Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy na pewno to nerwica?


nemcio

Rekomendowane odpowiedzi

A robiłes sobie badania w strone chorób atoimunologicznych, bo to dretwienie reki i takie objawy to mogą byc pierwsze objawy stwardnienia rozsianego albo tocznia. Nie pisze zeby cię straszyc ale zrób sobie badania na SM zeby wykluczyc i na tocznia.

Toczeń rzadko u męzczyzn wystepuje ,ale wystepuje wiec całkowicie go wykluczyc nie można, i na tarczyce niedoczynność /nadczynnosc jesli jeszcze nie robiłes :?: A jesli to nie to, to jednak wtedy z tymi objawami i powiazanymi sytuacjami kiedy wystepuja skłaniałabym sie ku nerwicy i nie martw sie nerwica i tak jest lepsza od stwardnienia rozsianego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neurolodzy wykluczyli tocznia oraz stwardnienie rozsiane. Tarczyca przebadana, testy na boleriozę w porządku. Ostatnia Pani neurolog przypuszcza, że może to być objaw nerwicy lub przeciążenia kręgosłupa szyjnego ze względu na rodzaj wykonywanej pracy oraz na objawy takie jak zmęczenie karku po 6 godzinie pracy przy komputerze, drętwienie palców oraz przeszywające impulsy po nacisku na nerw łokciowy oraz ból w okolicy kręgów szyjnych. Rok temu przeżyłem ogromny stres a w tym roku ciężko pracowałem i nie jest wykluczone, że uszkodziłem sobie kręgosłup latając z wiadrami z piaskiem na działce. W przyszłym tygodniu czekają mnie badania takie jak rezonans kręgosłupa szyjnego, ENG oraz dopler tętnic szyjnych. Schowałem połowę badań i w końcu lekarz zainteresował się mną jakoś bardziej. Do tej pory było tak, że zabierałem wyniki z ostatnich miesięcy i było tego tyle, że po wejściu do gabinetu każdy patrzył jak na wariata, pytał po co mi tyle badań i pytał czy byłem kiedyś w szpitalu psychiatrycznym.... Po lekach nie powiem jest lepiej, ale obecnie biorę 2/3 zalecanej dawki kilka dni, więc gdy lek przestaje działać ok 13 to mam totalny odjazd i czuję się jak narkoman. Może i z nerwicą da się żyć, ale co to za życie jak samemu nie można wygrać ze swoimi słabościami. Mogę wmawiać sobie, że będzie ok i żeby się nie martwic, nie robić badań a i tak kończ się tym samym, galopujące myśli, rozkojarzenie, ból głowy, lęk, wujek "google" i totalny atak paniki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili zaraziłem się od Ciebie i mam od niedawna tak samo jak Ty piszczenie w uszach, które trochę ustępuję gdy zatykam nos i wdmuchuję powietrze :) Nie zauważyłem aby zależne to było od ciśnienia- mierzyłem kilka razy jak miałem takie szumy i ciśnienie często było w normie. Generalnie jestem po badaniach o których pisałem powyżej i badanie ENG nerwów wyszło w porządku tak samo jak USG Dopller tętnic szyjnych i kręgowych. Czekam jeszcze na rezonans kręgosłupa szyjnego. Co wyszło nie tak- badanie kału w którym wykryto Candida albicans wzrost obfity. Dostałem Nystatynę i po pierwszych dwóch dniach stosowania jest tak jakby gorzej- tzn. mam trochę obniżoną temperaturę oraz czuję się jak bym był przeziębiony. Od dwóch dni biorę całą tabletkę antydepresanta na noc i sypiam o wiele lepiej, ale zmiana z dawkowania 2/3 tabletki na noc i 1/3 w południe spowodowała trochę zachwianie nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszczenie w uszach przy nerwicy często występuje. U mnie właściwie trwa non-stop, musi być spowodowane nerwicą, bo zdecydowanie się nasila, gdy mam nawroty choroby. Pisząc te słowa siedzę w salonie mojego mieszkania, słyszę jedynie tykający zegar na ścianie i kineskopowy telewizor w uchu, bo tak właśnie objawiają mi się szumy. Robiłem rezonans głowy, USG tętnic szyjnych, prześwietlenie kręgosłupa szyjnego, kilka razy audiometr i tympanometrię, wszyscy na nic, same dobre wyniki. Ciśnienie w normie, 120/80, wczoraj mierzone. Od ponad 48 godzin mam detoks od Lorafenu, bo przez kilka dnia łykałem jedną tabletkę na wieczór. Nie jest łatwo, czuję ściśnięte gardło i pisk w lewym uchu się nasilił, ale walczę. Ty też walcz i wygrasz, bo nerwicę da się pobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie w takie dni jak ten dzisiejszy zaczynam w to wątpić. Nerwica to bardzo trudny "zawodnik" i mimo leków dzisiaj jestem jakiś taki rozdrażniony strasznie i spięty. Jestem tym wszystkim strasznie zmęczony przyznam szczerze. Powinienem cieszyć się życiem a przez to g.... choróbsko jakoś nie potrafię :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W lipcu przechodziłem ropne zapalenie gardła oraz zatok i dzisiaj zupełnie przez przypadek przy okazji badania rezonansem kręgosłupa szyjnego wykryto torbiel w prawej zatoce szczękowej, która najprawdopodobniej jest powikłaniem po tej infekcji i powoduje pisk w uchu oraz ból głowy przy zmianie pogody oraz może powodować ogólne osłabienie, więc jak widać czasami jakieś objawy to nie wynik nerwicy. Jutro idę do laryngologa i najprawdopodobniej dostanę skierowanie do szpitala na zabieg. I jak tu być zdrowym przy nerwicy jak wyskakują takie niespodzianki ciągle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nemcio, ja niedawno miałem tomograf, a potem rezonans głowy. Też pisało w opisie o dwóch torbielach w zatoce szczękowej, ale lekarz machnął na to ręką, twierdząc, że to pozostałości po infekcjach i że ma je 80% ludzkości nie wiedząc o tym. Też spodziewałem się zabiegu ich usunięcia. Daj tutaj znać co Ci powiedział laryngolog, bo boję się, że mój mnie zbył po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas- może być tak jak mówisz, byłem u stomatologa oraz internisty i stwierdzili, że dużo osób ma takie problemy właśnie. U mnie też okazało się, że mam w obu zatokach i nie jest to spowodowane zębami, więc jutro mam wizytę u laryngologa, to Ci napiszę jak u mnie sprawa wygląda dalej. W piątek mam drugą wizytę w przychodni przyszpitalnej u laryngologa, więc jak tu i tu powiedzą, że tego się nie operuje, to dam sobie z tym spokój. Generalnie wyczytałem, że to może powodować ciągłe przeziębienia oraz problemy z zębami, ale jak to pojawia się po infekcji zatok, to faktycznie nie ma sensu tego operować i za pół roku mieć ten sam problem. U mnie jestem przekonany na 90% problem pojawił się po stosowaniu kropli powstrzymujących katar w ostrej infekcji jaką przechodziłem. Fajnie katar był mniejszy, ale jak widać gdzieś to musi mieć ujście niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty odczuwasz jakoś obecność tych torbieli? Ja w lipcu przechodziłem tak jak wspomniałem wcześniej ostry, ropny stan zapalny zatok oraz gardła. Od tego czasu czuję się jakoś taki osłabiony strasznie, momentami czuję się jak bym był przeziębiony. Do tego doszły kołatania serca i zawroty głowy. Chodzę częściej niż normalnie do lekarzy i nie mają już pomysłu poza tym, że to objawy na tle nerwicowym- stąd moje pytanie, czy osłabienie takie jak przy grypie może być objawem nerwicy lub leków na nią? Od siebie dodam, że często gdy się czuję tak kiepsko i pójdę na basen, spacer, pobiegać lub znajdę sobie jakieś absorbujące zajęcie, to często po takim zajęciu czuję się całkiem normalnie przez pewien czas. Sam już nie mam pomysłu na to wszystko. Męczy mnie już latanie po lekarzach i chcę z tym skończyć, ale jak to zrobić jak człowiek czuje się jak przejechany walcem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty odczuwasz jakoś obecność tych torbieli? Ja w lipcu przechodziłem tak jak wspomniałem wcześniej ostry, ropny stan zapalny zatok oraz gardła. Od tego czasu czuję się jakoś taki osłabiony strasznie, momentami czuję się jak bym był przeziębiony. Do tego doszły kołatania serca i zawroty głowy. Chodzę częściej niż normalnie do lekarzy i nie mają już pomysłu poza tym, że to objawy na tle nerwicowym- stąd moje pytanie, czy osłabienie takie jak przy grypie może być objawem nerwicy lub leków na nią? Od siebie dodam, że często gdy się czuję tak kiepsko i pójdę na basen, spacer, pobiegać lub znajdę sobie jakieś absorbujące zajęcie, to często po takim zajęciu czuję się całkiem normalnie przez pewien czas. Sam już nie mam pomysłu na to wszystko. Męczy mnie już latanie po lekarzach i chcę z tym skończyć, ale jak to zrobić jak człowiek czuje się jak przejechany walcem.

 

Zmęczony i osłabiony bywa każdy z nas, ale u mnie nie jest to uczucie ciągłe. Generalnie nauczyłem się, że ta dziwka nerwica może stwarzać różne objawy, o których człowiek by nawet nie pomyślał. Kołatania serca i zawroty głowy to sztandarowy trik nerwicy. U mnie od tego się zaczęło. Zaburzenia równowagi nawet były. Miałem dwa razy TK głowy i raz Rezonans. Oprócz tych torbieli nie ma żadnych anomalii. Więc co pozostaje? W Twoim przypadku też tak jest. Zdrowy jesteś fizycznie, tylko Cię Twój mózg oszukuje. Ja z tych torbieli dolegliwości nie mam żadnych. czasem jak chodzę z gołą głową na zimnie lub wietrze, to mnie zęby bolą, ale szybko przechodzi. nie mam z tym związanej żadnej schizy. Daj znać co u tego laryngologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie o dziwo zmęczenie przestało dokuczać. Może dlatego, że od dłuższego czasu mam poprawne nawyki żywieniowa, a to pozytywnie wpływa na samopoczucie. Nemcio - nerwica potrafi tak oszukiwać, że ja jebie. Skoro kiedyś od drobnego ukłucia nad jądrem dostałem zawrotów głowy, prawie straciłem przytomność i na moment wzrok (!), to uwierzę we wszystko, serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak- tylko ja ostatnio dosyć często jestem taki jakiś skołowany i osłabiony, nie mogę się na niczym skupić na dłużej. Momentami nie wiem czy jestem przeziębiony, czy to efekt leków, a może tej cholernej nerwicy. Wcześniej tak nie miałem za bardzo i tłumaczyłem to zmianą czasu, pogody, zmęczeniem, ale widzę, że utrzymuje się to już od kilku tygodni pomimo tego, że teraz nie chodzę do pracy i generalnie dużo odpoczywam. Tym bardziej, że to naprawdę dziwne tak jak wczoraj- czułem się strasznie słaby, przeszedłem się na chwilę na spacer, gdy wróciłem pojeździłem na rowerku stacjonarnym, później położyłem na miękkim dywanie i nie wiadomo kiedy tak się wyciszyłem, że aż mi się ziewało. Później ciepła kąpiel i czułem się jak nowo narodzony normalnie i wszystkie siły powróciły, odzyskałem nagle dobry humor i ochotę do życia. Naprawdę sam już nie wiem. Tukaszwili- a Ty też miałeś podobne epizody z osłabieniem? Ja teraz dbam o to co jem bardziej niż kiedykolwiek. Co do laryngologa, to jestem po wizycie już i tak- dostałem krople ze sterydem jakieś, które powinny odblokować zatoki i pomóc zmniejszyć torbiele. Generalnie pobrano mi od razu wymaz z nosa na obecność jakiejś tam bakterii (jak będzie wynik po 6 dniach to napiszę Ci Teksas dokładnie co to takiego), dostałem też skierowanie na badania krwi (ASO,CRP oraz jakieś czynnik reumatoidalne RF, Kortyzol, Testosteron). Jeżeli chodzi o te torbiele, to podobno decydującym badaniem jest TK zatok a nie TK i rezonans głowy. Często podobno po typowej TK zatok wychodzi, że torbiele są mniejsze niż być powinny a niekiedy nawet ich nie ma w co nie do końca wierzę, bowiem czuję taki dziwny ucisk przy zatoce, zatkany nos oraz mam bóle głowy, więc są tam na pewno. Co dziwne podobno wskazaniem do zabiegu usunięcia jest tylko to, że torbiele się powiększają, bowiem u większości ludzi po udrożnieniu nosa lub wyleczeniu zębów, które mogą być przyczyną torbiele mogą się wchłonąć samoistnie lub zmniejszyć do tak małych rozmiarów, że nie podlegają usunięciu. Jak dowiem się coś więcej, to dam znać oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, na początku nerwicy miałem stany osłabienia. Teraz jak mnie łapie, to chyba adrenalina powoduje, że czuję nakręcenie, zamiast zmęczenia. Obecnie mam nowy wkręt. Wczoraj jadłem posiłek w pracy przy otwartym oknie, bo chciałem się pozbyć zapachów spaghetti. Siedziałem tak plecami do okna jakieś 3 minuty, troszkę zawiewało. Po wstaniu, zamknięciu tegoż i pójściu do łazienki celem zmycia naczynia, poczułem ukłucie na wysokości odcinka piersiowego. Trwa to do dziś, boli jak przełykam, czy bekam. Nie jest to jakiś mocny ból, ale istnieje, czuję go, więc szajba się zaczyna. Najgorsze, że nawet nie wiem do jakiego lekarza miałbym pójść. Łyknąłem Lorafen, aby się wyciszyć. Jak próbuję się rozciągać, to rwie mnie w lewej łopatce, właśnie jak przy przewianiu. Dziś idę na masaż do znachora, do którego uczęszczam już od roku, zobaczymy co powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio te torbiele dają mi popalić dosyć mocno, bo głowa mi pęka od tego i mam zatkane zatoki, chyba też od tego jestem osłabiony. Lekarze oczywiście nie mają pomysłu a ja chcę aby jak najszybciej wyciągnęli mi to badziewie z tych zatok. Przy okazji tej dolegliwości znalazłem lekarstwo na wszelkie przypadłości nerwicowe- jem tablety przeciwbólowe. Mam 40 lat, więc pożyję góra z 20- może na tyle starczy mi wątroby a jak nie, to przynajmniej będę miał jakaś namacalną chorobę po tych tabletach a nie tylko taką będącą wynikiem mojej wyobraźni. Kolejne wyniki badań w normie a pacjent czuje się jak rozjechana kupa. ASO 36 norma <200, czynnik reumatoidalny 8 norma <14, CRP 0,16mg/L norma <5. Generalnie jestem już zmęczony tym wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio te torbiele dają mi popalić dosyć mocno, bo głowa mi pęka od tego i mam zatkane zatoki, chyba też od tego jestem osłabiony. Lekarze oczywiście nie mają pomysłu a ja chcę aby jak najszybciej wyciągnęli mi to badziewie z tych zatok. Przy okazji tej dolegliwości znalazłem lekarstwo na wszelkie przypadłości nerwicowe- jem tablety przeciwbólowe. Mam 40 lat, więc pożyję góra z 20- może na tyle starczy mi wątroby a jak nie, to przynajmniej będę miał jakaś namacalną chorobę po tych tabletach a nie tylko taką będącą wynikiem mojej wyobraźni. Kolejne wyniki badań w normie a pacjent czuje się jak rozjechana kupa. ASO 36 norma <200, czynnik reumatoidalny 8 norma <14, CRP 0,16mg/L norma <5. Generalnie jestem już zmęczony tym wszystkim.

 

Głowa Ci pęka od nerwicy, a nie od torbieli w zatoce. Jakbyś nie wiedział, że tam są, to byś o nich nie myślał. A teraz się nakręciłeś i psychika Ci wariuje, a nie zatoki. Wyniki masz lepsze niż ja. No ale w końcu jestem o rok starszy:-). Wszyscy jesteśmy zmęczeni gościu. Ty w ogóle coś bierzesz na tą nerwicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę Trittico CR 1/3 tabletki czyli 25mg w dzień i 2/3 czyli 50mg na noc od 3 tygodni z czego pierwszy tydzień brałem małe dawki. Ogólnie po tym leku jest poprawa taka, że nie czuję jakbym był momentami nie tą samą osobą i nie chodzę przygnębiony jak mnie nic nie boli a także mogę normalnie sprać nawet do 9.

Generalnie do 2015 roku czułem się przyzwoicie, jedynie miałem niewielkie problemy gastryczne spowodowane wypijanym piwem lub niezdrowym jedzeniem :) Po przejściu na jakiś czas na dietę objawy ustępowały, na wszelki wypadek zrobiłem sobie kolonoskopię (oprócz małego polipa 3mm, który został usunięty oraz hemoroidów nie wykryto zupełnie nic podejrzanego).

Na początku 2016 roku zmieniłem pracę na bardziej spokojną i umarła bliskiego kolegi mama na raka mózgu u mnie natomiast był to początek badań i objawów:

- Luty 2016 problemy gastryczne (wykonano gastroskopię w której oprócz refluksu przełykowego i nieszczelności wypustu nie wykryto zmian patologicznych)

-Marzec 2016 wykonano badanie krwi GGTP wynik 44 przy normie 7-50 U/L

-Kwiecień 2016 Morfologia z rozmazem automatycznym (odchyły Leukocyty 3,6 przy normie 4-10K/ul, Płytki krwi 140 przy normie 150-450, NEU % 36,5 norma 45-70, NEU 1,33 przy normie 2,5-5,0, LYMPH 49,7 przy normie 20-45, MON% 11,6 przy normie 3,0-8,0, ALT 48 przy normie 5-40 poza tym wszystko w normie w tym glukoza i AST.

Kwiecień 2016 Wykonano testy alergenów pokarmowych.

-Maj 2016 problemy z bólem głowy wykonano badanie krwi EGFR 0,77 przy normie <1,2 oraz Tomografię komputerową głowy z kontrastem (bez jakichkolwiek zmian)

-Sierpnień 2016 ból po lewej stronie brzucha wykonano USG Jamy Brzusznej wyniki oczywiście bez żadnych zmian oprócz trzech drobnych kamyków w nerkach po 2mm. Badania krwi Żelazo w surowicy 115 przy normie 60-170.

Kolejne badanie krwi Kreatynina, EGFR, Potas, AST, ALT, Amlaza, Białko C reaktywne, Sód, Glukoza, TSH w normie.

Kolejne badanie krwi Morfologia z rozmazem automatycznym i mikrospokową oceną rozmazu krwi Poza Leukocytami 3,7 (norma 4-10) Płytkami krwi 146 (norma 150-450), NEU% 42,1 (norma 45-70), NEU 1,54 (norma 2,5-5,0), LYMPH 46,9 (norma 20-45), MON% 9 (norma 3-8), BASO 0 (norma 0,02 do 0,1) nie wykryto odchyleń.

Wykonano posiew z gardła i nie wykrto nic oprócz naturalnej flory fizjologicznej.

Tak zakończył się dla mnie rok 2016. Na początku tego roku byłem trochę przeziębiony lecz prócz małych problemów gastrycznych do lipca czułem się przyzwoicie. W lipcu miałem ostry, ropny stan zapalny zatok i gardła i od tego czasu mam straszne problemy ze zdrowiem i robiłem setki badań, których nawet tu nie opisuję, bo bym potrzebował z 5 stron miejsca, więc napisze tylko objawy:

Lipiec 2017 stan zapalny zatok i gardła (antybiotyki), problemy gastryczne po antybiotykach, kołatania serca i problemy ze snem (dostałem pierwszy lek na nerwice lecz musiałem go odstawić ze względu na objawy niepożądane), bóle brzucha, wzdęcia, problemy z koncentracją, zimne stopy. Na trochę uspokoiło się w sierpniu gdzie tylko czasami byłem rozkojarzony i osłabiony, często wychodziłem wtedy biegać i mi przechodziło. Od września oprócz w/w objawów doszło sztywnienie karku, ból kręgosłupa, ból oraz zawroty głowy. Pisk w uszach, problemy ze snem bóle w różnych częściach ciała, które mijają i pojawiają się gdzieś indziej, rozkojarzenie i zupełny brak koncentracji, natrętne myśli o zdrowiu. Dostałem Trittico oraz Nystatynę i od czasu gdy stosuję oba leki mam objawy grypopodobne, jestem wtedy rozkojarzony i czuję się jak bym miał temperaturę gdy ją mierzę mam oczywiście 36,6 :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas nie chcę Cię martwić, ale jeżeli masz torbiele o wielkości powyżej 2cm, to należy je operować. Tak bynajmniej twierdzi lekarz przy szpitalu WAM w Łodzi. Na wizycie dostałem skierowanie na operację prostowania przegrody nosowej oraz usunięcie torbieli z zatok szczękowych po obu stronach. Termin zabiegu za 6 miesięcy. Niezbędna jest tomografia komputerowa zatok do wyznaczenia terminu zabiegu. Torbiele poniżej 2cm mogą się wchłonąć a te większe takie jak mam ja mogą pęknąć i wtedy po problemie :P Swoją drogą ciekawe czy czym zwracał na nie tak uwagę gdybym nie wiedział, że tam sobie są :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie zwracałbyś. I faktycznie mnie nie pocieszyłeś. Aż zerknąłem teraz na opis TK i Rezonansu. W opisie MRI nie ma podanej wielkości tych torbieli, ale w TK są. Jedna ma 1,2 cm a druga 3,4 cm. W styczniu z opisem MRI idę do neurologa. Przypilnuję, żeby nie zbagatelizował tych torbieli. Swoją drogą, jak chodziłem do laryngologa, to też wspominał, że przydałoby się naprostować mi przegrodę nosową. Ehhhh, znów jest o czym myśleć. Ale dzięki za info Nemcio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze- to moja jest praktycznie taka sama, bo ma 3,6cm. No niestety, muszę iść na ten zabieg nieszczęsny. W sumie głowa mnie bolała przez kilka tygodni przed tym jak się dowiedziałem, że mam te torbiele. Od kilku dni wrzuciłem na luz i jest dużo lepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teksas nie tak prędko- na zabieg nawet taki trzeba troszkę poczekać niestety. Z okazji Świąt życzę wszystkim pomocnym dużo zdrowia, spokoju i aby nerwica została tylko wspomnieniem. Czas na krótkie podsumowanie- co zyskałem dzięki Wam, na pewno to, że mam mniejszą ochotę na maratony medyczne, bo wiem teraz, że wszystko siedzi w mojej głowie i to tu należy szukać przyczyn dolegliwości somatycznych. Robię znacznie mniej badań teraz. Czy potrafię pomimo psychoterapii, leków oraz Waszego wsparcia radzić sobie z atakami paniki- niestety nadal nie i nad tym ubolewam. Na wszystko jednak trzeba czasu, więc liczę, że uda mi się jakoś pozbierać w nadchodzącym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×