Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hashimoto koszmar zycia


hasimotka

Rekomendowane odpowiedzi

Od trzech lat choruje na Hasimoto.Wyniki bardzo dobre, dieta dostosowana do choroby, dobra praca, brak wiekszych problemow a  ja wciaz mam leki ,nawroty depresji i kompletny brak motywacji. Wiem ,ze takich jak ja jest wielu .Moze wymiana doswiadczen i zwykle ponazekanie  da wiecej ,niz czytanie kolejnych madrosci. Jest ktos chetny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość LanaBanana

Hej, ja co prawda nie mam hashimoto ale cierpię na ED i mam podobne objawy do twoich.

Czy sądzisz, że lęki, deprecha i brak motywacji to wina hashi, czy raczej cierpiałaś już na nie przed pojawieniem się choroby?

Często tak bywa, że gdy już sobie ułożymy życie, to wtedy tłumione przez lata emocje wydostają się na wierzch, tak jakby organizmowi brakowało adrenaliny i rekompensował sobie jej braki ekstremalnymi emocjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, LanaBanana napisał:

Hej, ja co prawda nie mam hashimoto ale cierpię na ED i mam podobne objawy do twoich.

Czy sądzisz, że lęki, deprecha i brak motywacji to wina hashi, czy raczej cierpiałaś już na nie przed pojawieniem się choroby?

Często tak bywa, że gdy już sobie ułożymy życie, to wtedy tłumione przez lata emocje wydostają się na wierzch, tak jakby organizmowi brakowało adrenaliny i rekompensował sobie jej braki ekstremalnymi emocjami.

Cholera, wypisz wymaluj jak moja kumpela, zmagała sie lekko psychcznie (jakby mi sie nie przyznała, to bym nie wpadł na to) a jak poprawiła się jej sfera psychiczna po terapii i lekach, to trach hashimoto, +15kg, dieta itp. Ona też miała tak, że była silna, a jak sie tylko poprawiło i miała luz psychiczny to ciało wariowało, odreagowywalo stres i zbyt wielką eksploatację (wymagające studia potem 1,5 etatu, niedospane nocki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość LanaBanana

@Walter podobno nie do końca wiadomo skąd bierze się hashimoto, przypuszcza się że dużą rolę odgrywa stres, ale równie dobrze może to być niedobór witamin, genetyka itp. W którymś z wątków pisałam o tym, że w pieczywie jod zastąpiono szkodliwym bromem, a jak wiadomo jod jest konieczny do prawidłego funkcjonowania organizmów a jego niedobór szczególnie u kobiet przyczynia się miedzy innymi do problemów z jajnikami czy piersiami (cysty). Nie ma też wymogu jodowania soli, więc tak na prawdę nie wiadomo ile jodu sobie dostarczamy.

Czytałam badania, że u osób z hashimoto spadają przeciwciała aTPO i aTG gdy pacjentów suplementuje się jodem, ale tylko i wyłącznie z jednoczesną suplementacją selenu. Można suplementować się w domu płynem lugola najlepiej w formie doustnej. Niektórzy używają go na skórę do wchłonięcia ale podobno działa gorzej niż doustnie. Wodorosty i ryby też zawierają jod, ale w niewielkich ilościach i są zanieczyszczone rtęcią, bromem, arsenem i mogą kumulować jod radioaktywny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chorowac zaczelam trzy lata temu.Chorobe wykryto u mnie wczesnie.Mialam szczescie, bo tarczyca nie zostala jeszcze zniszczona.Leczenie nastapilo natychmiast. Przeczytalam nie zliczona ilosc artykulow i ksiazek na temat hashimoto.Chce  normalnie funkcjonowac. po czesci mi sie to udalo.Jestem na hormonie, stosuje diete zgodna z potrzebami hashimoto, stosuje suplementacje.Wyniki rewelacyjne, schudlam 14 kg, uporalam sie z bardzo wysokim cholesterolem i ciagle rosnacym poiomem cukru. niestety psychicznie siadam wielokrotnie. przed choroba, bylam osoba pelna woli zycia , zadowolona i pelna optymizmu.Dzis zostalo tylko wspomnienie. Niewatpliwie stres przewazajaca wplynal na pojawienie sie u mnie choroby. Cztery lata temu wyjechalam na stale z Polski. Nowa praca, inne srodowisko, kultura , znajomosc jezyka srednia, daleko od rodziny itd.Po roku wyszlo , ze choruje.Kto madrze napisal, ze hashimoto to nie tylko choroba ciala, ale rowniez duszy.Dokladnie rozumiem co to znaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×