Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szpitale/Kliniki/Poradnie/Terapie - adresy, opinie - WĄTEK ZBIORCZY


Rekomendowane odpowiedzi

socorro, Mateusz Grzesiak jest najpopularniejszym coachem w Polsce i to jest gość, który skończył właśnie psychologię a później został coachem i teraz twierdzi, że to czego nauczył się na studiach z psychologii to bardzo często bzdury. W coachingu podoba mi się to, że nie diagnozuje się pacjenta i nie wrzuca się do szufladki tylko wychodzi się z założenia, że jeśli problem wynika ze złych przekonań lub wzorców to trzeba po prostu nad tym popracować i to zmienić na dobry "program". Wiadomo, że z chorobami psychicznymi coaching nie pomoże ale na problemy z błędnymi przekonaniami i niską samooceną to jest lepsze niż psychologia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się że w takim razie coaching może dużo czerpać z psychologii, i to co jest niewygodne dla tych coachy - zmieniać lub udoskonalać, bo jest łatwiej niż obalić jakąś teorię psychologiczną.

 

wychodzi się z założenia, że jeśli problem wynika ze złych przekonań lub wzorców to trzeba po prostu nad tym popracować i to zmienić na dobry "program"

 

takie też jest założenie terapii np. w nurcie poznawczo- behawioralnym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno czerpie z psychologii ale ma lepsze metody działania i nie szufladkuje ludzi jako F ileśtam tylko realnie zajmuje się problemem.

 

No niektóre terapie czasem pomogą. Tylko takie terapie trwają nieraz latami i są nieskuteczne a metody coachingowe serio działają. Sam się interesuję tematem i jako amator w tej dziedzinie wiele zmieniłem u siebie i wydaje się, że pomogłem kilku osobom. A głębszych problemów nie rozwiązałem ale terapia też tego nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zaczęłam czytać Pawlikowską, jak się ustosunkuję to dam znać ;)

 

socorro, Mateusz Grzesiak jest najpopularniejszym coachem w Polsce i to jest gość, który skończył właśnie psychologię a później został coachem i teraz twierdzi, że to czego nauczył się na studiach z psychologii to bardzo często bzdury.

Ja miałam psychologię na studiach pedagogicznych rok czy dwa. To dopiero były bajki z mchu i paproci :lol:

 

jeśli problem wynika ze złych przekonań lub wzorców to trzeba po prostu nad tym popracować i to zmienić na dobry "program".

Ale nie polityczno-religijnych? :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi vi,

Ale nie polityczno-religijnych? :twisted:

chodzi raczej o przekonania na swój temat ;)

 

torres,

A głębszych problemów nie rozwiązałem ale terapia też tego nie zrobi.

może nie zrobi, ale pomoże Ci je sobie uświadomić. a jak już nieznane stanie się znane- to można walczyć, wykorzystując różne metody :)

 

Sam się interesuję tematem i jako amator w tej dziedzinie wiele zmieniłem u siebie i wydaje się, że pomogłem kilku osobom.

mi przydałaby się jakaś metoda coachingowa na zmotywowanie i wytępienie prokrastynacji :D

 

ale skoro widzisz pozytywne zmiany, to jaką drogą byś do nich nie doszedł, to jest sukces. cieszę się, że tak to postrzegasz, no i fajnie, że pomogłeś innym :)

 

jakbyś miał coś ciekawego o motywacji i prokrastynacji to nie pogniewam się, jakbyś mi wysłał jakiegoś linka w pefałce :P

 

pozdrawiam ciepło ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

akurat "znam" Grzesiaka...chyba wydał teraz książkę "egorcyzmy"...widziałem jego filmiki i dla mnie to jest fenomen:)...w sensie społecznym. Na prawdę cięzko mi zrozumieć co ludzie widzą w takich autorytetach i "szkoleniach"...koles jest na prawdę popularny i robi sporą karierę...ale jak na mój gust to on jest szalony:). Widziałem jakies szkolenie z podrywania, o szczęściu itd... sposób wypowiedzi, styl zachowania..dla mnie to on jest zaburzony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, podobno nie ma ludzi normalnych, są tylko niezdiagnozowani. A coach, jeżeli jest skuteczny, to znaczy że spełnia swoją rolę i tyle. Wielu ludzi na całym świecie z tzw. "branż sukcesu" korzysta z tego typu usług z powodzeniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj,

sprzedaje to, co ludzie chcą kupować- w tym leży fenomen.

a ludzie mają złudzenie, że kupują szczęście...

są zdolni zapłacić każdą cenę.

 

gościu pewnie ma charyzmę (nie wiem, nigdy nie widziałam ani nie czytałam go) i pomysł na siebie, umie się sprzedać- więc kolejne szkolenia/ książki/ warsztaty/ terapie idą jak ciepłe bułeczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie ważne czy gość jest taki czy śmaki. Jeżeli wizyty u niego dają mi kopa i sprawiają że dzięki temu zmieniam swoje życie i osiągam sukcesy, to co mnie obchodzi czy skończył 2,5 czy tam 10 letnie studia :roll: To nie te czasy gdzie patrzy sie na papierek, liczy się efektywność, za nią płacą ludzie racjonalnie myślący

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zujzuj, uwielbiam Cię ;))

 

 

O..to dobrze:)

 

A co do tego coacha..W sumie racja z tym że każdy pewnie mógłby zostać zdiagnozowany...Tylko chodzi o to że to jest koleś co sprzedaje nic. On sprzedaje nic za 7 tysięcy od głowy, bo tyle kosztuje wstęp na jego szkolenia(pewnie nie wszystkie )...Nie potrafię znależć jego szkolenia dla podrywaczy...ale gwarantuję że raczej nie było tam merytoryki. Wystarczy po prostu pooglądać sobie youtube...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi vi,
Ale nie polityczno-religijnych? :twisted:

chodzi raczej o przekonania na swój temat ;)

Niby tak! Ale co sięgam po publikację, to każą se "przedefiniować pojęcie Boga" :shock:

 

jakbyś miał coś ciekawego o motywacji i prokrastynacji to nie pogniewam się, jakbyś mi wysłał jakiegoś linka w pefałce :P

Ja również :twisted:

 

Tylko chodzi o to że to jest koleś co sprzedaje nic. On sprzedaje nic za 7 tysięcy od głowy, bo tyle kosztuje wstęp na jego szkolenia(pewnie nie wszystkie )...

Może czas się przebranżowić :shock: Niestety moja alergia na bullshit, kompletna nieumiejętność kłamania i świadoma religijność uniemożliwiają mi wmówienie komuś czegokolwiek, w co sama nie wierzę. A koniunktura na plecenie bez sensu widać jest! 8)

 

-- 24 lut 2014, 12:34 --

 

To jest coś a la kupowanie garnków za 10 tyś ;)

 

Wczoraj widziałam w Realu garnki za 2 zł. Kupić taki zestaw za dychę, użyć strategii psychologicznej, opchnąć za 5-10 kafli, takie przebicie. Na prawdę człowiek by się ładnie obłowił gdyby nie ta wrodzona uczciwość :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi vi,

Ale nie polityczno-religijnych? :twisted:

Czasem też ale ogólnie chodzi o przekonania na temat swój i świata. Ludzie często cierpią bo mają zakodowane w głowie, że np nie da się zarabiać pieniędzy albo, że świat jest dla nich złym miejscem itp.

 

socorro,

może nie zrobi, ale pomoże Ci je sobie uświadomić. a jak już nieznane stanie się znane- to można walczyć, wykorzystując różne metody :)

No właśnie u mnie te problemy są uświadomione tylko nie daje się ich zmienić.

 

mi przydałaby się jakaś metoda coachingowa na zmotywowanie i wytępienie prokrastynacji :D

 

Zmotywowanie do czego? Ja bym powiedział, że człowiek zawsze dzięki odpowiedniej motywacji jest w stanie osiągnąć każdy cel. Np narkoman zawsze zdobędzie działkę bo jest do tego zmotywowany ale idzie do celu po trupach np łamiąc prawo. Na tej zasadzie każdy człowiek osiąga swój cel bo jeśli komuś się czegoś nie chce to znaczy, że nie jest to jego celem ;) Z tym akurat też mam problem ;)

 

ale skoro widzisz pozytywne zmiany, to jaką drogą byś do nich nie doszedł, to jest sukces. cieszę się, że tak to postrzegasz, no i fajnie, że pomogłeś innym :)

 

No właśnie. Najważniejsze jest to żeby działało i tym należy się kierować. Coaching generalnie opiera się na przekonaniu, że każdy człowiek jest w stanie osiągnąć wszystko bo do określonego stanu prowadzą konkretne działania. Np modelowanie polega na tym żeby wziąć czyjeś działania, dzięki którym ktoś doszedł do celu i zastosować to na sobie. Taka pomoc i sobie i innym udaje mi się na płaszczyźnie samooceny i usuwania zniekształceń myślowych, które przeszkadzają w życiu. Sam do nie dawna miałem takie (np mój wątek o samotności) i tutaj problemem były zniekształcenia i ktoś mi pomógł to usunąć (ale i tak będę sam przez inne problemy, które już nie są typowymi zniekształceniami).

 

jakbyś miał coś ciekawego o motywacji i prokrastynacji to nie pogniewam się, jakbyś mi wysłał jakiegoś linka w pefałce :P

 

Mam o prokrastynacji ale to nie na tym kompie więc jutro znajdę i Ci wyślę. Jak zapomnę to możesz mi wysłac PW :)

 

pozdrawiam ciepło ;)

 

Ja również :)

 

zujzuj, widzisz, to nie pierwsza rzecz, którą ciężko Ci zrozumieć. Naprawdę się nie dziwię bo to nie dla takich ludzi jak Ty ;)

 

A co do Grzesiaka to gość naprawdę bardzo wielu ludziom pomógł i wydał wiele ciekawych publikacji. Co do cen, które faktycznie są astronomiczne to świadczy tylko o tym, że koleś jest dobry w tym dco robi i bogaci ludzie chcą mu płacić więc jego nie interesują opinię ludzi, którzy go krytykują a i tak ich nie stać na szkolenia. Np to co Grzesiak mówi o podrywie dla mnie wydaje się oczywiste i nie widzę tam nic nowego ale kiedy ja to samo mówię ludziom, którzy nie potrafią rozmawiać z kobietami to później nawet niektórzy mnie biorą za nie wiadomo jakiego podrywacza bo im się to wszystko sprawdza :) Wg mnie Grzesiak jest dobry w tym co robi a poza tym potrafi to sprzedać. Mi się nie podoba jego sposób mówienia i ogólny wizerunek ale jak widać to się sprzedaje a on potrafi świetnie wycelować w rynek. Skoro ktoś ma takie umiejętności to ja prędzej uwierzę jemu niż jakiemuś zujzujowi z forum, który w innej dyskusji nawet nie potrafi zrozumieć kilku prostych zdań, które do niego piszę.

 

Vi vi, ale o co Ci chodzi z tym Bogiem? Boga nie ma albo jest inny niż się większości ludzi wydaje więc to prawda, że należy to przedefiniować. Mi odejście od religii chrześcijańskiej dało bardzo dużo wolności i w pewnym okresie życia wreszcie poczułem szczęście. Przez ok 2 lata byłem naprawdę szczęśliwy i mogę powiedzieć, że to dzięki zdjęciu kajdan nakładanych mi przez religię, społeczeństwo i niską samoocenę. To są kluczowe i podstawowe kwestie w rozwoju osobistym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale to dobrze o mnie świadczy czy zle? I jacy to są ci ludzie tacy jak ja? Co to niby znaczy?

 

Co do samego kolesia to w centrum jest on...nie wiedza którą przekazuje,tyko on sam. Tak go odbieram. To z resztą jest NLP. Każdy może być każdym..taka jest podstawa. Raz mówi że ego jest konieczne i je wychwala, żeby potem wydawać książkę pt "egorcyzmy" ... Sposób w jaki mówi na tych szkoleniach przywodzi mi na myśl dziecko które jest w centrum uwagi i jest z tego powodu podekscytowane.Zaczyna sie popisywać. Jakieś dziwaczne żarciki o czyimś śmiechu, jakby mała gonitwa myśli...Widziałem filmik o podrywaniu w którym gada o gównie w kiblu itd...Dla mnie po prostu żenada. Można mówić o samoocenie, nieprawdziwym obrazie samego siebie, że nie warto sie przejmowac porazkami itd...itp...A on rzuca metaforę "czy srając gówno do kibla zaglądasz do środka i zastanawiasz sie czy odpowiednie?" a sala w ryk bo koleś powiedział "gówno" :shock: takie coś to przerabiałem jak miałem z 7 lat....a niektóre jego teksty to sie zastanawiam czy on w ogóle chce cokolwiek powiedzieć "przestajemy żyć w oparciu o to, jak żyjemy w rzeczywistości"...no przecież to jest bez sensu. Bo jak można przestawać żyć w oparciu o to jak sie żyje? Tu potrzeba tłumacza z PL na PL a to sie znajduje w oficjalnych "reklamówkach"...bo on w tej swojej gonitwie i w tym dziwnym stanie podwyższonej energetyczności (jakby był naćpany) on po prostu bełkocze. On nie wie o czym mówi, ale pewnie ma wiedzę innych ludzi.Co on może wnieść do dyskusji na temat ego? 30 letni szowman...no ale wiadomo. Nazwisko, pozycja poradniki=kasa. ...To że podrywanie może działać to ja nie mam wątpliwości. Tylko trzeba też jasno powiedzieć, że są ludzie którzy tych technik nie stosują i nie mają problemów z kontaktem z płcią przeciwną. Znam 2 kolesi co jezdzili nawet na obozy dla podrywaczy...dla mnie po prostu żenada, choć na podryw na imprezie na pewno zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opowiada straszne głupoty, które przechodzą łatwiej, bo są zmieszane z truizmami i ogólnikami:

 

 

przykład, że w szkole człowiek uczy się powtarzania, przecież wiadomo, że należy coś powtarzać, żeby się nauczyć, pewną porcję informacji należy wkuć, uczepił się matematyki :lol: która akurat uczy kreatywności, abstrakcyjnego myślenia i jest wymagana w wielu dziedzinach.

 

a jakie mądrości on ma do zaoferowania?

że kasa szczęścia nie daje, tymczasem podświadomie daje sygnały, że biorąc coś od niego będzie się miało wspaniałe życie, kobiety, sukcesy finansowe itp.

słuchając jego wywiadu, miałem ochotę pytać, no i? no i? no i?

jestem pewny, że na koniec walnąłby jakiś frazes 'być soba', 'tu i teraz', 'nie warto się przejmowac cudzymi opiniami'.

 

wtedy należałoby zapytać, czy trzeba kupowac o tym kolejną książkę? iść na drogi wykład? czy to jest coś nowego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Torres, pierwsze wielkie kłamstwo - każdy może być każdym ...

I dziw bierze, że znajdują się ludzie, którzy w to wierzą.

 

A to że coś jest droższe nie znaczy wcale że jest lepsze.

Nie oglądałam i nie zamierzam oglądać pana na youtubie ... ale można wyciągnąć (no może to z mojej strony uproszczenie) wniosek i taki - że pójdziesz na sesję do psychologa poznawczo - behawioralnego i masz to samo - ale za cenę 100 zł, a nie 6000,00 zł.

 

Noo ale cóż - jak ktoś kupi garnki za 10 tyś zł to będzie wierzył, że jego ugotowane potrawy mają więcej witamin i lepsze składniki odżywcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi vi, ale o co Ci chodzi z tym Bogiem? Boga nie ma albo jest inny niż się większości ludzi wydaje więc to prawda, że należy to przedefiniować. Mi odejście od religii chrześcijańskiej dało bardzo dużo wolności i w pewnym okresie życia wreszcie poczułem szczęście. Przez ok 2 lata byłem naprawdę szczęśliwy i mogę powiedzieć, że to dzięki zdjęciu kajdan nakładanych mi przez religię, społeczeństwo i niską samoocenę. To są kluczowe i podstawowe kwestie w rozwoju osobistym.

Właśnie chodzi mi o to, że prawie wszystkie publikacje i kursy dotyczące rozwoju osobistego są na początku zapowiadane jako uniwersalne, z których można korzystać bez względu na wyznanie, co później okazuje się nieprawdą.

 

W większości przypadków wygląda to tak, że autorzy opierają się na koncepcji chrześcijańskiego Boga (która jest dla czytelników/słuchaczy w krajach Europy i Ameryki praktycznie ogólnodostępnym schematem) ale każą odrzucić nauczanie, instytucje i obrzędy (takie jak np. w kościele katolickim) i w to miejsce oferują bardzo źle i płytko pojmowaną filozofię wschodu, rytuały szamańskie i pseudonaukę.

 

Moim zdaniem do całkowicie przekreśla metodę dla osób, które są religijnie ugruntowane, jak również dla ateistów i/lub racjonalistów. Może ona trafić jedynie do osób "poszukujących" i "trochę wierzących w cokolwiek".

 

Dlatego mnie interesowałyby takie metody pracy nad sobą, które opierałyby się wyłącznie na racjonalnych naukowych przesłankach i nie mieszały do tego spraw religijnych. Jeżeli jesteś w stanie stanowczo stwierdzić, że "Bóg jest inny niż się ludziom wydaje" i że pojęcie tego jest ważne dla rozwoju osobistego, to już niestety wiem, że nic dla mnie nie znajdziesz, co mogłoby mi się przydać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj, Twój post pokazuje po prostu 2 rzeczy:

- nie rozumiesz o czym mówi Grzesiak (więc wg Ciebie gada bez sensu) ale to nic dziwnego, Ty nawet nie rozumiesz tego co ja napisałem a co dopiero mówić o zrozumieniu kogoś kto naprawdę ma coś do powiedzenia

- nie masz dystansu, z tym gównem było dobre porównanie akurat :) Wyjątkowo aspołeczny typ z Ciebie.

 

jetodik,

 

opowiada straszne głupoty, które przechodzą łatwiej, bo są zmieszane z truizmami i ogólnikami:

 

Kurde wg mnie przez takie wpisy przemawia zazdrość. Skoro to są głupoty to dlaczego bogaci ludzie, którzy do czegoś doszli płacą mu i cenią jego usługi, na które większość krytykujących nie stać?

 

przykład, że w szkole człowiek uczy się powtarzania, przecież wiadomo, że należy coś powtarzać, żeby się nauczyć, pewną porcję informacji należy wkuć, uczepił się matematyki :lol: która akurat uczy kreatywności, abstrakcyjnego myślenia i jest wymagana w wielu dziedzinach.

 

No właśnie nie wiadomo ;) Ja większość rzeczy pamiętam bez żadnego powtarzania tylko to co zostało mi dobrze wytłumaczone. Ja bym powiedział nawet, że powtarzanie czasem wyłącza umiejętność uczenia się. Jako przykład mam to jak np mama do mnie mówi "makaron jest w białym garnku, zupa w czerwonym i stoi na balkonie, mięso jest na patelni w lodówce" i jeśli powie mi to kilka razy to nigdy nie wiem co gdzie jest :D Jak powie raz to wiem co gdzie jest. A w którym momencie uczepił się matematyki? Tego akurat nie znam. Nawet jeśli tak to przecież to nie jest jakiś guru tylko normalny koleś, który też się myli albo nie zgadzasz się z jego zdaniem w niektórych kwestiach.

 

a jakie mądrości on ma do zaoferowania?

że kasa szczęścia nie daje, tymczasem podświadomie daje sygnały, że biorąc coś od niego będzie się miało wspaniałe życie, kobiety, sukcesy finansowe itp.

słuchając jego wywiadu, miałem ochotę pytać, no i? no i? no i?

jestem pewny, że na koniec walnąłby jakiś frazes 'być soba', 'tu i teraz', 'nie warto się przejmowac cudzymi opiniami'.

 

wtedy należałoby zapytać, czy trzeba kupowac o tym kolejną książkę? iść na drogi wykład? czy to jest coś nowego?

 

W wywiadzie dla jakiegoś radia czy TV wiadomo, że mówi ogólniki. Nie rozumiem czego tu się czepiać. Książki i wykłady są wartościowe więc tam jest zawarte więcej wiedzy, do radia i tv rzuca się krótkie hasła i ogólniki.

 

essprit,

Torres, pierwsze wielkie kłamstwo - każdy może być każdym ...

I dziw bierze, że znajdują się ludzie, którzy w to wierzą.

 

To jest prawda a nie kłamstwo. I dziw bierze, że niektórzy wolą wierzyć w inną rzeczywistość i nie być tym kim chcą narzekając, że nie potrafią. To są własnie ograniczenia Twojego umysłu czyli te zniekształcenia, o których pisałem. Ludzie, którzy coś osiągają wierzą w taki program, a przegrani mają inny.

 

To jest właśnie największy plus w coachingu - patrzy się na to w jaką wersję rzeczywistości ktoś wierzy i stara się usuwać zniekształcenia w tym obrazie, które przeszkadzają osiągnąć szczęście i sukces. Psychologia stawia jakąś diagnozę (często błędną) i stara się leczyć zaburzenia. Dlatego coaching jest dużo skuteczniejszy. Z punktu widzenia coachingu nie ma zaburzeń tylko złe wzorce myślowe. Z punktu widzenia psychologa jest jakaś absolutna prawda i jak ktoś np myśli inaczej to jest zaburzony, a z punktu widzenia coacha nie istnieje prawda absolutna, istnieją tylko zniekształcenia w postrzeganiu świata. Dlatego szuka się historii (core) i się je wywala z umysłu. Ja korzystając z samych metod a nie z pomocy coacha (więc za darmo) osiągnąłem wielki postęp. To co jest przyczyną mojego cierpienia dalej ma miejsce ale psycholodzy tutaj też nie pomagają, po prostu się pewnie nie da. Jednak mając porównanie teraz i kiedyś widzę bardzo dobrze, że te metody działają i patrząc na kilka osób, z którymi podczas rozmowy stosowałem techniki NLP to też im to pomogło. Mało tego NLP działa przy zawieraniu kontaktów i sprawianiu dobrego wrażenia. Dzięki temu ogromnie poprawiłem moje umiejętności przebywania i rozmów z ludźmi. Dlatego nikt mi nie powie, że coaching jest głupi a jeszcze argument o cenie jest tak śmieszny, że nie powinno się w ogóle na to odpowiadać.

 

A to że coś jest droższe nie znaczy wcale że jest lepsze.

 

Nie znaczy ale przeważnie tak jest. A już na pewno nie znaczy to, że coś jest gorsze.

 

Nie oglądałam i nie zamierzam oglądać pana na youtubie ... ale można wyciągnąć (no może to z mojej strony uproszczenie) wniosek i taki - że pójdziesz na sesję do psychologa poznawczo - behawioralnego i masz to samo - ale za cenę 100 zł, a nie 6000,00 zł.

 

No tak, nie oglądałaś ale masz wyrobioną opinię. Jakie to polskie... U żadnego psychologa nie masz tego samego. Psycholog jest dobry do oceniania chorób psychicznych a nie do pomagania normalnym ludziom, którzy mają problemy.

 

Noo ale cóż - jak ktoś kupi garnki za 10 tyś zł to będzie wierzył, że jego ugotowane potrawy mają więcej witamin i lepsze składniki odżywcze.

 

Są potrawy, które trzeba gotować w specjalnych garnkach. Mój kolega jest kucharzem, który pasjonuje się swoim zawodem i pamiętam jak kupował noże za kilkaset złotych i garnki za kilka tysięcy bo są lepsze. Dla laika pewnie wyglądają podobnie jak te z ikei. Tyle, że nie zdziw się w ogóle jak będziesz mieć kiedyś raka przez gotowanie w aluminiowych garnkach i smażeniu na teflonowych patelniach.

 

Vi vi, to nie jest tak. Tzn może gdzieś w jakichś publikacjach tak jest ale ja takich nie czytałem a interesuję się tematem. Co do Boga to zauważyłem u wielu coachów nieładny chwyt marketingowy i stąd Twoje wrażenie, że na początku mówią o wizji chrześcijańskiej Boga. Mówią bo to marketing, który ma przyciągnąć również chrześcijan i to mi się oczywiście nie podoba. Natomiast dalsza część opiera się na racjonalnym myśleniu a to stoi w sprzeczności z religią, szczególnie monoteistycznymi religiami jak chrześcijaństwo czy islam, opartymi na objawieniach nie wiadomo kogo, które w ogóle nie wiadomo czy miały kiedykolwiek miejsce. Z racjonalnego punktu widzenia to czy wierzymy w Boga i jaki jest to obraz Boga jest bardzo ważne.

 

Bóg istnieje czy nie? Tego nie wiemy. Wybieramy więc w co jest korzystnie wierzyć. Korzystne jest przekonanie, że Bóg istnieje. Jaki jest korzystny obraz Boga, w którego najlepiej człowiekowi wierzyć? To taki Bóg, który jest zbliżony do religii wschodu. Tamte religie są najkorzystniejsze, natomiast chrześcijaństwo czy islam działają na człowieka głównie destrukcyjnie. Dlatego też często ludzie czują się wolni po odejściu od tego bandyckiego wierzenia, które niszczy umysł i tworzy wiele zniekształceń a jest oszustwem i nie ma nic wspólnego z prawdą.

 

To dobra metoda w zasadzie dla każdego tylko nie dla chrześcijan ale tych jest w naszym kraju najwięcej więc coaching stara się tutaj trafić do nich dzięki marketingowi, a później rzeczywiście może realnie pomóc w pozbywaniu się zniekształceń i złych myśli powodowanych przez religie. Ateista też się w tym świetnie odnajduje.

 

A teraz co do Boga.

 

Jeżeli jesteś w stanie stanowczo stwierdzić, że "Bóg jest inny niż się ludziom wydaje" i że pojęcie tego jest ważne dla rozwoju osobistego, to już niestety wiem, że nic dla mnie nie znajdziesz, co mogłoby mi się przydać.

 

Tak właśnie jest i mogę Ci to udowodnić tylko nie w tym wątku. Zaraz założę nowy wątek o Bogu albo znajdę taki jeśli już jest i tam napiszę dokładniej o co chodzi.

 

-- 27 lut 2014, 14:33 --

 

Vi vi, tutaj kontynuuję wątek o Bogu: post1585614.html#p1585614

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże, ale ty się głupot "nawdychałeś" ...

 

Mam np.: 40 lat, otyłość, 1,85 cm i chce być baletnicą. Coaching mi to da ?

Nie, nie każdy może być każdym.

 

Każdy człowiek rodzi się INNY (jakieś wyposażenie genetyczne), każdy ma INNE otoczenie go kształtujące - począwszy od rodziców a skończywszy na szkole/pracy.

 

A dalej, nie ma czegoś takiego jak absolutna prawda w psychologii. Ba, nawet zapomniałeś że coaching bardzo dużo czerpie z psychologii . Psycholog to nie tylko jest dla osób chorych ...

 

A cena ? Wiesz ... tyle się niby nauczyłeś z tych "mądrych" metod, a nic a nic nie widzisz i nie przyjmujesz.

To że jakiś aktor zachwala daną usługę NIE ZNACZY że to coś jest dobre. Nawet NIE ZNACZY że on z tego korzystał ...

A aluzji o garnkach nie zrozumiałeś ... przynajmniej tutaj wiemy, że coaching nie powoduje myślenia u jego odbiorców.

 

I dobrze jedną rzecz napisałeś - że "sprawiasz wrażenie" .... czyli nic nie zmieniasz w sobie, nie jest to prawdziwe.

A nade wszystko, coaching może być (jeśli już ktoś jest tak głupi, żeby z tego korzystać) przeznaczony WYŁĄCZNIE dla osób zdrowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit, zupełnie nie o to chodziło. Kurde piszę proste rzeczy a ludzie i tak nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

 

Każdy może być każdym czyli inaczej każdy ma predyspozycje do bycia kim chce i w gruncie rzeczy każdy jest tym kim chce być. Nie chodzi o jakiś zawód baletnicy tylko cechy charakteru i umiejętności, które mamy w głowie.

 

Każdy może być bogaty, biedny, lubiany, nielubiany, miły, chamski itd czyli na tej zasadzie każdy może być każdym. A w dzieciństwie to już całkiem bo wtedy wszystko można zmienić i wszystkiego się nauczyć.

 

Co do ceny to też widzę, że ciężko myślisz. Nie piszę o żadnym aktorze tylko o tym jakie są ceny co świadczy o tym, że ludzie właśnie za takie ceny korzystają z jego usług a to oznacza, że są to biznesmeni, ludzie sukcesu a nie ludzie z forum nerwica.com z całym szacunkiem.

 

A dalej, nie ma czegoś takiego jak absolutna prawda w psychologii. Ba, nawet zapomniałeś że coaching bardzo dużo czerpie z psychologii . Psycholog to nie tylko jest dla osób chorych ...

 

Jak to nie ma? To chyba z innymi psychologami mieliśmy do czynienia. "Myślisz tak bo jesteś chory, masz zaburzenia poznawcze" - czyli prawda to x a Ty jesteś chory bo mówisz, że y. Psychologia nie zakłada, że y jednak może być prawdą tylko przypisuje różne cechy do zaburzeń. W coachingu masz inaczej. Możesz mieć zniekształcenia w postrzeganiu rzeczywistości ale możesz mieć akurat rację i cierpieć z powodu tego, że prawda jest gorzka i wtedy trzeba zrobić coś żeby nie cierpieć a nie ustalać, że to są zaburzenia.

 

Jakiej aluzji o garnkach? Piszę, że są garnki, które są drogie bo są tak dobre i kucharze z nich korzystają, a Ty piszesz, że są złe bo są drogie. Sprawdź czy czasem nie masz w głowie historii, że to co drogie jest złe. Może rodzice uczyli Cię kombinować żeby zdobywać rzeczy taniej i stąd takie myśli? Niektórzy myślą odwrotnie, że to co drogie jest bardzo dobre bo jest drogie. A rozsądnym myśleniem jest samemu ocenianie wartości czegoś i wtedy jeśli to jest za drogie to tego nie kupuję, a jak jest dobre to kupuję ale to nie wpływa na to czy coś jest dobre czy złe.

 

I dobrze jedną rzecz napisałeś - że "sprawiasz wrażenie" .... czyli nic nie zmieniasz w sobie, nie jest to prawdziwe.

 

To Twoja nadinterpretacja wynikająca z nieumiejętności czytania ze zrozumieniem. Zmieniam w sobie, jest to prawdziwa zmiana i dzięki niej mam takie umiejętności. Nie wiedziałem, że czasem wszystko trzeba tak łopatologicznie tłumaczyć żeby nie zostać opacznie zrozumianym. Może skróty myślowe przeznaczone dla ludzi inteligentnych sobie na tym forum odpuszczę.

A nade wszystko, coaching może być (jeśli już ktoś jest tak głupi, żeby z tego korzystać) przeznaczony WYŁĄCZNIE dla osób zdrowych.

Po pierwsze głupim trzeba być żeby tak nazwać ludzi, którzy więcej osiągnęli od Ciebie a po drugie nie jest przeznaczony dla osób zdrowych. Można np wyleczyć fobie czy to co psychologia nazywa zaburzeniami osobowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×