Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie wiem co mam robić.


pannxyz

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat mam problem ze sobą. Od kilku miesięcy wszystko mnie wkurza, wszystko to co stanowi problem do rozwiązania. Nienawidzę siebie i ludzi, ludzie którzy pojawiają się gdzieś w moim życiu i zadają głupie pytania, wnerwiają mnie. Mam ich serdecznie dosyć. Nie wiem już sam czy mam nerwicę, depresje czy chad.

W domu przeżywam tak samo koszmar z ojcem, który ciągle się wydziera, a jak coś zrobię nie tak jak on by chciał, lub popełnię w życiu błąd, otrzymuję serię obelg, jakim to ja jestem nieudacznikiem i debilem. Wszystkich słów nie przytoczę bo zwyczajnie ich nie pamiętam. Mam coraz bardziej dosyć tego życia. Nic mi nie wychodzi tak jak bym tego chciał. Nie mogę przybrać na wadze, nie mam dziewczyny, która może byłaby mi osobą pomocną, bo w końcu która będzie chciała nieudacznika. W ten sposób spadam coraz bardziej na dno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie byc szczesliwym, zadowlonym gdy na kazdym kroku ktos Cie doluje,

otaczasz sie takimi ludzmi ktorzy Cie codziennie niszcza.

 

Widzialas kiedys szczesliwa zone ktora zyje w patologi, gdzie codziennie sa awantury a moze nawet i rekoczyny?

Jak myslisz jak wychowa ona swoje dzieci?

A potem jak te dzieci beda sie zachowywac i wplywac na swoje otoczenie?

 

Dlugo wytrzymywalas, pewnie nie raz bylo bardzo ciezko.

Pewnie zdajesz sobie sprawe ze z czasem nie bedzie latwiej.

 

Ratuj co sie da jeszcze uratowac,

odetnij sie od toksycznych ludzi na ile to mozliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie da sie byc szczesliwym, zadowlonym gdy na kazdym kroku ktos Cie doluje,

otaczasz sie takimi ludzmi ktorzy Cie codziennie niszcza.

 

Widzialas kiedys szczesliwa zone ktora zyje w patologi, gdzie codziennie sa awantury a moze nawet i rekoczyny?

Jak myslisz jak wychowa ona swoje dzieci?

A potem jak te dzieci beda sie zachowywac i wplywac na swoje otoczenie?

 

Dlugo wytrzymywalas, pewnie nie raz bylo bardzo ciezko.

Pewnie zdajesz sobie sprawe ze z czasem nie bedzie latwiej.

 

Ratuj co sie da jeszcze uratowac,

odetnij sie od toksycznych ludzi na ile to mozliwe.

 

 

Do kogo to piszesz bo nie bardzo rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję ,musisz się wyprowadzić

Znajdż najtańszy pokój , jak najszybciej

Trzeba zacząć życie samodzielnie

 

Żeby to było takie proste to już dawno bym to zrobił. Ale niestety nie stać mnie na wynajem, bo nie poradzę sobie z wydatkami i moimi długami. Niestety jestem beznadziejnym człowiekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję ,musisz się wyprowadzić

Znajdż najtańszy pokój , jak najszybciej

Trzeba zacząć życie samodzielnie

 

Żeby to było takie proste to już dawno bym to zrobił. Ale niestety nie stać mnie na wynajem, bo nie poradzę sobie z wydatkami i moimi długami. Niestety jestem beznadziejnym człowiekiem.

 

Ile miesiecznie masz stalych zobowiazan?

Jakie masz przychody?

Czym sie zajmujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami tak w życiu bywa. Bo tutaj jest jak jest, po prostu. Może warto przeczekać te cholerne dno. Chcesz znać odpowiedź? Dlaczego? Nie ma.

Mogę Ci podpowiedzieć żebyś korzystał z każdej nowej okazji do robienia czegoś nowego, innego. Spróbował czegoś czego nigdy nie próbowałeś.

"Odpowiem Ci, że ja do końca nie wiem sam.

Choć już widziałem wiele.

I uwierz, trudniej mi niż Tobie tutaj żyć.

Tyle mogę odpowiedzieć."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy sie zajmujesz?

 

 

Moj kolega, ktory niestety nie poradzil sobie ze swoimi dlugami, zrobil najglupsza rzecz na swiecie,

w tej chwili jego matka, ktora juz ledwo koniec z koncem wiazala, musi jeszcze splacac jego zaobowiazania.

Ucieczka od problemow nigdy ich nie rozwiazuje,

najwyzej moze jeszcze pogorszyc sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×