Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hej wszystkim


Mkbewe

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

piszę tutaj bo już sam nie wiem co mam ze sobą zrobić. Moja psychika mnie dobija, chyba zachowałem na solofobię. Niby 26 lat to dość młody wiek, ale nie potrafię znieść tego, że moi znajomi powychodzili za mąż, mają dzieci, a mi nie udaje się nawet zdobyć dziewczynę (przepraszam za słowo, chodziło mi o "posiadanie" ale nie mogłem dobrać innego słowa).  Na portalach randkowych jestem niezauważalny, nawet pisałem na spottedach na facebooku, ale spotkałem się tam z wyśmianiem mnie. Każdy stres przeradza się w porażkę i z kolei porażka przeradza się w stres. Już nawet nie wspominam o pracy, gdzie szefowa mnie dyskryminuje.
Zaczynam myśleć już o najgorszym.

Edytowane przez Mkbewe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za podwójny post. 

Wczoraj miałem taką akcję, odezwały się do mnie trzy nowe dziewczyny, teoretycznie super, niestety jak tylko pokazałem swoje zdjęcia (nie jestem jakimś top modelem ale też nie nie jestem brzydki) przestały do mnie pisać. No fakt może to że noszę okulary, ale reszta chyba jest spoko. Jedna przestała do mnie pisać jak tylko zapytałem o jej wiarę...

Nie wymagam od życia sporo, chciałbym tylko związać się z jedną (naprawdę wystarczy tylko jedna) kobietą. Nawet modły mi nie pomagają. Nie chcę skończyć samotnie, więc niestety zaczynam myśleć o ostatecznym rozwiązaniu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×