Skocz do zawartości
Nerwica.com

napięciowe bóle głowy


KoalaLala

Rekomendowane odpowiedzi

Divascan dostałem, bałem się brać, olałem - bóle minęły po uświadomienie sobie samemu, że nie dzieje się nic złego i wszystko siedzi w głowie. Trwało to długo, ale tak właśnie zadziałało.

Lekkie zawroty głowy/chodzenie po wodzie pozostały, ale to już wina karku.

Edytowane przez myattaman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Karalajna napisał:

A w jaki sposób objawiają się u Ciebie zaburzenia widzenia?

u mnie rozmazywał się obraz, widziałem błyski przed oczami, kolory wydawały mi się blade, cały czas widziałem cienie rzeczy na które patrzyłem dłużej, śnieg optyczny, do tego głowa napierdalała niesamowicie jakby ktoś mi zaciskał łepetynę w imadle, no ogólnie to była niezła jazda :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@myattaman czego się bałeś? to lekkie lekarstwo w porównaniu z niektórymi. 

ja jestem w trakcie procesu uświadamiania mojego mózgu, że to tylko w mojej głowie i to tylko napiecie i że moge czuc je mniej jesli...przestaje sie nim stresować. ale to własnie trwa, niestety długo :(

@Karalajna poklatkowe widzenie, miganie obrazu. ale to juz mniej

@KotJaroslawa !!! piszesz w czasie przeszłym!!! to co Ci pomogło?? ja wzrokowo aż tak nie miałam, ale to zaciskanie w imadle - dokładnie!! to mam i to jest okropne, gorsze niż 'zwykły' ból

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KoalaLala napisał:

czyli jednak ssri mogą tak pomóc... ale to chyba rzadko się zdarza @KotJarosława

nie wiem czy rzadko ale to też zależy od dawki zapewne 🙂, ja byłem już o kroczek od popadnięcia w szaleństwo, planowałem iść strzelić samobója do własnej bramki, ale się już wszystko naprostowało 🙂 , pozostał  tylko lęk uogólniony i stany depresyjne, które tak samo jak się z dupy pojawiają tak i znikają 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KotJaroslawa ja niedawno byłam o krok od szaleństwa i wanny pełnej ciepłej wody, ale któregoś dnia obudziłam się i po prostu wiedziałam, że nie mogę się temu dać, że mam siłę walczyć i wyjdę z tego. nie wiem czy to ja i moja siła czy amitryptylina zaskoczyła, ale pewnie obie rzeczy naraz. bardzo mnie pociesza Twoja wiadomość 🙂 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale po tym, jak wskutek okoliczności dowiedziałam się, ile trzeba załatwiać formalności pogrzebowych, to nie wiem jak mam to zrobić najbliższym

eee... właściwie to każdy argument dobry 🙂 Z doświadczenia powiem, że dokładanie antydepresanta u mnie nigdy nie wyrównało wahań nastroju, pomagał dopiero stabilizator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, KoalaLala napisał:

nie wiem czy to ja i moja siła czy amitryptylina zaskoczyła

mi też zajebiście mocno pomogła psychoterapia poznawczo-behawioralna, zupełnie zmieniłem zdanie o sobie i spostrzeganie świata, nawet jak mam dół nie zmienia mi się sposób myślenia 🙂 

 

3 minuty temu, Karalajna napisał:

Co śmieszne kiedyś czytałam, że jeśli te stany depresyjne się pojawiają i znikają, tzn. że dawka jest wciąż za mała

na następnej wizycie jak będę po nowym roku to pewnie mi coś jeszcze mój doktor dorzuci na razie jeszcze kazał brać tylko samą sertre 🙂 wcześniej miałem kwas walproinowy przepisany ale od razu miałem reakcje uczuleniową i odstawiłem 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stabilizator nastroju, często są nim leki przeciwpadaczkowe, ale nie tylko. Np. lit, kwas walproinowy, karbamazepina, lamotrygina itd.

Chodzi o to, żeby wyrównać nastrój, żeby nie było wahań górka - dołek lub nawet depresja - mania.

Edytowane przez Abigail_1Sm25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KotJaroslawa ja drugi rok w behawioralno-poznawczej - też mi mimo wszystko w pewnym stopniu pomaga, uczy prowadzić dialog wewnętrzny, tworzyć alternatywne myśli, lepiej rozumiem te swoje nastroje i somatyki. już długo chodzę, ale dalej daje jej szanse. a no i jestem na etapie 'zrozumienia', a mam dotrzeć do ''akceptacji' i 'spokoju'

@Abigail_1Sm25 ja po trzech tygodniach na depakine (mimo wyżej chwalonej terapii i amitryptyliny) nie miałam siły wstać z łóżka, łzy mi się same lały z oczu, nasilenie lęku i myśli samobójczych. a no i ból głowy straszny. zadzwoniłam do pani neurolog, kazała zwiększyć dawkę. idąc za intuicją pod kontrolą innej neuro odstawiłam i po paru dniach poczułam się lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pregabalina. Oficjalnie, jak patrzę na Charakterystykę Produktu Leczniczego, nie ma takich wskazań do stosowania. Z drugiej strony jest lekiem przeciwpadaczkowym, a one zazwyczaj tak działają. Nie brałam jej i aż tak się nie interesowałam, więc nie potrafię powiedzieć. Myślę, że jeśli już, to w łagodniejszych wahaniach (?).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×