Skocz do zawartości
Nerwica.com

Poczucie nieautentyczności


nvm

Rekomendowane odpowiedzi

Czy wy też często macie poczucie, że to co robicie nie jest autentyczne?

 

Często przed spontanicznym działaniem powstrzymuje mnie lęk/obawa, że to co "chcę" zrobić jest nie-autentynczne i tak naprawdę na głębszym poziomie może jednak wcale nie chcę tego zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe życie.
I na czym to konkretnie u Ciebie polega? Potrafisz rozwinąć tę myśl?

 

Ja zbudowałem swoje prawie całe życie na kłamstwie. Na kłamstwie, że jestem normalny i pozytywny.

No może nie na kłamstwie, ale na półprawdzie.

Nauczyłem się ukrywać przed innymi swoje dziwactwa. Tiki nerwowe zewnętrzne zamieniłem na wewnętrzne.

W sytuacjach kryzysowych potrafiłem porzucić swoją kompulsywność.

Generalnie obserwowałem innych i uczyłem się jak się zachowywać, aby być akceptowanym, uważanym za (w miarę) normalnego (i tak byłem uważany za ekscentryka, ale byłem lubiany, więc moje dziwacta traktowano z pozytywnym humorem).

 

Ale pewnie cały ten czas podskórnie obawiałem się bycia zdemaskowanym...

I do dziś się obawiam. Że wszystko, co zbudowałem się rozpadnie, jeśli będe w pełni sobą.

A wszystko z powodu ostracyzmu społecznego, jakiego doznawałem w podstawówce.

 

Świat nie zasługuje na moje prawdziwe oblicze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe życie.
I na czym to konkretnie u Ciebie polega? Potrafisz rozwinąć tę myśl?

Polega to na tym, że bardzo często, kiedy jestem w stanie nad tym zapanować, to nie wyrażam swoich prawdziwych emocji i tym samym myśli z powodu lęku i intensywności. Udaję, że jest wszystko w porządku. Gdy wyrażam swoje emocje to są one zbyt ostre, nieadekwatne do sytuacji i niebezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat nie zasługuje na moje prawdziwe oblicze.
Wiele bólu w Twojej wypowiedzi. Twierdziłam kiedyś, że świat nie zasługuje na mnie, a co dopiero na moje dzieci (stąd mój prywatny antynatalizm). Mam wrażenie, że już nie ma we mnie tego, na co "świat nie zasługuje" :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anemon, chyba mam podobnie. Doszłam do wniosku, że jeśli moje dzieci będą miały moją wrażliwość, to będą bardzo samotne i dlatego postanowiłam, że nigdy się nie rozmnożę :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×