Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nawrót nerwicy i napadów lękowych


Felica

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na forum jestem juz od jakiegoś czasu, udzielałam się, gdy byłam bliska załamaniu. Mam zdiagnozowaną nerwice, napady lęków i fobię społeczną. Dwa lata temu zaczęłam mieć widoczne objawy, nie chodziłam do szkoły, tylko dom był dla mnie zbawieniem. Non stop zatykanie w gardle, mdłości, kulka w gardle, ciężkie oddychanie, uczucie, że zaraz zwymiotuję w absurdalnych przypadkach. Non stop miałam "zatkany" przelyk, aż mnie bolał. Zaczęłam się leczyć. Najpierw psycholog, później psychiatra. Zaczęło być lepiej po lekach, owiele lepiej, wszystko minęło jak ręką odjął. Zaczęłam być szczęśliwa, skończyłam szkołę i nawet byłam rok na studiach (niestety nie udało się, za ciężko). Aktualnie pracowałam i było super. Praca się skończyla (sezonówka), zaczęłam myśleć co dalej, idę do szkoły policealnej, ale dopiero za rok otwierają mój kierunek, więc od tygodnia siedzę w domu i myślę do jakiej pracy bym chciała iść i gdzie. Myślenie, myślenie, myślenie. Następnie okazało się, że nie będę już mieszkać ze swoim chłopakiem, kwestie finansowe itp, musiał zamieszkać w akademiku bo najtaniej. Ale to nieważne. Zaczęło mnie to męczyc, w końcu rok mieszkalismy ze sobą, a teraz będziemy kawałek drogi od siebie, malo spotkań, malo czasu... Wpadlam w taki myślowy krąg, że... wszystko co złe wróciło. Od 5 dni mam kulke w gardle, ciagle przelykam sline i mi niedobrze, zaczęłam bać się wychodzić z domu... Naprawdę nie chcę przeżywać tego po raz kolejny. Miał ktoś sytuację, gdy to wróciło? Poradziliscie sobie? Myślicie, że psychiatra będzie chciał zwiększyć dawkę leków? Albo czy jest opcja, że się na nie uodporniłam jakoś? 

Stosuję od ponad roku Pregabalin Zentiva w dawce 300mg i Prefaxine 75mg na dzień. Czasami przy gorszym stanie, tak jak teraz, łykam doraźnie Alprox 0,5mg i pomaga. Do psychiatry mam termin na za 3 tygodnie i się boję, że naprawdę mi się pogorszy. Ja cholernie nie chcę do tego wracać, miałam juz dobre życie... Chcę znowu przestać się bać... 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej, będzie dobrze, właśnie mam pierwszy raz nawrót po "wyleczeniu się" jak mi sie zdawalo, pamiętaj że nic się nie dzieje, to tylko nerwica. Tak- to nerwica, ona podgryza ale zaraz ucieka i się chowa jest niegroźna, trudno przekierować mysli, ale to jedyny "problem" w tym wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Leoncjus @Heledore

Dziękuję za słowa otuchy. Łączę się z Wami.

Ja staram się nie myśleć, ale to siedzi tak głęboko, że każda, najmniejsza sytuacja wydaje się być ciężka. Nie bałam się już w ogóle, jeździłam wszędzie, znosiłam ciężary pracy, a teraz wydaje mi się jakbym nawet nie była w stanie wyjść z domu. Codziennie budzę się z bolącą strasznie szczęką bo przez sen ją tak zaciskam z nerwow. Budzę się i od razu muszę się podnieść bo mam to dziwne uczucie w gardle, takie, że zaraz zwymiotuję, jakbym ciągle miała kaca. Nie mogę leżeć w ogóle. Radzę sobie przy nawrocie lepiej niż za pierwszym razem, ale nadal czuję jakbym nie dawała rady żyć. Okropieństwo. Fizyczne objawy mnie dobijają. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×