Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy istnieje internetowa przyjazn?


Gość Lunaa

Rekomendowane odpowiedzi

No to nie dajmy się zwariować, można mówić o sobie, ale trzeba tez słuchać.

Generalnie przyjaźń=wsparcie.

 

'...kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie ku górze...'

Happysad bardziej tu nawiązuje do miłości, ale myślę, że i do przyjaźni świetnie pasuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez takich znam co sie krzywia. Po prostu nie lubia sluchac. Jeden taki nawet w porzadku ale wnerwia mnie tym bo sam duzo gada a nie wyslucha i jak za duzo mowi to spogladam w telefon odwracam glowe itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

współuzalazeżniona,
'...kiedy jedno spada w dół drugie ciągnie ku górze...'

 

Ty się z tym identyfikujesz? Proszę' date=' wzbudź we mnie na nowo nadzieję, że ludzkość nie jest całkiem całkiem stracona w tej kwestii. (...) Zaczaruj mnie, umiesz to? ;) Ale jak już to zrobisz, to zrób to na zawsze, żeby czar trwał do końca moich dni ;)[/quote']

 

Czytałam ten post na wdechu, jakby ktoś wrzucił mnie na taką biała chmurę i uniósł w górę :)

 

Wiesz, ja myślę, że przyjaźń się rodzi i umacnia po pewnych przejściach wspólnych. Trzeba kogoś poznać, bo nie każdy do każdego pasuje. Jak puzzle ;)

I pewne rzeczy weryfikuje czas...

 

Możemy spróbować się poznać, nie widzę przeszkód, ale bezpieczniej będzie nic nie obiecywać i pozwolić sytuacji samej się rozwijać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już trochę mniej jestem w potrzebie. Mam wokół siebie dobrych ludzi, którzy mnie już podnieśli.

Rodziców, przyjaciół i dobrego terapeutę...

No i neon, piona!:P

Teraz ja mogę komuś pomóc, jeżeli będę oczywiście odpowiednia osobą.

Mogę być białą chmurą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna pobożna myśl o Bogu w Jezusie Chrystusie jest więcej warta niż skończone rosnące Kosmiczne Wielowszechświaty

 

Św. Kalebx3

 

:shock::shock::shock:

nie wiedziałem, że Cię kanonizowali i, że z Niebios nadajesz ;)

 

Czego Ty już nie wymyślisz :hide:;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewna specyficzna przyjaźń mnie połączyła z człowiekiem, który prowadzi swój kanał na YT :classic_smile: (Żeby była jasność - jest to facet, ja też jestem facet i żadne z nas nie jest gejem :classic_biggrin: traktuję go jak kumpla i on mnie też)

Interesuje mnie tematyka jego kanału,, piszemy od czasu do czasu do siebie wiadomości. Znam jego zachowanie, poglądy, wygląd, to co robi, jak mówi z filmów na youtube.

On wie o mnie trochę mniej, posłałem mu swoje foty, żeby wiedział z kim ma do czynienia i tyle.  Wspólna nasza pasja to rośliny, zwierzęta, rolnictwo. Wymieniamy się doświadczeniami. Nie napier*alamy na komunikatorze jak głupi, tylko jak coś do siebie napiszemy, to może poleżeć kilka dni i nie ma z tego dramy. 

Nie chce się z nim spotkać na żywo, bo nie mam takiej potrzeby, on ma podobnie.  No ale ostatnio zaproponowałem mu, że jak by chciał i był w okolicy to możemy się spotkać w barze, na kawce albo herbacie :classic_biggrin: W tym terminie miał inne plany, odebrałem to jako niechęć do spotkania, albo faktycznie miał inne plany. Napisałem też, że jak by kiedyś był przelotem, to jestem chętny na spotkanie. Mnie taka sytuacja pasuje, jemu też, mam nadzieje, że tak pozostanie. Jak się kiedyś spotkamy to dobrze, jak nie, to też dobrze. 

 

Relacje damsko-męskie gorzej wypadają pod tym względem :classic_biggrin: Nie wiem, nie znam się :classic_biggrin: Może coś zaiskrzyć, może pojawić się ciśnienie na spotkanie, mogą wyniknąć różne dziwne sytuacje. Lepiej dać sobie spokój. Niemniej jednak pisanie np. na forum "zbliża ludzi" i gdzieś tam z tyłu głowy czuje się, że ta druga osoba jest spoko. napisanie sobie nawzajem kilku słów wsparcia na forum, osobie z podobnym problem uważam za coś dobrego 🙂  nie można nazwać tego przyjaźnią, ale jest przyjemne i pożyteczne dla obu stron. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poznawać kogoś w sieci jest jak najbardziej na miejscu ponieważ zaczyna się od pisania.potem dostajesz/dajesz numer telefonu twojego współklikacza,nadchodzi dzień że współklikacz do ciebie dzwoni i słyszysz jego głos co nieco irytuje.kiedyś następuje godzina zero czyli spotkanie "w realu" na które telefonicznie się umówiliście.zupełnie co innego jest poznawać "kogoś przez kogoś" kiedy okaze sie na miejscu iż współklikacz ma matkę,córkę,brata,opiekunki z mopsu które codziennie przychodzą.z tym już bywa słabo.jest to nieplanowane bo nie wiedziałeś o tych osobnikach wogóle kiedy pisaliście do siebie na czacie czy  w SMSach.jest to dużo bardziej stresujące.jaki sposób poznawania wolicie praktykować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×