Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to na pewno nerwica????


Martiti

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, KoalaLala napisał:

skoro potrafisz napisać o tym na forum, to w końcu dasz radę też powiedzieć to terapeutce. 

nie musisz zaczynac od tego, mozecie najpierw gadać o czym chcesz. wystarczy, że powiesz, że jakieś lęki są i opowiesz o nich, jak sie otworzysz. 

Najgorsze jest to, że nie potrafię dokładnie opisać moich objawów. Nie potrafię ich nazwać. Tak jak napisałaś są bardzo specyficzne. Podejrzewam skąd się wzięły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie musisz ich umieć dokładnie opisać ani ich nazwać, żeby próbować o nich porozmawiać. nie na tym polega terapia, początkowo mogą być to bardzo luźne rozmowy, niezwiązane z głownym wątkiem. a jak dojdziecie do głownego wątku wcale nie musisz niczego dokładnie opisywać. ba, możesz nawet napisać do terapeutki list, w którym napiszesz to, co tutaj na forum. i dalej nie przejmować się, jeśli nie całkiem to wyrazi o co chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KoalaLala napisał:

nie musisz ich umieć dokładnie opisać ani ich nazwać, żeby próbować o nich porozmawiać. nie na tym polega terapia, początkowo mogą być to bardzo luźne rozmowy, niezwiązane z głownym wątkiem. a jak dojdziecie do głownego wątku wcale nie musisz niczego dokładnie opisywać. ba, możesz nawet napisać do terapeutki list, w którym napiszesz to, co tutaj na forum. i dalej nie przejmować się, jeśli nie całkiem to wyrazi o co chodzi

Ten mój lęk istnieje od najmłodszych lat nabrał takiego wymiaru po śmierci moich dziadków. Myślę, że to jest główne jego podłoże. Pytanie co z tym dalej robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Martiti ja tez się bardzo wstydziłam tego, czego się boje i pewnie większość osób na forum tak miało. 

Zaczęło się od tego, że bałam się, że nie zapanuje nad swoimi potrzebami fizjologicznymi, czyli prosto mówiąc - narobie w galoty albo się posikam. Bałam się tego, co pomyślą inni i jak zareaguje otoczenie. Zaczęłam wiec unikać ludzi i myślałam,  jaką trasa mam iść, żeby w razie czego mieć jakieś miejsce po drodze. Przestalam jeździć komunikacja, bo nie wiedziałam,  jak "w razie czego " wyjść z jadącego autobusu czy tramwaju. Potem pojawił się lęk, że zrobię sobie krzywde. Potem, że mogę zrobić krzywdę innym. I tak się tym nakręciłam, że wkoncu bałam się wszystkiego.

Nie wstydz się głośno powiedzieć,  czego się boisz. Uwierz mi, że ludzie boją się takich rzeczy, że naprawdę nigdy byś nie pomyslala. Myślę ,  że na tym forum jest nas wiele takich, którzy odczuwają lęki w totalnie irracjonalnych sprawach. 

Nie bój się powiedzieć o tym psychiatrze ani psychoterapeucie. Ich to na pewno nie zdziwi. Kiedy ja się na to zdobyłam i zapytała czy jestem jedyna, uslyszalam,  że jedna z wielu.

Moze sprobuj opisac to na kartce papieru. Moze napisz na forum, gdzie jesteś anonimowa. W jakiś sposób może "wypluj" to z siebie. I nie wstydz się,  bo naprawdę nie ma czego.

Trzymam za Ciebie kciuki 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dorzuce sie, bo poczulam naplyw ujawnienia wiecej. Jeden z moich strachow to to, ze sie boje byc pasozytem, moj ojciec jest pasozytem. Nie chce byc do niego porownywana. Bylam oceniana po nim w dziecinstwie, sasiedzi o nim plotkowali, sluchaly tego dzieci... Brzydze sie go

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KoalaLala mam 24 lata ale nie radze sobie czasem z zyciem XD czasem troche slabojak wygladaja moje  kontakty z ludzmi (nie wiem co powiedziec itp) ale jakichs znajomych mam. Chociaz nie powiem, sa rzeczy, ktore chcialabym, zeby wygladaly inaczej. Zadna terapia ani psychiatria. Natrafilam na to forum i postanowilam dzielic sie doswiadczeniami, zobaczyc, ile jest osob z roznymi problemami i rozmawiajac, ujawniajac sie dojsc jakos do tego co mnie gryzie, co mysle o pewnych sprawach, sobie i swoim zyciu. Jesli bedzie trzeba, moze gdzies dalej podzialam. 

Ogolnie to boje sie troche opisanego przeze mnie wczesniej problemu XD Nie wiem jak go okreslic. Ojciec jest pasozytem, stacza sie w dol, ale w sumie sama czuje sie jak gowno. 

Nie mam typowych, nalogowych problemow typu papierosy, alkochol, narkotyki, pornografia, hazard itp. Nie biore/nie mam problemu z zadnym z powyzszych.

Edytowane przez Anomka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×