Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

hasselti, mniej więcej 6 tygodni ,,, w szczelnym zamknięciu .

Nie wiedziałem ,że jeszcze w Polsce można kogoś urzędowo zmusić do leczenia sie z alkoholizmu .Chyba ,że maja na Ciebie bata ,że jak się njdziesz leczyć ,to coś Ci odbiorą

Kiedyś to wiem ,że tak było ,,, ale w obecnych czasach " zmuszanie " do leczenia odwykowego to dla mnie kuriozum .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy chodzi o to, że nałożyli mi terapię (co prawda, jakiś tam przymus można uznać, no bo jakby nie patrzeć powiedzieli, że jeśli nie zgłoszę się "dobrowolnie" to sprawa zostaje kierowana do sądu. :? , a mi nie bardzo odpowiada bieganie po sądach, więc uległam.) I właśnie chciałabym się dowiedzieć ile to coś "obowiązkowego"(aby się uchronić przed sądem :lol: ) trwa. O ile pamiętam coś tam pisało, że 3 miesiące. Tylko teraz pytanie, 3 miesiące to muszę ukończyć 3 grupy, czy mogę nawet jedną tak długo przeciągać, a po upływie trzech miesięcy to już mogą się odwalić? :roll: czy może całą muszę ukończyć? a wtedy dopiero się ode mnie odwalą? :? Nie jestem uzależniona, tylko trochę przeholowałam. Na terapię chodzę od lipca, czyli już pół roku... A jestem w 3 grupie i mam trochę problemów, nie byłam już 3 razy, ale jestem umówiona z terapeutą na jutro (indywidualne). Także tego... Jak myślicie, nie poniosę żadnych konsekwencji już? swoje odrobiłam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponoć terapeuta mnie chwalił, że grzecznie chodzę i ogólnie nie sprawiam problemów. :lol: tak mi powiedział, ale czy był szczery a może chciał mnie tylko zmotywować, tego nie wiem. Zastanawia mnie jakby zareagowali jakbym rzuciła całkiem, w sumie to ostatnia grupa mi została i może lepiej pochodzić do końca niż bajczyć i wymyślać. Już sama nie wiem, bo uzależniona nie jestem (powiedziałabym, że piłam "szkodliwie" na swoje zdrowie, ale przez krótki okres czasu i szybko się ogarnęłam, teraz się brzydzę alkoholem, a jak czasem sobie walnę jedno piwko to nic mi to nie robi. :lol: ) w każdym razie tak mnie urządzili przez ataki agresji (bo jak wypije se trochę więcej to bywam agresywna, ale chociaż już wiem czego mi nie wolno). No i ogólnie jakby sprawa została skierowana do sądu to bym była udupiona. Popatrzeli by na karty ze szpitala(a tam mi wpisali ZZA!!! :shock::? ), jeszcze wzięli by pod uwagę tamten okres co przerwałam terapie 2 lata temu to uznaliby mnie za uzależnioną, a do tego zdemoralizowaną i zamknęli gdzieś w ośrodku. Dlatego tyle wątpliwości, czy nie poniosę konsekwencji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no co, podleczą go troche, wrzucą na obroty, i dalej będzie mógł pić, prawda jest taka ze są na tym świecie ludzie którzy mają gdzieś życie ludzkie i sie świadomie zapijają, ja ich w pewnym sensie rozumiem, wszystkich, jędzących nadmiernie, hazardzistów, kokainistów, erotomanów itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alkohol powinien być zakazany, albo podlegać najsurowszym ograniczeniom: kupno tylko na podstawie spisania danych z dowodu i ścisle monitorowanie, ile spitus wychlewa. W razie nadmiernego spożycia prokurator i sąd. 95% przestępstw popelnialnych jest pod wplywem alkoholu. Zamiast alkoholu panstwo powinno wspierac miękkie narkotyki i leki, po ktorych nie ma agresji i aż takiej dewastacji zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alkohol powinien być zakazany, albo podlegać najsurowszym ograniczeniom: kupno tylko na podstawie spisania danych z dowodu i ścisle monitorowanie, ile spitus wychlewa. W razie nadmiernego spożycia prokurator i sąd. 95% przestępstw popelnialnych jest pod wplywem alkoholu.

:brawo::brawo::brawo:

--- a młodzież za wypicie alkoholu powinni w dyby na trzy bez jedzenia i picia,żeby na długo zapamiętali barany ,że picie skraca życie . Mógłbym jako woluntariusz dopilnowywać tych zakutych nieszczęśników . JEBAĆ ALKOHOL!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a dziś czytałem o kolesiu, który uważał wino za eliksir młodości, wypijał ponoć w ciągu dnia 3 butelki tego trunku i dożył..... 104 lat :great:

zresztą słyszałem też o japonczyku który jakas miał tam chorobe i żarł tylko ryż,a żeby pałaszować ciagle to samo to musiał sie znieczulać alkoholem.. też dożyłe 100 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie tędy droga. Zakazywaniem i kontrolowaniem nie obniży się opilstwa. Putin walczy z alkoholizmem podwyższając akcyzę i efekty są odwrotne, ludzie piją tylko więcej samoróbek albo alkoholi nieobjętych akcyzą w wyrobach kosmetycznych albo spryskiwaczach. Lekiem na alkohol jest podwyższenie jakości życia. Tak jak jeszcze niedawno w Polsce popularna była czysta, tak i teraz zastępuje się ją piwem, kolorowymi wódkami, winem. Jeśli ludziom z pokolenia na pokolenie będzie się żyło coraz lepiej, to będą potrzebować coraz mniej ''znieczulenia''. Zresztą, wszelkie substancje psychoaktywne są szkodliwe, wszystkie upośledzają funkcje mózgu i organizmu. Skoro dopuszcza się obrót sacharozą, cukrem, kofeiną, coca-colą, energetykami, dlaczego robić wyjątek tylko w sprawie alkoholu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że selekcja naturalna przestała działać. Opieka medyczna, emerytury, farmakologia sprawiły, że żyję się dłużej nawet przy nie zawsze zdrowym trybie życia, co więcej mnożą się raczej ci o niższym IQ, niż ci o wyższym. Inteligentni mają aspiracje, muszą się realizować i częstokroć mają dość egoistyczne plany na życie, mniej inteligentni (nie wartościując, każdy ma swoją urodę, ktoś niższe IQ nadrabia urodą, zaradnością czy przebojowością to jego sprawa i naturalny obieg spraw) nieraz mniej planują i mniej uważają podczas figlowania, co więcej mało wymagające kobiety takich lubią. Człowiek żyje w bagnie, je i pije truciznę, stawia mu się coraz mniejsze wymagania edukacyjne, środowisko i życie nie zmusza go do ewolucji. Powrót do tego co kiedyś jest nierealny. Zapewne przyjdą trudne czasy, gdy system finansowy, polityczny i środowisko naturalne już całkiem trafi szlag i wtedy ewolucja znów upomni się o swoje prawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwanaście piw codziennie to doskonały przepis na krótkotrwały raj na Ziemi, a zarazem bardzo szybkie dorujnowanie sobie już zrujnowanego życia. Życie lubi ostrzegawczo kopać w dupę, po pierwszym karniaku polecam rzucić życiowy nektar, ambrozję i namiastkę raju za 2,50 w cholerę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×