Skocz do zawartości
Nerwica.com

Radykalne wybaczanie ma moc uzdrawiania


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Dziś znów wkładam "kij w mrowisko". Wybaczyć=uleczyć. Ale jak mogę??? 
Radykalne wybaczanie działa, jeśli tylko odważymy się i na to pozwolimy...
Dla pogłębienia warto sięgnąć do książki: "Radykalne wybaczanie" Colin C. Tipping

 

 

 


Książki nie czytałem, siedzę teraz nad czym innym, nawet nie obejrzałem tego filmu do końca, a wczoraj przetestowałem "metodę". Naprawiłem kontakty z pewnym człowiekiem, który mnie "skrzywdził", a co gorsze, ja też się nie patyczkowałem, przyjaciółmi raczej nie zostaniemy, ale zostało mu (i mnie też) wybaczone 🙂 

Wyszło z tego to, o czym mowa w pierwszej części filmu, on już dawno nie pamiętał o całej sytuacji (i w dodatku powiedział, że często tak ma :pirate: ), a ja niepotrzebnie żywiłem do niego żal. Skarży się na zdrowie, u mnie też średnio, jakby któryś z nas zszedł z tego świata, to byłoby za późno, a tak życzyliśmy sobie zdrowia. 
 
Reasumując - jak zostaliśmy w taki czy inny sposób skrzywdzeni, a osoba która nas zraniła nawet tego nie pamięta, to jaki jest sens tego nie wybaczyć? Żaden. 
Temat wybaczania trudny, może się komuś przyda i zastosuje w praktyce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie się zgadzam, dodam do tego że tego typu etyka to wyraz mentalności niewolnika 

Zemsta też działa, jeżeli ktoś ma wystarczająco siły i możliwości, żeby jej dokonać 

Co nie działa to niemożność rozwiązania kwestii, bezwarunkowe wybaczenie to substytut i usprawiedliwienie dla swojej własnej słabości, mechanizm kompensacji 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nieco się rozmarzyłem i wyobraziłem system w którym nikt nikogo nie krzywdzi, w święta nie siądzie za kółkiem po alkoholu i nie zabije nam na drodze kogoś bliskiego. Nie odczuwa się bólu, nie trzeba się mścić, oderwałem się za mocno od rzeczywistości, ale tak czasami mam.  

Obwiniłbym tu system po całości - przyczyna całego zła, do zaorania. Przykładowy ogłupiony alkoholem niewolnik, który krzywdzi, to też ofiara systemu, nie ma w głowie rozumu, a narzucony program.  

@INTEL 1, @DeathOfTheMotorneuron, nie powiem, że się w 100% zgadzam, ale w 100% rozumiem punkt widzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1DeathOfTheMotorneuron A jak się Wasze poglądy mają do wiary w  Boga? Nie podpuszczam, pytam uczciwie. Proszę o punkt odniesienia względem wiary katolickiej. Jeśli Panowie nie są wierzący to proszę napisać bez podtekstów. Liczę na konkretne wypowiedzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noszenie w sobie poczucia krzywdy jest bardzo szkodliwe. Mówi się o konieczności wybaczenia. Kiedyś rozumiałam to inaczej, zbyt dosłownie i nie potrafiłam wybaczyć, bo dla mnie to oznaczało zdjęcie odpowiedzialności z moich katów. A to zupełnie nie o to chodzi. Oni byli, są i będą odpowiedzialni za zło, które czynili i czynią. Ale w momencie wybaczenia im przestaje mnie to zajmować. Czyli, że to ich problem, ich ciężar, nie mój. Wybaczam dlatego aby tak naprawde sobie pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, *Monika* napisał:

INTEL 1DeathOfTheMotorneuron A jak się Wasze poglądy mają do wiary w  Boga? Nie podpuszczam, pytam uczciwie. Proszę o punkt odniesienia względem wiary katolickiej. Jeśli Panowie nie są wierzący to proszę napisać bez podtekstów. Liczę na konkretne wypowiedzi. 

Można się z mojej wypowiedzi domyśleć nietzschanskich poglądów 

Jestem ateista i uważam, że chrześcijaństwo jest szkodliwa ideologia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×