Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szpitale/Kliniki/Poradnie/Terapie - adresy, opinie - WĄTEK ZBIORCZY


Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

mam pytanie czy korzystał ktoś z was z pobytu na odziałach leczenia nerwic we Wrocku na Pasteura 1 lub na wybrzeżu korzeniowskiego???? Jeśli znajdzie się jakaś dobra dusza która tam była bardzo proszę o opinię. Leczę się na depresje prawdopodobnie mam nerwicę i jestem dość wrażliwą osobą - nie chciałabym trafić na nieprzyjemnych lekarzy którzy jeszcze pogorszą mi samopoczucie a dziś miałam rozmowę z ordynatorem na korzeniowskiego i tak mnie potraktował że mimo iż wcześniej się bałam pobytu na odziale i całej tej grupowej terapii to teraz jestem przerażona:(. Bardzo mi zależy żeby ktoś się wypowiedział o specjalistach z Pasteura i korzeniowskiego może być na priv. Kiedyś mysłałam że jestem przewrażliwiona przez chorobę i niepotrzebnie się obawiam złego potraktowania jednak z im większą ilością lekarzy i psychologów mam styczność tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu że nie każdy powinien być lekarzem albo psychoterapeutą i że czasem wizyta u kogoś nieodpowiedniego któremu opowiadamy bądź co bądź bardzo intymne szczegóły ze swojego życia może pogorszyć psychiczne samopoczucie i nasilić lęki:/.Wrocławianie odezwijcie się:)

pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś właśnie we Wrocławiu cisza u użytkowników forum. Jakby nas prawie nie było...

 

Chciałem sobie załatwić sanatorium w zamku w Mosznej. Okazało się, że nie ma tam już sanatorium, a wszystkich kierują właśnie do centrum leczenia nerwic we Wrocławiu. Sam potrzebuje pomocy a opinii niestety żadnych nie ma...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klamka zapadła, brat zaczął leczenie w Versusmed, to jakiś nowy ośrodek (w zasadzie znajoma mamy poleciła). To dopiero początek terapii. Wszyscy jesteśmy ciekawi co z tego wyjdzie. W zasadzie to pierwsza terapia brata, taka z prawdziwego zdarzenia. Widzę, że jest trochę skołowany, no ale zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na stress- tak mysle, probl. w domu, nasiliła mi się depresja, taki cięższy epizot. czulam się dość dobrze, teraz śpie po 12 h jestem niewypoczeta, płaczę, nie mam sił, nic się nie chce, o koncentracji.... a muszę pisac prace mgr..

byłam w jednym z łodzkich szpitali to jak powiedz. ze brałam anafranil i żle go znosiłam, powiedzieli że wychodze przed szereg że się uprzedzam... a ja musialam go ok3lata temu zmienic bo spałam na stojąco... obecnie w marcu wyszłam z kolejnego szpitalu, tam powiedz. ze to sprawa trwajaca lata, jaki cche antydepresant? bo leczyli moj niepokoj i depresje pierw haloperid. potem lekiem po ktorym dost. sztywnienia i znow wylądowałam w szpitalu...

potzrebuje naładowac akumulatory, poddac sie terapi farmokoterapii, odpocząć.... w miejsskich szpitalach tego się nie dokona, na prywtane nie stać..

czy znacie coś gdzieś gdzie można się udać czekajac do ok3 mies za miejscem... bo nie wiem czy dluzej dam rade...

tylko gdansk i krakow odpadają, mam daleko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był ktoś z Was w takim miejscu? Jak wrażenia?

 

-- 03 paź 2014, 21:15 --

 

Chodzi mi o oddział dzienny.

 

-- 14 paź 2014, 07:56 --

 

Ciekawy reportaż: http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107881,16797378,Spalam_w_palarni__O_warunkach_w_szpitalu_psychiatrycznym.html?as=1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

mam pytanie czy korzystał ktoś z was z pobytu na odziałach leczenia nerwic we Wrocku na Pasteura 1 lub na wybrzeżu korzeniowskiego????

 

Na Pasteura 10 bardzo sztywno trzymają się t. psychodynamicznej - nie wszystkim odpowiadają terapeuci siedzący jak kołek przez 1,5 godziny, którzy nie odpowiedzą nawet na pytania organizacyjne. Ponadto terapeuta zasypiał podczas sesji.

Ordynator uznaje, ze ma do czynienia z "psychicznymi" w związku z czym pozwala sobie na plecenie co mu ślina na język przyniesie (na zasadzie "moje słowo przeciw pacjenta"). O błędnym wypisywaniu recept oraz leków nieistniejących nie wspomnę.

 

Koszmarem są zajęcia z psychodramy - stażystki siedzą, zadają jakieś zadania i pytają, co czujemy - bez żadnej moderacji, z zaprzepaszczeniem potencjału tkwiącego w tej formie terapii.

 

Generalnie miałam wrażenie, ze traktują mnie jak "niekumatego psychicznego", (siedź cicho, nie pytaj, nie podoba się, to fly free), a nie partnera przy terapii. Potencjał tkwi w grupie - ważne, by trafić na osoby o dopasowanym poziomie intelektualnym.

 

Byłam, wytrzymałam. Żałuję. Zraziłam się do instytucjonalnej pomocy terapeutycznej. Do terapii psychodynamicznej w szczególności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej hej :papa: .

Zwracam się do osób które albo wyszły z choroby lub które sobie świetnie radzą.. Chodzi mi abyście mogli polecić mi najlepszy ośrodek , miejsce na leczenie anoreksji. Zależy mi przede wszystkim na intensywnej terapii, gdzie po wyjściu mogłabym rozpocząć nowe życie. Więc jak widać szukam poważnej i skutecznej pomocy...

Chcę dodać że mam na imię Wiola i mam 18 lat.

Bardzo proszę o opinie... Pomóżcie..

 

Pozdrawiam! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajdź sobie lepiej psychoterapeutę na miejscu .... bo nie licz na to, że pobyt w szpitalu (zazwyczaj to 3 lub 6 m-cy) wyleczy Ciebie całkowicie z zab.odż. To jest leczenie strasznie długie i po prostu taki pobyt to za krótko.

Taki pobyt może być wstępem do "nowego życia" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olucha, ja nie byłam, ale moi dwaj znajomi tak. jeden przymusowo na 10 dni a drugi parę razy, ale szybko się wypisywał na własne żądanie. Opowiadali mi o tym i mogę też ich podpytać, więc jeśli masz jakieś pytania, to pisz, postaram się odpowiedzieć, choć nie mogę obiecać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w Tworkach na oddziale 5 - typowy oddział dla depresji, ale nie przyjmą tutaj jeśli się ma myśli s.

Każdy ma oddzielny pokój gdzie jest szafa, łóżko, kanapa, stolik i tv. Są też oddzielne łazienki. Do 15.00 są różne zajęcia a potem ma się już reszte dnia wolną. Co do psychoterapeutów się jeszcze nie wypowiem, trudno cokolwiek powiedzieć po kilku spotkaniach. To jest typowy oddział terapeutyczny. Jest siłownia dla pacjentów jest więc w miare okej. Można mieć telefon i laptopa i ogólnie swoje rzeczy - nic nie zabierają.

Na razie jest mi tu dobrze. Podobno każdego trzymają tutaj około 6 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam bo tam byłem jest to największy w Polsce zespół oddziałów psychiatrycznych i neurologicznych.Leczyła się tam ze mną dziewczyna na ciężką anoreksje oddział był mały kilkunastu pacjentów dzieciaków i młodzieży ogólnie był luzik miałem wtedy 17 lat.Oddział znajdował się jeszcze wtedy w Zagórzu kilkanaście kilometrów od Józefowa.Opin odnośnie leczenia anoreksji nie znam ale szpital jest bardzo ok moim i nie tylko moim pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×