Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nadmierne myślenie/natręctwa myśli-jak z tym walczyć?


Jeronime

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć i czołem ;-)

Od kilku lat borykam się z problemem nadmiernego myślenia.Objawia się to tym iż często wychodząc gdzieś, będąc z kimś daję z siebie tylko 50 % bo reszta mojego umysłu skupia się nad rzeczami które nie dają jej spokoju począwszy od: tego że źle wypadłem, mam coś do zaplanowania, co zrobić z moją obecną pracą itp. Kosztuje mnie to tyle że życie które przed sobą mam ucieka mi przez palce a wyjście do nieznajomych ludzi często kończy się tym że średnio mi idzie rozmowa. Raz dobrze, raz źle bym rzekł. Jest to o tyle męczące że nie wiem jak sobie z tym poradzić a czasami miewałem jednak okresy w których to potrafiłem wyciszyć swój umysł . Ogólnie ciężko mi się z tym żyje. Jak tylko nazbieram pieniązki pójdę do lekarza  ale moje pytanie do was: pójść z tym do psychologa czy psychiatry? i czy macie jakieś swoje sposoby na takie myślenie bądź znacie jakąś literature? będę wdzięczny za odpowiedzi.


Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, jesli to zwyczajne mysli o zyciu, tyle ze w nadmiarze, to z natretnymi myslami to nie ma nic wspolnego. Lepiej zebys sie nie dowiedzial co to natretne mysli, polegajace na bezsensownym powtarzaniu tych samych kwestii w glowie setki razy, graniczace z obledem, az pot cieknie po czole, po czym jedyne na co masz ochote to zdechnac. W ogole jest taki stan chorobowy jak za duzo myslenia o sprawach codziennych ? jesli lekarz na to przepisuje leki, to gratuluje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie były myśli o życiu. Tak mi się wszystko kotłowało że nie dałam rady normalnie funkcjonować,spać, jeść nic dosłownie nic tylko zdechnąć jak piszesz niestety. Graniczyło z nie wiem jak to nazwać obsesją czy inaczej jakiś koszmar. Wizyta u psychiatry i leczenie z czasem przyniosło efekt. Dziś jest dużo lepiej

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×