Skocz do zawartości
Nerwica.com

ŹLE DOBRANE LEKI


damian22

Rekomendowane odpowiedzi

Wyłączyło mi myślenie, mam pustkę w głowie, nie odczuwam przyjemności z niczego, z żadnego ruchu. Brałem leki pół roku, nie biorę już 3 miesiące. Niedawno myśli mi wróciły na półtora dnia, czułem się zdrowy w 75%. Trafiłem do szpitala, bo miałem urojenia, że ktoś mnie chce zaatakować, że wszyscy się na mnie uwzięli. Raz usłyszałem dzwonek do drzwi jak przechodziłem obok niego, mimo że nikogo pod drzwiami nie było. Raz widziałem czarną postać, ale musiałem mocno się wytężyć i wczuć, żeby ją zobaczyć. Wszystko to było poprzedzone czasem permanentnego stresu przez pół roku. W szpitalu dostałem olanzapinę 20mg/d. Czułem się na niej świetnie, żadnego stresu. Po wyjściu ze szpitala przestałem ją brać i objawy wróciły. Byłem agresywny. Trafiłem znowu do szpitala i dostałem 1 mg rispoleptu. Zwalił mnie z nóg. Było mi bardzo ciężko. Gdy przyzwyczaiłem się do 1 mg zwiększano mi dawkę. W końcu dostawałem 4mg/d rispoleptu. Po braniu go 3 miesiące z dnia na dzień stała mi się zmiana myślenia i wspomniana pustka. Nie mam na nic siły, nic mi się nie chce, niczego nie odczuwam. Potem zmieniono mi na abilify 22,5 mg. Było mi równie ciężko, już nie wytrzymywałem na lekach. 3 dnia brania rispoleptu miałem głos na ucho, 1 dnia brania abilify miałem głos i jak odstawiłem leki raz usłyszałem bzyczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sailorka, właśnie możesz powiedzieć coś więcej. Po 3 miesiącach mi się to stało. Innym osobom również. Nie da się tak żyć, to nawet nie jest wegetacja, to brak wszystkiego, brak zwykłej przyjemności, że żyję, że myślę, że coś robię. Tutaj cała historia: nies-uszna-diagnoza-schizofrenii-niezro-nicowanej-t61172.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem natłok myśli, ale bardziej obcych, teraz mam pustkę ale przynajmniej się nie wyłączam i lepiej kontaktuję.

Żeby wrócić do normalnego myślenia jeszcze mi trochę zajmie ale gorzej być nie może :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem natłok myśli, ale bardziej obcych, teraz mam pustkę ale przynajmniej się nie wyłączam i lepiej kontaktuję.

Żeby wrócić do normalnego myślenia jeszcze mi trochę zajmie ale gorzej być nie może :D

A co to znaczy obcych? Jak to się objawia. Ja mam tak, że myśli w głowie same lecą, same się układają tak jakby wbrew mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem natłok myśli, ale bardziej obcych, teraz mam pustkę ale przynajmniej się nie wyłączam i lepiej kontaktuję.

Żeby wrócić do normalnego myślenia jeszcze mi trochę zajmie ale gorzej być nie może :D

A co to znaczy obcych? Jak to się objawia. Ja mam tak, że myśli w głowie same lecą, same się układają tak jakby wbrew mnie.

 

U mnie nastapila znaczna poprawa, mozna powiedziec krok milowy,

gdy przestalem starac sie to kontrolowac.... = przywiazywac do tego emocji,

miej wyje*bane - taka strategia najlepiej sie u mnie spradza, w sumie tylko ona sie sprawdza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu wszystkie publikacje które ogarnąłem - gdzie ludzie wyszli z schizofrenii prostej nawet po 5-7 latach - to najbardziej polecali klozapinę. Były to 2 albo 3 pdfy. Osobiście na mnie Solian działa ok, ale żałuję że szybciej nie wracam do stabilnego stanu zdrowia.

 

Co do dawki, to raczej 100-300 mg byłoby lepsze na negatywy niż 400 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam podobny problem.Albo natłok/gonitwa myśli,albo pustka po neuroleptykach.

Albo nadmiar emocji w jeden moment,albo brak emocji.

Albo pobudzenie ,albo zwarzywienie.

Albo odczuwać przyjemność,albo jej nie odczuwać.

Narazie,wybrałem pierwsze opcję.

Wszystko to co zaznaczyłem miałem po rispolepcie depo 50 mg jak i przy 37,5 mg. Bardzo nieprzyjemne, dosłownie z człowieka robi się warzywko. Musiało minąć co najmniej trzy lata żeby pozbyć się tych wszystkich objawów, dodam jeszcze że ten lek zaburzył mi też funkcjonowanie organizmu. Obecnie jestem na innym leku bez objawów jak wyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster, długo u Ciebie ta pustka trwała, długo brałeś leki? Bo rozumiem, że już nie bierzesz? Długo czekałeś, aż pustka Tobie minęła? I długo brałeś leki zanim pojawiła się pustka i długo brałeś po pojawieniu się pustki?

@wowo21795 , a jak to u Ciebie było? Trzy lata czekałeś, aż pustka ustąpi?

U mnie było tak, że po 3 miesiącach brania rispoleptu z dnia na dzień przestawiło się coś w głowie i pojawiła się straszna pustka i brak emocji. Odstawili mi rispolept i brałem 3 miesiące abilify. Potem przestałem brać leki i od 4 miesięcy nie biorę. Pustka znikła tylko raz na półtora dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monster, długo u Ciebie ta pustka trwała, długo brałeś leki? Bo rozumiem, że już nie bierzesz? Długo czekałeś, aż pustka Tobie minęła? I długo brałeś leki zanim pojawiła się pustka i długo brałeś po pojawieniu się pustki?

@wowo21795 , a jak to u Ciebie było? Trzy lata czekałeś, aż pustka ustąpi?

U mnie było tak, że po 3 miesiącach brania rispoleptu z dnia na dzień przestawiło się coś w głowie i pojawiła się straszna pustka i brak emocji. Odstawili mi rispolept i brałem 3 miesiące abilify. Potem przestałem brać leki i od 4 miesięcy nie biorę. Pustka znikła tylko raz na półtora dnia.

U mnie było tak że pustka szybko przeszła, ale inne objawy trwały ponad trzy lata. Rispoleptu nikomu nie polecam, za dużo efektów ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak przejawiasz manię po Olanzapinie to dla mnie miałeś ją wcześniej, bo ona działa przeciwmaniakalnie w każdej dawce. No prócz tego że lekko podnosi nastrój przez powinowactwo do receptorów serotoniny.

Ja bym dalej brał, sam żałuję że nagle odstawiłem. Bo aspekt taki że ja manię przejawiałem nawet na niej, miałem natłok myśli. Ale po nagłym odstawieniu było jeszcze gorzej, czułem się jak na jakieś totalnej fazie, Solian ustabilizował wszystko po kolejnych dwóch latach. Więc bierz, tylko jak występuje senność to poproś o zmniejszenie dawki. Bo po co przesypiać dnie. Ja spałem po 16h. Gdyby nie to, to nie miałbym powodu do nagłego odstawienia. Teraz nie potrzebuję. To koniec choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi olanzapina średnio pomogła na aspołeczność, to było tak że w szpitalu chodziłem notorycznie do psychiatry-ordynator porozmawiać o moich zdrowotnych (neurologicznych, z wymową etc.) problemach. W końcu uznała że tak często do niej przychodzę że jednak faktycznie jest coś ze mną nie tak i dostałem Olanzę na uspokojenie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok czyli to nie ta cała mania mieszana, to nawet dobrze. Dzięki za pomoc, biorę i będę brał dalej bo idzie się przyzwyczaić i jest w miarę normalnie. btw Reghum nie mam senności po olanzapinie no chyba, że chodzi o ten stan który trwa jakieś 3 godzinki po wzięciu tabletki to tak, ale ja biorę na wieczór więc zasypia się fajnie. Ale potem już jest tylko pobudzenie i to silne, w sensie jak już rano wstanę i przez cały dzień. Btw. no chyba, że brałeś rano, popołudniu, wieczorem to wtedy pewnie cały dzień pewno byłbyś zmulony. Czyli jak Reghum będziesz wracał do olanzy czy niepotrzebne Ci już leki?

Btw. nie lepiej na negatywne objawy jakiś amisulpryd, kwetiapina? Na Twoim miejscu bym raczej w tym kierunki szedł. Też bym chętnie brał je zamiast olanzy no ale to psychiatra decyduje a nie ja.

Monster6 możliwe, że to jakieś tam stany które sobie tak nazwałem ale i tak nie przyjemne były więc możesz mieć racje i to nie ta mania mieszana.

Może to depresja poschizofreniczna, albo efekt neuroleptyków depresjogenny. Jeszcze nie wiem

 

Dzięki Wam za pomoc i pozdrawiam, żeby to gó wno nam przeszło w końcu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde nie można edytować, mam nadzieję, że nie pójdzie ten post jako osobny tylko się dołączy do poprzedniego

No właśnie olanza działa przeciwmaniakalnie a ja mam właśnie obniżony nastrój przez nią ;/

Monster6 też zaniedługo mam komisje, ciekawe czy mi dadzą jakiś zasiłek, może rente :D kasa by się przydała

Ok czyli to nie ta cała mania mieszana, to nawet dobrze. Dzięki za pomoc, biorę i będę brał dalej bo idzie się przyzwyczaić i jest w miarę normalnie. btw Reghum nie mam senności po olanzapinie no chyba, że chodzi o ten stan który trwa jakieś 3 godzinki po wzięciu tabletki to tak, ale ja biorę na wieczór więc zasypia się fajnie. Ale potem już jest tylko pobudzenie i to silne, w sensie jak już rano wstanę i przez cały dzień. Btw. no chyba, że brałeś rano, popołudniu, wieczorem to wtedy pewnie cały dzień pewno byłbyś zmulony. Czyli jak Reghum będziesz wracał do olanzy czy niepotrzebne Ci już leki?

Btw. nie lepiej na negatywne objawy jakiś amisulpryd, kwetiapina? Na Twoim miejscu bym raczej w tym kierunki szedł. Też bym chętnie brał je zamiast olanzy no ale to psychiatra decyduje a nie ja.

Monster6 możliwe, że to jakieś tam stany które sobie tak nazwałem ale i tak nie przyjemne były więc możesz mieć racje i to nie ta mania mieszana.

Może to depresja poschizofreniczna, albo efekt neuroleptyków depresjogenny. Jeszcze nie wiem

 

Dzięki Wam za pomoc i pozdrawiam, żeby to gó wno nam przeszło w końcu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja biorę Solian 300 mg który jest amisulpridem, a Zolafren był dołączony przez stany maniakalne oraz zaburzenia hipochondryczne, za czasu hospitalizacji w szpitalu. Ale nie biorę już od ~2 lat. 2.5 roku nawet - Solian biorę drugie tyle (5). Zamierzam odstawić leki, zobaczy się jak to będzie, raczej nie powinienem mieć nawrotów - bo to prosta, bo objawy miałem przez całe życie. Zolafren odstawiłem nagle żeby zdać technikum, bo mnie tak zamulał że o hui, niby natłok myśli a spałem 16h. Odstawiłem, stany maniakalne z pobudzeniem (szczególnie podczas słuchania muzyki), ale pomogło to częściowo w nauce. Ale nie zmienia to faktu, że chodziło w tamtym momencie tylko o bezproblemowość z rodziną - nadal z nimi jest na opak. To chyba tłumaczy że sami chcieli żebym brał leki - ale musiałem zrobić coś wbrew ich woli, żeby im było dobrze. Szkoda że nie mam u nich zbytniego wsparcia. To znaczy, są ok, ale nie rozumieją moich problemów. Żartujemy często że jestem "poebany". I tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wowo, a ta pustka po jakim czasie ustąpiła po odstawieniu leków? I ile czasu leki brałeś?

Jak dobrze pamiętam to leki brałem trzy lata. Pustka ustąpiła od razu, ale były jeszcze takie stany które ją przypominały. Dopiero po zmianie leku z rispolept consta depo 37,5 mg na amisulpride pomału te stany zaczęły zanikać, tak jak efekty uboczne po rispolepcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×