Skocz do zawartości
Nerwica.com

W Bogu nadzieja


Gość niecały

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, na imię mi Andrzej.

Zarejestrowałem się na forum głównie po to by pomagać ludziom i być może samemu tę pomoc otrzymać.

Staram się żyć z myślą, że Bóg o wszystko zadba i poprowadzi cały świat w dobrym kierunku, jednak działa też poprzez nas i my powinniśmy sobie pomagać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj NN4V.

Otwarcie napiszę, że nie poczułem się miło po Twoim komentarzu i nie zgadzam się z jego treścią. Nie widzę powodu by tak się ograniczać. To ''odwołanie'' jest przedstawieniem mojej postawy życiowej, która determinuje cel i charakter mojej aktywności forumowej. Czy uważasz, że poinformowanie o tym w temacie przywitalnym jest czymś negatywnym? Wiara jest częścią mojego życia i nie przestaje się manifestować, w jego wszelakich aspektach, zaraz po wyjściu z kościoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecały, tu na forum nie są sami wierzący ludzie, są i też ludzie niewierzący do których ja należę. Choć dziś byłem w kościele na mszy za moją mamę. Właściwie to poszedłem do kościoła z tego powodu że tak wypada i dla świętego spokoju, bo coby inni powiedzieli.

Byłem bardzo długo wierzącym człowiekiem tak jak Ty. Po pewnym czasie zaczołem inaczej patrzeć na świat i doszedłem do wniosku że to nie jest tak jak kościół przedstawia. Na pytanie, jak to jest? Odpowiem że sam nie wiem i tak naprawdę chyba nigdy ludzie się nie dowiedzą skąd się wzioł ten świat i my na nim.

Szanuje Twoją wiarę a Ty szanuj moją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj JERZY62,

Dziękuję za podzielenie się swoją historią.

Szanuję Twój sceptycyzm, a tym bardziej

szanuję również Twoje prawo do wyrażania własnej wiary lub sceptycyzmu pomimo, że nie wszyscy są sceptykami i w ten sam sposób oczekuje uszanowania mojego prawa do wyrażania mojej wiary, pomimo, że jak zauważyłeś nie wszyscy ją podzielają. Szacunku do samej tej wiary już nie oczekuję jeśli np. z jakichś względów wyda się ona Tobie idiotyczna.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecały, Witaj na forum!

Bóg działa wszędzie, nie tylko w świątyniach. Poprzez pomoc różnych ludzi również. Pisz i pomagaj.

W dziale Socjologia znajdziesz wątki, gdzie będziesz mógł się wypowiadać do woli - również w innych działach.

A niemiłym komentarzem NN4V, się nie przejmuj. Jest tu znany z tego, że jeszcze nikomu miło i z empatią odpowiedział.

To taki forumowy "dokuczacz", który bardzo się oburza, gdy się jemu dokuczy i zwróci uwagę. :bezradny: Ot, taka natura...

 

Szanuje Twoją wiarę a Ty szanuj moją.

JERZY62, a jaka jest Twoja wiara, skoro jesteś niewierzący? :shock:

Pochwalam dzisiejsze pójście na mszę - myślę, że zrobiłeś to dla Mamy, a nie dla innych... :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niecały, lepiej być wierzący i mieć świadomość że po śmierci się idzie do nieba a nie tylko do ziemi. Myślę że takim jest lżej umierać. Nie wiem co tam jest po śmierci.

 

mirunia, jaka jest moja wiara? Po prostu nie wieżę w to co kościół głosi... nie wierzę w żadną religię... to nie znaczy że w wierze nie widzę pozytywów. Po prostu żyję jak Ty i inni ludzie tylko mam inne przekonania... a co mam zrobić jak nie żyć?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia,

 

Witam i dziękuję za miły komentarz. Dział socjologia pobieżnie przejrzałem i faktycznie są tam ciekawe tematy w których będę się wypowiadał. :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwym miejscem odwoływania się do boga jest świątynia.

Nie jest nim internetowe forum o tematyce z bogiem niezwiązanej.

Bóg to nie są mury kościoła, to nie księża, to nie dni wolne od pracy,

nie magiczne zaklęcia nazwane modlitwami.........

To nie coś co było kiedyś, historia,

Bóg jest tu i teraz -wszędzie, On jest żywy

 

Witaj @niecały :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toksyczni ludzie są wszędzie ,ja sobie z nimi

Radzę ,a zdarzają sięwszędzie,nie trzeba się na

Nich obrażać,ale można i tolerować,

Kiedy poszłam do nowej pracy pozytywnie

Nastawiona z uśmiechem to znalazło się kilku

Takich którzy zjechali mi głowę ,teraz nauczy-

Łam się nie wychylać za bardzo i nie być

W centrum ,i wolę takie podejście ,

Może ktoś mi zjedzie łeb że to napisałam ,

Ale trzeba dać się innym też wypowiedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×