Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od seksu, masturbacji i komputera


facetalfa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich użytkowników.

Od kilku lat mam problem z uzależnieniem seksem, masturbacją i komputerem. Przed komputerem potrafię przesiedzieć całe dnie, nic po za tym nie potrafię robić. Czuję się beznadziejnym człowiekiem. Inni wychodzą z kolegami koleżankami na piwo, czy coś zjeść a ja zawsze w domu. Jestem strasznie nerwowy też, wkurza mnie rodzina i ludzie. Mam wszystkiego dosyć.

Masturbacja jest kolejnym problemem. Masturbuję się kilka razy dziennie, chociaż teraz mniej niż kiedyś, jednak trwa to już kilka lat jak nie kilkanaście. Szukam w internecie pornografii i zaczynam, szczególnie rano i wieczorem. Albo jak jestem zdenerwowany, lub nie potrafię sobie z czym dać rady. Nie potrafię już normalnie funkcjonować i żyć, mam dosyć życia. Siedzę na portalach randkowych i szukam spotkań na seks, a jeśli nic nie znajdę korzystam z płatnych prostytutek. Nie potrafię nad tym zapanować. Nie wiem co mam robić, dlatego też pomyślałem że ktoś z was miał podobny problem i podpowie mi co zrobić. Tylko proszę nie udzielajcie mi porad "Idź do psychiatry, psychologa i seksuologa.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kółka, kursy, stowarzyszenia, kluby tematyczne - cokolwiek. Odwiedź różne miejsca i przekonaj się co Cię może zainteresować, a i stać się Twoim hobby, pasją. Zacznij szukać, odkrywać, doświadczać nowych, nieznanych dotąd sobie rzeczy.

 

Chcesz ograniczać się jedynie do komputera i nie doświadczać pełniej życia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi żeby ktoś powiedział zrób to weź wiagre i rutinoskorbin i wszystko minie. Chciałbym by ktoś podpowiedział jak sam wyszedł z uzależnienia. Nie chce recepty "Idź do seksuologa", bo takie podpowiadanie jest dla mnie bezsensowne i mam wtedy wrażenie że macie mnie za idiotę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

facetalfa, napisałem Ci - poszerzając krąg zainteresowań mniej czasu spędzisz przed komputerem - nie będziesz potrzebował w niego uciekać, mając coś innego do robienia. Zakładam, że niezbyt interesuje Cię informatyka, a tylko dostarczasz sobie zastępczych wrażeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co robisz? Może wypaliłeś się po prostu. Możliwe, że potrzebujesz ukierunkować się inaczej, sprostać nowym wyzwaniom.

Moja przyczynkowość do zmian w życiu była inna, chociaż pewne elementy być może mamy wspólne - teraz jestem farmerem. Zmiana zaowocowała zdecydowanie wyższą poprawą samopoczucia, a moje zadowolenie z życia diametralnie wzrosło. Może i Ty potrzebujesz czegoś nowego - przemyśl to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat to co robię daje mi satysfakcję że jestem lepszy od pewnego gościa w mojej okolicy. Tylko za bardzo nerwowo do pewnych spraw podchodzę. Chociaż trochę też nabrałem pokory i pewne sytuacje po prostu olewam bo stwierdziłem że nie ma co się denerwować. Nie chce tego zmieniać bo to lubię tylko ciężko mi wprowadzać nowe rzeczy w to co robię. Nie mam nowych pomysłów i zrobiłem się leniwy, nie chce mi się pracować. Kur.... aż sobie przeklnę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zajmij sie czyms,

czym kolwiek,

jak sie ma za duzo wolnego casu to glupoty przychodza do glowy....

 

Wiosna jest,

wyjdz na dwor,

pobiegaj, na rower pojdz,

zacznij czytac ( nie z komutera ),

Idz do kosciola...

cokolwiek,

zrob cokolwiek co nie jest na komputerze.

 

----

 

Co do masturbacji,

to blokujesz wszystkie dnsy np w ruterze,

jak sie nie da to w jakims programie antywirusowym,

zakladzasz haslo - wpisujesz losowe znaki i zapisujesz sie.

Nie znasz hasla, to nie zmienisz ustawien :)

 

Problem na pewno od razu nie ustapi,

wiec podejrz do tego tak, ze na poczatku robisz sobie jeden

TYLKO JEDEN fapday w tygodniu - reszta ( 6 dni ) 0 !

 

Jak nie bedziesz mial podzow z zewnatrz bedzie latwiej.

 

-----

 

Jak zajmiesz sobie caly dzien,

poprawisz obie sfery zycia ( o ktorych piszesz ).

 

Napisz sobie kazdego dnia wieczorem co chcesz zrobic jutro,

i rob to.r

Rozbij wszystko na male zadania,

no nie pisz posprzadam dom - bo Cie to przerosnie, zeby ogarnac wszystko,

napisz posprzatam w kuchni np,

albo przeczytam 30 stron ksiazki,

naucze sie xxxxx

...................

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

masturbacja jest oczywiście dla ludzi, ale korzystanie z pomocy prostytutek czy przypadkowy seks, na pewno Ci nie służy. Nie chciałbyś mieć po prostu dziewczyny? Kogoś, z kim mógłbyś stworzyć relację? Powinieneś się zastanowić, co sprawia, że tak bardzo lubisz się masturbować i jakiego rodzaju seks sprawiałby Ci radość. Jeśli znajdziesz odpowiednią partnerkę, a Ty opowiesz o swoich potrzebach, z czasem poznacie się tak, że będziesz chciał seksu z nią. Miałeś kiedyś dziewczynę?

 

Co do uzależniania od komputera, nie pomoże z całą pewnością to, że powiesz "od dzisiaj koniec!". Zdaję sobie sprawę, jak trudne jest zerwanie z nałogiem. Dlatego spróbuj od małego kroku, na przykład od tego, że posiłki jesz zawsze w kuchni/jadalni, z dala od komputera. Nie mów sobie, że to musi przyjść od razu. Zastanów się również, co zawsze dawało Ci kopa poza komputerem i dlaczego tak bardzo podobają Ci się gry. Być może próbujesz sobie zastąpić coś, czego brakuje Ci w życiu lub stłumić trudne emocje.

 

Powodzenia :) !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś demonizowałem sferę seksualną. Masturbację, czy pornografię uznawałem za grzech. A tam gdzie pojawia się pojęcie grzechu, tam nie ma miejsca na dyskusję. To bardzo niekorzystne, zwłaszcza dla osób w trudnej sytuacji psychicznej. Dla mnie w tamtym czasie masturbacja, czy erotyka internetowa, wiązała się z ogromnym poczuciem winy i czuciem się podle.

To zrobiła ze mną ,,religijność" - a wcale tak nie musiało być.

Teraz, już po długiej drodze, wiem że jest inaczej. Rozładowanie popędu seksualnego jest czymś ludzkim i normalnym. Zainteresowanie innymi ludźmi, tego jak wyglądają nago, również; a także traktowania ich jako obiektu seksualnego.

Jednak ta sfera jest delikatna i można ją nadużywać. U mnie to było zwłaszcza wtedy, kiedy byłem sfrustrowany - kiedy byłem zły, ale sobie tego nie uświadamiałem. Chciałem się w taki sposób wyżyć, rozładować, czy też było to po prostu formą ucieczki. I warto postawić tutaj pytanie - a co w tym złego? Każdy orze jak może i radzi sobie na swój sposób z pewnymi sprawami. Po pierwsze, według mnie, należy wyzbyć się neurotycznego wstydu związanego z sferą seksualną. To jest chyba najistotniejsza sprawa. Oczywiście czym innym jest wyzbycie się wstydu, a jawne łamanie norm społecznych - ponieważ gdybym postanowił chodzić całkiem nago po ulicy, to straty, w formie ostracyzmu, przewyższałyby korzyści. Więc warto rozpatrywać wszelkie sprawy związane ze sferą seksualną zadając pytanie, co jest dla mnie dobre?

To oczywiste, że masturbacja sprawia przyjemność i rozładowuje napięcie. To oczywiste, że oglądanie nago pięknych ludzi sprawia przyjemność. I to jest dobre. Popęd seksualny jest dobry. Często jednak, zniekształcony przekaz religijny wbija nam do głowy, że jest inaczej - znam wielu ludzi, którzy cierpią z tego powodu. A jest to niestety najczęstszy, niefizyczny, powód toksycznych odczuć związanych z sferą seksualną - rzekome sankcje religijne. Chociaż nie wiem, czy jest tak u Ciebie.

Chciałbym jeszcze dodać, że jeśli odczuwasz rzeczywiste nieprzyjemności związane z tą sferą, to zajmowanie się nią samą w sobie, nie da Ci nic. Przecież nie jesteśmy zwierzętami, żeby siebie tresować - wczoraj się masturbowałem, ale teraz tego nie zrobię. Bo proszę zauważyć też, że to nie nadmierna masturbacja, czy pornografia sprawia cierpienie sama w sobie. Lecz emocje z tym związane.

Więc podsumowując moją wypowiedź powiem, że to, czym według mnie, należy się zająć w tego typu sprawach, są emocje - czyli ich właściwe rozpoznawanie, wyrażanie, po prostu radzenie sobie z nimi. Skupianie się na sferze seksualnej, to jak próba leczenia wysypki, przez mycie skóry - a przecież problem leży zupełnie gdzie indziej, bo powodem jest wirus...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może i masz trochę racji. Ale ze mną jest całkowicie coś nie tak. Myślę że dla mnie jedynym rozwiązaniem tej męczarni jest śmierć. Bo ja nie widzę dla siebie ratunku. Jestem na dnie. Czuje się jak Człowiek który nie powinien już dawno żyć. O ile można w ogóle się tak czuć, a możliwe że jestem po prostu idiotą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja i oglądanie pornografii to grzech i nie mam tutaj złudzeń. Ale są to w dodatku nałogi, które mogą zniszczyć życie... sam jestem uzależniony od masturbacji i oglądania porno, wiem co się ze mną działo i wiem też, że samemu NIE DA się z tego wyjść. Ktoś musi podać ci rękę. Podobnie jak z narkomanią i alkoholizmem. Są w kraju grupy wsparcia, które pomagają takim osobom, sam jestem w POMOCY2002 od pół roku i stwierdzam śmiało, że to serio pomaga. Gdy masz tego typu uzależnienie, to raczej nie pogadasz o tym z rodzicami, czy żoną/mężem. I wtedy rodzi się w tobie niechęć do samego siebie, niezadowolenie, depresja...jest coraz gorzej. Gdy masz ludzi, którzy wiedzą jak narodził się twój problem i ze współczuciem podają ci rękę, to wtedy zaczynasz odbijać się od dna i wychodzisz z tego. Polecam POMOC2002- sprawdziłem to na własnej skórze, nie patrzcie na propagandowe teksty w sieci na temat tej organizacji, to środowisko LGBT chce ją zniszczyć. POMOC2002 pomaga osobą z uzależnieniami seksualnymi ale i z niechcianymi odczuciami homoseksualnymi- tak tego też można się pozbyć. Nie jest to choroba, ale zatrzymanie rozwoju seksualności na pewnym poziomie. Jednak propaganda środowisk gejowsko- lesbijskich wmawia że to normalne i typowe. Bzdura! Wszystkie nałogi i uzależnienia seksualne oraz homoseksualizm biorą się ze zranień z dzieciństwa, zazwyczaj braku miłości od rodziców( przeważnie ojca) oraz gnębienia przez rówieśników. A POMOC 2002 otwarcie mówi jak jest, podpiera to specjalistyczną literaturą i ratuje ludzi ;) nie dajcie się omamić propagandzie i ratujcie swoje cenne życie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie, nie rozumiem jednego - od korzystania z komputera w skrajnych ilościach nawet wzrok mi się poprawił i rzuciłem okulary - co jest naprawdę absurdalne ale tak było.

Dzięki moją fascynacją informatyką przyśpieszyłem powrót do formy intelektualnej i pokonanie spadku iq wywołanego schizofrenią.

I swoją drogą - dla mnie uzależnienie od komputera to nie uzależnienie, i osobiście bardzo podoba mi się siedzenie z ludźmi którzy tak samo są "uzależnieni" i pisanie z nimi/dyskutowanie na temat tych tematów/wymianą doświadczeń i opinii.

Szkoda że w okolicy nie ma hackerspacu. Gdyby sąsiad by mi wynajął piwnicę to z chęcią bym pomyślał o zrobieniu czegoś w Olsztynie.

 

... Swoją drogą, czy ja wychodzę z aspołeczności? MMO też rzuciłem i chciałem sprzedać postać i za to kupić Thinkpada T420. Lubię przebywać z ludźmi. Naprawdę będąc najbardziej aspołecznym człowiekiem na świecie taka zmiana jest dosyć miła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×