Skocz do zawartości
Nerwica.com

Molestowanie seksualne .Kaziroctwo. Czy walczyc o sprawiedliwosc?


Gosia26

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie .

 

Zastanawiam się czy są tutaj  młode kobiety które mają podobne doświadczenie do moich .Czy też doświadczały przemocy seksualnej ze strony swoich bliskich ,w moim przypadku chodzi tutaj o ojca. Jakiś czas temu podczas sesji terapeutycznych Pani która mnie prowadzi zapytała mnie czy nigdy nie zastanawiałam się nad złożeniem zawiadomienia do prokuratury i zawalczeniem o sprawiedliwość w sądzie za wyrządzone mi krzywdy . Uważa iż mam do tego podstawy.  Ja mam bardzo mieszane uczucia co do tego i chyba nie chce podejmować takiego kroku. ..

 

Czy jestem tutaj sama z tym dylematem ?

Pozdrawiam Ciepło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama z tym dylematem nie jesteś, ale na postawione w tytule pytanie sama musisz sobie odpowiedzieć. Zastanów się czy ukaranie sprawcy może w jakikolwiek sposób sprawić, że poczujesz się lepiej. 

Niemal wszędzie pojawia się, że milczenie = przyzwolenie. Ale to nie prawda. W pełni to milczenie rozumiem. Ewentualny proces będzie Cię wiele kosztował. Emocjonalnie. Ale też "wygrana" może przynieść ukojenie. Przegonić koszmary.

To zawsze jest bardzo trudne i nie ma jednego schematu działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ofiarą i niestety nie mam dowodów, bo gdybym miała to mimo wszystko wsadzilabym to zwierze za kratki. Byłam z ta sprawa u adwokata z prawdziwego zdarzenia i powiedziała mi babka że słowo przeciwko słowu plus jest to bardzo duże obciążenie psychiczne dla ofiary w moim przypadku. Gdybym tylko miała dowód to walczylabym do końca, bo cierpienie jakie mi sprawił jest niedoopisania, gdyz kazdy dzień jest dla mnie walka i wielkim bólem po tym co mnie spotkało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złożyć zawiadomienie i to jak najszybciej, aby sprawa się nie przedawniła. Złożenie zawiadomienia nie oznacza jeszcze wszczęcia sprawy, bo to prokurator zadecyduje o wniesieniu aktu oskarżenia przeciwko sprawcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ty jedna. Ja odcięłam się po prostu od rodziny, bo wiem, że staną po jego stronie jak zawsze. U mnie to problem pokoleniowy. Mam podejrzenia, że mój dziadek robił to samo mojej matce dlatego tak łatwo z babką kryją mojego ojca. "Mężczyźni już tacy są" - często słyszałam w domu. Poza tym ostracyzm społeczny jest tak wielki, że raczej moja i tak słaba już psychika by tego nie zniosła. Miałam wiele prób samobójczych jako nastolatka, cięłam się, nadużywałam alkoholu, przygodnego seksu nie wiedziałam skąd to się bierze. Terapia otworzyła mi oczy. Ściągnęłam różowe okulary. Bardzo ciężko to przeżyłam. Byłam na granicy życia i śmierci ale teraz już wiem, że to nie moja wina i mogę zadbać o siebie, przytulić tę małą nie kochaną dziewczynkę jaką w sobie mam. To mi pomaga. Niestety nie ma dnia bym o tym nie myślała. Noszę to jak tatuaż. Będzie tak przez całe moje życie. Nie pozwałam go bo jakbym go jeszcze raz zobaczyła na oczy to bym go chyba zabiła. Wierzę, że kiedyś spotkam dobrych ludzi bo tylko takich warto wokół siebie mieć. A rodzina nic nie znaczy, jeśli ojciec potrafi wykorzystywać córkę albo matką ją bić to czym są te więzi krwi? Niczym. Może cię zgwałcić i ojciec i obcy facet na ulicy dlatego ja nie wierzę w rodzinę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Cytat

"Mężczyźni już tacy są" - często słyszałam w domu.

 

Wygląda to jal klimat z filmu Dom zly, czyli dom na wsi, alkohol codxiennie i chlop nawalony robi to córce. Moze tam jest to  czesciej spotykane. Ale nie my tacy nie jestesmy, w wiku 20lat mamy peak testosteronu i chce sie sexu nawet z lalką ale na córke nikt nie spojrzy w ten sposob. To nie normalne.

 

 

Edytowane przez lottomat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×