Skocz do zawartości
Nerwica.com

[WARSZAWA]


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Człowieku, zastanów się, skąd masz niby wiedzieć o mojej wiedzy. Na swojej stronie przyznaje się do braku wiedzy? :shock:

Tak się składa, że o chorobach, które leczyłem wiem wszystko i zagnę każdego. Jednak nie muszę nic udowadniać...

 

Powtarzasz znaną mantrę ze środowiska "wykształconych", więc powiedz mi, jaki zawód wykonujesz? bo chyba nie jesteś na tyle naiwny żeby w to wierzyć?

 

Uświadamiam tych, którzy nie wiedzą albo udają, że nie wiedzą:

Zawód psychoterapeuty może wykonywać każdy, wystarczy założyć działalność gospodarczą

 

Oczywiście środowisko "wykształconych" lobbuje władze aby ograniczyć dostęp do zawodu i zmonopolizować rynek. Wtedy wejdzie ustawa i stawki za wizytę drastycznie wzrosną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie muszę nic udowadniać...
wiesz może i nie musisz, ale jak chcesz sprzedać swój produkt, jakim jest "psychoterapia", w dodatku nie masz typowych dla tego zawodu kwalifikacji to powinieneś konkurować w taki sposób żeby wszystko udowodnić i jak najlepiej się zareklamować. Psychoterapeuta z papierami nie musi, Ty niby też nie musisz, ale bez tego nie masz szans z fachowcami. Takie jest moje zdanie.

A poza tym tak przejrzałem Twój blog, całkiem spoko się czyta, ale żeby od razu na podobnych radach zarabiać...

Trochę to wygląda jak sympatyczny kolega z doświadczeniami życiowymi i jakąś tam(nie wiadomo jaką) wiedzą książkową za pieniądze. Średniawa :?

 

No i wczoraj też mi nie chodziła ta stronka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś zauważył, ale jakiś pseudoprzedsiębiorca zrobił mi na stronie farmę linków. Udało mi się jednak to wyleczyć 8)

 

Spooky, to każdy sam powinien ocenić. Przede wszystkim ja doskonale rozumiem co leczę, a nie udaję że rozumiem. Jestem otwarty, prowadzę bloga i nie chowam się za jakimś, nie wiadomo jakim certyfikatem. Nie chcę przez to napisać, że każdy psychoterapeuta jest zły, ale do tego trzeba mieć talent...

 

Oczywiście mogę się chwalić, że mam ogromne sukcesy, ale to jest bzdura gdyż psychika ludzka jest zbyt skomplikowana żeby o czymś takim pisać.

 

Midas, miałem na myśli to, że nie każdy musi ze mną współpracować. A co do bloga, chciałem go prowadzić konkretnie, praktycznie bez jakiegoś bełkotu naukowego a zarabiam na tym, że jestem obok, słucham, sugeruję, powtarzam, sprzeczam się, droczę. To pomaga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście mogę się chwalić, że mam ogromne sukcesy, ale to jest bzdura

 

 

Jebnij to sobie w stopce geniuszu.

Napisz mi z czego jesteś takim specjalistą i ja cie zagne. Napisz jakie to zaburzenia leczysz swoim talentem.

 

Tacy kolesie jak ten sa niebezpieczni. Jesli przyjdzie do niego ktos w miarę stabilny to bedzie ok. Przeciez gadka z debilem nie zabije. Jednak ktoś z wiekszymi problemami może sobie mocno spieprzyć stan, przy pomocy owego delikwenta.

 

W zasadzie to co ty oferujesz? Sesje terapeutyczne? Czy poradnictwo internetowe?

 

-- 31 sty 2012, 21:22 --

 

"Mam znajomego który chodzi na siłownię i mówi, że robi na niej siłę. Więc ja się go pytam ile powtórzeń wykonuje a on na to, że nie wie, różnie, raz 10, raz 20 a jeszcze innym razem 30, ale więcej już nie robi. W końcu doszedłem do tego, że on w ogóle nie wie o czym mówi, jest totalnym laikiem. I na potrzeby właśnie takich osób jest ten artykuł.

 

A więc tak, siły nie można traktować w tak ogólny sposób jak to przedstawił mój kolega. Siłę według teorii sportu dzielimy na podkategorie. Są to:

wytrzymałość siłowa,

masa mięśniowa,

siła,

moc.

 

I teraz jeszcze dzielimy moc na:

moc szybkościową,

moc maksymalną,

moc siłową.

 

W większości dyscyplin sportu celem treningu siłowego jest moc. W sporcie rekreacyjnym natomiast oraz przede wszystkim w kulturystyce, celem jest masa mięśniowa, czyli potocznie pisząc wygląd.

 

Na razie to by było na tyle. Przyjdzie czas na szczegółowe opisanie poszczególnych sił"

 

Prawda że dobry artykuł. Robie konkurs. Niech ktokolwiek wklei jakikolwiek art z innej strony traktujacej o kulturystyce, gdzie bedzie mniej napisane.

 

 

 

Tak samo ja mogę założyć blog o pieczeniu.

"Mam znajomego który piecze ciasta. Więc ja go pytam jakie on te ciasta piecze? On mówi, że raz takie raz siakie. Od razu poznałem że mam do czynienia z laikiem i na potrzeby takich został napisany ten artykuł. Ciasta mianowicie dzielą sie na sernik, bezowe, jabłecznik, biszkoptowe. Dziekuje. Dobranoc"

Jestem królem pieczenia i za tydzien sie odezwe z nową dawką mocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, można oczekiwać... nawet bardziej od przyjaciela, rodziny, ale jak to wygląda w rzeczywistości każdy wie sam najlepiej. Ja jestem osobą na zewnątrz, patrzę obiektywnie, nie jestem powiązany z otaczającym Klienta systemem, stanowię bodziec który może zapoczątkować zmiany... Można to też porównać z nauką, jak uczymy się z przyjacielem a jak z profesjonalnym korepetytorem.

 

Zujzuj, widzę że poniosły Cię emocje i nie wiem czy tworzysz sztucznie taki wizerunek internetowego kozaka :mrgreen: Tworzysz?

 

Co do wartości merytorycznej...

 

Odpowiedz mi, co czuje osoba z dysmorfofobią, jak postrzega świat? Nie wiesz, bo skąd możesz wiedzieć skoro tego nie miałeś, a w książkach jest tylko teoria. Teraz powiedz mi jak to leczyć? Też nie wiesz, bo jak możesz wiedzieć skoro nie wiesz co tak naprawdę leczysz!

 

Ja raczej mogę być niebezpieczny, tak jak każdy inny psychoterapeuta. Trzeba po prostu zaryzykować i sprawdzić. Jednak to, że tak będzie jest prawie równe zeru.

 

Resztę wypowiedzi przemilczę :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ArturCyc.pl, Widzisz , sam piszesz z profesjonalnym korepetytorem, więc analogicznie z profesjonalnym psychoterapeutą, natomiast wygadanie się Tobie(amatorowi) dla mnie jest równoznaczne z wygadaniem się koleżance. Ba , dobra koleżanka nie każe sobie za to płacić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to wlasnie w drugiej czesci jest sedno mojego zarzutu. Kazdemu z nas coś sie wydaje na nasz temat. Tobie też sie tylko wydaje, że jestes terapeutą. Tak samo ci sie wydaje, że napisałes cokolwiek o kulturystyce. Fakt jest jednak taki, że nie ma tam absolutnie żadnej treści, choc dla ciebie jest jej tam tyle że zrobiłeś z tego wpis. Tak samo jest z twoją terapia(tak to przynajmniej widze). Ty pogadasz i tobie sie wydaje że jesteś terapeutą. Z naciskiem na wydaje. Ale może ci sie tak wydawać, tylko z tego powodu, że nie masz o tym wszystkim zielonego pojęcia. Najlepsi oszusci, to tacy co wierzą w swoje "moce".

Nie wiem nic o dysmorfobii, ale ten twój wpis o niej jest zupelnie kompromitujący. To jest zupelne dno i pokazuje też, że jesteś osobą nieinteligentną. Napisaleś że nic o niej nie wiem, bo jej nie miałem, że w ksiązkach nie ma tego i owego. Czyli piszesz jakbys miał wiedze z pierwszej ręki, jako ktos kto tego doswiadczył.

 

To ma byc twoja przewaga? Czyli ty miałes wszystko? Kazde zaburzenie miałes i wiesz jak je leczyć? No bo idąc tym tropem, to jak czegoś nie mialeś to nie masz pojecia jak komuś pomagać.

Po drugie. Terapeuta powinien być osoba stabilną emocjonalnie. Ty moim zdaniem bardziej na terapie sie nadajesz niż te osoby co mają sie leczyc u ciebie.

Spojrz na swoje wpisy. To nie jest przypadek co ty piszesz.

1."Oczywiście mogę się chwalić, że mam ogromne sukcesy, ale to jest bzdura"

2."Ja raczej mogę być niebezpieczny, tak jak każdy inny psychoterapeuta. Trzeba po prostu zaryzykować i sprawdzić. Jednak to, że tak będzie jest prawie równe zeru."

 

Moim zdaniem ty masz problem. To nie jest normalne, że laikowi wydaje sie że jest terapeutą. Wydaje sie do tego stopnia, że zupelnie idiotycznie i bezczelnie potrafi sie nawet zareklamować. Ty chyba tego potrzebujesz, choć nie wiem czemu, ale inaczej sobie tego wyjasnić nie mogę. Pewnie nie jesteś cynicznym wyrachowanym oszustem, ale co to za pocieszenie.

 

-- 03 lut 2012, 08:27 --

 

To są twoje słowa.

 

1."Oczywiście mogę się chwalić, że mam ogromne sukcesy, ale to jest bzdura"

2."Ja raczej mogę być niebezpieczny, tak jak każdy inny psychoterapeuta. Trzeba po prostu zaryzykować i sprawdzić. Jednak to, że tak będzie jest prawie równe zeru."

W pierwszej czesci jest ocena, z której sie potem wycofujesz.

 

Moim zdaniem ty masz problem. To nie jest normalne, że laikowi wydaje sie że jest terapeutą. Ze pomaga ludziom, że ma talent, że jest wyjątkowo uzdolniony itd...Wydaje sie do tego stopnia, że zupelnie idiotycznie i bezczelnie potrafi sie nawet zareklamować. Ty chyba tego potrzebujesz, choć nie wiem czemu, ale inaczej sobie tego wyjasnić nie mogę. Pewnie nie jesteś cynicznym wyrachowanym oszustem, ale co to za pocieszenie.

 

Na ziemi jest podobno ilus tam "oficjalnych Jezusów". Wiekszość z nich jest jednak dziwnym trafem w Meksyku i Rosji. Krajach gdzie dochodzi do katastrofy czy spolecznej, czy demograficznej. To jest taka symbioza i obie strony karmią sie własnymi iluzjami, bo tego potrzebują. Jim Jones mówił do afroamerykanów, emerytów czyli najslabszej czesci spoleczenstwa. Rydzyk też przemawia do najsłabszej czesci spoleczenstwa. Ten model sie powtarza i osoby z charyzmą to wykorzystują. Jones i inni tez byli wspaniali, sami z siebie(tak sie przedstawiali i chcieli byc widziani)...ale oni ludzi potrzebowali do celów egoistycznych i nikomu nie chcieli pomagac.

Jak ty oswiadczasz, że jestes terapeutą, to wynika to z przedewszystkim twojej potrzeby. Tylko twojej osobistej potrzeby.Autentycznej potrzeby pomagania innym, lub egoistycznej potrzeby bycia terapeutą, potrzeby czucia że sie jest dla innych waznym, że może sie jest jedynym któremu beda ufac itd... To jest niebezpieczenstwo wirtualne, ale bardzo prawdopodobne. Ty nie piszesz o grupie wsparcia dla dysmorfików prowadzonej przez kogoś kto sobie poradził. Ty piszesz o terapii dla wszystkich, o swoim talencie i inne bzdety. Nie ma wątpliwości, że w twojej głowie ty jesteś kimś odpowiednim do pomocy dla innych. Nie ma tez watpliwości, że dla innych(np: mnie) jesteś zaprzeczeniem.

Co jest twoim zdaniem pomiedzy tym ogromnym rozdzwiękiem? Jakies twoje potrzeby, które chcesz zaspokajać w kontakcie z innymi ludzmi. Ty nie chcesz im pomagać jak równy równym. Ty chcesz być dla nich ostoją, terapeutą, jedyną zaufaną osobą, oni bedą ci ufać, zwierzać sie z naintymniejszych rzeczy itd... Jak ciebie czytam to uważam, że przedewszystkim to ciebie pociąga, a to czy możesz pomodz to cie nie interesuje. Nie interesuje cie, że inni sa w tym lepszi, bardziej kompetentni itd... nie interesuje cie bo to stoi ci na przeszkodzie.

 

Czy moje podejrzenia sa nieuzasadnione? Chyba sam musisz przyznać, że nie są. Sa sekciarze, fałszywi duchowi przywódcy, są tez tacy "terapeuci" lekarze itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz , sam piszesz z profesjonalnym korepetytorem, więc analogicznie z profesjonalnym psychoterapeutą, natomiast wygadanie się Tobie(amatorowi) dla mnie jest równoznaczne z wygadaniem się koleżance. Ba , dobra koleżanka nie każe sobie za to płacić ;)

Zajmuję się tym codziennie, z tego się utrzymuję a wiec jest to mój zawód, profesja. W związku z tym uważam siebie za profesjonalnego psychoterapeutę. I nie ma tu znaczenia, czy mam małą wiedzę, czy dużą.

 

Mgr psychologi załóżmy że z ogromną wiedzą teoretyczną pracujący na kasie w supermarkecie jest za to profesjonalnym kasjerem. I czy sobie radzi na tej kasie, czy nie też nie ma znaczenia.

 

Ty, widząc moje wykształcenie i ogólne wrażenie jakie na Tobie wywarłem uważasz, że jestem amatorem, tak samo uważa pewnie wiele osób, które patrzą przez pryzmat wykształcenia. Jednak nie każdy ma klapki na oczach, nie każdy żyje w schematach i dla tych właśnie osób stworzyłem moją ofertę.

 

Pamiętaj też, że z koleżankami bywa różnie, zwykle nie mają one podstawowej wiedzy o tym jak mają się zachować. Najczęściej jest tak, że dają Ci gotowe recepty na rozwiązanie problemów, potem traktują Cię jak pacjentkę, obserwują Twoje zachowanie. Każdy Twój werbalny, niewerbalny ruch jest kontrolowany. Nawet nie musi być tak w rzeczywistości, Ty możesz to tak odbierać. I co wtedy, jak się wtedy czujesz, lepiej? Nie, czujesz się jak podczłowiek. I wtedy myślisz tylko o tym jak zniknąć, jakby fajnie było mieszkać samemu w lesie, jakby dobrze było wziąć "sznurek"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra. To jest za łatwe. Znależc sobie jakiegoś sadomasochiste internetowego i przelac na niego swoja zlość i frustracje. Choć muszę przyznać, że jak cie czytam to sie we mnie gotuje.

 

Tu nie chodzi tylko o to że ty nie masz doswiadczenia i profesjonalnego wyksztalcenia(nazwijmy je profesjonalnym). Tu chodzi o to, że ty nie potrafisz napisac nic pozytywnego o samym sobie jako terapeucie. Piszesz że wiedza teoretyczna nic nie da w przypadku dysmorfofobii bo sie jej nie miało i tym samym wydaje ci sie że podważasz wagę wykształcenia teoretycznego. Tylko że to jest bełkot, bo przecież ty nie miałes nawet 1% jakichkolwiek zaburzeń. A wiedzy teoretycznej nie masz wcale!!! Podnosisz potem cene za swoje usługi motywując to wzrostem wiedzy!! Przecież to jest chore. Jestes kompletnym konowałem i podnosisz cene do 200zł? Przychodzi do ciebie człowiek i mówi ci o czymś o czym nie slyszałeś i ty wymyslasz autorskie pomysły na poczekaniu? Są ludzie co potrafią sprzedać powietrze, sa ludzie którzy potrafią oszukać całe srodowiska medyczne. są ludzie którzy obiecują wyleczenie raka dotykiem itd... Ci ostatni mają klientów bo tworzą ułudę w która osoby zrozpaczone beda sklonne uwierzyć. Pasożytują na ich sytuacji i ja wykorzystują.

 

Piszesz, że oferta jest dla tych co nie mają klapek na oczach. To tez ma byc argument? Zaatakować przeciwników i z automatu sam jestes ok? No przecież ty nie jesteś w stanie napisac absolutnie nic, oprócz tego że wymysliłeś sobie że jestes swietnym terapeutą.

 

Ty sobie wymyśliłeś dla siebie role dobrego terapeuty, który bierze 200zł. Ty nawet nie możesz byc sredni, ty jesteś swietny. To jest dla ciebie zabawa i twój swiat. Ty jesteś terapeutą jakby z NLP. Kazdy może byc kazdym i ty własnie teraz zostałeś terapeutą bo bedziesz robił to co terapeuta i odstawiasz role terapeuty i jesli zrobisz to wlasciwie to nim zostaniesz. Ja tak to widze.

Pisałem o tym, że u podstaw tego całego twojego działania musza stać twoje potrzeby. Mogłem założyć, że może jest w tym jakiś rys bezinteresownej checi niesienia pomocy. Jesli samemu sie z czegoś wyszlo to naturalne jest, że jest to duża wartośc spoleczna, z którą czlowiek chce sie dzielić. Ty jednak bierzesz 200zł? To jest za godzinę?

 

Czytam ten twój blog. To jest maksymalnie smieszne, groteskowe, zalosne, bezwartosciowe, straszne, przerazające, bezdennie głupie z twojej strony. Ja już teraz ci oswiadczam że szukam policji, jakiegoś związku terapeutów, jakiejśc strony na której beda ostrzeżenia przed tobą i takimi jak ty. To co ty piszesz np: o erytrofobii to jest na kazdym jej forum LOL. Sam mam cos podobnego i takich postów co ty tam naskrobałęs jako niby wiedza która pomaga sa dziesiatki. 20 razy dłuższe sensowniejsze i bardziej rzeczowe.

 

Bez najmniejszego kłopotu w Wawie można sobie wyszukać uczciwego terapeutę z wieloletnią praktyka terapeutyczną, z praktyka kliniczną. Terapeutę który bierze odpowiedzialność za swoje czyny, który przestrzega zasad, który jest superwizowany itd... itp...Do tego 2 razy tanszego.

Ja wiem na czym ty żerujesz. Sam trafiłem do takiego kogoś jak ty swego czasu. Nie miałem żadnej wiedzy i o niczym nie wiedziałem. Spojrzałem do gazety i pisze psychoterapeuta więc idę. Potem sie okazało że ktoś sobie dorabiał i nie był żadnym terapeutą. Tak sobie napisał, posłuchał co gadam i tyle.

 

 

Pamiętaj też, że z koleżankami bywa różnie, zwykle nie mają one podstawowej wiedzy o tym jak mają się zachować. Najczęściej jest tak, że dają Ci gotowe recepty na rozwiązanie problemów, potem traktują Cię jak pacjentkę, obserwują Twoje zachowanie. Każdy Twój werbalny, niewerbalny ruch jest kontrolowany. Nawet nie musi być tak w rzeczywistości, Ty możesz to tak odbierać. I co wtedy, jak się wtedy czujesz, lepiej? Nie, czujesz się jak podczłowiek. I wtedy myślisz tylko o tym jak zniknąć, jakby fajnie było mieszkać samemu w lesie, jakby dobrze było wziąć "sznurek"...

 

Czy ktokolwiek ma wątpliwości czy ten koles jest normalny? O czym ty tutaj piszesz? Chodzi o to, że jako zwykły koleś nie masz absolutnie zadnego kapitału emocjonalnego, na którym mógłbys bazowac pomagając nam. Koleżanki mają i z nimi można sobie normalnie pogadać. Nawet lepiej z nimi, bo cie znają i czujesz sie w miare bezpieczniej. Napisałes że pomagasz, bo sie droczysz, troche pogadasz i to ma byc twój kapitał... O wiele lepiej można sobie pogadac z kimś kogo już znasz.

Ty jednak wyskakujesz z "Każdy Twój werbalny, niewerbalny ruch jest kontrolowany" (????? o co chodzi?) "I wtedy myślisz tylko o tym jak zniknąć, jakby fajnie było mieszkać samemu w lesie, jakby dobrze było wziąć "sznurek"" . Cos ty sobie tutaj uroił? O czym ty piszesz? Co siedzi w twoim łbie, jesli takie rzeczy przychodzą ci do głowy w kontekscie zwykłej rozmowy z koleżanką? Jak ty postrzegasz swiat? Jak postrzegasz ludzi i ich relacje?

 

-- 06 lut 2012, 16:34 --

 

Przejrzałem bardziej uwaznie panska strone. Widze, że jednak pan sie nie pecjalizuje we wszystkim, tylko bardziej w sprawach fobicznych. Ze sa to jakies bardziej rozbudowane zajęcia także na swierzym powietrzu. Generalnie jesli jest pan tym terapeutą to niech nim pan bedzie. W koncu sam uważam, że sa wazniejsze rzeczy niz wiedza i papier mowiący o wyksztalceniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ArturCyc.pl, Nie podoba mi się w Tobie, że jesteś strasznie nadęty i do tego bezczelny. Gdybyś chociaż brak kompetencji starał się nadrobić empatią, tłumacząc co i jak...

Chyba nie dziwi Cię krytyka i wątpliwości co do Twojego profesjonalizmu? Jeśli nie spodziewałeś się tego, to tym gorzej o Tobie świadczy.

Natomiast każdy zarzut odpierasz słowami typu ''niczego nie muszę udowadniać''. Ty musisz. Szczególnie Ty.

Nie jesteś wg. mnie osobą godną zaufania.

 

-- 12 lut 2012, 12:16 --

 

W związku z tym uważam siebie za profesjonalnego psychoterapeutę. I nie ma tu znaczenia, czy mam małą wiedzę, czy dużą.

Ręce opadają po prostu. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o ten fragment o policji itd. to sobie odpuscilem. W zasadzie nic mi do tego i nie moja sprawa, jesli jest pan tym terapeutą to niech sobie pan nim bedzie.

Sam jednak sie raz zupelnie naciąłem na kogoś kto sie nazwał terapeutą, a nim nie byl wcale(1 wizyta, choć całkiem mila). Potem dochodziło do nieporozumien co do terapii/pomocy psychologicznej. Potem sie okazało że terapia to cięzki i wymagający proces, który delikatnie mówiąc wymaga nie tylko doswiadczenia ale także zaprawy intelektualnej. Móaie o terapii która ma trwale pomóc a nie wprawić w kilkugodzinny dobry nastrój. Widze jednak, że sie pan strasznie przestarszył, bo nie wierze że ktoś kto sie reklamuje po 1 tygodniu rezygnuje z usług za które własnie podniósł cene. Nawet swoja strone pan zlikwidował.

Już tak na marginesie zastanawia mnie sprawa pana niechęci do innych terapeutów. Pisze pan jakby jakikolwioek tytuł czy certyfikat to było cos jednoznacznie negatywnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wujek, napisałem tak dlatego, ponieważ nie jesteś w stanie sprawdzić czyjeś wiedzy, kompetencji, nie współpracując z kimś. Rozumiesz?

 

Zujzuj, miałem ci nie odpisywać... ale jak teraz przeczytałem ten fragment o policji :mrgreen::mrgreen:

I dam ci radę, zamiast tak dużo pisać i czytać, zacznij czytać mniej ze zrozumieniem. I jak coś wdrażasz w swoje życie to to maksymalnie uprość, żeby możliwe było do zastosowania. Inaczej będziesz siedział na tym forum do końca życia pisząc jakieś farmazony...

 

Do uczciwych, pełnych zaangażowania, mających rzeczywistą wiedzę terapeutów nie mam żadnej nie chęci. Tytuły, wykształcenie formalne, certyfikaty, to jednak ściema i oszustwo. Dzięki temu łatwiej ludźmi manipulować. Właśnie przez takie stopnie dochodzi do największych przestępstw i nadużyć w tym fachu.

 

Zujzuj, możesz nie wierzyć, że zrezygnowałem z tej pracy, bo dostałem inną propozycję. Kto ci tego zabroni? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do wynajęcia na godziny gabinet psychologiczny,

urządzony nowymi meblami - bardzo wygodny i przestronny

możliwość korzystania z kuchni - można zrobić kawę, herbatę itp.

dobra lokalizacja, bardzo dobry dojazd

szczegóły pod numerem telefonu: 507139044

lub mail: gab.psych.123@gmail.com

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witamy,

Zapraszamy do Gabinetu Psychoterapii ToTu przy ulicy Elektoralnej 13 (okolice placu Bankowego).

 

Jesteśmy Zespołem wykwalifikowanych terapeutów. Wspólnie tworzymy miejsce, gdzie zapewniamy naszym Klientom profesjonalną pomoc psychologiczną. Podczas spotkań pomagamy osobom znajdującym się w sytuacjach powodujących trudny do wytrzymania smutek, lęk, niepokój czy ból. Towarzyszymy również tym osobom, które nastawione na własny rozwój, są ciekawe siebie, szukają odpowiedzi na stawiane sobie pytania egzystencjalne i chcą mieć lepszy wgląd w swoje życie.

Oferowane formy pomocy: konsultacja psychologiczna, diagnoza psychologiczna dzieci i dorosłych, psychoterapia indywidualna prowadzona według różnych podejść psychoterapeutycznych: terapia Gestalt , terapia skoncentrowana na rozwiązaniach (TSR), psychoterapia psychodynamiczna, psychoterapia psychoanalityczna, psychoterapia integracyjna, wsparcie dla osób w sytuacjach kryzysowych (strata, rozwód, żałoba), terapia rodzinna, terapia par , mediacje rodzinne , doradztwo zawodowe

 

Więcej informacji na stronie: www.gabinet-totu.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Podejrzewam u siebie jakąś depresję lub podobne paskudztwo, czego efektem jest brak sił i chęci do życia, wypalenie zawodowe, rozpad rodziny i takie tam standardowe...

Jestem pracownikiem służb mundurowych i na co dzień chodzę z bronią palną, więc myślę, że bezpieczniej było by gdybym się z obecnego stanu jednak wydostał. Sposobność kusi, ale mam jeszcze szereg powodów i resztki woli, aby odpędzać natrętne myśli.

 

Nie wiem jak długo jeszcze będę w stanie to pociągnąć, ale jeszcze większy żal mnie ściska, kiedy widzę jak odbija się to wszystko na moich kilkuletnich synach. Tak więc z dużym wahaniem i nieufnością zdecydowałem się na kontakt z kimś, kto być może będzie w stanie znaleźć inne rozwiązanie niż położenie kresu tej marności.

Niestety jakiś czas temu próbowałem nieśmiałych kontaktów, które zrządzeniem losu postawiły mnie przed obliczem młodej pani psycholog z kamienną twarzą, ale wyrazem zagubienia w oczach wypuszczała mnie przez kilka kolejnych tygodni ze swojego gabinetu. Najbardziej rozmowna stawała się podczas przyjmowania gotówki i umawiania kolejnej wizyty. Tak, w tych momentach łapaliśmy zdecydowanie najlepszy kontakt...

 

Ale do rzeczy. Będę wdzięczny za polecenie osoby, o której ktoś ma własną, bezpośrednią (dobrą) opinię i która będzie w stanie zmierzyć się z problemem nie biorąc mnie na przeczekanie. Oczywiście w Mieście Stołecznym Warszawie.

 

Z góry dziękuję i pozdrawiam,

Marcin

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×