Skocz do zawartości
Nerwica.com

Chaos w głowie i trudność w ubieraniu w słowa


nvm

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Mam praktycznie ciągle chaos w głowie i problem w zebraniu do kupy i ubraniu w słowa swojego problemu.

Czuję się źle, ale nie potrafię tego wyjaśnić ani opisać.

Chyba od zawsze miałem trudności w ubieraniu w słowa tego, co przeżywam. Odbiło to się również na moim związku, w którym kiedyś byłem, bo dziewczyna domagała się, abym dokładnie wiedział co czuję, itp. i umiał to jasno zakomunikować.

Czy ktoś z was ma podobnie? Co można z tym zrobić?

Bo może od tego powinienem w ogóle zacząć...

 

Trochę mi pomaga na chaos, gdy ktoś mi zadaje odpowiednie pytania, które powiększają moją samo-świadomość. Wówczas mój umysł staje się mniej chaotyczy, moja jansość umysłu rośnie. Pomaga mi również, jeśli widzę, że ktoś bezpośrednio adresuje jakiś problem, który noszę w sobie, a którego nie potrafiłem, nie umiałem ubrać w słowa.

Edytowane przez nvm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe, że o tym piszesz. Mój chłopak ma to samo. Nie potrafi wyrazić uczuć, myśli do tego stopnia, że kiedy "rozmawiamy" on w pewnym momencie po prostu nie odpowiada. Czasem nie wie co powiedzieć. Tłumaczył mi, ze latwiej mu gdy opracuje sobie "scenariusz" rozmowy w głowie. 

Z tym, że w życiu rzadko jest jak w filmie i pewnych rzeczy nie można przewidzieć. Nie można przewidzieć reakcji i tego co powie dana osoba. Sama nie do końca rozumiem to zjawisko... Ale uwazam, że Tobie jako autorowi tematu i osoby, która posiada ten problem - świetnie idzie wyrażanie tego wszystkiego poprzez pisanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2018 o 11:45, panama napisał:

Ale uwazam, że Tobie jako autorowi tematu i osoby, która posiada ten problem - świetnie idzie wyrażanie tego wszystkiego poprzez pisanie. 

Dziękuję. Nic mi tak nie rozjaśnia w głowie jak medytacja. Na drugim miejscu rozmowa.

W dniu 4.08.2018 o 11:45, panama napisał:

Nie potrafi wyrazić uczuć, myśli do tego stopnia, że kiedy "rozmawiamy" on w pewnym momencie po prostu nie odpowiada. Czasem nie wie co powiedzieć. Tłumaczył mi, ze latwiej mu gdy opracuje sobie "scenariusz" rozmowy w głowie. 

"Rozmawiacie" ze sobą na żywo?

Czy to możliwe, że może mieć Zespół Aspergera?

Dla mnie przełomowym olśnieniem było, gdy moja (była) dziewczyna uświadomiła mi, że mam prawo odpowiedzieć "nie wiem". Wcześniej do głowy mi to nie przyszło więc na siłę kombinowałem jak kobyła pod górę, żeby coś odpowiedzieć na pytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nvm napisał:

Dziękuję. Nic mi tak nie rozjaśnia w głowie jak medytacja. Na drugim miejscu rozmowa.

Później przyszły mi do głowy kontrprzykłady. Jednak nie  do końca właściwie napisałem. Mógłbym wymienić więcej rzeczy i trudno by mi w sumie było określić kolejność.

Dość często jestem wewnętrznie rozdarty między medytacją a aktywnością - wiąże się to u mnie z niejednoznaczną samo-oceną mojej jasności umysłu. Z jednej strony medytacja mi ją poprawi, a aktywność może mnie wpakować w pewne sytuacje i skomplikować pewne rzeczy. Z drugiej jednak strony czuję, że nadmierne poprawianie jasności umysłu medytacją, zamiast zaryzykować aktywność, ma u mnie podłoże obsesyjno-kompulsyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×