Związek i zazdrość

[Amek3421]

Witam byłam w związku przez 2 i pół miesiąca, miesiąc temu mój chłopak zerwał ze mną ponieważ miał dość moich zazdrości wiecznych problemów do niego o byle co i wiele innych, stwierdził że to koniec na tą chwilę i że już nic do mnie nie czuje ale jeszcze to przemyśli po 3 godzinach napisał mi wiadomość że mnie przeprasza że zachował się jak głupek ale niektóre osoby i rzeczy docenia się dopiero po tym jak się to straci i obiecał że nigdy się to już nie powtórzy i że mnie kocha i nie ma co do tego żadnych wątpliwości starałam się walczyć z tą zazdrością przez dłuższy czas było dobrze ale później zaczęło się znowu komplikować, nie panuje nad tym, 3 dni temu mój chłopak znowu ze mną zerwał, napisał że już nic do mnie nie czuje i że to podobno miała być tylko wakacyjna miłość lecz poprosiłam kogoś żeby z nim o tym porozmawiał i okazało się że chodzi o to że nie może się w tygodniu ze mną spotykać i właśnie o to że mam problem o takie głupstwa stwierdził że nic do mnie nie czuje chodź ja wiem ze czuł i czuję po pierwsze nie raz mi o tym mówił i pisał a po drugie czułam to gdy z nim przebywałam ja również go kocham czuje ze to ten jedyny i nie potrafię się poddać nie mogę po prostu kocham go i nie potrafię bez niego żyć, proszę o porady to bardzo ważne już sama nie wiem co mam robić 

[ekspert_abcZdrowie]

Amek, wnioskuję, że oboje z chłopakiem jesteście młodymi osobami i trochę się pogubiliście. Kryzys w związku po 2,5 miesiącu bycia razem to dość wcześnie. Zazwyczaj partnerzy na takim etapie znajomości są sobą zafascynowani i nie widzą w sobie niemal żadnych wad. Patrzą przez różowe okulary. U Was te różowe okulary opadły dość wcześnie. Pojawiła się zazdrość, która potrafi zatruć niejeden związek. Zauważ, że czynisz pretensje chłopakowi o coś, na co nie ma już wpływu. Nie zmieni swojej przeszłości, tego, z kim się spotykał, jakie miał dziewczyny etc. Nie ma na to wpływu. To, nad czym może pracować, jest Wasz aktualny związek, dlatego skupcie się teraz na sobie. Z drugiej strony, Twój partner też powinien zastanowić się nad sobą i nad tym, jak Cię traktuje. Rozumiem, że może być poirytowany Twoim zachowaniem, Twoją zazdrością, ale to niedojrzałe, że raz mówi, że z Tobą zrywa, by za chwilę zmienić zdanie. Nie żongluje się czyimiś uczuciami. Oboje popracujcie nad szczerą, dojrzałą rozmową. Mówcie o swoich emocjach i oczekiwaniach, zamiast czynić sobie pretensje i uderzać w oskarżycielski ton. Pozdrawiam i powodzenia!