Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wyrzuty sumienia po alkoholu.


Białoczarna

Rekomendowane odpowiedzi

cześć,

 

Ostatnim razem co tu dużo mówić spiłam się jak świnia. Miałam więcej wolnego, chciałam wyluzować, odciąć się od toksycznej pracy. Wybrałam się ze dwoma koleżankami nad rzekę. Wszystko było ok piłyśmy we własnym towarzystwie, dopóki nie dosiadł się do nas nieznajomy. Potem było już tylko gorzej. Poczęstował nas wódką. Wiem , że zwymiotowałam. Upadłam. I nagle zorientowałam się, że znajomej nie ma. Poszliśmy jej szukać, okazało się , że jest w domu, ale nie otwierała, pewno spała jak zabita. Ja zamiast udać sie do swojego domu, postanowiłam pokazać drogę na skróty temu człowiekowi. I doszliśmy do ławki ja usiadłam i on zaczął mnie całować, i pytał czy może zobaczyć moje piersi. i ja głupia mu pokazałam. Potem nie wiem jak miała się kolejność, pamiętam , że obściskiwałam się z nim bo było zimno, ale potem mam gorsze wspomnienia. Pamiętam, ze mnie ścieło a on pytał ,boisz sie ze wyjdziesz na łatwą spojrz mi w oczy, jakoś tak. Mówił żebym nie spała, coś tam o seksie. Potem pamiętam, że odprowadził mnie do domu. I nagle obleciał mnie strach co jak się na mnie rzuci. Rychło wczas. Wydzwaniał do mojej znajomej cały czas chyba wpadła mu w oko. Do mnie dzwonił, pisaliśmy, napisał , że byliśmy grzeczni. Ja po tej akcji jadłam cały czas hydroksyzynę bo byłam roztrzesiona . W koncu nie wytrzymałam , bo choć wiele pamiętałam , nie wiedziałam czy nie urwał mi się film na tej ławce, czy po prostu nie usnęłam. Napisałam do niego , czy było coś wiecej miedzy nami, a on odpisał , a co nic nie pamietasz, a ja , sporo pamietam. W końcu napisał, że nic między nami nie było poza całowaniem i tym biustem i żebym była spokojna i że mi się nie usnęło. Chciał zadzwonić. Po tym zaczął do mnie pisać, oczywiście nie miałam zamiaru się z nim spotkać , pytał czy się wstydzę, czy sie boje czy mam obawy i jak coś żebym wzięła koleżankę. Dziwne to było. Najgorsze , żne kiedyś pod wpływem znów napisałam do niego... tych głupot nie będę przytaczać, a on napisał potem żebym wiecej do niego nie pisała. A potem za parę dni : cześć , widzę ze grzecznie zastosowała się do tego co ci napisałem , obraziłaś się co?

Nic już nie odpisałam. Wiem, że zachowałam się gówniarsko i nieodpowiedzialnie,naiwnie. Przeraża mnie też kwestia tego, że przecież on wcale nie musiał mi pisać prawdy odnosnie tego czy coś było. Nie mogę sobie z tym poradzić. Za młodu nawet nigdy się tak nie spiłam, ale jeśli już ktoś zawsze się mną zaopiekował. Nie wiem czego od was oczekuję. Wstydzę się, być może on to komuś rozpowie, to był gosc starszy ode mnie o 16 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×