Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwicą natręctw (moje piekło)


Miły Kuba

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.Mam na imię Sebastian lat 31.Choruje na nerwicę natręctw od dzieciństwa.Dowiedziałem sie o tym półtora roku temu.Moje całe życie to jedno wielkie niepowodzenie.Czego bym się nie dotknął zamienię w gówno.Powod jest dość oczywisty (piekło).Załatwił mnie mój wspaniały ojciec,rozwód rodziców,awantury,brak pieniędzy,znęcanie się psychiczne i jego wspaniałe podejście do mnie i też pewnie geny odziedziczone po nim.Ale teraz po latach to juz zupełnie nie istotne.W skrócie Nerwica niszczy wszystko co kocham i na czym mi zależy najbardziej.Jestem oczywiście bez szkoły.Nie ukończyłem liceum,Tylko dlatego że ostatnie pół roku nie chodziłem do szkoły ponieważ obsesje były silniejsze odemnie.Uciekam od ludzi a tylko albo aż dlatego że mój mózg płata mi figle.ŻYCIE nie raz dawało mi szansę odnośnie pracy jak i wspaniałych kobiet które chciały się ze mną związać.Niestety ze skutkiem fatalnym się to kończyło.Wszystkie osoby wartościowe z ktorymi chciałbym utrzymać kontakt i sytuacje które mnie spotykają kończą się fiaskiem.Trwa to już tyle lat...Wstyd dla mnie to już cos normalnego.Choc nie jest to możliwe przyzwyczaić się do tego.Łzy,ból,cierpienie, To dla mnie norma,początek dzienny.Uważam siebie za nie głupiego chłopaka,ale jednak wychodzi inaczej.Jestem bardzo wrazliwy na czyjąs krzywde jak i na wszystko do okoła.Bardzo lubie dawac komus szczescie,pocieszenie,niesienie pomocy i usmiech.Sprawia mi to wielką radosc.Te wszystkie lata palę marihuanę i pije alkohol,zawodowo.Były również inne chemiczne środki.Wszystko po to abym mógł zatrzeć myśli który mi żyć nie dają.Nie jestem nawet w stanie utrzymać pracy dłużej niż 3 miesiące od samego początku.Dalej się już rozpisywać nie będę bo jest tego trochę.A pragnę tylko jednego.SPOKOJU PSYCHICZNEGO.Załozyc rodzinę i być dla kogoś potrzebny nie ciężarem.Tak nie wiele a dla mnie to nie niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2018 o 20:17, Miły Kuba napisał:

Witam serdecznie.Mam na imię Sebastian lat 31.Choruje na nerwicę natręctw od dzieciństwa.Dowiedziałem sie o tym półtora roku temu.Moje całe życie to jedno wielkie niepowodzenie.Czego bym się nie dotknął zamienię w gówno.Powod jest dość oczywisty (piekło).Załatwił mnie mój wspaniały ojciec,rozwód rodziców,awantury,brak pieniędzy,znęcanie się psychiczne i jego wspaniałe podejście do mnie i też pewnie geny odziedziczone po nim.Ale teraz po latach to juz zupełnie nie istotne.W skrócie Nerwica niszczy wszystko co kocham i na czym mi zależy najbardziej.Jestem oczywiście bez szkoły.Nie ukończyłem liceum,Tylko dlatego że ostatnie pół roku nie chodziłem do szkoły ponieważ obsesje były silniejsze odemnie.Uciekam od ludzi a tylko albo aż dlatego że mój mózg płata mi figle.ŻYCIE nie raz dawało mi szansę odnośnie pracy jak i wspaniałych kobiet które chciały się ze mną związać.Niestety ze skutkiem fatalnym się to kończyło.Wszystkie osoby wartościowe z ktorymi chciałbym utrzymać kontakt i sytuacje które mnie spotykają kończą się fiaskiem.Trwa to już tyle lat...Wstyd dla mnie to już cos normalnego.Choc nie jest to możliwe przyzwyczaić się do tego.Łzy,ból,cierpienie, To dla mnie norma,początek dzienny.Uważam siebie za nie głupiego chłopaka,ale jednak wychodzi inaczej.Jestem bardzo wrazliwy na czyjąs krzywde jak i na wszystko do okoła.Bardzo lubie dawac komus szczescie,pocieszenie,niesienie pomocy i usmiech.Sprawia mi to wielką radosc.Te wszystkie lata palę marihuanę i pije alkohol,zawodowo.Były również inne chemiczne środki.Wszystko po to abym mógł zatrzeć myśli który mi żyć nie dają.Nie jestem nawet w stanie utrzymać pracy dłużej niż 3 miesiące od samego początku.Dalej się już rozpisywać nie będę bo jest tego trochę.A pragnę tylko jednego.SPOKOJU PSYCHICZNEGO.Załozyc rodzinę i być dla kogoś potrzebny nie ciężarem.Tak nie wiele a dla mnie to nie niemożliwe.

Myślisz, że gdybyś założył rodzinę to twoja sytuacja zdrowotna by się polepszyła? Mi samemu daleko do tego, ale sądzę że jakbyś stał się mężem i ojcem to pojawilyby się kolejne albo i jeszcze większe obowiązki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego tak późno dowiedziałeś się o tym, że masz nerwicę natręctw? Czy inni nie widzieli u ciebie jej objawów wcześniej? Bierzesz jakieś leki na natręctwa?

U mnie natręctwa pojawiły się ok. 6 - 13 roku życia, na początku były to kompulsje kontrolujące związane z magicznym myśleniem i nie zastanawiałem się nad ich prawdziwością. Około 16 r. ż. kompulsje kontrolujące udało się raczej znacznie ograniczyć dzięki uznaniu ich za grzech (mogą być uważane za czary czy coś w ich rodzaju), niestety, mechanizm podobny do tych natręctw jakiś czas temu wrócił i mam mnóstwo natręctw związanych z przysięganiem. Od ok. 22 r. ż. mam natręctwa dotyczące czystości, które, paradoksalnie, mogą utrudniać np. branie prysznica, wycieranie się po umyciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim odstaw używki na jakiś czas, a potem je ogranicz do minimum. One nie pomogą Ci przez to przejść. Wiemy jak to się zaczęło u Ciebie, ale opowiedz coś o swoich natrectwach, jak żyjesz na codzien, czy masz jakieś stałe rytuały i co je powoduje? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×