Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Atrucha, ja pewnie też bym zjadł, gdybym miał takie mocne ataki, ale z benzodiazepinami trzeba bardzo uważać. Ja mam jeszcze zapas tabletek "na wszelki wypadek", ale patrzę na pudełeczko, jak na przycisk "eject".

Zawsze możesz wziąć ze sobą parę tabletek i jak coś się stanie... Przynajmniej na mnie cloranxen działał dość szybko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam styczności z Cloranxen'em. Nie orientuję się w jego działaniu. Zasugerowałam się jedynie wcześniejszym postem. Ale wiem,że tej grupy leków zawsze sie obawiałam. Na początku leczenia zaserwowano mi benzodiazepiny. Odstawienie tego to koszmar. Przynajmniej w moim przypadku tak było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałam styczności z Cloranxen'em. Nie orientuję się w jego działaniu. Zasugerowałam się jedynie wcześniejszym postem. Ale wiem,że tej grupy leków zawsze sie obawiałam. Na początku leczenia zaserwowano mi benzodiazepiny. Odstawienie tego to koszmar. Przynajmniej w moim przypadku tak było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artucha, wiesz jest 2 dzień, jestem po 2 dawce i szczerze powiedziawszy nie czuję żadnego niepokoju, jaki zwykle mi towarzyszył:)) Ale chyba zażyję tamto świństweko, mam je zażywać jedynie doraźnie, zanim zacznie działać effectin. Wiem, że to dziadostwo uzależnia.

BULLET - założyłam temat o tym Cloranxenie, ale nikt nie odpowiedział. Czy mógłbyś napisać coś więcej o tym leku. Mi lekarz kazał wziać na godzinę przed wizytą w tym lekotwórzczym miejscu. Dzieki kochani za porady. Bez was byłoby duuużo trudniej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artucha, wiesz jest 2 dzień, jestem po 2 dawce i szczerze powiedziawszy nie czuję żadnego niepokoju, jaki zwykle mi towarzyszył:)) Ale chyba zażyję tamto świństweko, mam je zażywać jedynie doraźnie, zanim zacznie działać effectin. Wiem, że to dziadostwo uzależnia.

BULLET - założyłam temat o tym Cloranxenie, ale nikt nie odpowiedział. Czy mógłbyś napisać coś więcej o tym leku. Mi lekarz kazał wziać na godzinę przed wizytą w tym lekotwórzczym miejscu. Dzieki kochani za porady. Bez was byłoby duuużo trudniej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie Effectinu - są EFEKTY:)). Lęków nie ma, tylko jeszcze czasem niedowierzanie ( czy pojawi się lęk w jakimś "strasznym miejscu", ale się nie pojawia, więc przerywa się ten wcześniej zaczarowany krag. Radość, bo to działa. Ale - słówko o efektach ubocznych i pytanie ,. czy macie to też ( i tak będę się kontaktować z lekarzem) : non stop rozwolnienie, biegunki, nietrawienie tłuszczów ( rybka z puszki zatruła mnie na 2 dni), po zjedzeniu czegokolwiek z tłuszczem zapadam w "śpiączkę" , murowane 3 godziny snu i możmna sobie pracować obok młotem pneumatycznym. Trochę to męczące, bo jadę tylko na bułce z serem i ryżu. A jak tam wasze "efectinowe żołądki". Pozdrówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dana..wg mnie to jeszcze Efectin nie działa w pełni u Ciebie i stąd dalej nawala Ci żołądek. Sam lek nie powinien tak szkodzić.. Mówię to dlatego,ze moim głównym problemem zawsze był żołądek (i cały układ pokarmowy). Umęczyłam się strasznie nim znalazłam odpowiednie lekarstwo. Teraz sporadycznie coś mi dolega. Przetrwasz jeszcze jakiś czas i przejdzie. W każdym razie tak sądzę.. Oczywiście,wszystko konsultuj ze swoim lekarzem ;) A tak na marginesie - zaczęłam się interesować tym tańszym odpowiednikiem Efectinu.. Ponoć działa identycznie a kosztuje tylko..25zł. W niedługim czasie postaram się skonsultować to z fachowcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, okazało się, że problemy z żołądkiem powoduje inny lek, którym leczę hormony, że Effectin nie ma możliwości takiego działania, co cieszy. Atrucha, jak będziesz wiedzieć więcej na temat tańszego odpowiednika - daj znać. U mnie w aptece w promocji Effectin i tak niby tańszy, bo 50 coś, ale jest to wydatek, fakt. Ciepłe pozdrówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrcze.. Moja p.dr. nieuchwytna jest ostatnio a lekarz pierwszego kontaktu nie posiadał w spisie Velafaxu..no i mam dalej Efectin. :?

 

Kumpela stwierdziła,ze należy się cieszyć,że w spisie miał choć Efectin ;):D:D:D

 

 

Dana,nic się nie martw ;) Jak przetestuje na własnej skórze,to dam Ci znać;) Madziula,dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 3 tygodni biorę effectin i dalej mam lęki, taki ogólny niepokój, problem z koncentracją- mój lekarz twierdzi,że musimy jeszcze poczekać, ale ile?

mam wrażenie że ja teraz to nie ja zamyślona zasmucona i wystraszona czy to się kiedyś skończy. mamproblem ze spaniem a może to dlatego że biorę na noc. tyle dobrego piszecie o effectinie mam nadzieje że i mi pomoże. A co najgorsze cały czas myślę o tym że jestem chora jak bym się tego też bała, po za tym nic mnie nie interesujeJeśli możecie coś po radzić to proszę. Mam taki pomysł żeby zacząć uprawiać jakiś sport co wy nato?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 3 tygodni biorę effectin. mam problem ze spaniem a może to dlatego że biorę na noc.

 

Proponuję zmienić porę przyjmowania leku na ranek. Effectin działa pobudzająco (u niektórych podnosi nawet ciśnienie),co wiąże się z bezsennoscia. Jaką dawkę masz zaleconą..? 75mg na dzień zwykle jest wystarczające..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, jak wszystko i ten lek działa indywidualnie. Myślę, ze po 5 latach beskutecznego leczenia ( toż to bardzo długo) Twoja Mama powinna już dawno zmienić lekarstwo , na jakieś bardziej działające.

 

Atrucha - "wypróbować na własnej skórze" hehe, chyba nie zostaniesz forumowych "królikiem doświadczalnym" :))) A tak na serio, jeśli się potwierdzi, ( czyli kiedy wypróbujesz i zn ów wracamy do królika) tę tańszą wersję to też się za nią wezmę, bo wydatki są spore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.Nie wiem co z tym effektinem ale moja mama leczy sie tym juz 5 lat i nie może wyjśc z depresji.

 

Niestety sam lek nie wystarczy. 5 lat to ogrom czasu. Warto pomysleć o psychoterapii.

 

 

 

Atrucha - "wypróbować na własnej skórze" hehe, chyba nie zostaniesz forumowych "królikiem doświadczalnym" :))) A tak na serio, jeśli się potwierdzi, ( czyli kiedy wypróbujesz i znów wracamy do królika) tę tańszą wersję to też się za nią wezmę, bo wydatki są spore.

 

Jeszcze Effectinek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie.Podobno mocniejszego leku niż effektin 150mg nie ma,na nią ten lek działa (zanim natrafiła na swoj lek mineło 2 lata) ale gorzej jsat po odstawieniu.Na psychoterapii byla ale czula sie jeszcze gorzej i stwierdzila że sie nie nadaje.Czy jest skazana na ten lek do konca życia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie.Podobno mocniejszego leku niż effektin 150mg nie ma,na nią ten lek działa (zanim natrafiła na swoj lek mineło 2 lata) ale gorzej jsat po odstawieniu.Na psychoterapii byla ale czula sie jeszcze gorzej i stwierdzila że sie nie nadaje.Czy jest skazana na ten lek do konca życia?

 

Leki - są różne. Tak samo rodzaje psychoterapii i terapeuci.

Długo próbowała tej terapii? (jakiej?)

No i - czy jest to depresja o podłożu biologicznym, czy reaktywna?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy o podłozu biplpgicznym czy reaktywna?

Depresji można się nabawić przez jakąś inną chorobę, czy nawet lekarstwo, lub też pojawia się "po prostu" bo z jakichś przyczyn coś się w mózgu przestawiło (mówi się o genetycznej podatności). To jest depresja endogenna.

 

Jeśli depresję powodują, powiedzmy, jakieś traumatyczne przeżycia, czyli przyczyny zewnętrzne, taką "zwykłą" depresję nazywa się reaktywną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mozna tego zdjagnozować .Być może zbiegło sie wszystko do kupy:kilka operacji(w tym jedna na "żywca"nie mogli dać wiecej narkozy),mąż akoholik(oczywiscie twierdzi że nim nie jest),małe dziecko do wychowania 12 lat(mama ma 51 lat),córka samotnie wychowujaca dziecko(wcześniej poszukiwana przez program ktokolwiek widzial,ktokolwiek wie),życie w wicznym pospiechu,własna firma(niezbyt prężnie działająca)i może jeszcze by sie cos znalazło.Podobno jesliby usunąc te czynniki mozeby z tego wyszla.Moze ktos mi cos doradzi co z nia zrobić :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×