Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

102 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      26
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

@truskawkowa jeszcze tylko pytanie, jak wymiotujesz po sertralinie to w krótkim czasie po wzięciu tabletki? Bo jeśli to jest w ciągu 30 minut to kontakt z lekarzem, bo bez sensu branie jej dalej w takim przypadku, bo i tak się nie wchłania. 

Jeśli to wszystko dzieje się po jakimś już czasie to tylko cierpliwość, skutki uboczne osłabną z czasem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, acherontia styx napisał:

@truskawkowa jeszcze tylko pytanie, jak wymiotujesz po sertralinie to w krótkim czasie po wzięciu tabletki? Bo jeśli to jest w ciągu 30 minut to kontakt z lekarzem, bo bez sensu branie jej dalej w takim przypadku, bo i tak się nie wchłania. 

Jeśli to wszystko dzieje się po jakimś już czasie to tylko cierpliwość, skutki uboczne osłabną z czasem.

Po kilku godzinach dopiero wszystko się pojawia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, UnityMitford napisał:

Znam tą sytuację. Jak to przetrzymasz, to potem przetrzymasz już wszystko w życiu :DDaj czas sertralinie. Jezeli nie spełni swojej roli, to jest wiele innych leków, których można sprobowac. Poszukaj psychoterapii - leki wyciszają lęk, ustawiają lekko fizycznie, ale w leczeniu lęków NAJWAŻNIEJSZA jest psychoterapia. 

Pomocy... Wczoraj jakoś przetrwałam ale noc była tragiczna.. lęki przechodziły przez ciało, wymioty, bóle brzucha.. cała noc z głowy. Teraz jestem jakaś dziwna, zero radości, chęci, wszystko mnie denerwuje, brak siły, poczucie nierealności... Czy to tak ma wyglądać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, truskawkowa napisał:

Pomocy... Wczoraj jakoś przetrwałam ale noc była tragiczna.. lęki przechodziły przez ciało, wymioty, bóle brzucha.. cała noc z głowy. Teraz jestem jakaś dziwna, zero radości, chęci, wszystko mnie denerwuje, brak siły, poczucie nierealności... Czy to tak ma wyglądać?

To okropne, ale tak, to się zdarza. Czy lekarz dał Ci jakiś dodatkowy lek? Sugeruje, żebyś dała sobie ten jeden tydzień, żebyś to przetrzymała. W każdym momencie kryzysowym dzwon do psychiatry. Czasami zdarza się tak, że jakaś substancja po prostu nie jest dla nas. Przypomnij mi jaką dawkę bierzesz i jak długo? Bierzesz to rano?

Edytowane przez UnityMitford

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, UnityMitford napisał:

To okropne, ale tak, to się zdarza. Czy lekarz dał Ci jakiś dodatkowy lek? Sugeruje, żebyś dała sobie ten jeden tydzień, żebyś to przetrzymała. W każdym momencie kryzysowym dzwon do psychiatry. Czasami zdarza się tak, że jakaś substancja po prostu nie jest dla nas

Kilka lat temu brałam już ten lek ale nie pamiętam żebym miała jakieś skutki uboczne tak jak teraz...nie pamiętam już dokładnie jak to się zaczynało ale na pewno nie tak jak teraz... Dodatkowo mam jadłowstręt.. jestem załamana tym wszystkim..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, UnityMitford napisał:

To okropne, ale tak, to się zdarza. Czy lekarz dał Ci jakiś dodatkowy lek? Sugeruje, żebyś dała sobie ten jeden tydzień, żebyś to przetrzymała. W każdym momencie kryzysowym dzwon do psychiatry. Czasami zdarza się tak, że jakaś substancja po prostu nie jest dla nas. Przypomnij mi jaką dawkę bierzesz i jak długo? Bierzesz to rano?

Dziś będzie 4 dzień dawka 25 mg rano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, truskawkowa napisał:

A czy przy stanach lękowych/nerwicy mogą występować nadwrażliwości słuchowe i wzrokowe, rozdrażnienie?

Jak najbardziej. Myślę, że nawet bardzo często. Sama doświadczyłam tego wielokrotnie zarówno przy zmianach leków, jak i na co dzień przy stanach lękowych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, truskawkowa napisał:

Jest na urlopie i nie odbiera.. jestem przerażona..

Jak jest już bardzo źle to możesz się skonsultować z lekarzem rodzinnym. Sertralina jest na tyle powszechną substancją, że lekarze rodzinni znają ten lek i będą wiedzieć co robić w takich sytuacjach. 

Ja sama ostatnio się konsultowałam z rodzinnym w sprawie jednego leku, który dał mi popalić, bo moja lekarka była na urlopie. Mi co prawda rodzinna poza wystawieniem zwolnienia niewiele pomogła, bo nie znała tego leku, bo on jest rzadko stosowany, ale te leki pierwszego rzutu rodzinni znają, także powiedzą co robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz na sertralinie w życiu bywa na początku koszmarem. Pamietam jak pierwszy raz zaczęłam brać w wieku 23 lat to pierwszy miesiąc był jezcze gorszy niż normalnie się czułam, miliard skutków ubocznych, chciałam odstawić ale tez ludzie mnie gnębili „wytrzymaj” „wytrzymaj” i mieli racje. Potem działał klasa na zawsze. I nawet mam teraz takie podejście jak lek na początku działa hardcorowo to znaczy ze potem zajebiscie będzie działał, a jak na początku nic go nie czuć to znaczy ze niezbyt będzie działał. Tak miałam ze szczepionka na covid , spore nopy przy obu modernach, w wszyscy szczepili się pfizerem i nic im nie było a tylko  ja miałam wciul przeciwciał mega dużo. Np jak brałam w życiu paroksetynę która tez jest mega mocna - to nic żadnych skutków na początku brania, i faktycznie tak sobie na mnie działał, nie mówię ze wcale ale na pewno nie tak dobrze jak sertralina która wywołuje na początku prze różne bóle i odczuwać kosmiczne. Wiec czasem trzeba coś przetrzymac chociaż jest dramat bo to znaczy ze lek będzie z czasem dobrze działał. Ale to moja teoria na postawie doświadczenia w moim ciele. Odnośnie innych lepiej zapytać lekarze bo my tu nimi nie jesteśmy. Zawsze św konsultacje online za hajs jak ktos totalnie szybko potrzebuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, localhost85 napisał:

Wiec czasem trzeba coś przetrzymac chociaż jest dramat bo to znaczy ze lek będzie z czasem dobrze działał.

No niekoniecznie, mówisz tylko o sobie a to nie jest prawda ogólna. Ja na sertralinie nie miałam praktycznie wcale uboków a brałam ją dobre 5 lat - super na mnie działała. Zresztą myślę, żeby do niej wrócić. Na paroksetynie zdeychałam 3 tyg., też dobrze działa. Za to były leki po których się źle czułam na początku i później też nie było lepiej, albo takie których nie odczuwałam i nie działały tak jak miały. Jak coś za długo daje w kość to nie ma co się na tym męczyć, mamy tyle leków do wyboru, że nie ma co cierpieć w imię niewiadomo czego tak naprawdę.

Ze szczepionką to też akurat argument z kupra, bo odpowiedz immunologiczna to kwestia mocno indywidualna. Zresztą co po tym, że w pewnym momencie miałaś dużo p/ciał? Po roku-dwóch nie będziesz ich miała już, a mimo wszystko możesz być dalej uodporniona. Nie tylko p/ciała decydują o uodpornieniu. Oznacz białko S to wtedy pogadamy o odporności, a ono jest kluczowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:
Godzinę temu, acherontia styx napisał:

No niekoniecznie, mówisz tylko o sobie a to nie jest prawda ogólna. Ja na sertralinie nie miałam praktycznie wcale uboków a brałam ją dobre 5 lat - super na mnie działała. Zresztą myślę, żeby do niej wrócić. Na paroksetynie zdeychałam 3 tyg., też dobrze działa. Za to były leki po których się źle czułam na początku i później też nie było lepiej, albo takie których nie odczuwałam i nie działały tak jak miały. Jak coś za długo daje w kość to nie ma co się na tym męczyć, mamy tyle leków do wyboru, że nie ma co cierpieć w imię niewiadomo czego tak naprawdę.

Ze szczepionką to też akurat argument z kupra, bo odpowiedz immunologiczna to kwestia mocno indywidualna. Zresztą co po tym, że w pewnym momencie miałaś dużo p/ciał? Po roku-dwóch nie będziesz ich miała już, a mimo wszystko możesz być dalej uodporniona. Nie tylko p/ciała decydują o uodpornieniu. Oznacz białko S to wtedy pogadamy o odporności, a ono jest kluczowe.

Mi kilka lat temu asentra bardzo pomogła ale nie miałam tylu skutków ubocznych na początku jak teraz... Nie wiem od czego to zależy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, truskawkowa napisał:
1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

No niekoniecznie, mówisz tylko o sobie a to nie jest prawda ogólna. Ja na sertralinie nie miałam praktycznie wcale uboków a brałam ją dobre 5 lat - super na mnie działała. Zresztą myślę, żeby do niej wrócić. Na paroksetynie zdeychałam 3 tyg., też dobrze działa. Za to były leki po których się źle czułam na początku i później też nie było lepiej, albo takie których nie odczuwałam i nie działały tak jak miały. Jak coś za długo daje w kość to nie ma co się na tym męczyć, mamy tyle leków do wyboru, że nie ma co cierpieć w imię niewiadomo czego tak naprawdę.

Ze szczepionką to też akurat argument z kupra, bo odpowiedz immunologiczna to kwestia mocno indywidualna. Zresztą co po tym, że w pewnym momencie miałaś dużo p/ciał? Po roku-dwóch nie będziesz ich miała już, a mimo wszystko możesz być dalej uodporniona. Nie tylko p/ciała decydują o uodpornieniu. Oznacz białko S to wtedy pogadamy o odporności, a ono jest kluczowe.

Źle zostałam zrozumiana albo niedokładnie napisałam. Sertra jest bardzo dobrym lekiem, pisałam  o początkach z sertraliną. Ogólnie brałam ja kiedyś 7 lat i było rewelacyjnie . Uważam go za najlepszy dla mnie lek i właśnie do niego wracam. Bram 3 lata teraz paroksetynę i dupa. Nie Działała tak dobrze jak sertra i właśnie z paroksetyny nie do końca jestem zadowolona. Teraz po latach wracam do sertry dopiero w sumie początek bo niecały miesiąc minął ale wierze ze będzie tak dobrze po niej jak kiedyś. A przecież na końcu napisałam ze to moje doświadczenia i nigdy nie można się Nimi  sugerować .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, truskawkowa napisał:

Dziś znów nocka z głowy.. nasilone lęki, mdłości, wymioty, bóle brzucha, uderzenia gorąca, przyspieszone bicie serca... A to dopiero była 4 tabletka.. dziś 5 dawka, nie wiem jak dam radę. Zastanawiam się wgl czemu zawsze bierze mnie to na wieczór/noc? 

Nie przejmuj się . Ja np jak odstawiłam lek po 7 latach oczywiście  powoli to zaczęłam wymiotować 2 razy dziennie trwało to 3 miesiące aż żołądek ledwo ciągnął wózek. Ale ja akurat mam zajebiscie wielkie zaburzenie lekowe bez leków wiec czekam tylko zawsze z utęsknieniem aż zaczynaja działać i zawsze w końcu tak jest. Także będzie dobrze!! Niedługo nadejdzie super czas i o tym zapomnisz . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, truskawkowa napisał:

Już się zaczęłam zastanawiać czy aby nie mam czegoś z żołądkiem. Ciągle czuję jakieś przelewanie, ciężkość, bulgotanie itp..

Wierzę. Ja weź żołądkiem i płucami chyba zawsze miałam podczas przed braniem leków albo po przerwie brania. Raz w żołądku czułam prócz nudności bo one chyba mnie nie opuszczały , to takie ściśnięcie z głodu do skraju. Raz tez ciśnienie w żyłach w dolnych partiach nóg ale to organy podczas nerwicy wiadomo ze żyją własnym życiem. Minie ci ale pierwszy miesiąc wytrwałości jest twoim wyzwaniem. Potem będzie już tylko zapomnienie o tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, truskawkowa napisał:

Dziś zaczęłam wymiotować już teraz.. dodatkowo doszła biegunka. Nie wiem już co robić.. 

nie przejmuj się . Wymiotujesz z nerwicy . A biegunka po leku. Ja teraz drugi raz po wielu wielu latach wchodzę na sertraline i pierwszy tydzień bolała mnie dość mocno głowa ale nie jakos kosmicznie , miałam biegunkę 3 dni tez 😕 Ch ujowka  .. No tak w 3 dzień mijała powoli biegunka , wydzwoniłam na  konsultacje online i gość mi kazał wziasc coś na biegunkę hehe wiec wzięłam już na drugi dzień . Poproś kogoś żeby ci coś załatwił z apteki na biegunkę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×