Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wiem, że temat asentry był poruszany z tysiac razy, niestty nie mogę znaleśc nic na temat interesujący mnie osobiscie.

po miesiącu przyjmowania asentry pojawiła się u mnie biegunka(chodzę po 12 razy dziennie do toalety),co zjem a prawie nic już nie jem to wylatuje. Schudłam 6 kg to trwa już 3 tygodnie.

Psychiatra twierdzi,ze nigdy nikt nic takiego nie mial, internista zapisał mi loperamid i nic nie pomaga.

Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Proszę o pomoc!

 

[ Dodano: Sro Paź 18, 2006 10:49 pm ]

Ludzie! czy nikt nie bierze asentry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy Trittico, moze nie identyczne ale tez bywalo, pomagala b.mocna herbata ,

czarna jagoda, prawdziwa czekolada gorzka,

 

z naturalnych metod mlody zielony orzech z miekka skora i ledwo ruszajacym miaszem pociety w plastry i zalany spirytusem, paskudztwo ale pomaga,

 

a przy ostrzejszej akcji akcji stoperan,

 

pzdr

j

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć właśnie wróciłam z kroplówki ze szpitala, nawadniajacej i potasu.

Chyba naturalne metody sie nie sprawdzą:(

Chcieli mnie zatrzymać w szpitalu ale nie mogłam, mąż odszedł w zeszły piątek mam 3 dzieci strasznie są rozbite i nie mogę i ja ich tak zostawić.

Straszne to wszystko

 

[ Dodano: Pią Paź 20, 2006 12:40 am ]

Poszłam z dzieckiem do lekarza ,jak mnie pediatra zobaczyła w drzwiach zadzwoniła po internistę, zapytala czy chcę umrzeć-tak wyglądam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamukaroli obawiam się,ze w Twoim przypadku winna nie jest Asentra,ale zbyt nasilony stres w ostatnim czasie.. :? Z Twoich postów wynika,że żyjesz w ciągłych nerwach (choćby odejście męża)..Nie dziw się,ze organizm nie radzi sobie z tym wszystkim. Postaraj się zadbać trochę o siebie. Nie zadręczaj się czarnymi myślami. To nie przynosi nic dobrego..Z czasem wszystko i tak się ułoży a Twoje nerwy nie potrzebnie będę zszarpane..Jeśli nie potrafisz zrobić tego dla siebie - zrób to dla dzieci..Trzymaj się.Będzie dobrze.

Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam straszną biegunkę po asentrze już na początku,więc brałam ją tylko kilka dni,dłużej nie dałam rady. Psychiatra się zdziwił,stwierdził,że jestem chyba wyjątkowo wrażliwa na ten lek,bo rzadko się to zdarza,ale bez problemu zapisał inny. W twoim przypadku może atrucha ma rację i rzeczywiście to wynik ciągłego stresu,ale pogadaj z psychiatrą,może lepiej będzie zmienic lek na wszelki wypadek.

Mocno trzymam za ciebie kciuki i pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę Zoloft też 5 dzień. Jak na razie nie widzę żadnych zmian :/

Ale psychiatra bała się dać mi jakąś większą dawkę, bo na poprzedni lek gwałtownie zareagowałam. Więc na razie biorę pół tabletki, które działa jak na razie tak, jakby go wcale nie było -_-"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Przeglądam to forum od jakiegoś czasu, jednak dopiero teraz postanowiłem się odezwać.

Trzy tygodnie temu pierwszy raz poszedłem do psychiatry. Po krótkiej rozmowie i paru pytaniach werdykt był miażdżący – Stan Depresyjno Lękowy i w efekcie Fobia Społeczna i Izolacja. Psychiatra przepisała mi Luxetę 50mg, z początku pół tabletki (25 mg) i później, gdy nie będą występowały działania nieporządne zwiększać dawkę o pół tabletki dziennie. Z początku czułem się koszmarnie, zawroty, bezsenność i pobudzenie, mdłości, brak apetytu, jednak objawy te minęły po ok. dwóch dniach. Po dwóch tygodniach doszedłem do dawki 2,5 tabletki na dobę. Po kolejnej wizycie w gabinecie lekarz po podłączeniu mnie do komputera i różnych dziwnych testach, zwiększył mi dawkę do 4 tabletek na dobę (dawka maksymalna zalecana przez producenta). I znów przez pierwsze dwa dni czułem się okropnie. Ku mojej radości po tych dwóch dniach czułem się wspaniale. Tak nie czułem się od 6 lat! W końcu dostrzegłem nadzieję, uwierzyłem w to, że mogę pożegnać się z moimi dolegliwościami. Jednak stan ten trwał tylko 3 dni. Teraz czuję się tak samo jak przed kuracją ,a może nawet gorzej po tych paru dniach euforii. Postanowiłem brać teraz 1,5 tabletki rano (7) i w południe (16), a wieczorem o 23 jedną. Gdzieś usłyszałem, że Luxeta zostaje wypłukiwana po około 10 godzinach, dlatego takie pory dawkowania wydają się być najbardziej doskonałe.

Czy taki stan w jakim się teraz znajduję jest przejściowy, czy tak już zostanie i nie mam co liczyć na ponowną poprawę? Psychiatra przy ostatniej wizycie powiedziała, że mogę spróbować Efectinu, ale doszły mnie słuchy, że kosztuje majątek (za Luxetę płacę 5zł co jest nieporównywalnie taniej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! mam pytanie do do leku ,,Asentra 50mg" mi psychiatra przepisał i chciałabym wiedzieć, jak działa, widziałam na ulotce jest dużo skutków ubocznych i jak to czytam to nie mam ochoty ich brać, błagam pomóżcie. Zapisał mi też ,,Hydroxyzinum 10mg", który mam brać 3 razy dziennie. napiszce proszę ncoś na temat działania tych tabletek. mam już dość tych lęków. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do Was pytanie, bo już sobie nie radzę. Na lekką depresję, która dawała się we znaki głównie bólami brzucha i żołądka i innymi rzeczami oczywiście, lekarz zapisał mi Asentrę. Początkowo przez 4 dni bralam 1/4 tabletki, potem przez cztery dni 1/2, a potem całą 50 mg. Czułam się super. po dwóch całych tabletkach zapomniałam połknąć i miałam jeden dzień przerwy. po tym dniu poczułam sie fatalnie. Lęki wróciły, do tego codziennie rano biegunka i potworny jadłowstręt i mdłości. A waże niewiele, boje się, że schudnę. Zastanawiam się, czy to normalne... Jak długo takie coś może trwać?? Powinnam się przemęczyc i czekać, aż minie? Pomóżcie! Dziękuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zażywaj lek systematycznie, a wszystko będzie dobrze. Jeżeli objawy nie ustąpią - pamiętaj, żeby zgłosić się do lekarza, który przepisał Ci lek.

 

Ja również biorę Asentrę (aktualnie 100mg) zaczynałem od 50mg i nie miałem nigdy innych skutków ubocznych niż nadmierna senność (po zwiększeniu dawki do 100mg przeszło) i obniżone zapoptrzebowanie seksualne (po podwyższeniu dawki, jeszcze jest z tym gorzej :().

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, źe się odezwałeś. Martwię się, że te objawy dopiero teraz sie pojawiły, oczekiwałam ich raczej po kilku pierwszych dawkach, a nie po ponad tygodniu. Czułam się naprawdę ok, wszystko wróciło do normy, a tu taka lipa... dlatego obwiniam tę przerwe jednodniową, bo lekarz celowo zaczał od tak małych dawek, żeby skutki zminimalizować. Nie wiem tylko, jak długo to wytrzymam. Ile takie objawy mogą trwać? Tydzień? Dłużej? bleee :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę zoloft od 6 dni. Póki co nie jem, przesypiam całe dnie, nie mogę się skoncentrować i mam napady lęku jeszcze gorsze niż przed zoloftem...mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej...jeśli rzeczywiście zoloft zaczyna działać po miesiącu to czeka mnie trudne kilka tygodni :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biore Zoloft 50mg od 4 dni ale po pół tabletki i na razie nie widze żadnych efektów ubocznych, któe by mi jakoś przeszkadzały, poza tym że nie mam ochoty jeść, ale nie wiem czy to przez to! Z tego co czytam wynika, że u mnie ta nerwica nie jest aż taka cięzka jak u Was!:P Ale też już mam tego dość...cholernie utrudnia życie! a wcześniej brałam Asentre przez około 8 msc, ale wielkiej różnicy nie poczułam!!:(

 

Jeszcze mam pytanie! Czy ten lek ma takie działanie, że jakby zatrzymuje nerwice, czy kompletnie ją leczy...tzn. czy po odstawieniu np. po roku faktycznie czujecie się normalnie jak "kiedyś" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Zwracam sie głownie do męskiej czesci forum : Spotkał się ktoś z takim skutkiem ubocznym brania lekow antydepresyjnych jak bole jąder ?

Obniżyło sie libido, kłopoty z sikaniem (ale to ponoc normalne i akceptowalne dla mnie) ale jądra zrobiły sie bardzo nadwrazliwe na dotyk i bola np. podczas siedzenia. Bylem juz u urologa (kiedys mialem problemy z zapaleniem najadrza myslelem ze to nawrocilo) ale lekarz po zrobieniu USG stwierdzil ze wszystko jest ok i ze przejdzie a jadra bola dalej :( Skojarzylem to z lekami ktore zażywam od 5 tygodni: pierwsze 4 tygodnie Cital + Sulpiryd, teraz tydzien Velafax. Zaczelo bolec jakies 3 tygodnie po rozpoczeciu terapi, najpierw delikatnie pozniej coraz bardziej. Nie wiem czu znowu isc do urologa czy psychiatry zeby zmienic znowu lek :(

 

Pozdrawiam

Krzysztof

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof77, ja po pierwszym miesiącu po podwyższeniu leku Asentra miałem bardzo obniżone libido, wręcz odżucało mnie na myśl o seksie. Obecnie się to unormowało. Ból jąder (właściwie jądra) miałem przez kilka dni, poszedłem do chirurga, dostałem maść, bodajże Rivanol, i wszystko przeszło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×