Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czym się kierować?


nvm

Rekomendowane odpowiedzi

Czym waszym zdaniem najlepiej jest się kierować?

 

Wiadomo, że kierować się możemy tylko czymś czego w jakiś sposób doświadczamy.

Czyli czymś co się w nas pojawia (niezależnie od tego, czy pochodzi z wewnątrz nas czy też z jakiegoś innego źródła - ale w nas się pojawia doświadczenie tego).

 

Którą częścią nas jest waszym zdaniem najlepiej się kierować?

Natarczywymi emocjami?

Rozumem? Co to w ogóle jest rozum?

Sercem? Intuicją? Czyli czym tak własciwie?

 

Tym co jest dla nas najbardziej naturalne (ego-syntoniczne, w przeciwieństwie do bombardujących nas ego-dystonicznych rzeczy)?

 

Skąd wiecie, że postępujęcie w tej chwili dobrze?

Że nie lepiej byłoby zmienić kurs?

Że może nie lepiej byłoby się na przykład dać porwać natarczywym emocjom, które każą nad czymś poruminować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kieruje się intuicją i tym czego nauczyła mnie terapia. Jeśli nie jestem w stanie rozkminić czegoś poprzez wiedzę z terapii to słucham intuicji czyli tych cichych szeptów z tyłu głowy które mówią by zmienić punkt patrzenia bo obecny nie musi być wcale słuszny.

Moim zdaniem nie należy się kierować naturalnymi odruchami będąc osoba zaburzoną psychicznie ponieważ mamy pojebane naturalne odczucia. No chyba, że w samodiagnozowaniu się kierować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arahja7, a czym według Ciebie się różni intuicja od naturalnych odczuć?

 

Ja nie mam żadnych "cichych szeptów z tyłu głowy" i nie wiem czy się powinienem z tego cieszyć czy się tym martwić ;(

 

Nie dostrzegam żadnych zaburzeń w swojej naturalności.

Kompulsje nie są dla mnie naturalne.

Natomiast często trudno mi rozpoznać, co tak właściwie jest dla mnie naturalne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nie ufam swojej naturalności...i może właśnie w tym problem?

 

Moja naturalność by się beztrosko zarejestrowała do psychiatry, bo jest to taka łagodna i radosna melodia, by to zrobić.

Ale ja nie ufam swojej naturalności, boję się że chce zrobić coś głupiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Którą częścią nas jest waszym zdaniem najlepiej się kierować?

Natarczywymi emocjami?

Rozumem? Co to w ogóle jest rozum?

Sercem? Intuicją? Czyli czym tak własciwie?

Kiedy stoisz przed podjęciem decyzji, wymienione aspekty zawsze są we wzajemnej sprzeczności? Zdarza Ci się, że są zgodne, wszystkie na "tak" lub na "nie"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie ;) naturalnym odruchem są dla ciebie kompulsje. Mimo tego zastanawiasz się i podejmujesz próby nie słuchania ich bo coś Ci tak podpowiada. To jest intuicja :) intuicja pcha cię do psychiatry a Twoje naturalne odruchy chcą za wszelką cenę zachowac kompulsje. Mózg zawsze woli to co znane, nawet jeśli to szkodliwe. On chce zachować kompulsje a zdrowy rozsądek (intuicja) mówi by podjąć walkę. Stąd dysonans przez który tak trudno Ci zarejestrować się do lekarza. Trochę na odwrót to widziałeś :) może spróbuj spojrzeć na wszystko w ten sposób który podałam? Może bedzie jakiś dobry efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam odpowiedziałeś na swoje pytanie ;) naturalnym odruchem są dla ciebie kompulsje.
Ja tak powiedziałem? Gdzie? Powieziałem coś dokładnie przeciwnego...

 

a Twoje naturalne odruchy chcą za wszelką cenę zachowac kompulsje.
Nie nazwałbym ich naturalnym odruchami. Odbieram ja jako coś tworzącego u mnie negatywne napięcie, więc nie mogę ich uznać za naturalne...

 

Nerwica zakłóca naturalny (taki beztroski, łagodny, niewinny, radosny, dziecięcy) "flow" mojego organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie ufam swojej naturalności, boję się że chce zrobić coś głupiego.

Chodziło mi o to, że Twoje naturalne odruchy to nie znaczy te prawidłowe i dobre. U Ciebie naturalna jest skłonność do kompulsji tak jak u kogoś innego bycie agresywnym albo wylewnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie naturalna jest skłonność do kompulsji tak jak u kogoś innego bycie agresywnym albo wylewnym.
Dlaczego twierdzisz, że skłonność do kompulsji jest u mnie 'naturalna'?

 

Powiedziałbym, że kompulsje są z reguły ego-dystoniczne, a więc nienaturalne...

 

Kiedy stoisz przed podjęciem decyzji, wymienione aspekty zawsze są we wzajemnej sprzeczności? Zdarza Ci się, że są zgodne, wszystkie na "tak" lub na "nie"?
Nie przypominam sobie takiej sytuacji...chyba zawsze jest we mnie jakaś sprzeczność. Chyba zawsze część mnie szuka "jeśli obecnie robię coś źle, to co by to mogło być? jeśli obecnie popełniam błąd, to na czym by mógł on polegać? co mógłbym zrobić inaczej?". A jeśli są sytuacje pełnej zgodności, to może mi umykają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie naturalna jest skłonność do kompulsji tak jak u kogoś innego bycie agresywnym albo wylewnym.
Dlaczego twierdzisz, że skłonność do kompulsji jest u mnie 'naturalna'?

 

A zmuszasz się do kompulsji? Nie? Więc są naturalne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zmuszasz się do kompulsji?
Tak.

 

Nie licząc podświadomego kompulsywnego lgnięcia, które również u mnie występuje.

To kopmulsywne lgnięcie być może rzeczywiście jest jakoś moją drugą naturą (bo że pierwszą to się nie zgodzę).

 

Ale mówię o świadomych kompulsjach, do których się zmuszam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×