Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rozdrapywanie ran i wydłubywanie włosków na nogach


pandzia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! Już przywitałam się w sekcji "Witam", a zatem przyszedł czas na moją pierwszą szczerą spowiedź na forum wśród obcych ludzi.

 

Tak jak w tytule... rozdrapuję rany i wydłubuję włoski na nogach. Ciężko mi dokładnie powiedzieć kiedy to się zaczęło, ale chyba w 6tej klasie podstawówki. Skąd to wiem? Patrząc na stare zdjęcia, zauważyłam, że na zdjęciu klasowym w tym czasie już miałam widoczne strupy na nogach. Oczywiście byłam bardzo aktywną dziewczyną - reprezentowałam szkołę w tenisie stołowym, bieganiu i unihokeju. Masę czasu spędzałam na zewnątrz na podwórku i zawsze jakieś rany, zadrapania mi się zrobiły. Wydaje mi się, że gdzieś w 5/6 klasie je rozdrapywałam. Czasami zastanawiam się czy nie jest to spowodowane śmiercią babci (umarła w wakacje przez moją 6tą klasą). Pewnego dnia bawiłam się na podwórku i mama nagle przyszła i powiedziała, że babcia zmarła. Kazała mi wracać do domu, ale ja zostałam na podwórku - co jest dziwne to nie odczułam niczego mimo, że była dla mnie bliższą osobą niż mama. Mieszkałam z dziadkami od momentu kiedy mama przestała mnie karmić piersią (dość szybko przestała, bo ja szybko zaczęłam pić mleko z butelki). Jak pojechaliśmy rodziną wieczorem do dziadka żeby mu pomóc przy pogrzebie i poczekać na panów z zakładu pogrzebowego, którzy wezmą ciało babci to weszłam sama do pokoju babci. Myślałam, że coś poczuję, ale jakoś ciężko mi było się przekonać, że babcia nie żyje. Jasne, od lat zmagała się z reumatyzmem i codziennie rano widziałam jak dziadek babcię ubierał, ale przecież była w dobrej kondycji. Pewnego dnia chciała aby masować jej rękę, bo jej drętwieje. Masowałam jej, ale jak to głupie dziecko, po jakimś czasie nie chciało mi się masować, a przecież to jej pomagało. Od drętwiejącej ręki się zaczęło i potem babcia leżała tylko w łóżku. Jej ostatniego dnia pamiętam jak dziadek gotował jej zupę, a potem karmił aby zjadła, bo nie miała już siły jeść. Trochę winna się czuję, że jej tej ręki nie masowałam przecież to nie była jakaś syzyfowa praca. Babcia po jakimś czasie zmarła. Akurat mnie w tym momencie nie było. Przed śmiercią miała majaczenia i wołała swojego zmarłego syna, ale jak się jej poprawiało to wiedziała, że rozmawia ze mną albo z dziadkiem i mnie wołała żeby pomasowała jej rękę. Na pogrzebie jak wsadzali ją do piachu to chyba wtedy do mnie dotarło, że nie zobaczę babci, bo się rozpłakałam jak bóbr chociaż tak strasznie nie chciałam przy innych. Potem był jakiś zasrany obiad na który przyszła rodzina aby się nażreć. Nawet nie znałam połowy z nich, ale wkurwiało mnie niesamowicie, że się śmieją i w sumie to mają to w dupie co było z jakąś godzinę temu i jeszcze wpychali we mnie schabowego - no kurwa, może jeszcze frytki i deser lodowy z fajerwerkami trzeba było zamówić?

W 1 klasie gimnazjum pamiętam, że już drapałam rany. 3 klasie gimnazjum zmarł mój dziadek. To akurat wydarzyło się tak nagle i mnie zaskoczyło. Dziadek miał problemy z sercem, ale przecież zawsze się super trzymał i był mega przystojnym dziadkiem. Zmarł na zawał. Poczuł się źle, pojechał do szpitala i zmarł we śnie w szpitalu. Do dziadka byłam bardzo mocno przywiązana. Dziadek zawsze mi robił mleko w butelce (nawet jak bylam w 3 klasie gimnazjum to piłam mleko z butelki, bo dziadek robił takie smaczne i mleko z butelki mi smakowało lepiej i uwielbiałam ciągnąć za tego cyca xD nawet teraz bym nie pogardziła mlekiem z butelki made by dziadek), spałam z Nim razem i lubiłam zasypiać na dywanie w nogach dziadka jak on siedział an fotelu i oglądał niemiecką telewizję - dziadkowie bardzo dobrze znali język niemiecki i gadali przy mnie po niemiecku żebym nie zrozumiała co mówią, ale co nieco rozumiałam, bo sama oglądałam bajki po niemiecku.

W 1szej klasie liceum drapanie nóg było już tak zaawansowane, że nie ubierałam nawet spódniczek z rajstopami (bo o tym żeby mieć gołe nogi t nawet nie było mowy). Na wfie nosiłam tylko długie spodnie. W lecie kiedy było ponad 30 stopni nosiłam długie spodnie. Tylko jak wyjeżdżaliśmy z rodzicami na wakacje za granicę do ciepłych krajów to ubierałam krótkie spodenki, bo miałam w dupie że obcy ludzie zobaczą moje nogi.

Na studiach doszło jeszcze wydłubywanie włoskow na nogach. Używam tylko depilatora i czasami zdarza się, że wrastają więc wydłubuje je albo zdrapuję skórę, robiąc ranę, aby dostać się do uwięzionego włoska i go wyjąć.

 

Nie mam problemów z suchą skórą, moje drapanie nóg ma podłoże psychiczne (mój tata robił mi testy na bakterie na nogach - nie wykazały nic). Po prostu mam czasami tak, że muszę rozdrapać rany, bo nie wytrzymam i nie mogę skupić myśli na czymś innym. Czuję się wtedy jakby mnie tysiąc komarów użarło. Ale jak rozdrapię rany to przemywam je spirytusem salicylowym, bo nie chcę dostać zakażenia i czuję się tak beznadziejnie i totalnie do dupy.

Jeżeli ktoś chciałby wiedzieć czy to mnie boli? Nie, absolutnie nic. Pływałam w Morzu Martwym, które jest tak słone, że sama/sam się unosisz na wodzie. Zanim weszłam do wody odradzali mi, mówili że nie wytrzymam, bo rany będą mnie tak piekły, a mnie nic nie bolało. Jak tak się zastanawiam czemu to robię tylko na nogach (Okej, czasami zdarza mi się wyciskać pryszcze) to wydaje mi się, że to może być związane z sytuacją z dziadkiem - jak kiedyś się przewróciłam na rolkach i zdarłam sobie kolana to dziadek mi czymś czyścił rany i pamiętam, że to tak piekło, że krzyczałam. Może krzywdzę swoje nogi, bo podświadomie chcę aby ktoś się zaopiekował moimi ranami na nogach? No nie wiem. trochę głupie to się wydaje. Nie wiem czemu robię to tylko na nogach i to tak mocno. Jeżeli jest tutaj ktoś kto ma podobny problem właśnie związany tylko z nogami proszę odezwij się. Chciałabym wiedzieć jak inne osoby z natręctwem dotyczącym drapania, sobie radzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Pandzia!

 

Jak leci ? :mrgreen::papa: Wypijasz ten 1 litr wody na raz? :time: A co to jest endomondo? :time: MAM DLA CIEBIE NOWE NOGI, CHCESZ ?? (serio mówię) :lol: Bo z tymi to przebijasz każdego chuligana co po drzewach łazi przez całe dnie ! :hide:

 

pozdrawiam :P

 

Piotr

 

Jak leci? Ostatnio tak sobie. Ale zauważyłam, że jak robię plan i się go chociaż w miarę trzymam to jest dobrze i mam lepsze samopoczucie.

Wypijasz 1 litr wody na raz? Absolutnie nie! Bo tak to chyba bym się posikała od razu :P Rozkładam na cały dzień. Zauważyłam, że jak zajmuję sobie głowę czymś innym i skupiam się na tym, że muszę wypić danego dnia przynajmniej 1 litr wody (staram się 1,5l, ale 1 l to minimum) to liczę ile już wypiłam i mam właśnie to w głowie a nie, że mnie swędzą nogi i muszę podrapać.

Co to endomondo? Aplikacja do biegania, ćwiczenia itd Ale jednak z niej nie korzystam teraz, bo mam taką która bardziej odpowiada moim potrzebom :)

Nowe nogi? To zależy jakie :P Bo sam kształt moim jest chyba całkiem ok, ale te rany i blizny :/ Gdyby można było je wymazać :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłam, że jak zajmuję sobie głowę czymś innym i skupiam się na tym, że muszę wypić danego dnia przynajmniej 1 litr wody (staram się 1,5l, ale 1 l to minimum) to liczę ile już wypiłam i mam właśnie to w głowie a nie, że mnie swędzą nogi i muszę podrapać.

 

No to chyba rzeczywiście dobry sposób :great:

 

 

Nowe nogi? To zależy jakie :P Bo sam kształt moim jest chyba całkiem ok, ale te rany i blizny :/ Gdyby można było je wymazać :/

 

Nie chodzi o kształt..

 

Nowe nogi specjalnie dla Pandzi :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

1_t.jpg

Zobacz całą galerię | Aukcjoner.pl - darmowe galerie na Allegro

 

a tak nawiasem mówiąc to niezła aparatka z Ciebie :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×