Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

193 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      138
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, oko.grzegorz napisał:

Wiesz na czym polega m.in uśpienie psa ? 

Co ma usypianie psa do tego? U weterynarza się ludzie leczą, że tu z psem wyjeżdżasz.

 

14 minut temu, oko.grzegorz napisał:

Jak dla mnie zdecydowanie niebezpieczna sytuacja. Wybudzanie się przez sen z powodu serca. Jeśli na tle nerwowym się kolega wybudza to ok, wtedy można kombinować z lekami uspokajajcymi.

Nie jesteś lekarzem, żeby stwierdzać czym to jest spowodowane, a tym bardziej, żeby to robić przez internet i straszyć kogoś bezpodstawnie. Takie rzeczy diagnozuje się po wykonaniu chociażby 24h badania holterowskiego a nie po zmierzeniu samodzielnie pulsu, bo zmierzenie pulsu gówno wniesie. Inna sprawa, że serce nie umiera ot tak w sekunde i chociażby z tego względu Twój post merytorycznie jest do dupy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, oko.grzegorz napisał:

Chłopie wez ty zbadaj sobie puls i cisnienie przed snem. Lekarze walą ci mase srodkow uspokajajcych po ktorych twoje serce moze w koncu zasnac. Nie powinno sie brac lekow uspokajajacych jeden za drugim ani tymbardziej razem. Na wiekssosci ulotek pisze zeby np pregi nie stosowac z benzo bo moze serce stanac itp... 

 

A jak nie masz cisnieniomierza to zmierz dotykiem dloni swoj puls. Pytanie czy w ogole wyczujesz serce. Bo jesli nie wyczujesz to prawdoppdpbnie wlasnie za duzo srodkow uspokajajacych.

Pregabalina często stosowana jest przy wychodzeniu czy odstawiani benzodiazepin i powszechna praktyka lekarzy jest toć, że czasami łącza te 2 leki. Ja sama posiłkuję się benzo jak prega nie daje rady lub mam gorszy dzień lub wkręt.. Żyje.. Tętno na poziomie 60 w spoczynku.. Serce bije.. Myślę że warto się zastanowić nad tym co się pisze. 

Natomiast to, że trzeba się przebadać to już inny temat. 

No i oczywiście należy pamiętać, że każdy inaczej reaguje na leki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, misha777 napisał:

Pregabalina często stosowana jest przy wychodzeniu czy odstawiani benzodiazepin i powszechna praktyka lekarzy jest toć, że czasami łącza te 2 leki. Ja sama posiłkuję się benzo jak prega nie daje rady lub mam gorszy dzień lub wkręt.. Żyje.. Tętno na poziomie 60 w spoczynku.. Serce bije.. Myślę że warto się zastanowić nad tym co się pisze. 

Natomiast to, że trzeba się przebadać to już inny temat. 

No i oczywiście należy pamiętać, że każdy inaczej reaguje na leki. 

 

60 uderzeń na minute to stan normalny. Ale poniżej 60 w dzień, w czasie spoczynku to już choroba i stan wymagający leczenia. 

NO chyba że to jednorazowe jakieś przypadki że 58,59 no to jeszcze może i przejdzie. 

 

No ale leki uspokające mają różne mchanizmy działania, niektóre np zmniejszą siłe uderzenia serca (mialem osobicie takie odczucie po stosowaniu trittico zaledwie przez miesiąc), itp Co w połączeniu nawet z pulsem na poziomie 60 uderzeń na minutę najzdrowsze nie jest. 

 

Nie ma jednak dyskusji nad tym że BIORĄC LEKI USPOKAJAJCE NALEZY ZACHOWAĆ SZCZEGOLNA OSTROZNOSC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, misha777 napisał:

Pregabalina często stosowana jest przy wychodzeniu czy odstawiani benzodiazepin i powszechna praktyka lekarzy jest toć, że czasami łącza te 2 leki. Ja sama posiłkuję się benzo jak prega nie daje rady lub mam gorszy dzień lub wkręt.. Żyje.. Tętno na poziomie 60 w spoczynku.. Serce bije.. Myślę że warto się zastanowić nad tym co się pisze. 

Natomiast to, że trzeba się przebadać to już inny temat. 

No i oczywiście należy pamiętać, że każdy inaczej reaguje na leki. 

 

NIe wiem czy serce umiera w sekundę, ale chyba w 15 minut może umrzeć jeśli nie zrobi się sztucznego oddychania. Po za tym można zasnąc wieczorem i sie nie obudzić , bo serce zwalnia najbardziej w nocy.... 

 

A to co opisał kolega/kolezanka pare postow przed nami wymaga skontrolowania. Mogą być to objawy nerwicowe, ale mogą być rowniez kardiologicznie. I jak jakiś nie za mądry lekarz stwierdzi że to na tle nerwowym a okaze sie ze serce bije powiedzmy 50 uderzen na minute i dorzuci jeszcze cos uspokajajcego pacjentowi no to kiepsko troche.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, oko.grzegorz napisał:

 

NIe wiem czy serce umiera w sekundę, ale chyba w 15 minut może umrzeć jeśli nie zrobi się sztucznego oddychania. Po za tym można zasnąc wieczorem i sie nie obudzić , bo serce zwalnia najbardziej w nocy.... 

 

A to co opisał kolega/kolezanka pare postow przed nami wymaga skontrolowania. Mogą być to objawy nerwicowe, ale mogą być rowniez kardiologicznie. I jak jakiś nie za mądry lekarz stwierdzi że to na tle nerwowym a okaze sie ze serce bije powiedzmy 50 uderzen na minute i dorzuci jeszcze cos uspokajajcego pacjentowi no to kiepsko troche.... 

Dlatego ja wyraźnie napisałam, że należy się przebadać, ekg, echo, holter 24 h,, to są badania niezbędne dla kogoś kto ma kłopoty z serduchem. 

Jeżeli wyjdzie bradykardia czy tachykardia lub coś innego, wtedy dobierane są leki. 

Nie mniej jednak uważam, że nikogo nie należy straszyć bo nerwica ma naprawdę różne oblicza. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę by mi serce zatrzymywało się. Po prostu czuję jak zapadam w sen tracę świadomość i pojawiają się odczucia jakby serce zamierało i oddech. I tak było zawsze nawet gdy byłem młodszy a np do ssri dołączono benzodiazepine. W dzień mogłem cały dzień na siłowni targać ciężary. Normalnie powinna pierwsza świadomość zasypiać a dopiero ciało później, inaczej zawsze odczujemy choćby uczucie spadania. Fakt że mianseryna z doksepiną już mają działanie sedatywne ale co zrobić jak zbyt małe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hiho no straszyc w nerwicy na pewno lepiej nie. 

Ja biore leki na tachykardie i nigdy nie mialem podobnych odczuc. Az do dzis rana. Jakos kolo 8 rano juz nie spalem ale lezalem w lozku wyciszony na maksa. Serca praltycznie nie czulem jak bije i nagle szarpniecie takie. Mogl to byc skurcz dodatkowy ale nie sadze ...tak jakby serce sie na chwile zatrzymalo. Mialem w namysle probowac brac kolejny przeciwlekowy lek lub kolejny na cisnienie ale chyba zrezygnuje. Zycie ma sie tylko jedno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, oko.grzegorz napisał:

Hiho no straszyc w nerwicy na pewno lepiej nie. 

Ja biore leki na tachykardie i nigdy nie mialem podobnych odczuc. Az do dzis rana. Jakos kolo 8 rano juz nie spalem ale lezalem w lozku wyciszony na maksa. Serca praltycznie nie czulem jak bije i nagle szarpniecie takie. Mogl to byc skurcz dodatkowy ale nie sadze ...tak jakby serce sie na chwile zatrzymalo. Mialem w namysle probowac brac kolejny przeciwlekowy lek lub kolejny na cisnienie ale chyba zrezygnuje. Zycie ma sie tylko jedno

Błagam skończ pisać te brednie, bo:

1. piszesz bzdury

2. sercu czasami zdarzają się pauzy, ale:

  • człowiek ich nie odczuwa, bo to są pauzy trwające 1-2 sekundy
  • a jak pauza trwa powyżej 5 sekund to odczuwa ale w ten sposób, że odlatuje
  • pauzy do 2-3 sek. są totalnie niegroźne przy braku zaburzeń przewodzenia i nie mają za specjalnego znaczenia hemodynamicznego

3. skończ straszyć i nakręcać ludzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, oko.grzegorz napisał:

60 uderzeń na minute to stan normalny. Ale poniżej 60 w dzień, w czasie spoczynku to już choroba i stan wymagający leczenia. 

Bradykardia sama w sobie nie jest chorobą tylko jakimś objawem (tachykardia zresztą też). I tu wszystko zależy, bo przy bradykardii względnej niekoniecznie od razu się włącza leki. A sportowcy często mają bradykardię i nikt im leków nie wciska od razu. Przy tachykardii zresztą też - jeśli ktoś jej nie odczuwa i nie dzieje się nic poza tym z sercem leki też nie są konieczne, czego jestem sama żywym przykładem, bo mam tachykardię do 130 w spoczynku (a bywało i więcej) i jakoś nikt mi beta-blokerów nie wciska, a pod opieką kardiologa jestem z innych przyczyn. Bradykardia bezwzględna jest niepokojąca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, acherontia styx napisał:

Błagam skończ pisać te brednie, bo:

1. piszesz bzdury

2. sercu czasami zdarzają się pauzy, ale:

  • człowiek ich nie odczuwa, bo to są pauzy trwające 1-2 sekundy
  • a jak pauza trwa powyżej 5 sekund to odczuwa ale w ten sposób, że odlatuje
  • pauzy do 2-3 sek. są totalnie niegroźne przy braku zaburzeń przewodzenia i nie mają za specjalnego znaczenia hemodynamicznego

3. skończ straszyć i nakręcać ludzi

 

 

Ehhhh nerwica chyba się odzywa . Masz rację, że straszę trochę niepotrzebnie. Taka choroba. Tzn moja nerwica i tak jeszcze nie jest aż taka duża jak u niektóych 🙂

 

Dzięki za wyjaśnienie z pauzami. Po za tym mogł to być dodatkowy skurcz też po prostu bo ostatnio sporo nerwów. A kilka miesięcy temu miałem przez miesiac gdzies dodatkowe skurcze. Nic przyjemnego dla nerwicowca. Tzn pierwotną moją chorobą jest depresja. Depresja też daje objawy nerwicowe :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał:

bo mam tachykardię do 130 w spoczynku (a bywało i więcej) i jakoś nikt mi beta-blokerów nie wciska, 

 

No ja miałem kiedyś normalnie puls około 84 gdzieś spoczynkowy i było okej, później przepiłem depresje kroplami uspokajajacymi na spirytusie i mi po tym wzrosło tetno powyzej 100, pozniej lek trittico wzialem zeby spadl puls, bo nie chcialem sie ladowac w beta bloker. Po trittico spadl puls do 92-94 srednio. No cóż u mnie przez rok tachykardia nie dawała objawów. Ale rozpoczęło się coś w stylu przeskiwania serca, czyli najprawdopodobniej skurcze dodatkowe i poszedłem do kardiolog. Chciałem iporel ze wzgledu na wplyw na noradrenaline ale kardiolog stwierdzila ze wykluczone no i wzialem beta bloker. Biore juz 2 miesiac. Przeskakiwania minely. Puls 79 w spoczynku srednio. Czasem mniej, czasem wiecej. Ale generalnie zle sie czuje ostatnio bardzo. Jeśli zechcesz pomoc, bo widze ze jstes kompetetną osobą jeśli chodzi o znajomość kardiologii to napiszę ci na priv. Bardzo się ucieszę jak mi odpowiesz. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem i ponad 200 w spoczynku. Dopiero ekg takie wewnątrz sercowe wykazało przyczynę, jakoś EPS to badanie się nazywało. No i takie specyficzne właściwości węzła p/k za to odpowiadają. W każdym razie przypalano coś w sercu i teraz 130 to max. Na pewno bardziej choroba niż leki na to wpływa. Bo ten sam lek po tygodniu daje tętno 130 a po 6 tyg ten sam lek i ta sama dawka a tętno 80. Tylko że jeszcze trochę i nie będzie czym się leczyć. Z tlpd zostały tylko najgorzej syfiaste leki ami i doxepin nie wspominając o klomi bo to już totalnie ulomny lek. Z nowszych jest edronax i częściowo wellbutrin a po za nimi to ssri do niczego nie zdatne. Snri to tak naprawdę łyżka noradrenaliny w beczce serotoniny. A beta blokery to niestety ale mało się mówi o ich ciemniejszej stronie. Podczas kwalifikacji do ablacji lekarz mi mówił że 10 może 15 lat i u większości pacjentów po beta blokera h rozwija się cukrzyca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Chorujacy badanie elekrofizjologiczne miałeś i ablacje zapewne - przynajmniej tak wnioskuje z tego co napisałeś ;) też u mnie si e lekarz nad EPS zastanawiał, ale w końcu odpuścił :D

 

53 minuty temu, Chorujacy napisał:

. Z tlpd zostały tylko najgorzej syfiaste leki ami i doxepin nie wspominając o klomi bo to już totalnie ulomny lek.

Jeśli masz jakiś tam wywiad kardiologiczny nie zgadzaj się na ami. Jak to powiedziała moja psychiatra jak gdzieś tam szukała dla mnie leku: "amitryptylina to największy syf jeśli chodzi o działanie kardiotoksyczne" 

 

Cytat

A beta blokery to niestety ale mało się mówi o ich ciemniejszej stronie. Podczas kwalifikacji do ablacji lekarz mi mówił że 10 może 15 lat i u większości pacjentów po beta blokera h rozwija się cukrzyca. 

Dlatego nie jestem fanką wciskania beta-blokerów z powodu byle tachykardii, co się często robi niestety. Sama tachykardia krzywdy nie zrobi, za to beta-blokery obojętne na dłuższą metę dla organizmu nie są ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fachowcem, u mniw wygladalo to tak ze po roku tachykardii wystapily skurcze dodatkowe, uczucie jakby serce nie nadazalo bić i sie potykało. Wyczytalem ze takie potykanie to wedrowanie rozrusznika. Hmmm grozne dla zycia nie bylo to pewnie ale na jakims ekg wyszlo mi podejrzenie migotania przedsionkow noooo iii czasem jak sb przypominam to mialem wlasnie takie jakby podskakiwanie serca po lewej stronie. Nie wiem czy tak migotaja przedsionki no ale ja tam wzialem ten beta bloker tzn połowke tablwtki biore 2,5 mg nie jest to jakos bardzo duzo chyba. Wolalbym ipprel szczerze mowiac wydaje mi sie ze lepiej by dzialal na moja nerwice. A beta bloker tka jakby nasilil nerwice. No ale coz...w zasadzie moge jeszcze probowac isc do szpitala ale znajac zycie. "Masz pan dobrze dobrane leki, wiec wynocha bo my mamy teraz powazniejsze problemy" ehhh

 

No i szczerze zdziwilem sie ze przy srednim pulsie dziennym 92-94 takie rzeczy sie u mnie zdarzyly....no ale bralem tez trittico ktore na serce tez nie jest obojetne. Moze komilacja obydwu sprawila te nieprzyjemne efekty. Eh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, PiotrekLondon napisał:

A Doxepin czemu mowicie ze to syf ??😅

Dla jednych syf, dla innych dobrodziejstwo. Jak się nie spróbuje, to sie nie wie. Ma uboki, ale SSSri tez maja. na dwoje babka wrózyła. Wielu osobom pomógł. Mam go na celowniku, ale na razie trzymam się tego, co mam,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, buraczek58 napisał:

Dla jednych syf, dla innych dobrodziejstwo. Jak się nie spróbuje, to sie nie wie. Ma uboki, ale SSSri tez maja. na dwoje babka wrózyła. Wielu osobom pomógł. Mam go na celowniku, ale na razie trzymam się tego, co mam,

 

Ja tam biore razem z Paroksetyna i jest cacuszko, zadnych ubokow nie widze. Najwazniejsze ze zestaw dziala w zasadzie 😬😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, acherontia styx napisał:

O Doxepinie i innych tlpd ja się nie wypowiem, bo podobnie jak neuroleptyki, są one u mnie poza konkursem, że tak powiem, a przynajmniej dopóki się leczę u obecnej lekarki.

 

Ja wlasciwie tez sie nie moge wiarygodnie wypowiedziec bo dolaczyl mi go lekarz do Paroksetyny i sam nie wiem co na mnie dziala😂😂 Paro biore juz z dwa miesiace a Doxepin pewnie kolo 3-4 tygodnie max. Leki zaskoczyly to najwazniejsze 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, acherontia styx napisał:

Dlatego nie jestem fanką wciskania beta-blokerów z powodu byle tachykardii, co się często robi niestety. Sama tachykardia krzywdy nie zrobi, za to beta-blokery obojętne na dłuższą metę dla organizmu nie są ;) 

A mnie lekarz mówił że tachykardia niszczy serce tzn pojawia się przerost serca. No tak ablacja a EPS poprzedzało ablacje o kilka minut. W każdym razie nic strasznego, gorzej bywa u dentysty. Na pewno dużo lepsze wyjście niż beta blokery czy chodzenie z tachykardią. Już bywało że 3 razy dziennie miałem napady. Teraz muszę się postarać np potas zgubić. Amitryptyline brałem nie raz nawet przed ablacją bo nie było innego wyjścia. Fakt daje po serduchu.  Doxepin w małej dawce muli, w większej już nie tyle, prawie wcale. No ma uboki ale jak się już wkręci to nie zauważa się. 

Edytowane przez Chorujacy
Korekta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Chorujacy  niby tak, ale mi i tak nigdy nie chcieli dawać beta-blokerów kardiolodzy. Raz chyba w szpitalu dożylnie tylko dostałam Betaloc bo miałam tętno pod 180, ale ja tego nie odczuwam i w niczym mi to nie przeszkadza, a ja też z natury jestem niskociśnieniowcem (chociaż teraz mam raczej książkowe od jakiegoś czasu), to jeszcze dodatkowo by mi obniżyły ciśnienie to też niedobrze. Jak ktoś rzeczywiście odczuwa to, to wtedy rozumiem, bo to jednak może budzić jakiś dodatkowy lęk, ale jak mi to nie przeszkadza, bo tego nie czuję to szkoda zachodu xD 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.01.2021 o 17:41, oko.grzegorz napisał:

 

60 uderzeń na minute to stan normalny. Ale poniżej 60 w dzień, w czasie spoczynku to już choroba i stan wymagający leczenia. 

NO chyba że to jednorazowe jakieś przypadki że 58,59 no to jeszcze może i przejdzie. 

 

No ale leki uspokające mają różne mchanizmy działania, niektóre np zmniejszą siłe uderzenia serca (mialem osobicie takie odczucie po stosowaniu trittico zaledwie przez miesiąc), itp Co w połączeniu nawet z pulsem na poziomie 60 uderzeń na minutę najzdrowsze nie jest. 

 

Nie ma jednak dyskusji nad tym że BIORĄC LEKI USPOKAJAJCE NALEZY ZACHOWAĆ SZCZEGOLNA OSTROZNOSC.

Hej zaciekawiła  mnie twoja odpowiedz ja byłam u kardiologa, miałam holter załozony ktory w nocy zapisał mój puls na 45 na co pani dr kardiolog powiedziala ze nie ma obaw do niepokoju bo to dobry puls (a  w pracy , praca fizyczna puls do 140) mowo ze wszystko wporządku nie ma obaw do niepokoju

Edytowane przez zarr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×