Skocz do zawartości
Nerwica.com

Alkohol a schizo


Gość Reghum

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety miałem znów kontakt z alkoholem, w sumie chciałem tylko spróbować jedną puszkę tyskiego.

Nie dość że trąciło mnie po 1/3 (jak już zacznie - to więcej już tak nie wpływa), poszedłem spać - i spałem prawie 3 godziny nawet niecałe.

Ale czuję się bardziej spokojny i opanowany więc może pójdę, sam nie wiem. Szczególnie że po prostu do kibla mi się chciało.

Więc nie polecam, osobiście nie będę więcej próbował dopóki nie odstawię leków albo nie będę zmuszony z celów towarzyskich bo łapię kontakt ze znajomymi.

I tak mało piję na takich spotkaniach, bo nie jestem alkoholubny, nawet mi on nie smakuje. Już znacznie wolę smak i lekki efekt słodkich napoi.

 

Solian 300mg 100-200-0.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie ma to związek z moją bezsennością. Poszedłem skimnąć się o 6:30 i wstałem po 10.

Kiedyś to spałem po 10-14 godzin...

Obstawiałem po prostu że skoro jestem w prawie że remisji to nie będę mieć takich problemów. Pobawię się za pół roku jak leki odstawię :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, nadal mam aktywne objawy schizo ale już nie tak bardzo, i z powodu depresji poschizofrenicznej postanowiłem się umówić ze znajomymi dwukrotnie w tym miesiącu. Leki nadal biorę w tej samej dawce.

Tą noc balowaliśmy, grając w HoMM3, słuchając muzyki, tańcząc w moim małym pokoju, no i... jak zwykle alkohol. W małych ilościach. Szczególnie że ja nie przepadam.

Wypiłem lekko mniej niż pozostała trójka. Mieliśmy iść do klubu (za którymi też nie przepadam...), mówię sobie, jest mi niedobrze, pijany nie jestem, wytrzymam.

5 minut później leżałem na trawniku i zwróciłem "to" trzy razy. Zadzwoniłem do kolegi który przetrzymał nas przez jakieś 20 minut, pojechałem autobusem potem na chatę (i teraz piszę), kumple poszli i soon też wracają.

 

Jak ze spaniem - nie wiem, wstałem w piątek o 6, ale nie czuję się senny. Nie mam tej samej bezsenności co wcześniej.

Ciekawy objaw jest ten, że nie mam już objawów zbytniego upicia się, czuję się/myślę/zachowuję normalnie, no ale ciężko mi wchodzi i łatwo wychodzi.

 

Ogólnie wolę bardziej subtelny efekt kofeiny/cukru w słodkich napojach/coli/energetykach/kawie niż wódka czy piwo. No ale, nie było jak odmówić. Raczej i tak nic złego bardziej się nie stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i się wyspałem, widzę że sen minimalnie sie wydłużył zresztą kumple wrócili i koło chrapiącego ziomka ciężko zasnąć xD

Pewnie zasnę znów nie mocno później od południa, więc też jest plus.

I nie czuję się źle, bo czułem się trochę bez emocjonalnie w poprzednim poście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×