Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Disappear napisał:

Miesiąc na dawce 150 i zero różnicy. Chyba czas się poddać jeżeli chodzi o farmakoterapię.

Półtora roku kombinacji z różnymi lekami, potem dawkami i totalne ZERO efektu. Nawet uboków nie odnotowywałam.

Żadne leki na ciebie nie działają? A tak z ciekawości, benzo normalnie na ciebie działa? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Disappear napisał:

Miesiąc na dawce 150 i zero różnicy. Chyba czas się poddać jeżeli chodzi o farmakoterapię.

Półtora roku kombinacji z różnymi lekami, potem dawkami i totalne ZERO efektu. Nawet uboków nie odnotowywałam.

Miesiąc na ssri i zero efektu, no ciekawe dlaczego 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, joker27 napisał:

Żadne leki na ciebie nie działają? A tak z ciekawości, benzo normalnie na ciebie działa? 

Do tej pory żadne. Jedynie mianseryna dała mi odczuć działanie w postaci gastrofazy. Nic więcej.  Benzo nie testowałam i nie zamierzam.

2 godziny temu, DeathOfTheMotorneuron napisał:

Miesiąc na ssri i zero efektu, no ciekawe dlaczego 

No od póltora roku jestem na różnych pigułach i nic. Elicea, Coaxil, Lerivon, Dulsevia, Asentra i jeszcze Hydroksyzyna doraźnie, która zadziałała jako tako jak pochłonęłam sześć tabletek a miałam maks dwie łykać. W desperacji testowałam też ciasteczka ziołowe :P i również bez efektu, ale to nie z nimi było coś nie tak, bo współlokator w ramach "nie może się zmarnować" skubnął jedno i był zakręcony jak baranie rogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Disappear napisał:

No od póltora roku jestem na różnych pigułach i nic. Elicea, Coaxil, Lerivon, Dulsevia, Asentra i jeszcze Hydroksyzyna doraźnie, która zadziałała jako tako jak pochłonęłam sześć tabletek a miałam maks dwie łykać. W desperacji testowałam też ciasteczka ziołowe :P i również bez efektu, ale to nie z nimi było coś nie tak, bo współlokator w ramach "nie może się 

No i to jest problem, zmieniasz je zanim mają szansę zadziałać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam to, co już się przewijało w tym wątku - sertralina działa od 100mg +. 

Fluoksetyna - 0 działania

Citalopram - 0 działania

Sertralina 150mg -> DZIAŁA! Czuję, jakby mi ktoś zdjął 100kg kamień z pleców. Najpierw trochę pobujało na 100mg lęki i nerwowość, a po wjeździe na 150mg ustąpienie WSZYSTKICH objawów depresji. Jeżeli macie pytania śmiało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore od 10dni Sertagen i mam wątpliwości ...Przez pierwsze 4dni brałem 1/4 z 50mg.  3dni 1/2 z 50mg a jak  zaczałem brać całą-50mg to pojawił sie duży  niepokój,pobudzenie,lekkie drżenie i gorzej sie czuje z rana.Męczył mnie ten stan i wróciłem do 1/2 z 50mg.Czy to normalne ?SSRI jest na depresję i nerwice  ale jak ten lek ma uleczyć nerwice z rana jak mnie za bardzo pobudza.Może potrzeba więcej czasu i zwiększenie dawki.?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To normalne. Ja bym na Twoim miejscu wskakiwał na dawke docelową, szybciej miną efekty uboczne.

Ja natomiast na przestrzeni 2-3 dni wróciłem do stanu wyjściowego czyli depresji. Ktoś tu pisał że to normalne i że zrobi sie spektakularny zwrot akcji i będzie lepiej. Oby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam już tego stanu dosyć.Zasypiam po godz.23 a po 5 budze sie już sam i jestem pobudzony i 100 myśli na minute,głupie krótkie myśli.Jak otwieram oczy na chwile to przechodzą a jak zamykam to znowu mózg szaleje.Dzisiaj rano o 9 tak źle sie czułem że wziąłem pół tabletki afobamu,zamuliło mnie i jeszcze na godzine sie położyłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się cieszył budząc o 5 rano sam pobudzony - w zasadzie to jest mój cel, jak tak będę robił to wiem, że depresja zakończona.

Mam inne pytanie: brał kto dawki 150 i 200 mg i może mi powiedzieć czy i jaka jest różnica pomiędzy nimi?

Po wejściu na 150mg lek podziałał kilka dni i się popsuło nastrój siadł jak spuszczone powietrze z opony, powrót do stanu łóżkowego.

Mam nadzieje, że to początkowe zawirowania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. U mnie wygląda to tak:11dni dawka25, nasilenie się leków i ataków paniki,8 tygodni dawka 50-lekka poprawa,moja agorafobia lekko odpuściła polepszenie samopoczucia,więcej energii i optymizmu skutki uboczne ustąpiły.Jednak po jakimś  czasie wszystko stanęło  w miejscu nie cofało się  ale dalszej poprawy też nie  było Na  wizycie u psychiatry decyzja o zwiększeniu dawki i tak 1 tydzień dawka 75-zero różnicy, brak skutków ubocznych oraz poprawy.Od 2tygodni dawka 100.Pierwszy tydzień pogorszenie stanu, nasilenie agorafobii oraz lęków.Koncowka drugiego tygodnia poprawa,stan lepszy niż na 50. Agorafobia słabsza ale nadal jest,jednak jestem w stanie pójść sama dalej niż kiedykolwiek odkąd zachorowalam.Licze na ten lek bardzo.Gdybym pozbyła się tej pierdzielonej agorafobii byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Trzymam kciuki za wszystkich walczących !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety to nie jest lek dla mnie ,po tym leku męcze sie jak po elicei którą brałem w tamtym roku.Wczoraj wziąłem tylko 1/4 tabletki a dzisiaj rano myślałem że zwariuje,rozsadzało mnie od środka.Chodziłem po domu głęboko oddychając ,robiłem pompki ,wypiłem melise,magnez ,b-komplex i niewiele to pomogło.Po godz.10 wypiłem szklanke zioła męczennicy i dopiero poczułem ulge.Nie moge tego zrozumieć dlaczego na nerwice lekarze wypisują SSRI.Gdybym trafił do szpitala i na siłe by mnie faszerowali pełnymi dawkami to bym chyba już z niego nie wyszedł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.02.2019 o 16:13, drkwaw napisał:

Mam już tego stanu dosyć.Zasypiam po godz.23 a po 5 budze sie już sam i jestem pobudzony i 100 myśli na minute,głupie krótkie myśli.Jak otwieram oczy na chwile to przechodzą a jak zamykam to znowu mózg szaleje.Dzisiaj rano o 9 tak źle sie czułem że wziąłem pół tabletki afobamu,zamuliło mnie i jeszcze na godzine sie położyłem.

Mam identycznie!! Dobrze jest wiedzieć, że ktoś ma tak samo... ;) Wybacz, że się z tego cieszę, ale podobnie zasypiam i bardzo wcześnie się wybudzam i wpieprza się taka gonitwa myśli, czasem ma to formę mrygawek z filmu. Rzeczywiście jak się otworzy oczy to jest lepiej. O ile w tygodniu pracuje tak, że i tak wstaje po 5 o tyle w weekend mnie to niemiłosiernie męczy i eskaluje straszny lęk bo nie mogę pospać dłużej, chyba, że się czymś domulę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mam doświadczenia z paroksetyną. Znalazłem kiedyś opracowanie, że w przypadku stosowania paroksetyny występuje największe ryzyko pojawienia się zespołu abstynencyjnego po zaprzestaniu leczenia. Uznaje się też, że paroksetyna może powodować przyrost masy (statystycznie największe ryzyko spośród innych SSRI).

Ciężko doradzać, który lek jest lepszy. Każdy na niego inaczej reaguje. Ja znam mnóstwo ludzi, którzy chwalą sobie sertralinę. To jest lek chyba bardziej depresyjny, ale pomaga też na natręctwa i ogólnie lęki. Ja jestem na początku przygody z Zoloftem i jak narazie nie zauważyłem żadnego pogorszenia. Skutków ubocznych nie zaobserwowałem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie odszedlem od szalonego pomyslu zazywania amitryptyliny, bo podobno ona nawet moze nasilac NN. Jedyny miks na natrectwa jakiego jeszcze nie testowalem to klomi+sertra. Poszlo z rana 100 mg i jak sie spodziewalem, zupelnie nic nie czuje, zadnych ubokow.  Nie jestem sobie w stanie wyobrazic, jak mozna przezywac branie 25 mg przez dlugie tygodnie. Zobaczymy jutro, bo z fluoksetyna tez tak mialem.

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Profil: aktywizujący (wskazana u pacjentów z depresją przebiegającą z apatią, brakiem energii, nadmierną sennością; według niektórych opracowań najmniej korzystna (spośród SSRI) u pacjentów cierpiących na stany lękowe i bezsenność).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak długo czekaliście na poprawę ? Początku równie ciężkie jak na innych ssri ? Zastanawiam się czy sertralina nie byłaby lepszą opcja dla mnie niż paroksetyna. Jestem na niej 12 dzień i cały czas objawy lękowe nasilone. Najgorsze jest totalne odrealnienie, zawsze towarzyszy mi w nerwicy ale przyznam, że takiego jeszcze nie miałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sebo001 napisał:

Jak długo czekaliście na poprawę ? Początku równie ciężkie jak na innych ssri ? Zastanawiam się czy sertralina nie byłaby lepszą opcja dla mnie niż paroksetyna. Jestem na niej 12 dzień i cały czas objawy lękowe nasilone. Najgorsze jest totalne odrealnienie, zawsze towarzyszy mi w nerwicy ale przyznam, że takiego jeszcze nie miałem.

sertralina z lamotryginą + klonazepam - najlepsze lekarstwo na "leko-oporną" derealizację w moim odczuciu ;)  ale na lęki działa lepiej paroksetyna dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem 13 dzien na Zolofcie, od dwóch dni na dawce 100 mg. Biorę go głównie na natręctwa myślowe i co za tym idzie lęki. Myślę, że to za krótko by coś o nim napisać. Dość płynnie przeszedłem z CItalu na Zoloft. Moim problemem na ten moment jest wieczne myślenie o sobie, czuje się momentami tak nierealnie, jakbym nie czuł swojej osoby, zastanawiam się na ile to kwestia myśli a ile jakiejś depersonalizacji. Masakra. Mam wrażenie, że już nigdy nie będzie tak jak kiedyś. Albo musze po prostu zaakceptować ten dziwny stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, przesiadłem się z paro na sertrsline bo męczyły mnie skutki uboczne ( kiepska pamięć, spadek libido, niemożliwość osiągnięcia orgazmu, spłycenie emocjonalne ...) 

Zacząłem brać zoloft od 50 ale po dwóch dniach skoczyłem na 100.  Po 10 dniach ogółnie czuję się ok, poprawiła się pamięć sex stał się przyjemniejszy i trochę łatwiej mi osiągnąć finał, tylko cały czas towarzyszy mi lęk, jak by coś siedziało mi w żołądku, jak się czym zajmę to przechodzi ale potem znowu wraca... Na noc biorę jeszcze tritico 50 czasem wezmę w ciągu dnia jak lek mi się nasila...

Zastanawia się czy podnieść dawkę na 150, czy czekać ? Ostatnio parokestyne brałem ok 4 miesięcy, ale  ogólnie mam z nią styczność już kilka lat. SSRI zawsze działało na mnie super szczególnie paroksetyna (20mg) tylko efekty uboczne dają trochę w kość . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×