiterów.

Z tyrozyną i tryptofanem trzeba balansować. Nie powinno się suplementować tylko jednego z nich. Polecam lekturę:
https://mito-med.pl/artykul/sposob-na-naturalne-szczescie-zwieksz-poziom-serotoniny
https://grananerwach.pl/balans-serotonina-dopamina/
https://grananerwach.pl/5-htp-prekursor-serotoniny/

Zaczynam wierzyć, że mogę czuć się inaczej niż przez większość życia (https://www.youtube.com/watch?v=-eBUcBfkVCo). Można się leczyć, można wyzdrowieć.

Pozdrawiam i trzymajcie się tam w swoich domkach.
Przypomne jeszcze o maseczkach. Wiadomo, że nie ma podstawy prawnej do obowiązku noszenia, ale nie wiadomo czy macie covida i czy ktoś obok ma. To są dwie różne rzeczy. Nie narażajcie siebie i innych niepotrzebnie. Innymi słowy nie plujmy na siebie 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy u kogoś z was również zmieniło się odczuwanie niektórych smaków? W pierwszych dniach Wellbutrinu zastanawiałam się czy czegoś nie złapałam bo objawy były bardzo mocne... nudności, osłabienie, bóle mięśni, niewielka utrata smaku i zapachu a przy paleniu epapierosów utrata całkowita, najdziwniejsze, że nie wyczuwam smaku soli w zupie pomidorowej (wiem jak to abstrakcyjnie brzmi). Minął tydzień i nie czuję się już "chora" bo odeszły bóle mięśni, osłabienie i nudności tak więc ani to korona ani jelitówka, ale nadal jest problem ze smakiem i zapachem. Miał ktoś tak dziwne objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualizacja, Welbutrin to jest cudo! Mam gleboka anhedonie. Meczylam sie prawie rok, nie pomogla mirta w roznych dawkach, remeron, nic, bylam zlaamana...i na podstawie tego forum namówiłam mojego lekarza na Wellbutrin :D roznice poczulam już w 3 dniu, w polaczeniu z mirta (30mg) trybi świetnie, biore jakos 5 tydzień i praktycznie odzrowialam :D ciesze sie jak głupia, w koncu czuje że zyje 🙂 wieksza motywacja do pracy, radosc z malych rzeczy, nawet libido powoli wraca. Przestaly mi sie snic koszmary ( na remeronie to byla masakra, budzilam sie z krzykiem ze strachu prawie co noc) Apetyt sie wcale nie zmienil, jest ok. Uboków jak na razie brak 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, lapapa napisał:

Aktualizacja, Welbutrin to jest cudo! Mam gleboka anhedonie. Meczylam sie prawie rok, nie pomogla mirta w roznych dawkach, remeron, nic, bylam zlaamana...i na podstawie tego forum namówiłam mojego lekarza na Wellbutrin :D roznice poczulam już w 3 dniu, w polaczeniu z mirta (30mg) trybi świetnie, biore jakos 5 tydzień i praktycznie odzrowialam :D ciesze sie jak głupia, w koncu czuje że zyje 🙂 wieksza motywacja do pracy, radosc z malych rzeczy, nawet libido powoli wraca. Przestaly mi sie snic koszmary ( na remeronie to byla masakra, budzilam sie z krzykiem ze strachu prawie co noc) Apetyt sie wcale nie zmienil, jest ok. Uboków jak na razie brak 


Cieszę się bardzo że komuś się udało stanąć na nogi :great:. A tak poza tym to z mojego doświadczenia nie warto odstawiać leków za jakiś czas, najlepiej je brać już do końca 😉

Edytowane przez reebok91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, lapapa napisał:

Aktualizacja, Welbutrin to jest cudo! Mam gleboka anhedonie. Meczylam sie prawie rok, nie pomogla mirta w roznych dawkach, remeron, nic, bylam zlaamana...i na podstawie tego forum namówiłam mojego lekarza na Wellbutrin :D roznice poczulam już w 3 dniu, w polaczeniu z mirta (30mg) trybi świetnie, biore jakos 5 tydzień i praktycznie odzrowialam :D ciesze sie jak głupia, w koncu czuje że zyje 🙂 wieksza motywacja do pracy, radosc z malych rzeczy, nawet libido powoli wraca. Przestaly mi sie snic koszmary ( na remeronie to byla masakra, budzilam sie z krzykiem ze strachu prawie co noc) Apetyt sie wcale nie zmienil, jest ok. Uboków jak na razie brak 

 

 

Dopiero poo 5 tygodnia odczułaś poprawę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.06.2020 o 13:44, Defensor napisał:

Od jutra zaczynam wellbutrin 300. Jak on nie pomoże to idę na elektrowstrząsy do psychiatryka. Miałem podejścia z wellbutrinem. Ostatnio w połączeniu z sertraliną 200, trittico 150 , chlorprothixen 100. Była lekka poprawa po kilku tygodniach ale później nastąpiło pogorszenie - osłabienie i myśli samobójcze - wydawało mi się, że nastąpiło to od sertraliny.  Ile dać mu max czasu solo żeby stwierdzić , że działa/nie działa? Jak to wygląda w perspektywie długoterminowej jak załapie? Działanie jest stabilne czy słabnie z czasem? Już mi nic z leków nie zostało do spróbowania ewentualnie metylofenidat ale tego z kilku psychiatrów nikt mi nie chciał przepisać...Główny problem to całkowity brak energii...

 

A psychoterapię stosujesz? Znaczy wiesz nie znam cię i nie wiem skąd ci się biorą myśli samobójcze, ale wiedz, że leki nie rozwiązują problemu od środka. Leczenie takich rzeczy to długotrwała praca z psychoterapeutą bardzo często - znaczy ja tak mam, nie wiem jak ty, nie chcę osądzać.

 

Chcę ci powiedzieć, że nawet jak będziesz miał wykonane te elektrowstrząsy to dalej cię obowiązuje leczenie farmakologiczne podtrzymujące + ewentualnie psychoterapia. Bo jeszcze jak dostaniesz skierowanie od lekarza (najlepiej psychiatry, bo podobno nawet lekarz POZ może takie wypisać ale tu NIE jestem pewien) na elektrowstrząsy do szpitala, to jeszcze cię i tak musi zbadać lekarz na miejscu w szpitalu, porobią ci badania - EKG na pewno i jeszcze coś tam. Wiem bo byłem w szpitalu psychiatrycznym, ale ja byłem z powodu zmiany Velaxinu na Anafranil bo jak się schodzi z leków psychotropowych to jest taki duży "depresyjny zjazd" ja to nazywam. Jeśli chodzi o Warszawę to jedyne szpitale jakie wykonują tu elektrowstrząsy to Instytut Psychiatrii i Neurologii i Szpital Tworkowski w Pruszkowie. No ale nie wiem skąd jesteś, dlatego piszę o swojej miejscowości, ja jestem z Wawy ;) 

 

W moim przypadku psychoterapia jest bardzo dużym wyjściem. Biorę obecnie Anafranil 150mg i Ketrel 200mg, jakby mi to nie pomagało to nie wiem co lekarz wymyśli, ewentualnie jeszcze czeka mnie zamiana Ketrelu na arypiprazol a potem nie wiem co... ja mam depresję też z myślami samobójczymi i napadami paniki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@seneri mirtazapina 30mg na noc, wellbutrin 150mg rano.  @marcinzen poprawe lekka odczulam po 3 tabletce, stopniowo dzialanie rośnie, z dnia na dzień jest lepiej. Po 5 tyg jest juz prawie idealnie :) lekarz mi powiedzial zeby brac leki nawet 6 miesiecy od czasu kiedy całkiem wyzdrowieje. Zeby nie nawróciło. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, lapapa napisał:

@seneri mirtazapina 30mg na noc, wellbutrin 150mg rano.  @marcinzen poprawe lekka odczulam po 3 tabletce, stopniowo dzialanie rośnie, z dnia na dzień jest lepiej. Po 5 tyg jest juz prawie idealnie :) lekarz mi powiedzial zeby brac leki nawet 6 miesiecy od czasu kiedy całkiem wyzdrowieje. Zeby nie nawróciło. Co wy na to?


Głupota ! Ja w 2013 roku odstawiłem setaloft po 6 miesiącach brania i dostałem szybko nawrót który był jeszcze gorszy niż przed braniem leków. Ja już trochę siedzę w tych lekach i mogę ci powiedzieć że najlepiej je brać cały czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Chomikowna napisał:

Wie ktoś czy można brać welbutrin z duloksetyną? Na samym welbutrinie mam nerwicę dosyć konkretną. Na duloksetynie czułam za dużo efektów działania serotoniny, wydaje mi się, że w połączeniu mogą działać tak jak potrzebuję.

Nie powinno być przeciwwskazań raczej, ja brałem z Paroksetyna i było Ok, pewnie kwestia dawki 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2020 o 21:24, reebok91 napisał:


Ja już trochę siedzę w tych lekach i mogę ci powiedzieć że najlepiej je brać cały czas.

Zgadzam sie, biore Efectin juz 9 lat (Wellbutrin zaczalem brac dopiero niedawno, Efectin nie daje rady sam i czuje zmulenie charakterystyczne dla SSRI) i mimo bardzo ostroznych, powolnych prob odstawiania (jedna skuteczna) depresja zawsze wraca, i to jeszcze gorsza niz sprzed brania leku. Obawiam sie, ze bez terapii z psychologiem nigdy nie bedzie sie w stanie odstawic lekow na dobre. A byc moze w ogole sie nie bedzie dalo, kto to wie?

 

Mam nadzieje, ze mi ten Wellbutrin w koncu pomoze - teraz po 6 tygodniach brania 300 mg zszedlem do 150 mg, bo na wyzszej dawce nastroj mialem depresyjny (mimo Efectinu 75 mg) i strasznie dzwonilo mi w uszach. Jeszcze ten plytki oddech... na 150 mg wcale nie jest wiele lepiej jesli chodzi o nastroj, ale przynajmniej nie dzwoni tak w uszach. Jednak plytki oddech pozostal. Czy ktos wie, czy opisane objawy sa normalne na tym etapie terapii i czy skutki uboczne kiedys odejda? Na dluzsza mete chyba nie dalbym tak rady. A moze zwiekszyc dawke Efectinu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×