Skocz do zawartości
Nerwica.com

Duży problem z nerwica


Rafał 2905

Rekomendowane odpowiedzi

@Barbs1 pytanie szczególnie do Ciebie, ale właściwie mogłabym zapytać o to każdego z Was - czy braliście kiedyś pod uwagę leczenie u osteopaty, fizjoterapeuty, akupunkturę? 

szczególnie do Barbs, bo ja mam to samo, od pół roku ból głowy dzień w dzień. leków już trochę przerobiłam, głównie amitryptylinę, która powinna wykazywać największą skuteczność, i myślę, że one mi nie pomogą. moje objawy najbardziej pasują mi do tego co leczy suche igłowanie, bólu, który bierze się z napięć w mięśniach i powięziach. 

chodziłam już na inną fizjoterapię, widocznie gorzej dobraną, ale w jej trakcie czułam się chociaż trochę lepiej niż na samych tabletkach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz przechodzę problem z tym że nie mogę się na niczym skupić chodzę jak w innym świecie i na dodatek aby bym siedział w domu, jeść mi się nie chce i ogólnie nie mam ochoty z nikim rozmawiać bo mam wrażenie że cały czas coś mówię nie tak ogólnie jakis koszmar 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam wasze wiadomości i tak się zastanawiam, że w sumie u mnie też się tak zaczynało, że za bardzo nie wiedziałam co się dzieje. Tylko, że ja od razu dostałam takich ataków, że nie chciało mi się żyć - tak mnie wykańczały. Szybko trafiłam do psychiatry i terapeuty. Co prawda pierwsze lata leczenia były do bani, tylko dlatego że trafiłam na nie fajnego lekarza-wtedy jeszcze dziecięcego.. tak naprawdę poskładało się w całość jak dobraliśmy (już z innym lekarzem) odpowiednie leki i potem podjęłam decyzję o prawdziwej psychoterapii i byłam zmotywowana, żeby w tym wytrwać. 

Zastanówcie się w jakich momentach się to dzieje, że występują u was zawroty głowy, nogi jak z waty itp. Bo najczęściej można to z czymś połączyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, dumps napisał:

@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.

Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży problem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dumps napisał:

@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.

Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży probl

 

1 minutę temu, dumps napisał:

@Rafał 2905wiem co czujesz , właśnie bije się z myślami czy iść do sklepu. No ale muszę przecież , jeszcze dziś nic nie zjadłam nawet. Też nie masz apetytu?

Powiem tak lubiłem sobie zjeść ostatnimi czasy a od tygodnia to jakaś masakra nie dość że z domu nie chce wychodzić to jescze apetytu zero i aby jak pomyślę o jedzeniu to mnie mdli... Kontakt z innymi ludźmi utrudniony przez to ciągle myślenie czy przypadkiem nie mam jakiś nowych objawów to jest jakaś masakra... Wsyztsko czytam po 3 razy czy przydakiem jakiegoś błędu nie zrobiłem i przez to sam się nakręcam i się mylę... Tak właśnie zadziałał na mnie jeden artykuł że teraz boję się guza jak cholera bo wkrecilem sobie na Maxa i niewiem czy to moja podświadomość tak działa czy aż tak się nakrecilem. Badania jakie robiłem to krew mocz cukier wszytko idealnie teraz będzie tomograf kręgosłupa bo cały czas mam z nim problem jak nie zawroty głowy rok temu że z łóżka nie mogłem się ruszyć to miesiąc temu blokada w dolnej części no i teraz to rozkojarzenie cały czas strach że coś mi jest... Wtorek okulista później czwartek tomograf kręgosłupa a dalej to chciałbym głowę przeswietlic to może wtedy coś będzie wiadomo bo już naprawdę mam dosyć... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Rafał 2905 czy w tym wszystkim umówiłeś się do psychiatry? Skoro i tak chodzisz po lekarzach i diagnozujesz problem psychiatra nie zaszkodzi. Objawy, które mówisz że masz są bardzo podobne do moich, prawdopodobnie odczuwasz lęk , lub inne silne emocje. Ja radze, żebyś się zapisał do psychiatry i powiedział mu jak się czujesz. A jeżeli to wszystko Cię męczy na tyle, że nie masz siły wstawać z łóżka polecam od razu znaleźć jakiegoś psychoterapeutę. Pójdziesz zobaczysz co Ci powie , jak Ci się nie spodoba zawsze możesz przerwać. Ale moim zdaniem to by Ci na pewno pomogło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dumps napisał:

@Rafał 2905 ja jestem teraz w takiej sytuacji, że nie mam siły wstawać z łóżka i nic robić, z nikim gadać. Z tym że ja mam za sobą bagaż 7 lat leczenia i już wiem z czego to u mnie wynika i co się dzieje. Staraj się jednak nie pozostawać w łóżku tylko coś robić, tak na przekór. Wiem, że to trudne, ale czasem pomaga jak się zajmie czymś głowę.

Powiem tak jak bym wyszedł do znajomych na co aktualnie nie mam ochoty i zacząłbym z nimi rozmawiac to dolegliwości by ustaly bo już próbowałem najgorsze jest się przemoc i wyjść z domu a codziennie muszę chodzić do pracy co sprawia mi bardzo duży probl

 

12 minut temu, dumps napisał:

@Rafał 2905wiem co czujesz , właśnie bije się z myślami czy iść do sklepu. No ale muszę przecież , jeszcze dziś nic nie zjadłam nawet. Też nie masz apetytu?

Powiem tak lubiłem sobie zjeść ostatnimi czasy a od tygodnia to jakaś masakra nie dość że z domu nie chce wychodzić to jescze apetytu zero i aby jak pomyślę o jedzeniu to mnie mdli... Kontakt z innymi ludźmi utrudniony przez to ciągle myślenie czy przypadkiem nie mam jakiś nowych objawów to jest jakaś masakra... Wsyztsko czytam po 3 razy czy przydakiem jakiegoś błędu nie zrobiłem i przez to sam się nakręcam i się mylę... Tak właśnie zadziałał na mnie jeden artykuł że teraz boję się guza jak cholera bo wkrecilem sobie na Maxa i niewiem czy to moja podświadomość tak działa czy aż tak się nakrecilem. Badania jakie robiłem to krew mocz cukier wszytko idealnie teraz będzie tomograf kręgosłupa bo cały czas mam z nim problem jak nie zawroty głowy rok temu że z łóżka nie mogłem się ruszyć to miesiąc temu blokada w dolnej części no i teraz to rozkojarzenie cały czas strach że coś mi jest... Wtorek okulista później czwartek tomograf kręgosłupa a dalej to chciałbym głowę przeswietlic to może wtedy coś będzie wiadomo bo już naprawdę mam dosyć...

 

1 minutę temu, dumps napisał:

@Rafał 2905 czy w tym wszystkim umówiłeś się do psychiatry? Skoro i tak chodzisz po lekarzach i diagnozujesz problem psychiatra nie zaszkodzi. Objawy, które mówisz że masz są bardzo podobne do moich, prawdopodobnie odczuwasz lęk , lub inne silne emocje. Ja radze, żebyś się zapisał do psychiatry i powiedział mu jak się czujesz. A jeżeli to wszystko Cię męczy na tyle, że nie masz siły wstawać z łóżka polecam od razu znaleźć jakiegoś psychoterapeutę. Pójdziesz zobaczysz co Ci powie , jak Ci się nie spodoba zawsze możesz przerwać. Ale moim zdaniem to by Ci na pewno pomogło. 

Myślę że napewno się zapisze na dniach bo samemu sobie z tym nie poradzę a rodzice też mają swoją wytrzymałość chociaż pomagają mi bardzo.... 4 lata spokoju miałem od nerwicy i uderzyła kiedy się tego najmniej spodziewałem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dumps napisał:

Czyli Ty wiesz, że to nerwica? 

No to nie czekaj, umawiaj się od razu do psychiatry. Jestem z Tobą! I trzymam kciuki, nie ma się co męczyć. 

Znaczy wiem bo już kiedyś to miałem nie byłem u lekarza bo sami przeszło ale też miałem wtedy wszystkie możliwe choroby tylko byłem i tyle w '' lepszej '' sytuacji, że miałem złamaną nogę i siedziałem rok w domu... Najgorsze jest to napięcie jakby całe cialo było napięte i ten niepokój przed wszystkim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rafał 2905 napisał:

Znaczy wiem bo już kiedyś to miałem nie byłem u lekarza bo sami przeszło ale też miałem wtedy wszystkie możliwe choroby tylko byłem i tyle w '' lepszej '' sytuacji, że miałem złamaną nogę i siedziałem rok w domu... Najgorsze jest to napięcie jakby całe cialo było napięte i ten niepokój przed wszystkim

Najgorsze jest dla mnie myślenie o tym co chce powiedzieć bo w głowie przekrece wyrazy nie raz a jak rozmawiam z klientem i nie mysle o tym to gadam normalnie i to mnie najbardziej dobija te tysiąc myśli w głowie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2019 o 20:22, greggreg napisał:

Czesc mam podobnie od 6 miesiecy zawroty glowy niestabilnosc nogi jak z waty uczucie goraca na twarzy to mnie boli w boku to w plecach to klatka to szyja masakra walcze z tym ale ciezko sa dni lepsze i gorsze wspomagam sie tabletkami ale nie jest latwo .

jakie leki bierzesz? Robiłeś jakieś badania? Chodzisz na psychoterapię? Ja sie wybieram.....leków boje sie brać, chociaz moze powinnam. Sama juz nie wiem co z tym wszystkim robić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, nieszczęśliwa1526936311 napisał:

 Ja myślę że najlepiej jest spotkać się ze znajomymi i wtedy jakoś człowiek chociaż na chwilę zapomina o tym wszystkim... Dzisiaj się jakoś przekonałem ale po powrocie do domu znowu szara rzeczywistość... Co do leków tolperis i jakieś inne badziewie od kręgosłupa a na uspokojenie valused i jak narazie czekam na badania 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Rafał 2905 napisał:

 

Ja jestem po szeregu badań. Robilam juz krew,bylam u laryngologa,neurologa,Ekg, robilam badanie błednika. Na wyniki ostatniego jeszcze czekam ,ale pewnie to tez wyjdzie ok....myslales o rozmowie z psychologiem? Ja bylam na jednej i jak sie trafi na dobrego specjalistę to naprawde pomaga...neurolog nie widzial powodu zeby dac mi skierowanie na przeswietlenie odcinka szyjnego kręgoslupa,chociaz uważam ze i to powinnam zrobić. Dobrze ze wychodzisz do znajomych....najgorzej jest siedzieć samemu w domu i sie nakrecac.Ja staram sie robic wszystko normalnie,chociaz jest ciężko szczegolnie jak mam nasilone objawy.Czuje ze zaraz np zemdleje itp. a jadę do pracy lub wykonuję obowiazki w pracy....dramat

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, nieszczęśliwa1526936311 napisał:

Ja jestem po szeregu badań. Robilam juz krew,bylam u laryngologa,neurologa,Ekg, robilam badanie błednika. Na wyniki ostatniego jeszcze czekam ,ale pewnie to tez wyjdzie ok....myslales o rozmowie z psychologiem? Ja bylam na jednej i jak sie trafi na dobrego specjalistę to naprawde pomaga...neurolog nie widzial powodu zeby dac mi skierowanie na przeswietlenie odcinka szyjnego kręgoslupa,chociaz uważam ze i to powinnam zrobić. Dobrze ze wychodzisz do znajomych....najgorzej jest siedzieć samemu w domu i sie nakrecac.Ja staram sie robic wszystko normalnie,chociaz jest ciężko szczegolnie jak mam nasilone objawy.Czuje ze zaraz np zemdleje itp. a jadę do pracy lub wykonuję obowiazki w pracy....dramat

 

Mam tak cały czas... Ciągle leki rozkojarzenie i to ciągle myślenie o niewiem czym

32 minuty temu, dumps napisał:

Mam tak ciągle i z dnia na dzień jest coraz gorzej 😕 i nie wiem czy przez to nie wrócę do leków. .:(

Bedzie dobrze przynajmniej mam taką nadzieję.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×