Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak rodziny, a moja psychika


Rekomendowane odpowiedzi

moj przypadek:
nie mam rodziny ani przyjaciol.
Wszyscy (zarowno od strony ojca jak i matki) sa skloceni. bylo duzo przemocy,naduzyc,moi rodzice mieli przykre dziecinstwo i tak dalej by mnozyc
obie nieszczesliwe i sklocone rodziny
nie ma i nigdy nie bylo obiadkow u dziadkow, prezentow i odprowadzania ze szkoly,bo mieli mnie gdzies, nie bylo wakacji z kuzynami ani pisania co to u ciotki slychac.praktycznie nie znam mojej rodziny,jedynie z tej strony ze wszyscy sa porabani itp.
w szkole zawsze musialam klamac piszac na polskim jaka to mam super babcie,a ona nawet nie wiedziala ile mam lat i do ktorej szkoly chodze
W klasie mi sie pytali "ty masz rodzine?jakichs kuzynow"? A ja klamalam ze tak i wymyslalam historyjki
dodatkowo nie mam rodzenstwa-jestem jedynaczka.
relacje w rodzinie nigdy nie ulegna zmianie, to wiem
chodzi o to, ze mam z tego powodu w srodku pustke taka, jak czarna dziura bez dna.
Rozumiecie. Ja nie wiem co to sa obiadki rodzinne,nigdy nie bylam na slubie nikogo z rodziny ani sama na slub nie bede miala kogo zaprosic.
czuje bezdenna pustke.
z tego powodu mam brak poczucia wlasnej wartosci i czuje sie nikim.
Jak czlowiek innej kategorii, jakis alien.
boje sie wejsc w relacje,bo czesto uswiadamiano mi, ze skoro nie mam kochajacej rodziny to jestem PORABANA, DZIWNA i w ogole w kombinezonie,zeby sie przypadkiem nie zarazic. Jak TREDOWATA
czuje sie troche jakbym byla uposledzona, rozumiecie?
jakbym nie mogla nawet rownac sie z ludzmi, ktorzy mieli pelne i szczesliwe rodziny.
przy takich osobach czuje sie jak glupek.
w ogole czuje sie jak glupek i naprawde mam w sobie tak bezdenna pustke, ze nie wiem co jest w stanie zasypac to uczucie
Przez to uwazam, ze jestem nieciekawa osoba. Z wielka dziura ktorej nie da sie zasypac. I ze wszyscy widza ta ulomnosc.
wielokrotnie probowalam stworzyc swoje "szczescie", to ludzie z pelnych rodzin albo sie ze mnie smiali,albo podkladali nogi.'nie,Ty nie umiesz byc szczesliwa'
To tak jakbym urodzila sie nie wiem,z zespolem Downa? I nie mogla sie rownac z pelnosprawnymi i ciagle byla powodem kpin?to tak samo mam ja. czuje sie jak przyglup i ulom i ktorym nie ma nic dobrego i nigdy nie dorownam tym, co maja pelne rodziny bo oni maja wiedze na temat zdrowych relacji i super historie i wspomnienia, a ja nie

Pomozcie mi. Co mam zrobic
Niektorzy mowia "znajdz pasje to zasypiesz ta pustke", ale ja musze zmienic myslenie a potem znalezc pasje

Edytowane przez Anastazja90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anastazjo

 

brak rodziny cie nie definiuje ale rozumiem ze jest ci bardzo ciezko bo rodzina to podstawa. slusznie piszesz ze musisz zmienic myslenie.polecsm ci terapie grupowa gdzie bedziesz czula sie jak w rodzinie dostsniesz pomoc i wsparcie i nauczysz sie radzic sobie.powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie bylam na terapii grupowej ale tak jak pisze @shira123, wyobrazam sobie, ze tam moglabys znalezc zrozumienie i dowiedziec sie, ze brak rodziny tak naprawde nie wplywa na Twoja wartosc. Myślę ze duzo tych zlych rzeczy sama sobie mowisz. Wiadomo, ze srodowisko w ktorym dorastalas jakos na Ciebie wplynelo ale wszyscy jestesmy rozni i mamy rozne potrzeby. Warto, zebys spojrzala na to z wiekszego dystansu 🙂 moze Ci to pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×