Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. We wtorek mina trzy tygodnie, odkąd biorę 230 mg wenli. Od jakichś dosłownie 3 dni czuję minimalne zejście ze stanu depresyjnego, ale przyczyny tego mogą być bardzo różne. Ciekawi mnie, co zrobi lekarz we wtorek, czy dołoży pregabaline. 

 

Jest tu może ktoś, komu zarówno psychiatra jak i psycholog podkreślają, że jego problemy są czysto psychologiczne i leki niewiele są w stanie zdziałać poza pełnieniem funkcji ochronnej przed samobójstwen? Jak na razie doświadczenie pokazuje, że serio tak jest, bo nawet biorąc leki, które teoretycznie pomagają, w sytuacji dotykającej mojego narcyzmu wracają ciężkie objawy  jakbym niczego nie brała. Od lat mecze się z nietrzymaniem moczu, koszmar jest w pracy, jak średnio co 15 min. muszę wychodzić do toalety. Z tym żaden lek nie dał rady. Dodam, że jesten dokładnie przebadana przez różnej maści specjalistów i mam idealne wyniki. Także niech nikt nie pisze o zapaleniu pęcherza czy czymś takim, bo mam to od dziecka z różnymi przerwami, ale jednak. Męczące to bardzo, żaden lek nie dał rady z tym objawem. Leki likwidują moje ataki paniki, ale nadal ejst częstomocz/nietrzymanie moczu oraz depresja. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Arnin napisał:

Na wenlafaksynie będą te same objawy, ale jest łagodniejsza ze skutkami ubocznymi od paroksetyny, przeszedłem z paro na wenle, brałem 60mg paro, nie czułem się stabilnie.

Na co bierzesz Wenlafaksyne? Zastanawiałem się nad nią mam ciężkią depresje i ciężkie zaburzenia lękowe : lęk uogólniony , lęk z napadami paniki, ocd, ptsd . Tylko ta noradrenalina...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Elendil napisał:

Na co bierzesz Wenlafaksyne? Zastanawiałem się nad nią mam ciężkią depresje i ciężkie zaburzenia lękowe : lęk uogólniony , lęk z napadami paniki, ocd, ptsd . Tylko ta noradrenalina...

Możesz spróbować wejść na wenle do dawki 112,5 mg od 150 mg zaczyna się inhibicja NET takie w sensie stricto dawki do 112,5 mg IMO to czysty SSRI,lecz kazdy z nas jest wyjątkowy i inaczej reaguje na konkretne dawki leku.Ja mam odwrotny problem ,po nieudanej kuracji wenlą muszę szukac czegos silniejszego NE.

 

8 godzin temu, zduszonyszept napisał:

Hej. We wtorek mina trzy tygodnie, odkąd biorę 230 mg wenli. Od jakichś dosłownie 3 dni czuję minimalne zejście ze stanu depresyjnego, ale przyczyny tego mogą być bardzo różne. Ciekawi mnie, co zrobi lekarz we wtorek, czy dołoży pregabaline. 

 

Jest tu może ktoś, komu zarówno psychiatra jak i psycholog podkreślają, że jego problemy są czysto psychologiczne i leki niewiele są w stanie zdziałać poza pełnieniem funkcji ochronnej przed samobójstwen? Jak na razie doświadczenie pokazuje, że serio tak jest, bo nawet biorąc leki, które teoretycznie pomagają, w sytuacji dotykającej mojego narcyzmu wracają ciężkie objawy  jakbym niczego nie brała. Od lat mecze się z nietrzymaniem moczu, koszmar jest w pracy, jak średnio co 15 min. muszę wychodzić do toalety. Z tym żaden lek nie dał rady. Dodam, że jesten dokładnie przebadana przez różnej maści specjalistów i mam idealne wyniki. Także niech nikt nie pisze o zapaleniu pęcherza czy czymś takim, bo mam to od dziecka z różnymi przerwami, ale jednak. Męczące to bardzo, żaden lek nie dał rady z tym objawem. Leki likwidują moje ataki paniki, ale nadal ejst częstomocz/nietrzymanie moczu oraz depresja. 

Siema koleżanko,poczytaj sobie artykuły na pubmedzie o duloxetynie. Widziałem sporo publikacji na temat pozytywnego leczenia nietrzymania moczu ,u kobiet szczegolnie,wlasnie za pomocą duloxetyny,tylko jeśli dobrze pamiętam to chodzilo o wysiłkowe nietrzymanie moczu.

A co do pierwszej czesci pytania,wypowiem się co o tym sadzę. Zobrazuje to tak: z leczeniem depresji jest jak z leczeniem np: niedokrwistosci. Osoba z niedoborem erytrocytow jest osłabonia,ma zle samopoczucie i ogólnie jest do dupy. Czy w takim przypadku pozytywne myślenie pomoże takiej osobie wrócić do normalnosci? otóż nie,taka osoba zaczyna się leczyc i wtedy kiedy krwinki sie normuja wszystko wraca do normy. Tak samo jest z depresją. W mozgu zachodzi szereg procesow biochemicznych i zaburzenie równowagi neurotransmiterów powoduje ze czujemy się zle i żadne psychoterapie,klepanie po dupie nie zastąpi leczenia farmakologicznego i tyle w temacie. Takie jest moje zdanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi. Anafranil to moje marzenie, moja mama choruje tak samo jak ja, miała identyczne objawy i na tym leku funkcjonowała rewelacyjnie przez kilkanaście lat. Potem jej zmieniono i od tego czasu ciągle są jakieś problemy. 

 

Mam jeszcze pytanie - czy wenlafaksyna może wywoływac senność, czy coś innego jest jej przyczyną? Mogłabym cały czas spać, gdy próbuję czytać (co uwielbiam) zamykają mi się oczy i po chwili prawie śpię. Innych leków nie biorę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Totaal_Error napisał:

Zobrazuje to tak: z leczeniem depresji jest jak z leczeniem np: niedokrwistosci. Osoba z niedoborem erytrocytow jest osłabonia,ma zle samopoczucie i ogólnie jest do dupy. Czy w takim przypadku pozytywne myślenie pomoże takiej osobie wrócić do normalnosci? otóż nie,taka osoba zaczyna się leczyc i wtedy kiedy krwinki sie normuja wszystko wraca do normy. Tak samo jest z depresją. W mozgu zachodzi szereg procesow biochemicznych i zaburzenie równowagi neurotransmiterów powoduje ze czujemy się zle i żadne psychoterapie,klepanie po dupie nie zastąpi leczenia farmakologicznego i tyle w temacie. Takie jest moje zdanie. 

Wreszcie ktoś mądrze napisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zaczełem od Parogenu, siedziałem na nim 3 lata... aż wkońcu zaczął na mnie źle działać... zaczynałęm być bez sił, wszystko mnie irytowało, wkurzałem się bez powodu, rodzina miała ze mna ciezko pod koniec brania parogenu.... przeskoczyłem na effectin i byla to najlepsza opcja, dostałem pozytywny zastrzyk energi, przestałem się irytować, bo miałęm mnóstwo sił na różne zadania, podejrzewałem siebie nawet o akatyzje... 😉 bo pierwszy tydzień nie moglem sie zatrzymać.... ale po tygodniu sie unormowało... i trzyma mnie do dziś... jestem na dawce 150mg... a meczyly mnie glownie leki i napady Paniki... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, feniksx napisał:

ja zaczełem od Parogenu, siedziałem na nim 3 lata... aż wkońcu zaczął na mnie źle działać... zaczynałęm być bez sił, wszystko mnie irytowało, wkurzałem się bez powodu, rodzina miała ze mna ciezko pod koniec brania parogenu.... przeskoczyłem na effectin i byla to najlepsza opcja, dostałem pozytywny zastrzyk energi, przestałem się irytować, bo miałęm mnóstwo sił na różne zadania, podejrzewałem siebie nawet o akatyzje... 😉 bo pierwszy tydzień nie moglem sie zatrzymać.... ale po tygodniu sie unormowało... i trzyma mnie do dziś... jestem na dawce 150mg... a meczyly mnie glownie leki i napady Paniki... 

stosowałeś przez jakiś czas dawke wenlafaksyny 75 mg? jeśli tak to jakie były twoje odczucia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu byłam u psychiatry, zdiagnozowano u mnie zaburzenie depresyjno-lękowe. Od wielu miesięcy doświadczałam silnego lęku, błahe sprawy i irracjonalne dla reszty otoczenia bodźce wytrącały mnie w równowagi do tego stopnia, że nie panowałam nad sobą. Z zewnątrz nikt tego nie dostrzegał, ale we mnie w środku aż się gotowało od napięcia, żalu, przygnębienia, strachu. Do tego częsta derealizacja, poczucie bezsensu, zajadanie i zapijanie stresu, lęk społeczny, bezsenność.

Kilka lat temu brałam już leki, które działały na mnie pozytywne - fluoksetyna, później sertralina. Z odstawianiem nie było problemu, nigdy nie odczułam skutków ubocznych.

Teraz psychiatra zapisała mi wenlafaksynę 75 mg i trazodon na sen.

Słyszałam już kiedyś o trudnym odstawianiu wenli, ale to, co przeczytałam na różnych forach ostatnio mnie sparaliżowało. Do moich codziennych lęków i paranoi doszedł okropny strach przed zażywaniem tego leku. Nie chcę wpaść w jeszcze większe bagno i męczyć się kiedyś przy odstawianiu wenli lub nawet przy pominięciu jednej dawki :(

Czy da się zejść z tego leku łagodnie, bez brain zapsów i innych atrakcji? Czy lepiej w ogóle nie  zaczynać? Póki co wzięłam 3 tabletki po 37,5 mg...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekawa jak zareaguje organizm w trakcie odstawiania, zdarzyło mi się zapomnieć dwa razy pod rząd i drugiego dnia świat kręcił mi się w specyficzny sposób przed oczami, więc może być ciekawie :D. Poważnie obawiam się natomiast odstawiania trazodonu, zapomnę wziąć na noc i od drugiej w nocy mogę sobie pomarzyć o zaśnięciu... Myślę jednak, że inaczej wygląda sprawa gdy odstawia się takie leki stopniowo i jest to dostosowane do twojego organizmu a inaczej gdy nagle nie weźmie się żadnej dawki. 

Nie zamartwiaj się tym teraz, najważniejsze byś poczuła się lepiej, bo na prawdę świat może wyglądać inaczej niż teraz go widzisz, a odstawianiem będziesz się martwić za jakiś czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×