Skocz do zawartości
Nerwica.com

Anomalie na ziemi 2018


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, rafs napisał:

przejrzałem internet polskojęzyczny i anglojęzyczny

...ach, i ta nachalna lingwistyczna autopromocja :classic_biggrin:

Rosyjski , Indyjski i Chiński też przejrzałeś?

Nie?

Jeżeli nie, to wnioski jakie wyciągnąłeś można o kant dupy potłuc, gdyż są nieobiektywne z powodu zignorowania wiedzy prezentowanej przez naukowców reprezentujących 37% ludzkości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, INTEL 1 napisał:

"enternety" nie zastąpią zdrowego rozsądku..

A zdrowy rozsądek badań naukowych. Zdrowy rozsądek sugeruje że dużą kartkę papieru można zgiąć na pół, i znów na pół wiele razy, a okazuje się że już 10x się nie da. Nasz umysł nie ogarnia mnożenia i potęgowania już trochę większych liczb, a Ty chcesz oceniać "na oko"

10 godzin temu, INTEL 1 napisał:

Czyli teza, że ponad 2 tys detonacji bomb atomowych/termojądrowych miało kolosalnie większe znaczenie w temacie zmian klimatycznych na ziemi,w porównaniu ze spalaniem paliw płynnych i kopalnych to jest twoim zdaniem bzdura?

Moim zdaniem tak.

dużo (wcale nie tak dużo zresztą) detonacji na przestrzeni 50 lat, każda emitująca jednorazowo, bardzo bardzo bardzo dużo,

to mniej niż:

bardzo dużo typów obiektów, z którego każdy zawiera bardzo bardzo bardzo dużo elementów, emitujących prawie stale, a nie jednorazowo - trzeba by więc to pomnożyć co najmniej przez liczbę sekund które mieszczą się w 50 latach żeby było to bardziej uczciwie porównane z jednorazowymi wybuchami. To tak "na oko".

I zgadzam się z rafs, że to na tym, kto zza domowego komputera tworzy teorie, których żaden fizyk ani klimatolog nie wymyślił, ciąży ciężar dowodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, zatem "akademizujcie" sobie dalej, wertujcie "anglojęzyczne" strony i wyliczajcie bzdury.

Tylko ciekawe gdzie wolałbyś mieszkać. 2000 km od poligonu atomowego w Nevadzie, gdzie " na przestrzeni 50 lat wcale nie tak dużo zresztą" było "jednorazowych emitacji", czy w samym centrum dużego miasta, gdzie "bardzo dużo typów obiektów, z którego każdy zawiera bardzo bardzo bardzo dużo elementów, emitujących prawie stale"

Klimatolodzy? ich naprędce wysnute teoryjki jakoby działalnośc człowieka powodowała obecne zauważalne ocieplenie klimatu można o kant dupy potłuc. Dzięki takim teoryjkom "owych "klimatologów" można wprowadzać kolejne bzdury "ekologiczne"

A teraz pytanie do owych "klimatologów", ktorzy NIE  "zza domowego komputera" (  ciekawe czym się dziś różni "domowy komputer" od "niedomowego komputera zawodowych klimatologów" - chyba tylko tym, że mogą w pracy grać na lepszych grach z racji lepszych kart graficznych ? ) wysnuwają swoje teoryjki:

Otóż pomiędzy 430 tys, a 730 tys lat temu miało miejsce tak zwane zlodowacenie południowopolskie , kiedy lądolód sięgał Karpat i Sudetów. I był to stan klimatu w jakims sensie "normalny" z racji długotrwałości owego stanu rzeczy.

Czym wówczas palili i czym jeździli ówcześni "ludzie", że doprowadzili do kataklizmu w postaci znacznego ocieplenia klimatu, którego efekty są widoczne do dziś? Bo to że drastyczne ocieplenie od tamtych czasów nastąpiło to chyba fakt?

Nie wiem dlaczego "normą " klimatyczna określa się dzisiejszy stan klimatu. Dlatego, że taki klimat sprzyja gatunkowi ludzkiemu?

Może taki klimat to własnie anomalia, a "normalnością" byly czasy zlodowaceń?

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

14 minut temu, INTEL 1 napisał:

Ok, zatem "akademizujcie" sobie dalej, wertujcie "anglojęzyczne" strony i wyliczajcie bzdury.

Tylko ciekawe gdzie wolałbyś mieszkać. 2000 km od poligonu atomowego w Nevadzie, gdzie " na przestrzeni 50 lat wcale nie tak dużo zresztą" było "jednorazowych emitacji", czy w samym centrum dużego miasta, gdzie "bardzo dużo typów obiektów, z którego każdy zawiera bardzo bardzo bardzo dużo elementów, emitujących prawie stale"

Dwutlenek węgla odpowiedzialny za efekt cieplarniany jest nietoksyczny, więc wybór jest oczywisty, z pewną poprawką na różne inne rakotwórcze emisje w centrum miasta, ale i tak zapewne przegrywające z promieniotwórczością. Co ma jedno do drugiego.

Co do reszty: oczywiście klimat zmienia się, różne czynniki na to wpływają, ale zawsze chodzi o gazy cieplarniane, naturalnie lub sztucznie emitowane. Obecnie nasz wpływ na zmiany klimatu jest niebezpiecznie duży, stąd starania żeby go zmniejszyć. Na wybuchy wulkanów nic nie poradzimy.

Warto zwrócić uwagę, że naukowcy np. 10 lat temu mówili to samo, że klimat się zmienia, i że powinniśmy coś z tym zrobić. Sceptycy/zwolennicy teorii spiskowych zaprzeczali, ekstrema temperatur przypisywali przypadkowym wahnięciom. Teraz takich głosów raczej nie ma, sceptycy twierdzą: klimat się zmienia, ale to nie my. Nie mogą zaprzeczać że się zmienia, bo wpływ jest już na tyle wyraźny, że nie da się zaprzeczać, poza pomiarami temperatur widać że np. niektóre gatunki przesuwają się na północ, a dla gatunków żyjących w skrajnie niskich temperaturach oznacza to zanik miejsca do życia (niedźwiedzie polarne).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za merytoryczną odpowiedź.

Poważnie.

Na tym kończę swój udzial w dyskusji - to temat rzeka, niestety niektóre ustalenia związane z klimatem i jego zmianami           ( niezależnie od tego czy naturalnymi czy wynikającymi z działalności Homo Sapiens ) mają za zadanie tylko i wyłącznie nabijanie kasy pewnym globalnym grupom interesu.

Niestety w dzisiejszych czasach słowo "ekologia" jest najczęściej synonimem słowa "drożej"...

Ot, kolejny pierwszy przykład z brzegu:

"Sieci handlowe różnie zareagowały na opłatę recyklingową za torebki foliowe. Opłata niby zaczęła obowiązywać wraz z początkiem 2018 roku, ale w praktyce zapłaci ją mało kto. Znaczna część sieci handlowych wprowadziła do swojej oferty foliówki na tyle grube, aby nie musieć od nich odprowadzać nowej opłaty. Jednocześnie wiele sklepów wykorzystało zmieniające się prawo do podwyższenia cen torebek. Paradoksalnie, dzięki opłacie, sieci handlowe mogą zarobić dodatkowe miliony złotych."

źródło

https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/sieci-handlowe-omijaja-nowa-oplate-za-torebki-foli,44309

Tak więc cała tą "ekologię" można sobie w dupę wsadzić - chodzi tylko i wyłącznie o kasę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, INTEL 1 napisał:

Ot, kolejny pierwszy przykład z brzegu:

"Sieci handlowe różnie zareagowały na opłatę recyklingową za torebki foliowe. Opłata niby zaczęła obowiązywać wraz z początkiem 2018 roku, ale w praktyce zapłaci ją mało kto. Znaczna część sieci handlowych wprowadziła do swojej oferty foliówki na tyle grube, aby nie musieć od nich odprowadzać nowej opłaty. Jednocześnie wiele sklepów wykorzystało zmieniające się prawo do podwyższenia cen torebek. Paradoksalnie, dzięki opłacie, sieci handlowe mogą zarobić dodatkowe miliony złotych."

źródło

https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/sieci-handlowe-omijaja-nowa-oplate-za-torebki-foli,44309

Tak więc cała tą "ekologię" można sobie w dupę wsadzić - chodzi tylko i wyłącznie o kasę...

To akurat przykład z cyklu Polak/biznesmen potrafi. Sam znam sklep ekologiczny, który dawał dotąd firmowe torebki papierowe, mógł to robić nadal, a sprzedaje plastikowe, wydaje mi się że pod pretekstem "tak Unia każe".

Ale pytanie jaki jest tego efekt końcowy. Ja np. mimo że np. na segregację śmieci poświęcam czas, to w sklepie zachowuję się wygodnicko. Dają torebki, to biorę, jeszcze sobie ładnie zakupy podzielę na: do lodówki, warzywa owoce, chemia. A teraz albo biorę swoje torebki, albo kupuję ale rzadko i oszczędniej. Myślę że sumaryczynie torebek plastikowych jest znacznie mniej, dotąd to była cała fura torebek na klienta robiącego duże zakupy w markecie, teraz: jedna na kilku, często wielorazowa. A też jest motywacja żeby robić torebki biodegradowalne, wyglądają tak samo, pewnie też są tanie, a jednak są diametralnie inne dla środowiska.

16 godzin temu, INTEL 1 napisał:

Na tym kończę swój udzial w dyskusji - to temat rzeka, niestety niektóre ustalenia związane z klimatem i jego zmianami           ( niezależnie od tego czy naturalnymi czy wynikającymi z działalności Homo Sapiens ) mają za zadanie tylko i wyłącznie nabijanie kasy pewnym globalnym grupom interesu. 

Niestety w dzisiejszych czasach słowo "ekologia" jest najczęściej synonimem słowa "drożej"...

Pewnie czasem tak jest. Ale dla mnie, powiedzieć, że prawda leży gdzieś pośrodku między deklaracją nauki, a teorią spiskową, to i tak za dużo. Teorie spiskowe często totalnie mijają się z prawdą. Np. o szczepionkach wszystkiego się powszechnie nie mówi, ale antyszczepionkowcy idą w jeszcze inny absurdalny kierunek, nie naświetlają, tylko zaciemniają obraz.

Punkt wyjścia to jednak nauka. Nie wierzę, że cała nauka i przyznawanie grantów jest tak skoordynowane żeby prawda na jaw nie wyszła. Jest mnóstwo źródeł kasy na badania, np. Unia w dawaniu kasy jest krytykowana raczej za nadmierną biurokrację, a nie, że wyniki mają być zgodne z "ideologią gender i eko" że tak pozwolę sobie użyć sformułowań "sceptyków". Nie możemy myśleć: mamy taki wynik, ale mamy też grupę interesów taką a taką, więc to na pewno sfabrykowane. Taki sceptyk, który myśli, że zza domowego kompa stworzy bardziej prawdziwą teorię naukową niż rzekomo opłacany przez koncerny naukowiec to dla mnie niepoważne.

Najwyżej: mamy wynik, ale mamy też wynik alternatywny, wtedy możemy przypuszczać, że ten pierwszy jest promowany z powodu jakiejś grupy interesów. Ale też trzeba tą wartość naukową jakoś zważyć. A nie że np. znajdziemy gdzieś 1 biologa nie wierzącego w ewolucję, który w dodatku żadnej rozprawy naukowej nie przeprowadzi, tylko coś skrobnie na facebooku, i już równoważymy całą opinię środowiska naukowego. I już zwolennicy teorii spiskowych mówią: "środowisko naukowe jest podzielone".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.07.2018 o 11:02, INTEL 1 napisał:

Ok, zatem "akademizujcie" sobie dalej, wertujcie "anglojęzyczne" strony i wyliczajcie bzdury.

Tylko ciekawe gdzie wolałbyś mieszkać. 2000 km od poligonu atomowego w Nevadzie, gdzie " na przestrzeni 50 lat wcale nie tak dużo zresztą" było "jednorazowych emitacji", czy w samym centrum dużego miasta, gdzie "bardzo dużo typów obiektów, z którego każdy zawiera bardzo bardzo bardzo dużo elementów, emitujących prawie stale"

Klimatolodzy? ich naprędce wysnute teoryjki jakoby działalnośc człowieka powodowała obecne zauważalne ocieplenie klimatu można o kant dupy potłuc. Dzięki takim teoryjkom "owych "klimatologów" można wprowadzać kolejne bzdury "ekologiczne"

A teraz pytanie do owych "klimatologów", ktorzy NIE  "zza domowego komputera" (  ciekawe czym się dziś różni "domowy komputer" od "niedomowego komputera zawodowych klimatologów" - chyba tylko tym, że mogą w pracy grać na lepszych grach z racji lepszych kart graficznych ? ) wysnuwają swoje teoryjki:

Otóż pomiędzy 430 tys, a 730 tys lat temu miało miejsce tak zwane zlodowacenie południowopolskie , kiedy lądolód sięgał Karpat i Sudetów. I był to stan klimatu w jakims sensie "normalny" z racji długotrwałości owego stanu rzeczy.

Czym wówczas palili i czym jeździli ówcześni "ludzie", że doprowadzili do kataklizmu w postaci znacznego ocieplenia klimatu, którego efekty są widoczne do dziś? Bo to że drastyczne ocieplenie od tamtych czasów nastąpiło to chyba fakt?

Nie wiem dlaczego "normą " klimatyczna określa się dzisiejszy stan klimatu. Dlatego, że taki klimat sprzyja gatunkowi ludzkiemu?

Może taki klimat to własnie anomalia, a "normalnością" byly czasy zlodowaceń?

 

 

 

Pominąłeś dwie rzeczy:

1. Wpływ człowieka na przyspieszenie globalnego ocieplenia
2. Znaczna wycinka terenów leśnych asymilujących dwutlenek węgla i inne gazy

Sumując, ocieplenie i zlodowacenie to procesy niemożliwe do zatrzymania, jednak działalność człowieka znacznie przyspieszyła ten drugi. Ponadto człowiek do tego stopnia zdegradował większość terenów naturalnych, że można mówić o masowym wymieraniu innych gatunków z tego powodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2018 o 22:38, INTEL 1 napisał:

"enternety" nie zastąpią zdrowego rozsądku...

 

To jest właśnie problem z takimi dyskutantami jak Ty. Oprócz odwołania się do "zdrowego rozsądku" nie masz żadnych dowodów na poparcie tezy. Gdybyś urodził się w czasach Ptolemeusza, to byś wyśmiewał pomysł, że Ziemia jest płaska, bo przecież zdrowy rozsądek itd. Jak w Konopielce.

W dniu 23.07.2018 o 22:43, INTEL 1 napisał:

Czyli teza, że ponad 2 tys detonacji bomb atomowych/termojądrowych miało kolosalnie większe znaczenie w temacie zmian klimatycznych na ziemi,w porównaniu ze spalaniem paliw płynnych i kopalnych to jest twoim zdaniem bzdura?

Odnosiłem się bardziej do tego cytatu "To kłamstwa mające na celu wyłudzić od ludzi jak najwięcej kasy pod płaszczykiem "ekologii". Wynikało to zresztą, z mojego posta. A co do twojego pytania, to nie wiem. Problem w tym, że poza swoimi domysłami nie potrafisz przedstawić żadnych dowodów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna rzecz. Że na badania nad zmianami klimatu przyznawane są fundusze? Owszem są, jak na każdą "topową" dziedzinę naukową. To jest prawda obiegowa. Po pierwsze, to nie jest nie jest kłamstwo, jak raczyłeś się wyrazić, bo konsensus naukowy wygląda tak, że 97 procent naukowców uważa, że zmiany klimatyczne powodowane są przez człowieka. Źródło:

https://climate.nasa.gov/scientific-consensus/

Druga rzecz, to poszukałem o tych nieszczęsnych testach jądrowych. Wychodzi na to, że to nie bzdura, a piramidalna bzdura. Masz, czytaj:

https://www.skepticalscience.com/nuclear.html

Aha, byłbym zapomniał. Po murzyńsku to dla ciebie obraza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, rafs napisał:

Gdybyś urodził się w czasach Ptolemeusza, to byś wyśmiewał pomysł, że Ziemia jest płaska, bo przecież zdrowy rozsądek itd.

Miało być okrągła ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, wiejskifilozof napisał:

Anomalie były zwsze

Prawda :classic_smile: zależy co kto rozumie pod pojęciem anomalia:

 

- Czasem sąsiadka ginie od uderzania pioruna (ku*wa 😕 fajna babka była, szkoda mi jej) - prawda

- Czasem +200 000 ludzi ginie od uderzenia tsunami (nie znałem ich, ale do dziś nie udało się oszacować realnej liczby ofiar) - i to też jest prawda.

- Czasem ludzie mają raka - piersi, jądra, mózgu i wiele innych - NIE szanuję ich za głupotę.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@JERZY62 mam inne poglądy na ten temat. Żeby była jasność - jestem zjebem, jesteśmy na forum dla zjebów i każdy ma prawo przedstawić swoją (albo i nie swoją) teorię na ten temat :classic_biggrin:

Chodzi o raka ofc - Skóra to taki narząd, który się otwiera i zamyka (zamykanie i otwieranie porów),  a jak się otwiera , to nie dlatego, że ma taki kaprys, tylko, że chce wydzielić toksyny z organizmu.

Fakty są takie, że należy się kilkanaście minut dziennie spocić, wydzielić toksyny, pośmierdzieć, umyć się i wrócić do codziennych obowiązków :classic_smile:

 

A co ludzie robią? Oglądają i słuchają gównianych celebrytów, reklam telewizyjnych, perfum, antyperspirantów które reklamują.

Namaż się kremem, naperfumuj, posmaruj ciało czymś ładnie pachnącym -  to jest fajne, ale prowadzi gówna, blokuje pory. Efekt? 

Miliony rakorców - nikt z nich nie chciał raka, ani nie wybierał.

 

Teraz można się ze mnie pośmiać, podważyć tę teorię, pohejtować  :classic_smile: 

 

PS

Te "głupoty" wymyślił giuseppe calligaris?

PS2

Jego książki znajdziecie  allegro, olx itd

PS3

yyyy być może wpisując w wyszukiwarki allegrowe nazwisko "giuseppe calligaris" nic nie znajdziecie? 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PS4

Tak to już bywa, zostajesz profesorem, odkrywasz coś niesamowitego  - zjawiają się agenci, rekwirują, ośmieszają, równają z błotem...

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×