Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marihuana przy schizofrenii.


emikado

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną i od ponad pół roku codziennie palę trawkę. Nie zaobserwowałem żadnego negatywnego jej wpływu na moją psychikę, mając na uwadze zaburzenie(biorę leki). Jestem ciekawy jak marihuana wpływa na Was przy tym zaburzeniu? Mi ułatwia zmagać się z codziennością. Jak jest u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarze zazwyczaj nie polecają innych narkotyków niż te które sami podają. Sam jestem ciekawy jakby marihuana na mnie zadziałała. Ponoć nie uzależnia biologicznie a to już coś.

 

To porażka, że nie można czasem być szczęśliwym bez leków. Zwycięstwo materii nad duszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.11.2019 o 19:23, emikado napisał:

i od ponad pół roku codziennie palę trawkę. Nie zaobserwowałem żadnego negatywnego jej wpływu na moją psychikę,

codziennie , toś się Przyjacielu wjebał na cacy .

 Pewnie nie palisz jej w celach leczniczych , tylko dla rozrywki , ulgi , zabawy ,konpensacji swoich psychicznych braków , introspekcji .

Sam jestem w to wjebany na amen , choć obecnie palę raz do roku, albo i rzadziej  ,,, ale jak pociągnę , to już palę , jak parowóz bez hamulców.

 Dla mnie to najgorszy narkotyk jaki istnieje . Wyszedłem z wódy , tramali ,,, i innego syfu ,,, a z trawy ni uja ,,, nawet nie chcę chyba raczej ( bo jakbym chciał to bym sobie z tym z Bożą Pomocą poradził )

 Po takim paleniu 3-4 dni na okrągło( dzień i noc ) , albo i ponad tydzień , gdzie tylko palę , leże i słucham muzy i duchów (-:,, gdy wracam po skończonym paleniu do rzeczywistości(i tylko dlatego ,że towar się skończył ,a nie mam sił załatwiać dalej ,,,) zdycham psychicznie i fizycznie . Koncentracja i pamięc wypierdolona do dna , lęki i apetyt ,sen  jakby mnie kto wyrzucił z pociągu w trakcie jazdy .Zanim dojde do siebie mija co najmniej 3 tygodnie , najmniej .Złośc i nerwówaaaaa taka ,  aż kości strzelają , dla najbliższych jestem nie do wytrzymania ,  a podczas ( dodam jeszcze ) tego pierdolonego palenia to jestem wyłączony z zycia ( zawczasu załatwiam sobie urlop ) , ,, ech szkoda gadać .

27 lat temu spróbowałem pierwszy raz , najpierw lufki , potem fajki ,,, teraz jointy jak Baty , mocne i treściwe .Na [początku przez lata wszystko było OK po paleniu , teraz juz nie .

 Ty mając schizofrenie paląc scierwo  jestes na najlepszej drodze do superwariactwa . Zapamiętraj co Ci powiedziałem .

 

 Koleś mi niedawno powiedział " przecież to nie jest heroina "

 Dla mnie to jest heroina , niestety .

 szybciej bym z hery wyszedł niż z tej jebanej , pierdolonej trawy.

Postanowiłem sobie tym razem nie palić 2 lata , prosze o to Boga ,,, ale nawet po tych 2 czy 20 latach absty od zielonki jak zapalę to skończy się po tygodniu . tak to u mnie nałogowca działa .

 

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że palenie marihuany dla przyjemności, rozrywki, "haju", intoksykacji w ogóle nie powinno mieć miejsca. Ponoć od nawet jednego zapalenia marihuany można niekiedy dostać psychozy, urojeń (np. prześladowczych) czy omamów, marihuanę nazwałbym "schizotworem" tak, jak papierosy nazywane są w slangu "rakotworami". Nie oznacza to, że każdy, kto zapali marihuanę, będzie miał psychozę, ale lepiej nie ryzykować.

 

"Medyczna marihuana" to chyba coś innego i nie jest ona stosowana w celu odurzenia, tylko leczenia poważnych schorzeń, takich jak padaczka; wydaje się, że odpowiednie zażywanie medycznej marihuany to nie branie narkotyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpię na przewlekłą schizofrenie serotoninową tj bipolar. Marihuana THC jest wspaniałym lekiem, antydepresantem, zmienia moja przewlekłą manię na hipomanie. Jak każdy (!) antydepresant ma wpływ na moje hallucynacje, nieco zwieksza. Biorę z rysperydon, Rispolept by Janssen. Rysperydon działa na manię, psychozy maniakalne i manię psychotyczną. Jeżeli cannabis powoduje psychozy maniakalne także amitryptyline amitryptylina będzie.  Amitryptylina jest sumarycznie mocniejsza, bardzo pozytywnie ważna w psychiatrii. Jest przewlekłość nie ma całkowicie dobrego rozwiązania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie czasem zapali to sie swiat nie zawali 🤷 moj znajomy ma schize i czasem wali browary na umór. Uzdrowic to go nie uzdrowiło, zabic tez nie zabiło, ale nie dosc ze ma kiepską diagnoze, zycie zjebane, to ma sobie wszystkiego odmawiać? To tak jakby pogrzebał siebie za życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.10.2022 o 00:46, kulfon888 napisał:

marihuana scierwo jak inne dragi , nie palcie tego chlopaki szkoda zdrowia psychicznego....

Mozna sie nabawic od palenia mega nerwicy czy psychozy olejcie trawe i te reklamy o niej zeby ja zalegalizowac 

Marihuana chyba jest nielegalna, więc nie wiem jak można sobie ją palić, chyba że nielegalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, alone05 napisał:

Marihuana chyba jest nielegalna, więc nie wiem jak można sobie ją palić, chyba że nielegalnie.

No jest🤪 ale to nie znaczy że nie można tego zdobyć. Ja nawet jakbym chciała to mogła bym dostać na receptę🤪 ale ta jest ciulowa i więcej załatwiania niż to warte. I jak to kiedyś neurolog mi powiedział już lepiej od czasu do czasu z dobrego źródła kupić niż bawić się w recepty🤪 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pawlodiesel napisał:

Mam schizofrenię paranoidalną i pale czasem trawę i jest dobrze

Też znam takie osoby i jest ok. 

 

Ogólnie kiedyś to było zioło wykorzystywane w ziołolecznictwie przez bardzo długi czas. I nie chodziło tylko o właściwości narkotyczne. Lecz to co pomaga często jest zakazane taka jest prawda. Bardzo dużo ziół trafiło na listę zakazanych. Od wielu lat zbieram różne zioła i robię mieszanki ale byłam tego uczona od dziecka. U mnie w domu z pokolenia na pokolenie była przekazywana taka wiedza. Trzeba wiedzieć co i ile i kiedy. Bo wbrew pozorom zioła też szkodzą a nawet zabijają. Za to z tego co ostatnio gdzieś czytałam to w kolejnym miejscu na świecie zezwolono na legalne palenie. Gdzieś tam jest przepisywana na receptę itp itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozpocznę od tego, że na ten temat trafiłem przez przypadek szukając informacji  dotyczących właśnie schizofrenii.  Moim zdaniem każdy, kto pisze, że marihuana to niewinne zioło jest w dużym błędzie. Owszem jak ktoś zapali od czasu do czasu, to wszystko jest ok, bo od czasu do czasu to i twarde narkotyki nie zaszkodzą, ale niestety nikt nie zna swojej granicy, a każdy ją ma i nie można tej granicy przekroczyć, a ja swoją przekroczyłem.

 Najpierw paliłem okazjonalnie, po roku jarałem już codziennie. Po dwóch latach paliłem tyle, że zacząłem ją uprawiać w domu w doniczkach.  Po 3 latach byłem już odrealnionym warzywem z pierwszym wyrokiem za uprawianie.  Potem trafiłem do psychiatryka, a teraz lekarze cały czas zastanawiają się czy to co się ze mną działo to załamanie nerwowe, depresja czy marihuana uaktywniła u mnie schizofrenie.  Nie palcie tego ścierwa.  No i mam 25 lat, a czuje się jakbym był 70 letnim starcem

PS. Oczywiście nie pisze tutaj o paleniu leczniczej marihuany, bo ona zawiera niewielkie ilości THC, tylko pisze o jaraniu konkretnego tematu z THC powyżej 15 - 18%. 

Tutaj macie trochę informacji o marihuanie udzielanych przez lekarzy. Warto wysłuchać (...) 

 

 

 

Edytowane przez Melodiaa
Nie załączamy linków!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×