Skocz do zawartości
Nerwica.com

Znajomość języków obcych - czy rzeczywiście taka ważna?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wszędzie można usłyszeć gadanie w stylu: "języki obce zapewnią ci przyszłość", "im więcej języków znasz, tym większą będziesz miał pensję" inne podobne pierdoły.

 

No, ale czy rzeczywiście tak jest? Przecież niewiele jest zawodów, gdzie przydatna jest znajomość języków, szczególnie tych bardziej niszowych.

Czy np. kasjerce w Biedronce przyda się znajomość francuskiego i norweskiego? Albo nawet zwyczajnemu lekarzowi w przychodni hiszpański...

 

W sumie liczy się tylko angielski i ten powinno się znać biegle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego w jakim kto chce zawodzie pracować i co chce w życiu robić.

Im więcej języków tym lepiej, ale nie każdy ma do tego talent. Najważniejsze decyzje w życiu podejmujemy jak jesteśmy najmłodsi i najgłupsi, wybór szkoły, kierunku.

Potem jak mamy 25 lat i znamy 5 języków, okazuje się, że nie tego chcieliśmy w życiu i lepiej było iść w innym kierunku już za młodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam talent do języków i chciałem opanować 6 języków obcych :D Konkretnie to: angielski, francuski, serbski, węgierski, rosyjski, rumuński.

Ale straciłem kompletnie motywację do nauki, bo w sumie... w pracy tego nie wykorzystam, z nikim nie porozmawiam na żywo, za granicę nie wyjeżdżam. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przydaje się jak jakas firma ma zagranicznych partnerow handlowych itp. Angielski przydaje sie na kazdym kroku, chocby aby glupie opinie na temat danego produktu na amazonie poczytac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gdybym znał lepiej angielski to dalej bym siedział w UK, ale nie chciało mi się uczyć i zdolności też pewnie niespecjalne. Ja lubię się uczyć języków tylko w początkowej fazie nauczyć się paru zwrotów, słówek a później mi zapał mija, a gramatyki, czasów itp to nigdy nie opanowałem.

A co do przydatności czy wymagań językowych w Polsce to nie orientuje się za bardzo jestem zwykłym fizolem i jak już to ukraiński czy rosyjski byłby najbardziej przydatny :mrgreen: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja akurat bardzo lubię, w swoim życiu rozpoczynałam naukę chyba około 10 języków. Jedne w większym, inne w mniejszym zakresie. Uważam to za ważne, bo wpływa ogólnie na inteligencję, potem lepiej się rozumie inne języki, bo wiele rzeczy jest podobnych, taka zdolność logicznego myślenia się uaktywnia i lepsza zdolność rozumienia ze słuchu. A zaczęło się od tego że byłam beznadziejna w językach obcych, chciałam zacząć od czegoś łatwego, poszłam na czeski i się zaczęło.

 

Czy to ważne w życiu? Nigdy nie wiesz co Cię spotka - może rzucisz pracę w Biedronce i zapragniesz dziergać wełniane czapeczki a Twój główny rynek zbytu będzie w Rosji albo we Włoszech :v ... Ja aktualnie spamuję mejlami firmy zagraniczne, piszę co prawda po angielsku ale jak odwiedzam ich strony i fanpejdże to fajnie jest rozumieć o czym piszą. A jak znasz polski, czeski, słowacki i cyrylicę to nagle zrozumiały staje się chorwacki, bułgarski czy rosyjski xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem na początku zapał, by uczyć się 10 języków na raz. Chciałem opanować wszystkie języki słowiańskie. :mrgreen: I wcale mi źle to nie szło, wręcz przeciwnie. Dałem sobie siana przez tworzenie list słówek, bo zajmowało mi to dużo czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poświęciłem mnóstwo czasu nauce języka angielskiego, ale w dalszym ciągu go nie opanowałem. Niby potrafię czytać po angielsku, a nawet oglądać filmy czy seriale bez napisów (chociaż dużo zależy tutaj od akcentu), a jednak w dalszym ciągu czuję się w nim słabo, co chwilę coś zapominam, bo mam słabą pamięć i odkrywam coś nowego. Tak jakby mój mózg zablokował się na dalszą naukę, muszę to samo powtarzać setki razy. Znajomość mojego angielskiego jest raczej pasywna, ponieważ nie mam z kim rozmawiać w tym języku. Moja wymowa jest fatalna, a pisownia też bardzo słaba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miałem na początku zapał, by uczyć się 10 języków na raz. Chciałem opanować wszystkie języki słowiańskie. :mrgreen: I wcale mi źle to nie szło, wręcz przeciwnie. Dałem sobie siana przez tworzenie list słówek, bo zajmowało mi to dużo czasu.

 

Taka "szkolna" nauka mi nigdy nie szła, najlepiej opanowałam słowacki jak tam pojechałam pracować i mieszkałam ze Słowakami xD

A angielski mi się mocno polepszył dzięki couchsurfingowi. Rozmawianie i korzystanie praktyczne z języka pomaga w jego nauce, mam wrażenie że takie siedzenie z książką, na dłuższą metę jest mało skuteczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rok temu zaczalem intensywnie uczyc sie angielskiego bo zawsze chcialem potrafić nim władać, i widze juz spore wyniki moich wysiłkòw. Co prawda nauka jezykow to ciezka robota. Trzeba w to włożyć wysiłek, ale jest tez nagroda- narazie satysfakca, poprawa pamięci, lepsze wysławianie, a to dopiero poczatek, ponieważ narazie komunikuje sie głòwnie za pomocą tekstu, a gdzieś za 6 miesiecy zaczne intensywnie praktykowac przez komunikatory głosowe, i myśle ze w 2 lata bede nieźle nawijał.

 

Mysle ze w 2 i 0,5 roku naucze sie angielskiego w dobrym stopniu. Po tym czasie bede go step by step improving, a jako hobby dorzuce sobie chiński, ponieważ nawyk nauki jezyka automatycznie, wyrabiałem chyba z 3 miesiace i niechciałbym tego tracic dopoki sa checi.

 

wkuuporr, no filmy to w pewnym sensie rozumiem, bo tam czesto uzywana jest mowa potoczna, idiomy, slang itp a do tego to ameryka a wiec i jest roznica w akcencie i w wymowie w porownaniu do angielskiego.

 

Natomias podchodzenia tak ambitnego, ze np. od razu zakladasz 10 jezykow jest bledne w moim mniemaniu, poniewaz wytwarza pospiech i wywiera na ciebie presje, i chcesz szybko skonczyc jden jezyk, by zaczac nastepny. A w jezykach baaardzo potrzebna jest cierpliwosc.

 

Czasem spotykam na czatach czy forach osoby ktore ucza sie na raz 2,3 a nawet 4 jezykw jednoczesnie, co jest czystym szalenstwem i glupota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

potem lepiej się rozumie inne języki, bo wiele rzeczy jest podobnych

Wiele się rozumie, to prawda, ale jeśli chodzi o opanowanie podobnego języka... u mnie jest to utrudnione, no bo skoro słowa są podobne, to po co się ich uczyć. A jak trzeba się wypowiedzieć w tym nowym języku, to nagle brakuje słownictwa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uczyłem się tych 10 w takich tabelach i zawsze tematycznie, więc bardzo łatwo zapamiętywałem słowa. I nic mi się nie mieszało.

___________________________________________________________

polski | czeski | słowacki | rosyjski | ukraiński | serbski | węgierski |

___________________________________________________________

kot | kočka | mačka | Кот | кіт | mačka | macska |

___________________________________________________________

pies | pes | pes | собака | собака | pas | kutya |

____________________________________________________________

 

Ale potem rzuciłem to w cholerę i uczyłem się już tylko serbskiego. :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monachopsis, no to jest inna kwestia, jak są podobne :D chociaż czasem to pomaga ^^

 

neon, nie bądź taki radykalny w osądach - może z jakichś przyczyn niektórym właśnie łatwo się uczyć kilku języków naraz? Może używają takiej metody, jak pokazał BiełyjeRozy. Chociaż ja sama też sobie tego nie wyobrażam, nie ogarnęłabym xD

No i powodzenia z tym angielskim! Naprawdę super sprawa tak dobrze go umieć. Chociaż przy językach ważniejsze jest chyba zrzucenie blokady przed mówieniem. Mam wrażenie że każdy ją ma, a jak się jej pozbędzie, to nauka śmiga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejście neona jest słuszne. Pojedynczo. Bo zaczniesz wszystko i nie skończysz niczego. To co pisał wkuporr to swoje drogą inne ośrodki w mózgu odpowiadają za przyjmowanie komunikatu inne za nadawanie więc warto równolegle poświęcać na nie czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, to nie radykalizacja, tylko rozsądek, zreszta nauka z takiej tabeli mija sie z celem. Trudno byloby mi sie nauczyc z niej jednego jezyka, a co dopiero 7!

 

 

Pierwszy jezyk daje mozliwosc rozwiniecia wlasnych technik nauki. Ja mam chyba z 12 roznych metod, poniewaz 1 czy 2 by mnie znudziły, musze miec urozmaicenie.

Nauka pierwszego jezyka trwa od 2 do 2,5 roku do takiej swobodnej codziennej komunikacji.

Natomiast nauka drugiego, oczywiscie z tych popularnych na normalnym poziomie, to ponoc 1 do 1,5 roku- dzieje sie to nie tylko ze wzgledu na rozwoj polwczen nerwowych w mozgu czy rejonow odpowiedziaonych za nauke, ale takze dzieki temu ze wiesz juz jak sie uczyc jezyka, co jest wazne a co niepotrzebne, co odrzucic, na czym sie skupic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon,

 

A dlaczego miałbym Ci to zdradzać skoro być może kiedyś staniesz się dla mnie konkurentem na rynku pracy i w jednej kolejce z cvkami do pracodawcy staniemy? Ale dobra, taki już ze mnie frajer, że Ci odpowiem, po pierwsze to nie nemo, porypało mi się, tylko memo, a dokładniej supermemo, jest to program z takim algorytmem, który rozpoznaje w jaki sposób przyswajasz materiał i odpowiednio do tego proponuje powtórki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie krade. Moze i przydatny, jakos nie potrafie korzystac z tych programow.

 

Ja czytam, mam ksiazki takie proste z morałem po angielsku.

 

czatuje na miedzynarodowym czasie plus prywatna korespondencja z chinczykami, niemcami, wloszkami, hiszpankami, rosjanami itp nawet byl syryjczyk mowil, ze boi sie o swoje zycie, ze kilogram jeczmienia 10 dolarow ale rowniez dobrze mogl byc to jakis oplacony trol propagandzista- narzekal na rosje, ze zrzucaja chemikalia na nich.

Ale takie rzeczy motywuja

 

Wlasnorecznie robione fiszki.

 

Słucham radia bbc world

 

Słucham a.j hoge-a

 

6 minute english

 

Ucze sie takze czasem fraz z piosenek.

 

Na spaceracy z psem prowadze monolog namglos po angielsku, oczywiscie tak zeby nikt nie widzial.

 

Ijeszcze cos sie tam znajdzie ;-P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tu potrafić, uruchamiasz i jedziesz, a po jakimś czasie uzupełniasz baze danych, ale patrząc po Twoim podejściu i przekrejowości sposobu nauki dasz sobie rade bez takich programów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, jest wiele zrodel informacji wlasnie w jezyku angielskim, no jak juz naprawde dobrze znasz j.angieoski to nie musisz czytac napisow w kinie, chocby :P

 

Jak znasz ang i jestes pracownikiem budowlanym to jedziesz do norwey i tam otwieraja sie mozliwsci, mozesz zostac koorydynatorem albo otwierac wlasna firme bo tam 90 % zna angielski, tam nie ma dubbingu w telewizji, angieoskie programy i filmy leca po angielsku+ litery norweskie, ponoc. W ten sposob od mlodych osłuchuja sie z tym ięzykiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prawda, w jezyku angielskim jest multum zrodel, nieraz sie slyszy, " jest tylko anglojezyczna wersja" co znecheca. A wrzucenie do translatora ksiazki mija sie z celem.

 

Fora pewnie tez sa, nawet niezly pomysl,wpadne na takie foro, moze mnie zaciekawi i bedzie to kopejny bodźiec do nauki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znając angielski możemy poznać o wiele więcej. Często jak czegoś szukam to wolę to robić w języku angielskim, bo po polsku po prostu takich informacji nie mogę znaleźć. Nie jestem niestety aż tak perfekcyjnie obeznany z językiem, ale jakoś sobie radzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę całą masę ogłoszeń o pracę, gdzie podstawą jest biegła znajomość języka. Głównie angielskiego i niemieckiego.

Natomiast u mnie na wschodzie głównie angielski i rosyjski. Obu się uczę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×