Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, picziklaki napisał:

Ona w takiej dawce nie działa na noradrelanine. 

Nie masz racji. Wenlafaksyna w całym zakresie dawek działa na noradrenaline ,ja czuję jej działanie na noradrenaline przy dawce 37,5 mg którą biorę. Wszystko zależy od czułości organizmu na daną aminę. A to że piszą że działa na nią od 150 mg to statystyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, myszoszczur napisał:

Nie masz racji. Wenlafaksyna w całym zakresie dawek działa na noradrenaline ,ja czuję jej działanie na noradrenaline przy dawce 37,5 mg którą biorę. Wszystko zależy od czułości organizmu na daną aminę. A to że piszą że działa na nią od 150 mg to statystyka.

Masz rację . Zadałem pytanie lekarzowi na portalu abc zdrowie i odpowiedź że działa na noradrenaline  w całym zakresie dawek . Przechodzę na paroksetynę bo cały czas nie dość że przed lekami byłem pobudzony teraz jest jeszcze gorzej i tez biorę dawkę 37,5 mg .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj paroksetyna też powoduje inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny ale, że jest to 100 krotnie niższa różnica w porównaniu do inhibicji wychwytu zwrotnego serotoniny to nie istotna klinicznie dlatego klasyfikowana jest jako ssri podobnie jest z wenlafaksyna u mało ludzi powoduje wyczuwalną inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny w dawce rzędu 150 mg u większości średnio przy 225 mg dlatego niemożliwe jest żebyś 37,5 mg miał wyczuwalne te działanie, a ssri też potrafią pobudzić.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Petek napisał:

Możesz napisać w czym Ci paroksetyna najbardziej pomogła?

Na energię, nastrój, lęki , sen też dobry był, wszystko było dobrze, tylko to było w latach 2012- 2015, teraz jakbym zmienił na to, to lekarz mówi, że nie wiadomo jakby podziałało teraz, wtedy byłem na innym etapie leczenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, picziklaki napisał:

Słuchaj paroksetyna też powoduje inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny ale, że jest to 100 krotnie niższa różnica w porównaniu do inhibicji wychwytu zwrotnego serotoniny to nie istotna klinicznie dlatego klasyfikowana jest jako ssri podobnie jest z wenlafaksyna u mało ludzi powoduje wyczuwalną inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny w dawce rzędu 150 mg u większości średnio przy 225 mg dlatego niemożliwe jest żebyś 37,5 mg miał wyczuwalne te działanie, a ssri też potrafią pobudzić.. 

Wiesz u mnie jest taka skomplikowana sytuacja zachorowałem na rzadką chorobę neurologiczną która wszystko spotęgowała tzw . http://visualsnowsyndrome.com/symptoms/ .  Mam przez to silną depresje , lęk uogólniony, OCD  ta choroba spowodowała 

C- PTSD,Brain Fog, ,Derealizacje i Depersonalizacje,dysocjacje. Cały czas czuję się pobudzony gdy zaczeła się ta choroba. Zastanawiamy się z psychiatrą co będzie lepsze paro czy wenlafaksyna . Już biorę prawie drugi tydzień wenlafaksyny 37,5 mg i nic . Czuje silne pobudzenie też w brzuchu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, picziklaki napisał:

Słuchaj paroksetyna też powoduje inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny ale, że jest to 100 krotnie niższa różnica w porównaniu do inhibicji wychwytu zwrotnego serotoniny to nie istotna klinicznie dlatego klasyfikowana jest jako ssri podobnie jest z wenlafaksyna u mało ludzi powoduje wyczuwalną inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny w dawce rzędu 150 mg u większości średnio przy 225 mg dlatego niemożliwe jest żebyś 37,5 mg miał wyczuwalne te działanie, a ssri też potrafią pobudzić.. 

Nieprawda, wenlafaxyna wychwytuje noradrenaline w dawkach najniżych w ratio ser/nor około 5:1 , no może 10:1 , w dawce powyżej 150 mg wychwyt noradreanliny zbliża sie do serotoniny, gdzieś koło 300 zrównuje sie prawie. Paroxetyna dużo słabiej.

Edytowane przez OverAndOver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Petek napisał:

Wiesz u mnie jest taka skomplikowana sytuacja zachorowałem na rzadką chorobę neurologiczną która wszystko spotęgowała tzw . http://visualsnowsyndrome.com/symptoms/ .  Mam przez to silną depresje , lęk uogólniony, OCD  ta choroba spowodowała 

C- PTSD,Brain Fog, ,Derealizacje i Depersonalizacje,dysocjacje. Cały czas czuję się pobudzony gdy zaczeła się ta choroba. Zastanawiamy się z psychiatrą co będzie lepsze paro czy wenlafaksyna . Już biorę prawie drugi tydzień wenlafaksyny 37,5 mg i nic . Czuje silne pobudzenie też w brzuchu

Ja nie jestem lekarzem ,ale leżałam na jednej z lepszych neurologii w Polsce . Tez dostałam depresji od mojej choroby ,która przebiegała z pobudzeniem . 

Myśle ,ze neurolog docent chciała dobrze przepisując mi mianseryne ,ale byłam uparta i po wyjściu ze szpitala ,poszłam prywatnie do psychiatry i poprosiłam o fluoksetyne -wtedy zaczęła się jeszcze gorsza jazda i jeszcze większe pobudzenie . Wtedy po czasie dołączyłam mirtazapine (która podobnie działa do mianseryny ) i już wiem czemu to właśnie neurolog przepisać mi chciała mianseryne wtedy ... 

przy depresji przebiegającej z takim pobudzeniem i lękiem ,to polecam strasznie mirtazapine ! Po czasie działa cuda lepsze niż ssri i odstawienie również jest łagodne . Mi bardzo pomogła niestety musiałam odstawić ze względu na tycie,tylko ze ja jeszcze sterydy muszę brać ,wiec przybrałem podwójnie . 

Zreszta te leki jak mirtazapine i misnseryna silnie uspokajają somatyczne dolegliwości orgaznimu ,tak wiec może być tak ze tez śnieg przed oczami Ci zniknie .:) ja jestem głucha nisze aparat i denerwuje mnie często nad ranem stukanie w zdrowym uchu trzeszczenie , mirtazapina mi to wyciszyła (podejrzewam ze przez działanie na receptor adrenergiczny a2) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem wcale, że jest lepsza ale wymaga mniejszego zakresu dawkowania, żeby była odczuwalna inhibicja wychwytu zwrotnego noradrelaniny w stosunku do serotoniny. ,, Podobno jest silniejsza '' ale to nie znaczy, że skuteczniejsza. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2019 o 20:22, Gość napisał:

Lepiej popróbować wcześniej inne, jeżeli coś łagodniejszego miałoby pomóc, to warto spróbować. Z drugiej strony, spróbować niby zawsze można, jak się zbytnio źle poczujesz, to zrezygnujesz. Ja nie dałam rady tego brać, po jakimś tygodniu brania nie wytrzymałam, bo skutki uboczne wcale nie malały.

A co w takim razie łagodniejszego byście polecili do rozważenia? Zależy mi na czymś bez skutków ubocznych w postaci przybierania na wadze..😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2019 o 14:22, she101 napisał:

A co w takim razie łagodniejszego byście polecili do rozważenia? Zależy mi na czymś bez skutków ubocznych w postaci przybierania na wadze..😔

Po pierwsze nie można zwracać tak aż uwagi na skutki uboczne ,które występują w pierwszej fazie leczenia -to normalne i znaczy ze lek zaczyna poprawiać te zaburzone neuroprzekaźniki u osób z depresja lub innym zaburzeniami w tym nerwicowymi . 

Tydzień skutków ubocznych to za krótki czas ! Po tyg się nie odstawia tych leków ,a skutki leczenia początkowego (te uboczne ) mogą trwać do 2 msc nawet . 

Przez takie bzdury wypisywane ,ludzie zaczynaja kombinować z tymi lekami bez sensu . Jak można się wyleczyć ,skoro po tyg się odstawia lek i szuka innego . Tydzień to za mało i skutki uboczne tam szybko nie maleją . 

Najdluzej rozkręca się fluoksetyna ,ma tez podobne działanie. Tylko na receptor serotoninowy jest słabym z innych ssri ,snri itd 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2019 o 07:34, picziklaki napisał:

, a możesz podesłać wiarygodne źródła twojej tezy bo z tego co wiem 10:1 to ma duloksetyna, a wenlafaksyna 30:1 🙂

A ty będziesz sie bawił w statystyke czy leczenie? Wiem, że działa na noradrenaline od najmniejszej dawki. Jest to jednak poniżej 25 procent siły na NET. Nie ujmują bo do działania antydepresyjnego potrzeba powyżej tego. Ale na bank są wykresy, że już od 37,5 mg działa na NET z dość pokaźną siłą. dużo większą od paroxetyny. Zresztą to nie ma takiego znaczenia bo u każdego lek działa inaczej, jeden 10 procent wychwytu odczuje negatywnie a drugi 50 nie odczuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2019 o 02:08, Lalunia93 napisał:

Po pierwsze nie można zwracać tak aż uwagi na skutki uboczne ,które występują w pierwszej fazie leczenia -to normalne i znaczy ze lek zaczyna poprawiać te zaburzone neuroprzekaźniki u osób z depresja lub innym zaburzeniami w tym nerwicowymi . 

Tydzień skutków ubocznych to za krótki czas ! Po tyg się nie odstawia tych leków ,a skutki leczenia początkowego (te uboczne ) mogą trwać do 2 msc nawet . 

Przez takie bzdury wypisywane ,ludzie zaczynaja kombinować z tymi lekami bez sensu . Jak można się wyleczyć ,skoro po tyg się odstawia lek i szuka innego . Tydzień to za mało i skutki uboczne tam szybko nie maleją . 

Najdluzej rozkręca się fluoksetyna ,ma tez podobne działanie. Tylko na receptor serotoninowy jest słabym z innych ssri ,snri itd 

 

Ale nie tylko o skutki uboczne mi chodzi, a  też o "ciężar gatunkowy" i trudności z odstawieniem... Chciałabym trafić na coś podobnego do escitilu, który dobrze znosiłam i w miaro łatwo było go odstawić, przy czym niestety chyba przestałam na niego reagować..
Który z SSRI jest najbardziej zbliżony do escitalopramu, kojarzycie może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lekkie pobudzenie po wenli poczułem dopiero przy dawce 225 mg. I to dawce wziętej na raz, bez dzielenia. W moim przypadku dzielenie dawek jest słabym pomysłem, bo czuję się gorzej. Aktualnie biorę 262,5 mg. rano które popijam mocną kawą, palę kilka fajek i za jakąś godzinę dopiero jestem w stanie funkcjonować i przez te kilka godzin czuję się nie najgorzej. Ale będę rozmawiał z psychiatrą o jeszcze wyższej dawce bo ja mam naprawdę ciężką depresje. Wiem że każdy tak może powiedzieć ale nie każdy codziennie przez dziesięć lat kładzie się spać z nadzieją że się nie obudzi a nie zabiłem się tylko dlatego że mam w tym swoim chorym łbie jeszcze trochę empatii i nie chcę zrobisz szamba bliskim. To jest tak naprawdę jedyny powód dla którego w ogóle jeszcze próbuje z tego wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×