Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy osoba zaburzona poradziłaby sobie na emigracji?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Mam takie myśli o tym, by wyjechać stąd np. do Irlandii czy Szwecji. Niestety, ale musiałbym wyjechać sam, bo zwyczajnie nie mam z kim, ani nie mam rodziny w tych krajach do, których bym chciał wyjechać.

 

Czy osoba, która jest lekko zaburzona by sobie sama poradziła? Czy w krajach zachodnich są jacyś asystenci osób niepełnosprawnych, który pomagaliby się przystosować do życia w nowym kraju?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym sobie nie poradził na emigracji ,

bariera językowa , a uczyć mi sie nie chce nowego języka .Ledwo prawo jazdy za 5 razem zdałem , a co dopiero język ,eeech.

Poza tym lekarze , i cała reszta .Obsrał bym się po tygodniu .

Jechać w ciemno do obcego kraju ( bez pomocy rodziny ) z nerwicą / depresja ,,, hehe , fajna fabuła to thilera ;)

Tu , w PIS -owskiej Polsce jest moja Ojczyzna !!! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby po to wyjechać na zachód, bo jest łatwiej niepełnosprawnym, dostępne jest lepsze leczenie, ludzie bardziej tolerancyjni pod różnymi względami. Tutaj w Polsce boję się, że skończę marnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Choćby po to wyjechać na zachód, bo jest łatwiej niepełnosprawnym, dostępne jest lepsze leczenie, ludzie bardziej tolerancyjni pod różnymi względami. Tutaj w Polsce boję się, że skończę marnie.

lepsze leczenie ?w NHS?raczej to kanibale gotujący się w garnkach Zeptera.na wszystko dają paracetamol.również w tamtejszych aptekach dominuje paracetamol,ibuprofenu niema praktycznie wcale i nie ma też leków na wątrobe w aptekach.bariera językowa?inaczej wygląda nauka języka w szkole a inaczej w obcym kraju.tam nauka ci sama włazi do łba musisz znać podstawy typu kupno wody i zapytanie o droge.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takie myśli o tym, by wyjechać stąd np. do Irlandii czy Szwecji. Niestety, ale musiałbym wyjechać sam, bo zwyczajnie nie mam z kim, ani nie mam rodziny w tych krajach do, których bym chciał wyjechać.

 

Czy osoba, która jest lekko zaburzona by sobie sama poradziła? Czy w krajach zachodnich są jacyś asystenci osób niepełnosprawnych, który pomagaliby się przystosować do życia w nowym kraju?

 

Ja żałuję że nie urodziłem się w takim kraju, ale szczerze powiem, że nie poradziłbym sobie. Mam problemy z wymową, mój angielski ssie, a akcent jest jeszcze gorszy, więc z nikim bym się nie dogadał.

Co innego jakbym się urodził bezpośrednio, miałbym już wyrobioną mowę z akcentem i nawet mając problemy z nauką i wymową nie powodowało to by takich problemów.

No ale, jakbym nie miał wady wymowy, to pewnie nie miałbym schizofrenii, i tak w kółko macieju można uznać, że jednak poradziłbym sobie w tej Polsce.

Paradoks zerojedynkowy.

 

Jedyną realną szansą na poradzenie sobie, przy aktywnych objawach chorobowych dla mnie byłby odpowiednio wysoki zasiłek, renta, i dobre mieszkanie socjalne.

Może będzie to możliwe w przyszłości w Polsce, ale nie dziś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×