Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto rzucił palenie!?


autodestrukcja2

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. 

Nie znalazłam tematu a jeśli jest i po prostu źle szukałam to sorki!

Palę ponad pół paczki dziennie. Chcę rzucić fajki ale bardzo boję się przytyć ( ja wiem ja wiem żę to nie powinno być ważne ale  jak przytyję nagle 5 kg to będzie mnie chyba nosić, lubie jak jest teraz i jest to dla mnie dość ważne żeby nie tyć i nie poświęcać energii na kompleksy, miałam kiedyś mocne problemy z powodu wuglądu i boję się że jak się roztyję to wrócą stare sprawy )

Czy moglibyście się podzielić doświadczeniami z rzucaniem fajek? Udało się komuś rzucić i nie przytyć zbytnio?

 

Pozdro!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Rzuciłem palenie 4 miesiące temu. Paliłem podobną ilość fajek do Ciebie. To było moje trzecie podejście. Pierwsze 2 próby nieudane, poprzedzone braniem tabletek, czytaniem poradników, książek itp.

Jak rzuciłem? Po prostu. Bez żadnych plastrów, gum, książek, różnych magicznych sposobów. Po prostu z dnia na dzień przestałem palić. Przez pierwszy miesiąc dręczyły mnie różne objawy odtsawienne, np. głód nikotynowy, wzmożone lęki, senność, niskie ciśnienie, problemy dermatologiczne. Jednak nie sięgnąłem po fajki, w momentach kryzysu powtarzając myśl "nie palę i ch**" :D

Co do wzrostu wagi to nie przytyłem, bo po prostu nie jadłem więcej. Od samego rzucenia nie przybędzie kilogramów, ludzie często zaczynają więcej jeść (zazwyczaj niezdrowych produktów) z powodu głodu nikotynowego. Myślę, że trzeba się pilnować jeśli chodzi o ilość jedzenia, ew. jeść zdrowe rzeczy - warzywa, owoce. Ja na początku żułem sporo gum bez cukru 🙂

Życzę powodzenia w rzucaniu, daj znać jak idzie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja rzuciłam 2 miesiące temu, ale kurde do tej pory bywa, że mnie ciągnie jak np. ktoś w moim otoczeniu pali 😕 to kurde mam aż ochotę poprosić, żeby mnie poczęstował fajką.

Ale już kilka razy rzucałam, na kilka miesięcy max. Poprzedni raz to jak zapaliłam raz to już potem wróciłam do tego, po jednej fajce już. Teraz powiem, że zdarzyło mi się od tego rzucenia kilka razy zapalić tak o fajkę od kogoś. Ale pierwsze moje myśli to były, że jak w ogóle mogłam palić :P a potem oczywiście, że no chciałoby się znowu, ale powstrzymywałam się. Najgorsze jest już jak kupię paczkę fajek. Nie umiem np. jej mieć i tak palić tylko okazyjnie, albo kupić jedną, wypalić i na tym koniec.

Teraz w pracy mam ochotę w ramach przerwy wyjść i zapalić, ale nie mogę do tego wrócić znowu 😕 

No i kasa też mnie motywuje. Że jednak trochę to kosztuje i po co wydawać na fajki kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłam palenie rok temu. 

Tak jak Ty, paliłam ponad pół paczki dziennie i również obawiałam się tego, że przytyje. 
Nie korzystałam z plastrów, gum do żucia itp. 
Decyzję o rzuceniu palenia podjęłam razem z moją współlokatorką. Miałyśmy dosyć zapachu dymu papierosowego na swoich ubraniach , dodatkowo obliczyłyśmy, że każda z nas 'puszcza z dymkiem'  ok. 400 zł miesięcznie. 
Początki nie były łatwe, byłam poddenerwowana  i odczuwałam ogromną chęć zapalenia papierosa. 
Moim sposobem na utrzymanie wagi były zajęcia fitness na które chodziłam w tamtym okresie praktycznie codziennie. 
Dodatkowo, moja cera wygląda teraz o wiele lepiej! ;) 
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×