Skocz do zawartości
Nerwica.com

PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)


tekla67

Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

192 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy pregabalina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      137
    • Nie
      42
    • Zaszkodziła
      16


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Kanashimi napisał:

Ja na razie biorę jedną 75 mg na noc. Dzisiaj rano trochę ciężko było mi się podnieść, ale dałam radę. 

Około godziny 19-20 mam lekki zjazd, mam trochę niepokój i drażliwość. Ktoś tak miał?

Ale na razie dramatu nie ma. 

 

Jak brałam tylko 75mg na noc, to miałam takie zjazdy koło 21-22 (a to moja normalna pora na pracę była), plus ciągle atakuje mnie w dzień tak 13-14. Niepokój utrzymywał mi się zazwyczaj przez pierwszy miesiąc + pierwszy miesiąc po zwiększeniu dawki. Pierwsze tygodnie po zwiększeniu dawki miałam trochę nasilone stany lękowe. Ale do przeżycia - jak u Ciebie, dramatu nie było 🙂

 

Tylko, że zauważyłam, że mam trochę zwiększoną drażliwość, tj. łatwo mnie nawet głupotami zirytować, najczęściej w środowisku domowym. Ale czy to od Pregabaliny, to nie dam sobie ręki uciąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 300mg pregi od prawie 2 tyg (w sobotę dokładnie 2 tyg minie) i nadal po porannej dawce kręci mi się w głowie tak do 12, a potem zostaje tylko drżenie, które mam cały czas. Zawroty jestem w stanie przeżyć, ale to drżenie mnie doprowadza do szału. Nawet siedzi mi się trudno. Psychicznie czuje się dobrze, ale fizycznie nadal do bani... To już 2 tyg, z tym lekiem chyba skutki uboczne powinny już przejść?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3 pamiętam że jak kiedyś robiłem pierwsze podejście do pregabaliny to miałem podobne skutki uboczne do Twoich. Teraz za drugim razem zero problemów, to znaczy może poza takim lekkim oszołomieniem coś jak po alkoholu tak gdzieś przez pierwsze dwa-trzy tygodnie właśnie. Dlatego ja na początku lek brałem tylko na noc. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@najs100 ja też biorę drugi raz. Nie pamietam tylko jak było za pierwszym razem. Wtedy byłam na L4 i dzięki dorzuceniu pregi wróciłam do pracy po 3 tyg. Teraz, nie wiem, jakby jeszcze to joe było to. Lęku jak wcześniej nie mam, ale za to jak mam te objawy/skutki uboczne to mam stresa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Biorę 600 mg z przepisu lekarza, czym mnie zaskoczył. Pregabaline chyba będę lykal dożywotnio, bo zrobiła u mnie przełom jeśli chodzi o OCD. Życie stało się łatwiejsze, dużo łatwiejsze. Poza tym skończyłem z lekomania, koniec wypisywania sobie samemu leków u rodzinnego, żona mi zablokowała źródełko, po tym jak zjadłem w ciągu dnia rekreacyjnie 20 mg klonazepamu i urwał mi się film. Wszystko oprócz pregabaliny wywalone na śmietnik i żona mnie zaprowadziła do innego psychiatry. I teraz grzecznie lykam to co mam w opisie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Od lekomani się tak łatwo nie ucieka. To jak alkoholizm.

2. Dawka ogromna dlatego narazie działa. Pregabalina jak każdy lek ma tolerancję. 

-dlatego lek powinien wydawać ktoś z rodziny bo skończy się na 3000mg.

Gdy lek przestanie działać jak należy zaczniesz szukać innych leków i wrócisz do clonazepamu.......

Napisz na forum za rok.sprawdzimy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, konfidel napisał:

1. Od lekomani się tak łatwo nie ucieka. To jak alkoholizm.

Prawda. Ja bym posunął się krok dalej i bym przestał oddzielać leki od narkotyków i nazwał to po prostu narkomanią. A od benzo odchodzi się chyba najgorzej właśnie z powodu, że nie dają na początku praktycznie żadnych strat. Dopiero w późnej fazie uzależnienia jak praktycznie wygrzebanie z tego graniczy z cudem są straty i to olbrzymie. Ale bez rozwiązania problemu dla którego brałeś klony na długo ich nie odstawisz. Pregabalina przestanie działać i zaraz pobiegniesz po krzyżaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kofel napisał:

Prawda. Ja bym posunął się krok dalej i bym przestał oddzielać leki od narkotyków i nazwał to po prostu narkomanią. A od benzo odchodzi się chyba najgorzej właśnie z powodu, że nie dają na początku praktycznie żadnych strat. Dopiero w późnej fazie uzależnienia jak praktycznie wygrzebanie z tego graniczy z cudem są straty i to olbrzymie. Ale bez rozwiązania problemu dla którego brałeś klony na długo ich nie odstawisz. Pregabalina przestanie działać i zaraz pobiegniesz po krzyżaki.

Jakie rozwiązanie problemu? Nie ma takiego pojęcia, jest to pojęcie wprowadzone przez pscyhologów, że rzekomo istnieje jakiś problem w psychice. Ale co to jest psychika? No chyba nie istnieje oddzielona od fizjologii. Lęk to lęk i to jest problem, lub nastrój, apatia. Wszystko to jest postresowe bo tak działa neurofizjologia. Psychologiczne rozpatrywanie ma wtórny charakter. A odstawenie  benzo owszem da efekty tragiczne bo wtedy wychodzi cały lęk ( problem) ze zdwojoną siłą. I to lęk jest problemem a nie jakiś problem. Problemy mają psycholodzy kojarząc każdy objaw z jakimś problemem.

Edytowane przez OverAndOver

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłemu neurolog. Kazał brać 600mg na dobę i czekać na efekt. Co ciekawe lekarka nie wierzy w działanie uspokajające/relaksujące/poprawiające nastrój  tego leku a także w to że mógł wpłynąć na zmniejszenie potrzeby snu.

Generalnie mam łykać pregabalinę co najmniej do połowy września (kolejna wizyta)  - efekt przeciwbólowy wg. neurologa musi wystąpić.

Dziś zrobiłem rezonans angio , a w sierpniu konsultacja neurochirurgiczna i zobaczymy co wyjdzie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, OverAndOver napisał:

Jakie rozwiązanie problemu? Nie ma takiego pojęcia, jest to pojęcie wprowadzone przez pscyhologów, że rzekomo istnieje jakiś problem w psychice. Ale co to jest psychika? No chyba nie istnieje oddzielona od fizjologii. Lęk to lęk i to jest problem, lub nastrój, apatia. Wszystko to jest postresowe bo tak działa neurofizjologia. Psychologiczne rozpatrywanie ma wtórny charakter. A odstawenie  benzo owszem da efekty tragiczne bo wtedy wychodzi cały lęk ( problem) ze zdwojoną siłą. I to lęk jest problemem a nie jakiś problem. Problemy mają psycholodzy kojarząc każdy objaw z jakimś problemem.

Nikt nie ćpa benzo i innych ot tak bo lubi. Zawsze jest to jakiś problem. Albo lęki, albo ból istnienia, albo nieumiejętność wyrażania swoich uczuć, albo, że zupa jest od kilku lat za słona. Pytanie co to jest psychika pominę. Nie jestem biegłym filozofem. Lęk nie pojawia się z niczego, zawsze jest efektem czegoś, podobnie podły nastrój i apatia. Myślisz od pewnego momentu. Zachęcam byś myślał od początku do końca. Samo odstawienie benzo, bo mają ciężki zespół odstawienia to najmniejszy problem. Zastanów się z czym sobie nie radzisz, a zbędne Ci będą jakiekolwiek narkotyki. Ostatnie zdanie traktuję po prostu jako bełkot pt. "Psychologia jest do dupy. Tylko leki!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, kofel napisał:

Prawda. Ja bym posunął się krok dalej i bym przestał oddzielać leki od narkotyków i nazwał to po prostu narkomanią. A od benzo odchodzi się chyba najgorzej właśnie z powodu, że nie dają na początku praktycznie żadnych strat. Dopiero w późnej fazie uzależnienia jak praktycznie wygrzebanie z tego graniczy z cudem są straty i to olbrzymie. Ale bez rozwiązania problemu dla którego brałeś klony na długo ich nie odstawisz. Pregabalina przestanie działać i zaraz pobiegniesz po krzyżaki.

Ja się trzy razy odbijalem od dna.uzależnienie od clonazepamu. I alkoholu wiec krzyżowe. Teraz 6 lat jestem czysty. Benzo biorę 2 razy na miesiąc średnio  tylko w sytuacji.  Wyjątkowo stresującej. Benzo wydaje mi żona.  Sam nie mam zaufania do siebie.pozostałe baclofen Pregabalina betaloc i gabapentyna na przemiennie.

A zacząłem brać clonazepamu  z blachę powodu...trzesacych się dłoni podczas posiłku u kogos

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, konfidel napisał:

600mg na dobę? 

Tak, teraz biorę 600mg (300mg - 0 - 300mg). Do wczoraj brałem 450mg - słabo działało  na moja dolegliwość. Lekarz mówi ze dawkę leku trzeba zwiększać do skutku. Poza tym ulotka producenta zaleca dawkę do 600mg dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kofel napisał:

 

 

2 minuty temu, martinma napisał:

Tak, teraz biorę 600mg (300mg - 0 - 300mg). Do wczoraj brałem 450mg - słabo działało  na moja dolegliwość. Lekarz mówi ze dawkę leku trzeba zwiększać do skutku. Poza tym ulotka producenta zaleca dawkę do 600mg dobę.

Nie wiem jak u was ale u mnie kofeina pobudza działanie baclofen i pregabaliny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lusesita Dolores napisał:

Ludzie mam pytanie

mam brać pregabaline 75mg 

1-0-1

do pracy chodzę na 7 rano i nie potrafię brać tego rano bo czuje się pijana i senna

czy mogę brac to tak : 0-0-2 ??

Z tym do lekarza. Lek będzie słabl.Zacznij go brać gdy będziesz mieć urlop

Edytowane przez konfidel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Lusesita Dolores napisał:

Ludzie mam pytanie

mam brać pregabaline 75mg 

1-0-1

do pracy chodzę na 7 rano i nie potrafię brać tego rano bo czuje się pijana i senna

czy mogę brac to tak : 0-0-2 ??

Niesamowite dla mnie jest to że piszecie iż ten lek was zamula - na mnie działa jak narkotyk. Co prawda nie pomaga w mojej dolegliwości, ale nastrój i energię mam taka jakbym jakąś amfetaminę brał. Dziwna sprawa - jak ludzki organizm potrafi zareagować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lusesita Dolores napisał:

Prawdopodobnie od września będę pracować na popołudniu

wtedy mogłabym to brać rano

a ja w ogóle nie czuje działania pregabaliny

jak mam lęki to biorę afobam

:(((

 

To troche trzeba pobrac, by się jej pełne działanie uaktywniło. A o której bierzesz rano? Ja ranną dawkę biorę o 9 i mnie zamuła łapie dopiero 13-15 mniej więcej. Ale tez nie zawsze, są dni, że cały dzień funkcjonuję bez wymuszonej drzemki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Lusesita Dolores, na moje krótkie doświadczenie z lekami, nie podejmowałabym takiej decyzji sama, bez konsultacji z lekarzem. On ustala takie a nie inne dawki i wie dlaczego :) Bo jednak co innego jest brać dawkę rano i na wieczór, a co innego trzasnąć podwójną na noc. U mnie np. wieczorna była na ataki lękowe w nocy i budzenie się z nimi rano. Poranna na ataki lęku w dzień i natrętne myśli. Bez porannej dawki przez pierwszy miesiąc w dzień było niezbyt. Po wprowadzeniu jej o wiele lepiej. Napisałaś, że po jednej byłaś senna, to chyba za mało aby stwierdzić, czy to będzie się utrzymywało. Może warto się przemęczyć kilka dni, tym bardziej że teraz weekend, i zobaczyć co sie będzie działo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×