Skocz do zawartości
Nerwica.com

Opis schizofrenii prostej w pigułce


Gość Reghum

Rekomendowane odpowiedzi

Pisałem ostatnio z zzyxx o moich doświadczeniach - i w sumie, jak to tak ładnie opisałem, wstawię tutaj ten opis bo moje posty są rozstrzelone na forum, a wiem że dużo ludzi się zastanawia nad tą chorobą i myśli że jest powiązana z nieczuciem niczego i totalną pustką - co jest bardzo prowizorycznym stwierdzeniem. Na internecie nie ma żadnego przypadku który opisał by swoje doświadczenia, więc jest jeszcze ciężej zrozumieć czy poznać czym jest F20.6, czemu w sumie powstał ten wpis do ICD-10? No to jedziemy:

Uważam że możliwe iż mam F20.6, ale jestem zgoła innym, lekko wysoko funkcjonującym przypadkiem. Sama psychiatra gdy mnie wypisywała nie była pewna diagnozy, ale uznała że leki częściowo zaczęły działać - więc jest ok. To nie jest tak że nic nie czujesz - bo wtedy nie nazywało by się to schizofrenia. To jest dezintegracja myślenia, uczuciowości, osobowości - tzw. objawy osiowe, a z nich wynikają negatywne. Swoją drogą wiem więcej o tej chorobie niż wszystkie publikacje - jedna kobieta leczyła się po 50 - ale się wyleczyła po 7 latach. Osobiście nie znalazłem innej diagnozy która by była tak samo trafna.

 

Nie bez przyczyny spadek IQ w schizofrenii prostej jest największy - gdy nic nie czujesz, jesteś w stanie analizować jeszcze w pewien sposób sytuację. Tutaj czujesz jednocześnie za dużo, ale nie ma naturalnych emocji - masz euforię, natłok myśli, zaburzenia myślenia, snu. Nie jesteś w stanie zintegrować się z rzeczywistością. Apatia i anhedonia widoczna w ruchach, mimice twarzy, czy reakcjach - jest tego wynikiem, po prostu chcesz się zachowywać normalnie, ale twój umysł bombarduje cię syfem, chcesz być akceptowany, ale nie wiesz, jak się zachować, twoje myśli są nienormalne i zgoła inne od zwykłych ludzi.

 

Możesz myśleć co chcesz - nie mam dostępu do skanu SPECT więc ci tego nie potwierdzę. Ale nadal czuję dziwne czucia w czole, co jest chyba wystarczającym potwierdzeniem. Głowa mnie napieprza już 2 lata - zimne bóle w różnych częściach, czasami myślę że mi owad popierdala w mózgu, a często dziwne parastezje dotyczące czoła, i nawet boków góry nosa - sam nie wiem czemu nos, skoro tutaj nie ma większego przejścia do mózgu. Jak np. lekko się popukam czy złapię za miejsce, to potrafi chwilowo przejść.

 

Także opis Kępińskiego schizofrenii prostej częściowo się zgadza się z tym co przeżyłem, ale osobiście tego nigdy nie akceptowałem.

Wiesz czemu schizofrenik, jakikolwiek nie ma wglądu? Nie chodzi o tyle, że wierzy w swoje urojenia. To co on przeżywa, jest zgoła odmienne od tego co jest opisane w DSM-V/ICD-10, przez co on widzi to inaczej, ludzie wokół niego, i lekarze. Żyje na dwóch światach. Ja osobiście nigdy nie dawałem znać sobie że mam problem - dopiero jak nabyłem stany świadomości, w której kontaktuję, zrozumiałem że jest ze mną nie tak. Wyszły mi też one na EEG - fale ostre/theta - uważam że ten zapis był bardzo niepoprawny jak na wiek 16 lat. Dlatego osoba opisująca to będzie wyglądała jak wariat - po prostu będzie bełkotał przez zaburzenia poznawcze.

 

Pomyśl o tym że w publikacji którą zalinkowałem z oxfordu było 9 schizo prostych - i każdy praktycznie miał inny skan spect - nadal nieprawidłowy, nadal hyperfrontalizm, ale jeszcze inne części mózgu były zaburzone. Mi się pokrywa EEG, z tym co oni pisali.

Tak samo pisali że w tym typie są zaburzenia rozwojowe - zresztą, jak w innych podtypach. U mnie się to objawiało dyskinezami, a przez to wadą wymowy. Mam zdiagnozowane R47.8 czy jakoś tak - specyficzne zaburzenia mowy nieopisane nigdzie indziej, tak się nazywa te zaburzenie według ICD-10. Długo szukałem nawet na facebooku na grupach logopedycznych po 10-20k ludzi czy jest taki przypadek jak ja - nie było, ale jeszcze nie pisałem/szukałem na tej dla studenciaków bo i tak mnie by nie przyjeli.

 

Wiem - możesz myśleć że jest inaczej. Sam się wyleczyłem po prawie 4 latach, a w praktyce objawy mam od bardzo wczesnego dzieciństwa, jak nie od zawsze - nie pamiętam kiedy byłem normalny. Od zawsze sam, aspołecznik, po 6-12 godzin dziennie przy kompie. Jak znajdziesz inną diagnozę która to opisuje, to daj mi znać.

 

Szukałem przypadków takich jak ja na internecie już od 10 roku życia - wykop, reddit, fora psychologiczne, chany, discord, irc, dosłownie wszystko. I nie znalazłem... Widzisz - nikt nie opisał tej choroby - mi się udało. Może znajdzie się druga osoba która to potwierdzi. Na tą chwilę jestem po prostu medyczną ciekawostką. Bo jak inaczej nazwiesz człowieka chorującego na najrzadszą chorobę psychiczną?

 

Współczuję ci, ale widzę że jesteś w dobrych rękach. Mną się nikt nie zaopiekował, i naprawdę myślałem że zostanę bezdomnym lub popełnię samobójstwo - przez wadę wymowy czasem piszę na messengerze zamiast powiedzieć coś wprost - bo mam ataki lęku. Ale wtedy uważałem że mam fobię społeczną i depresję, nie schizo. Jedna publikacja nazywała się - hikkikomori or simple schizophrenia? Jestem neetem od roku, uczę się zaocznie i dosłownie opierdalam się nic więcej nie robiąc, ale chcę to zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem film który został wrzucony z 3 tygodnie temu, ale był robiony daaawno temu:

Sam nie wiem czy moje objawy tak bardzo poważnie wyglądały, ale jak to oglądam to jednocześnie się boję i płakać mi się chce.

Fakt, byłem mniej czy bardziej bezemocjonalny i aspołeczny, ale czy aż tak? Nie potwierdzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście? Hebefreiczna jest w pewnym stopniu podobna więc nie budzi dla mnie takiego strachu. Katatoniczna to coś czego nie chciałbym przeżyć nigdy w życiu.

Teraz rozumiecie czemu piję tyle kofeiny - też jestem w pewnym stopniu przygaszony i efekt jest słaby ale ostatnio coraz bardziej pobudza :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ruszyło, ktoś napisał całkiem krótki, lecz dobry materiał o schizo prostej:

https://zdrowie.tvn.pl/a/czym-jest-schizofrenia-prosta-opis-przypadku-diagnoza-leczenie-i-biologiczne-korelaty

Z tego roku, wcześniej go nie widziałem, i to jeszcze - na stronie TVN'u. Cud.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ruszyło, ktoś napisał całkiem krótki, lecz dobry materiał o schizo prostej:

https://zdrowie.tvn.pl/a/czym-jest-schizofrenia-prosta-opis-przypadku-diagnoza-leczenie-i-biologiczne-korelaty

Z tego roku, wcześniej go nie widziałem, i to jeszcze - na stronie TVN'u. Cud.

Dobrze wiedzieć, że mam zmniejszoną korę przedczołową (nawet o 14%). ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy tam pisało u schizofreników z przewagą negatywnych objawów, niekoniecznie akurat schizo prostą :D masz jeszcze ryzydualną, katatoniczną, niezróżnicowaną, tam też masz przewagę negatywów. Hebefreniczna to bardziej negatywy czy pozytywy bo nawet nie wiem xd

narazie wiem tylko, że mam same negatywne objawy. BTW hebefrenia to negatywy chyba bardziej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hebefrenia to mix pozytywów i negatywów, przy czym społeczna izolacja wynika z odrzucenia takiej osoby poprzez inflantylność jej zachowania tzn. wesołkowatość, zachowywanie się jak dziecko i mniej poważnie jak borderline. Tak mi się wydaje. No głosy i haluny też się zdarzają.

 

Rezydualna to jednak dla mnie jest odmiana prostej po przebytym epizodzie schizofrenicznym w postaci paranoidalnej/hebefreicznej (choć pewnie i sama prosta też się tutaj zgadza, po prostu rezy jest jej lżejszą odmianą), ale nie jest to samo co depresja poschizofreniczna, bardziej objawy deficytowe po psychozie, szczątkowe, ale jest brak całkowitej remisji, i nadal występują zaburzenia afektu, kognitywne, izolacja społeczna.

 

Niezróżnicowana, wiadomo.

 

Katatoniczna to dla mnie trochę choroba neurologiczna, katatonie występują w innych schizofreniach, ale tutaj mamy z dysfunkcją mięśniową w pewnym sensie (?). No ale ja katatonie też miałem, co rozumiem przez "zaburzenia myślenia/świadomości" wyłapane przez EEG np. natłok myśli i mania która się wzmacniała przy słuchaniu muzyki - szczególnie takiej jak vocaloidy czy mad medleye.

 

Ogólnie diagnozy nie mają być w 100% obiektywne i ścisłe. Teoretycznie ja nie spełniałem kryterium prostej (chyba) bo ramy czasowe się nie zgadzały od kiedy zacząłem się "jeszcze bardziej" izolować niż od tego co było w gimnazjum. Ale jak tak to wziąć, to objawy mam od zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ruszyło, ktoś napisał całkiem krótki, lecz dobry materiał o schizo prostej:

https://zdrowie.tvn.pl/a/czym-jest-schizofrenia-prosta-opis-przypadku-diagnoza-leczenie-i-biologiczne-korelaty

Z tego roku, wcześniej go nie widziałem, i to jeszcze - na stronie TVN'u. Cud.

Dobrze wiedzieć, że mam zmniejszoną korę przedczołową (nawet o 14%). ;d

 

U mnie to nawet potwierdziło MRI. Ale życie przecież jest piękne 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzYxx, co każdego minionego roku po około 30 rż nasze mózgu stają sie mniejsze objetościowo.

Nie wiem czy akurat kora czołowa , ale jak mózg to pewnie w jakims stopniu i kora się degraduje .

A w telewizji 2 dni temu pokazywali 95 letniego studenta 3 wieku( w Polsce ) , który sie do egzaminów przygotowywał . Ten to musi mieć kwitnące brokuły we łbie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem dokonania naukowe nie są zależne od jako tako inteligencji, możliwości mózgu, a motywacji. Może po prostu ją miał.

 

Mi TK/MRI nic nie potwierdziło, już mi parastezje minęły, ale mam zajebistą depresję. Mam wizytę w poniedziałek u psychologa i jeszcze mam obawę, że jednak sobie zostanę w szpitalu na dłużej, bo "coś jeszcze sobie zrobię". Zresztą wywalone, dla mnie życie w tym momencie straciło sens. To chyba remisja mojego typu schizofrenii już całkowita. No i widzisz zzyxx - tak się czuje człowiek który nagle wyszedł z problemów kognitywno-aspołecznych.

 

Ja pie*dolę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja o schizofrenii prostej wiem tyle, że jest to bardzo specyficzne zaburzenie i całkowicie indywidualne, zależne od jednostki.

Dodam tutaj jeszcze, że niezmiernie rzadko stawia się taką diagnozę; może inaczej, wręcz nie powinno stawiać się takiej diagnozy.

To zwala całą winę na biologię. Usprawiedliwia wszystko i związuje danej osobie ręce, bo przecież tego nie da się, niby, leczyć.

Dlatego lekarze NIE stawiają takiej diagnozy. A jeśli już, to tylko ze względów niemedycznych (renta itd).

 

Obecnie jest o tym większa wiedza. Daje się diagnozę, zaburzenia osobowości mieszane. Ja tak miałem i mój znajomy z psychiatryka też. Nawet jeśli ma się schizo, to terapia ZAWSZE, ale to zawsze pomaga, nawet jeśli trochę.

Leki oczywiście nic z tych rzeczy nie wyleczą, ale są pomocne w gorszych chwilach. Najważniejsza jest terapia i to ciągła, długotrwała. To terapia pozwala trochę rozbudzić emocje - udało mi się czasami wyrazić złość, szczery żal, z rzadka współczucie. To wielki sukces. No i polepszają się zdolności rozmawiania z ludźmi, interpersonalne. Człowiek się z ludźmi odrobinę oswaja. Robi coś w życiu.

 

Jednak wiadomo, że idealnie nie będzie. Zostaje niski poziom empatii. Nawet niższy do samego siebie, niż do innych ludzi. Wręcz zerowe przeżywanie niektórych emocji. Niechęć do wyjścia z łóżka/ pokoju (ale nie taka jak w depresji, tylko taka typowa dla osób o których mowa). Też poczucie pustki, nicości i bezsensu - nieposiadania się własnej osobie, bycia takim... niekonkretnym.

U mnie charakterystyczne było też całkowite zablokowanie wyobraźni - dlatego musiałem zrezygnować z Architektury, nie mogłem narysować prostokąta, który byłby pokojem.

A więc terapia :)

A z leków polecam aripiprazol, amisulpryd i kwetiapinke moją kochaną :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale... ja miałem na odwrót. To nie przypominało pustkę, miałem nadmierną wyobraźnię, natłok myśli, bezsenność. Spałem po 3-5h i z łóżka wstawało się nader łatwo - dziś np. spałem 11h i sam nie wierzyłem że tak ciężko mi się wstaje.

 

W sz prostej nie chodzi o to że nie ma emocji, tylko że są one zdezorganizowane. Dlatego sama choroba w DSM-IV nazywa się "simple deteoriative disorder" a w niektórych publikacjach jest nazwana jako "desorganisation syndrome"? Trochę jak hebefreiczna, ale nie do końca. Wielokrotnie przypadki schizofrenii prostej były opisywane jako zachowujące się dosyć specyficznie, dziwnie, ale ze społeczną izolacją. To jest po prostu zamknięcie się w swoim świecie, i brak kontaktu z rzeczywistością. Autyzm. Nierozumienie ludzi wynika z objawów osiowych, z tego wynikają negatywne, bo skoro nie rozumiem ludzi i jestem od nich odrzucany, to czuje się lęk, albo czuje się, że jednak oni nie są do czegokolwiek potrzebni.

 

Terapia zawsze daje radę, ale i tak pierwszym rzutem w prawdziwej sz prostej jest leczenie neuroleptykami.

 

to be continued...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem... Coś ten twój psychiatra i neurolog mówią na temat twojego zaburzenia? Polecają jakieś leki albo coś?

 

Co do twojego skanu TK, jak urodziłem się owinięty pępowiną, to wyszły mi torbiele które podobno zanikły. Krwiaki czy coś takiego. Ale w wieku 16 lat TK czyste. Podobno.

 

Byłem znów dziś na mieście, i nie mam już tak bardzo objawów schizo, ale czuję się... nienormalnie. Oczy mam czerwone, wyglądam jak ćpun, lekko spowolnione ruchy, trochę unikam ludzi, bladą twarz, problemy z werbalizacją myśli. No i nie lubię przebywać w pomieszczeniach, a byłem z rodziną więc zazwyczaj siedziałem na zewnątrz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawy ten artykuł już go gdzieś czytałem dawno temu ale w sumie nie jest wyjaśnione

czy zeby mieć schoze prostą to wogóle nie ma sie obajwów wytwórczych tylko negatywne,

słyszałem że to jest sporne ze prędzej czy później się one pojawią choć raz a dużo psychiatrów nie uznaje

tej odmiany schiozfreni... ja cierpię na pustkę ale ponoć to związane jest z borderline też się wyizolowałem

i ciekawiła mnie swego czasu ta jednostka chorobowa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem że objawy negatywne wynikają z osiowych/kognitywnych, a wy dalej myślicie że to pustka. Do ludzi chyba nie dotrę. To jest coś podobnego lecz nie to samo co przeżywa ZZYXX.

 

Amisulpryd, klozapina, lewo-dopa, kofeina, może olanzapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy nie umiecie czytać czy jak? Bozia was nie nauczyła? Napisałem opis schizofrenii prostej, i tutaj się ma natłok myśli, stany pobudzenia większe niż w paranoidalnej, ale wy jak zwykle mówicie swoje.

Spanie po 3-6h i tego typu rzeczy. Dlatego to opisałem, a wy dalej jak w lesie. Ehh. Prawie jak w szkole.

 

Pustka jest jedynie emocjonalna i kognitywna, bo nie jesteś nawiązać normalnej relacji z drugim człowiekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×