Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

192 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      137
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

W większych dawkach pregabalina wpływa jednak na nasz mózg, na myślenie, na pamięć, ogólnie na sprawność umysłu. Czy tego chcemy, czy nie. To nie są landrynki. Działanie tego leku przecież przypomina nieco działanie benzo albo nawet alkoholu.A wiadomo jak to wpływa na człowieka. Oczywiście w dłuższym stosowaniu nie czuć tego tak bardzo, ale jednak występują czasem momenty zmulenia, jakiejś próżni, niebytu... No ale chociaż czuć, że coś działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na co wam przepisał psychiatra pregabalinę? 
spanie myślę, że jestem w stanie jakoś ogarnąć, choćby wprowadzeniem zdrowego rytmu dobowego. 
jesli chodzi o stabilizację nastroju - zoloft myśle, że mi wystarczy. 
lęków jako takich na zolofcie nie mam, jedynie co teraz mi doskwierało to właśnie troszkę gorsze funkcjonowanie zdolności poznawczych, ale może to wynikać z dawki ssri (100 mg) i braku zajęć.. 

 

po prostu boje się, że bilans zysków i strat wyjdzie na minus i będę mieć więcej szkód, niż realnych korzyści płynących z przyjmowania prega. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hope93 napisał:

A na co wam przepisał psychiatra pregabalinę? 

U mnie też na lęk.

I tak jak napisano już wyżej, każdy lek ma jakieś skutki uboczne i każdy inaczej zareaguje na lek, zmiany dawek itp.

Pytanie czy funkcjonowanie na danym leku pomimo jakichś niewielkich skutków ubocznych jest dla Ciebie lepsze niż to bez leku czy na odwrót? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, acherontia-styx napisał:

U mnie też na lęk.

I tak jak napisano już wyżej, każdy lek ma jakieś skutki uboczne i każdy inaczej zareaguje na lek, zmiany dawek itp.

Pytanie czy funkcjonowanie na danym leku pomimo jakichś niewielkich skutków ubocznych jest dla Ciebie lepsze niż to bez leku czy na odwrót? 


Obecne problemy dotyczyły w zasadzie bezsenności, która rzutowała na ogólne samopoczucie. 
Wydaje mi się, że na lęk społeczny wystarczająco działała na mnie sertralina. 
Wielokrotnie chciałem jednak już z niej schodzić, ponieważ czytałem pewne badania, że długotrwałe przyjmowanie leków ssri może negatywnie oddziaływać na hipokamp, pamięć długotrwałą, myślenie operacyjne, konkretno-wyobrażeniowe, przywoływanie w głowie pewnych zdarzeń. 
Takie wahanie dawki również mogło odbić się negatywnie (od 24.07 do 3.10 miałem 150 mg, od 3.10 do 10.01 100 mg,, od 10.01 50 mg, potem znowu od 9.03 100 mg i 18.03 150 mg).
Kilku psychiatrów powtarzało mi już wielokrotnie, że to bardzo bezpieczny lek, przyjmowany przez kobiety w czasie laktacji, tyle, że ja już go biorę naprawdę długo (od 2016 r.). 
Będę się konsultować z lekarzem psychiatrą, czy pregabalina jest konieczna, czy wystarczy podwyższenie do 150 mg sertraliny. 
Zaburzeń lękowo-uogólnionych obecnie u siebie jako tako nie identyfikuję, a na pewno nie są uporczywe i ich stopień nasilenia nie jest niepokojący, zaś lęk społeczny, wycofywanie się - były leczone sertrą. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, hope93 napisał:

Obecne problemy dotyczyły w zasadzie bezsenności, która rzutowała na ogólne samopoczucie.

Pytanie czy po odstawieniu pregabaliny nie wroci bezsenność?!

 

48 minut temu, hope93 napisał:

Wielokrotnie chciałem jednak już z niej schodzić, ponieważ czytałem pewne badania, że długotrwałe przyjmowanie leków ssri może negatywnie oddziaływać na hipokamp, pamięć długotrwałą, myślenie operacyjne, konkretno-wyobrażeniowe, przywoływanie w głowie pewnych zdarzeń. 

Prawda jest taka, że każdy lek może coś zepsuć. Łykając zwykły paracetamol możesz wylądować w kolejce oczekujących na przeszczep wątroby, a po ibuprofenie nabawić się wrzodów żołądka. Także takie patrzenie co może się stać jest jak dla mnie trochę bez sensu.

 

52 minuty temu, hope93 napisał:

Kilku psychiatrów powtarzało mi już wielokrotnie, że to bardzo bezpieczny lek, przyjmowany przez kobiety w czasie laktacji, tyle, że ja już go biorę naprawdę długo (od 2016 r.). 

Ja brałam sertraline 7 lat o ile dobrze pamiętam i tu zgadzam się z lekarzem. Sertralina jest stosunkowo bezpiecznym lekiem mającym niewiele skutków ubocznych. Dla mnie to był najlepszy lek, najdłużej na nim ciągnęłam i najlepiej na mnie działał.

 

54 minuty temu, hope93 napisał:

Takie wahanie dawki również mogło odbić się negatywnie (od 24.07 do 3.10 miałem 150 mg, od 3.10 do 10.01 100 mg,, od 10.01 50 mg, potem znowu od 9.03 100 mg i 18.03 150 mg).

 

54 minuty temu, hope93 napisał:

Będę się konsultować z lekarzem psychiatrą, czy pregabalina jest konieczna, czy wystarczy podwyższenie do 150 mg sertraliny. 

Czy te zmiany dawki to były zlecone przez lekarza? Bo fakt, że przy zmianach dawki częstych receptory w końcu głupieją i możemy przez to się gorzej czuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, hope93 napisał:


Dziękuję za podzielenie się swoimi odczuciami, a czy długo już bierzesz ten lek? 
 

Biorę go jakoś półtora roku. I też tak jak większości tutaj, przepisano mi go na lęki. Pomógł mi uregulować sen i nastrój. Na początku wystarczało 75mg przed snem, ale po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja do dawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy są jakieś przeciwwskazania do zażywania pregabaliny wraz z SSRI, SNRI? Biorę wenlafaksyne i mianserynę, lekarz twierdzi, że trzeba to odstawić i wtedy dopiero można brać pregabaline (na lęki), ale u mnie w obecnym stanie nie mogę sobie pozwolić na odstawienie tamtych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Arnin napisał:

Czy są jakieś przeciwwskazania do zażywania pregabaliny wraz z SSRI, SNRI? Biorę wenlafaksyne i mianserynę, lekarz twierdzi, że trzeba to odstawić i wtedy dopiero można brać pregabaline (na lęki), ale u mnie w obecnym stanie nie mogę sobie pozwolić na odstawienie tamtych leków.

Jeśli się dobrze czujesz na tych lekach, to ja bym ich nie zmieniał. Prędzej już zmieniłbym lekarza, skoro się tak upiera, że nie wolno. To w ogóle psychiatra?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja lekarka twierdzi, ze nie stosuje sie samej pregabaliny, bo ona owszem tłumi lęki, ale nie poprawia bajzlu w neuroprzekaźnikach. Stosowanie samej pregabaliny to chyba prosta droga do uzależnienia, tak mi się wydaje, to jak stosowanie samych benzodiazepin. Ja bym się zastanowiła nad jednoczesnym (o tej samej porze) stosowania mirty z pregą. Przeszłabym na mianseryne, ona jest bardziej przewidywalna. Zmień psychiatrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pregabaline bralem w mixach chyba ze wszystkim co sie dalo, ciezko mi sobie przypomniec czy byly jakies interakcje miedzy Prega a tymi lekami ale wydaje sie byc dosc mala ilosc interakcji. Biore ja juz od roku i powiem jedno zejsc z niej to koszmar. Ledwo dawke pominiesz i odrazu lek jak siema. Pozatem mysle juz sie u mnie wypalila bo leki mam na codzien tak wlasciwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz podniósł mi jeszcze pregabalinę do 375 w dawkach 150-75-150. Biorę też setaloft 100-50-0 i mirtor 0-0-15. To chyba dawka leków jak dla konia, jakoś zacząłem się czuć dość dziwnie, może przez to że pominąłem raz dawkę wieczorną bo mi leków brakło. Moje napięcie ciągłe i lęk staje się nie do zniesienia. Niby myślałem że mam nerwicę lękową, psychiatra był pewny że to ocd, później niby to nie ocd tylko asperger, a teraz sam już nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jest w ogóle różnica między 75mg - 0mg - 75mg a 300mg - 0mg - 300mg? Bo przy innych lekach jest tak, że w zależności od dawek mają różne działanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomeg napisał:

Jeśli się dobrze czujesz na tych lekach, to ja bym ich nie zmieniał. Prędzej już zmieniłbym lekarza, skoro się tak upiera, że nie wolno. To w ogóle psychiatra?

Niby psychiatra, ale starej daty, bazujący na lekach starej generacji, który karmił mnie benzo przez 9 lat....Właśnie teraz są mega lęki, szukam jakiegoś ukojenia, benzo mnie pokiereszowało, pregabalina jeżeli się nie mylę to działa na podobne, czy nawet takie same receptory, tylko obawiam się wpadnięcia z deszczu pod rynnę. Z tego co wyżej piszą to nie jest ciekawie w przypadku pominięcia dawki i są też problemy z odstawieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No odkad biore to nie zszedlem na mniej niz 150mg bo robilo sie cienko. Bede w najblizszym czasie probowal choc nie wiem czy ma to sens bo poki co jest u mnie slabo. Amisulpiryd sie jescze chhba nie rozkrecil do konca. Jak sie rozkreci to podejme ryzyko bo juz sie za dlugo tym truje a efekty znikome😬😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowania deprecha silna, z gonitwa mysli plus lęki. Oficjalnej diagnozy chyba nigdy nie slyszalem... o dziwo. Generalnie ciagle od rana do wieczora mam jakies dziwne rozkminki wkrecam sobie jakies rzeczy do glowy, martwie sie non stop plus objawy somatyczne rozne; szybkie bicie serca, pocenie sie rak plus pare inncyh. No i social phobia , nie jakas mega silna ale jest.

 

Obecnie biore : Pregablin 150mg, Lamitrin 200mg, Amisulpiryd 200mg, plus Olanzapin 5mg.

 

Neuroleptyki a dokladniej amisulpiryd jest na aktywizacje ktora nie ukrywam daje, Pregabalina miala byc na lęki ale mysle juz sie wypalila i czas ja zmienic. 

 

Doleglowosci sa dosc powazne bo autentycznie malo rzeczy w zyciu przynosi mi radosc, najchetniej w zasadzie to patrze w TV. Tak to wyglada u mnie😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty masz schizofrenię, ze bierzesz Amisulpryd. Ja mam depresję z bardzo silnymi lękami. Żadne benzo nie dawało rady-solo. Sa trzy antydepresanty z grupy SSRI w ocenie lekarzy), które działają konkretnie przeciwlękowo:

-Paroksetyna

-Cital

-Escitalopram

Cital mi pomagał, ale przestał działać.Próbowałam wejść na esci, ale to"brat" Citalu i by Obecnie biorę Seroxat i pregę i powolutku schodzę z benzo, sedamu. Prega najpierw 75mg, teraz 225mg, mam pozwolenie na 300, bo się pytałam, więcej bym nie chciała, choć prawdopodobnie moja psych. pozwoliłaby. Biorę siódmy miesiąc.  Ten zestaw idealnie zbił mi lęki. Mam szumy w uszach, ale delikatne. Pozostałość po Citalu z mianseryna.

Piotrek, moze któryś z tych trzech antydepów. Pregabalina u mnie cały czas działa. W tej samej dawce.

Coś nie tak u Ciebie z tym leczeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Nie mam schizofreni , aczkolwiek mam swojego rodzaju jakies jazdy wzrokowe, Wszystko widze rozmazane, smugi wokol przedmiotow , swiatla rozlozyste jak przy astygmatyzmie,spowolnienie psycho ruchowe , czasem nie dowidze i mam wrazenie ze widze cos a to cos okazuje sie byc czyms zupelnie innym.

 

SSRI ja unikalem jak ognia przez dysfunkcje seksualne i PSSD jakie one moga wywolac. Choc aktualnie mam w domu Esci, Dulo, Wenle nie decyduje sie na zaden z nich. Ale jesli leki mi nie mina za jescze jakies 2-3 tygodnie to bede schodzil z neuroleptykow i podejme akcje Escitalopram plus Piribedil.Kiedys Sulpiryd bardzo dobrze mi sluzyl, fajna motywacja energia i wogole pewnosc siebie. Pomyslalem wiec o Amisulpirydzie ktory ma byc jego lepsza wersja. Neuroleptyki tez sa uzywazne przy depresjach jako off label use. Sam nie wiem jak wyjdzie ale moze bede musial podjac ostateczne kroki czylI SSR, wiadomo sa to leki pierwszego rzutu ale jak dla mnie ostatniego😅

Choc nie raz lekarzs mowili ze SSRI musze miec to nie sluchalem. Teraz cos mi sie poprzestawialo w glowie bo az tak silnych lekow i to codziennie nie mialem. Posilkuje sie Xanaxem jak jest bardzo zle i jakos jade do prozdu. Amisulpiryd biore dopiero kolo 6 dni i motywacja mi wzrosla , nie jestem taki ospaly, nie potrzebuje drzemki po pracy i jest jakos tak lepiej , lęk jest ale jakby pod kontrola. Czuje tez taka lekka akatyzje ze musze poruszac nogami czy rekami ale jest na plus zmiana. Dodam jescze ze sam sobie lekow nie dobieram , jestem pod opieka lekarza, konsultuje sie srednio co 2 tygodnie a jak mam gorszy dzien to dzwonie odrazu na wizyte cito😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie ciągle mam lęki o wszystko, do tego denerwuje sie wszystkim, ogólnie depresjo-nerwica mnie prześladuje jeśli chodzi o odczucia. Biorę już chyba 4 miesiąc ten zestaw, lekarz powoli zwiększa mi dawki do maksymalnych choć nie jestem pewny czy w ogóle działają. Ale myśle że problem jest raczej we mnie, moje życie to kompletna abstrakcyjna wegetacja, żadne leki na to nie pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×