Skocz do zawartości
Nerwica.com

Na samym dnie...


Sumeja

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Z nerwica głównie lekowa i natrectw zmagam się już kilka lat. Raz jest ok... Raz bardzo źle... Nigdy nie wiem kiedy uderzy. Wczoraj po 8 latach partner oznajmił mi że odchodzi. Ze nie jest szczesliwy, że nic do mnie nie czuje... Nerwica nie ma z tym nic wspólnego... Jestem na samym dnie psychicznie i fizycznie. Boję się.... Boję się samotnosci, boję się somatow, boję się być z tym sama... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc co mogę ci powiedzieć  widocznie nie byliście przeznaczeni do siebie nie ma co rozpaczać na pewno kogos znajdziesz nie ma ludzi samotnych najpierw sproboj gdzies wyjść może dlugi spacer pobiegaj wysiłek spowoduje ze przestaniesz o tym wyslec to na prawde pomaga pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie korzystam... Broniłam się przed psychologiem. Wiecie ten typ... Dam sobie radę sama! Ale teraz wiem że nie... Nerwica plus stres jaki mi zafundował partner powodują że slaniam się z nóg. Nie mam siły, nie jem, nie śpię, czuję się bardzo źle... I ten straszny przeszywajacy lęk w środku. Potrzebuję pomocy i w poniedziałek będę szukać psychologa. 

Co do całej sytuacji... Wczoraj był płacz, lament i straszny ból psychiczny i koszmarny lęk... Co dalej, nie dam rady, jak mam żyć sama? Dziś zauważyłam że czuję złość, chce go zniebawidzic... A jednocześnie czekam na cos... Mam nadzieję że napiszę że wróci, że musimy to ratować... Chociaż rozum podpowiada że jedyna wiadomość jaką dostanę to ta.... Ze nie zmieni decyzji i bye.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Sumeja Hej 🙂 Milo Cię poznać.

A Ty byłaś w pełni szczęśliwa w tym związku? Niestety, na ból po rozstaniu nie ma złotej rady. Teraz, podejrzewam, że Twój mózg nie chce nawet dopuścić myśli, że Go już nie będzie w Twoim życiu. Jednak pamiętaj, że najgorszy okres to ten, który przeżywasz właśnie teraz. Nie mówię, że za tydzień będzie lepiej, ale za kilka miesięcy pewnie tak. Mózg też się zresetuje i zaczniesz widzieć perspektywy bez swojego byłego chłopaka. Musisz tylko przetrwać to co jest teraz. Twój powitalny wątek nazywa się "Na samym dnie...". Szczerze mówiąc byłam pewna, że przeczytam tu historię zadłużonego po uszy narkomana,może schizofrenika, który skrzywdził całą swoją rodzinę, czeka na wyrok sądowy i nikt go nie chce widzieć na oczy. Na szczęście tak nie było 🙂 Nie jesteś na dnie, po prostu cierpisz, a ludzie tacy jak my wszystko przeżywają o wiele mocniej. Może też zakochasz sie następnym razem o wiele mocniej niż inni!

PS Oczywiście tacy ludzie, o których wcześniej pisałam w kontekście wyrażenia "na dnie" też mogą się podnieść i tez mogą liczyć na pomoc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×