Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wygląda na to, że potrafię odstraszyć.... niekoniecznie od alkoholu :bezradny:
ejj, no wiesz co... źle to zabrzmiało, przecież wiesz, że bardzo chętnie bym się z Tobą napił! :105: ale niestety abstynent! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Waliłem browary na potęgę przez kilka lat - jakieś 2 lata temu zaskoczyłem, że coś jest nie tak :(

Wszelakie próby ograniczenia oczywiście spełzły na niczym a życie zaczęło tracić sens... Pojawiły się myśli samobójcze itp

 

W necie trafiłem info o Baclofenie i biorę od 2 miesięcy. Lek jest wspaniały :) Całkowicie wytłumił mi głód alkoholowy i sprawił, że wracam do normalnego życia.

 

Dziś stała się rzecz cudowna - z wielkimi oporami zgodziłem się napić drinka na imprezie firmowej. Pomyślałem "no to teraz się zacznie" ale nie :) Piszę ten post przy ciepłej herbatce

a z boku nie walają się puszki po piwie. Fantastyczne jest to, że można się napić okazyjnie a nie czuć się jak jakieś dziwadło... Dla mnie sama myśl o siedzeniu w grupie AA i ględzeniu latami o tym samym doprowadzała mnie do torsji.

Lek odblokowuje jakiś przełącznik i idzie z górki :)

 

Czy ktoś z was też jest na Baclo? Dla mnie to cudowny lek i nobel dla odkrywcy, że działa na alkoholików.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

R2D2mark2, Teraz będziesz łamał zasadę "nie picia" bo przecież masz ten cudowny lek.

Będziesz pił i zażywał cudowny specyfik.

A organy wewnętrzne, tak jak napisał distorted_level68 będą borykały się, żeby metabolizować toksyny.

Może i bloker jest świetny, ale przy zasadzie całkowitej abstynencji.

Zawsze zaczyna się od jednego łyka piwa czy kieliszka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie chcę Ci psuć dobrego nastroju, ale jeżeli jesteś uzależniony od alkoholu, to łamanie abstynencji = prędzej czy pózniej powrót do picia

Jeżeli nie jesteś uzależniony, to leki nie są Ci potrzebne

Picie alkoholu+leki to najgorszy z możliwych "rozwiązań"

(wiem z doświadczenia)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno odkryłam, że jestem DDA, poza tym jestem zdiagnozowanym borderem.

Ostatnio czytałam ten artykuł: https://www.almalibre.pl/mechanizm-nalogowego-regulowania-emocji/ i jest prawie o mnie, tyle, że nie reguluję uczuć używkami ale innymi skrajnymi emocjami. heh. W każdym razie, dział "zbiór wiedzy" daje sporo do myślenia :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do alkoholu. Dwie "setki", które dostałem (w grudniu ubiegłego roku) na urodziny kolegi z pracy stoją w szafce i 0,7 l za naprawienie koledze laptopa też stoi w szafce. Za piwami też nie przepadam, nie lubię smaku piwa. Jedynie Warki Cytrynowej mogę się napić, to jeszcze jakoś przechodzi przez mój przełyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

---zacznę , jak zwykle delikatnie i subtelnie w temacie , gdzie gówną rolę odgrywa mój ulubieniec do ruch-ania w dupĘ bez mydła : PIERDOLIĆ ALKOHOL ,TĘ  NARODOWĄ TRUTKĘ !!!  HURA !!! oK , , tylko bez braw mi tu !

 ciekawy artykuł , i choć w WP to dosyć obiektywny , dobre sa też co niektóre komentarze :

  

 https://kobieta.wp.pl/mysle-o-ostatniej-nocy-i-ogarnia-mnie-potworny-lek-potem-sni-mi-sie-szatan-6293766175061633a

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

---zacznę , jak zwykle delikatnie i subtelnie w temacie , gdzie gówną rolę odgrywa mój ulubieniec do ruch-ania w dupĘ bez mydła : PIERDOLIĆ ALKOHOL ,TĘ  NARODOWĄ TRUTKĘ !!!  HURA !!! oK , , tylko bez braw mi tu !

 ciekawy artykuł , i choć w WP to dosyć obiektywny , dobre sa też co niektóre komentarze :

  

 https://kobieta.wp.pl/mysle-o-ostatniej-nocy-i-ogarnia-mnie-potworny-lek-potem-sni-mi-sie-szatan-6293766175061633a

No tak, Tramadol is king 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeoZak napisał:

No tak, Tramadol is king

No patrzcie Go , jaki zgryżliwy , uszczypliwy osobnik .

 Jak nie tak mnie , to z drugiej strony ,,, idż Pan . Aleś mi teraz dosrał ? Normalnie zaraz lecę do Apteki po Tramodol is King i sie narkotyzuję , a Ty masz mnie na sumieniu , boś mi chęci narobił  ,,,, tetryku zgryżliwy jeden, dziadu stary :classic_biggrin:🏌️‍♀️🚑 > siedzisz tylko na Forum i szukasz komu by dopiec :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

No patrzcie Go , jaki zgryżliwy , uszczypliwy osobnik .

 Jak nie tak mnie , to z drugiej strony ,,, idż Pan . Aleś mi teraz dosrał ? Normalnie zaraz lecę do Apteki po Tramodol is King i sie narkotyzuję , a Ty masz mnie na sumieniu , boś mi chęci narobił  ,,,, tetryku zgryżliwy jeden, dziadu stary :classic_biggrin:🏌️‍♀️🚑 > siedzisz tylko na Forum i szukasz komu by dopiec :great:

Tramadol is king, nie ma co dyskutować 🙂Jak możesz z apteki wyrwać T na piękne oczy, to chylę czoła. 

 

Edytowane przez LeoZak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, LeoZak napisał:

Jak możesz z apteki wyrwać T na piękne oczy, to chylę czoła. 

 

własnie ,że "może " mogę i to jest ta pierdo-lona, najgorsza diabelska pokusa ,że w chwilach kiedy mnie ściśnie mam od kogo i za 10 nimut mogę te małe białe " kurwiszonki " mieć w żołądku . Z trawą zanim bym sobie załatwił to 10 razy mi sie odechce , za duzo czasu , kombinacji i srania ,czekania ,,, a tu pstryk i ,,, wpaaadka . 

  Jednak się trzymam i nie zamierzam . 40 miesięcy bez Kinga to mój rekord abstynencji przy łatwym zdobyciu gówna aptecznego .Dziś;) 71 dzień absty . Jestem obecnie na fali oddalającej mnie od prochów śmiertelność  niosących.

 Pozdro.  

  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

własnie ,że "może " mogę i to jest ta pierdo-lona, najgorsza diabelska pokusa ,że w chwilach kiedy mnie ściśnie mam od kogo i za 10 nimut mogę te małe białe " kurwiszonki " mieć w żołądku . Z trawą zanim bym sobie załatwił to 10 razy mi sie odechce , za duzo czasu , kombinacji i srania ,czekania ,,, a tu pstryk i ,,, wpaaadka . 

  Jednak się trzymam i nie zamierzam . 40 miesięcy bez Kinga to mój rekord abstynencji przy łatwym zdobyciu gówna aptecznego .Dziś;) 71 dzień absty . Jestem obecnie na fali oddalającej mnie od prochów śmiertelność  niosących.

 Pozdro.  

  

To szacun chlopie, jak masz tyle sily w sobie! Tramadol to diabel jest okrutny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tramadol nie wciągnął w ogóle, ale kodeina już owszem. Paskudne podstępne diabelstwo, które powolutku wysysa z człowieka duszę. Jak ja się cieszę, że jestem czysty i nie muszę biegać do apteki po kolejną "dawkę".

Zdaję sobie sprawę, że tu jest tak samo jak z alkoholizmem, i jak alkoholik zostaje na całe życie alkoholikiem, tak narkoman na całe życie pozostaje narkomanem. Mimo wszystko cieszę się z każdej chwili wolności i czystości, i już widzę powoli zachodzące pozytywne zmiany w organizmie. Wierzę, że z tego da się wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.09.2018 o 00:04, Elme napisał:

Wierzę, że z tego da się wyjść.

---a pewnie ,że tak ,,,i to jak najbardziej . Najlepiej znajdż sobie grupe AN i trzeżwiej razem z Tymi , którym sie udało i udaje każdego dnia wytrwać w trzeżwości 

 

W dniu 13.09.2018 o 00:04, Elme napisał:

Mnie tramadol nie wciągnął w ogóle, ale kodeina już owszem.

-a u mnie znowu na odwrót było >po kodzie miałem lęki i złe samopoczucie , a po tym Kingu T. jakby mnie kto do odrzutowca kosmicznego wsadził z widokami na nowe planety  (-: /

 W sumie różnica pomiędzy tramalem , a alkoholem , czy kodą jest mniej więcej taka ,,, że 

 ,,, TEN SAM HUJ TYLE ,ŻE W INNYM OPAKOWANIU" 

 Pozdrawiam .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem. Co, że wszystko jest świństwem to prawda, ale jednak różnice są. Dla mnie Tramadol sztuczny był, i nie ma się w sumie co dziwić, bo grzebie nawet przy serotoninie, za to kodeinia jest otrzymywana z morfiny, więc jakoś naturalniej działa. Nie wiem jak po Kodeinie można mieć lęki 🙂 Ale jak widać, co człowiek, to inne działanie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, szymon0791 napisał:

Czy mam problem ? Dodam że mam tez nerwicę i alkoholem trochę zapijam swój niepokój

to już sobie odpowiedziałeś sam! prosta metoda, nie pij przez jakiś czas wtedy będziesz wiedział!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×