Skocz do zawartości
Nerwica.com

Panicznie boję się wizyty u psychiatry


udkozkurczaka

Rekomendowane odpowiedzi

Czuje powoli że coraz bardziej nie wyrabiam i mam coraz większy mętlik w głowie i powinnam udać się do specjalisty.

Problem w tym że ja się panicznie boję rozmawiać o swoich problemach i myśl że mam się komuś z nich zwierzać mnie przeraża.

Wiem ze to jest lekarz, ale boję się że mnie wyśmieje i wykorzysta jakoś moje słabości.

Ktoś miał tak samo? Muszę się zebrać do zapisania na wizytę tu i teraz bo juz się czuje jak wrak czlowieka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

udkozkurczaka, Twoje obawy nie są uzasadnione, lekarze starają się pomóc pacjentowi. Zdaję sobie sprawę, że ciężko jest mówić o swoich problemach komuś obcemu. Najgorszy jest ten pierwszy raz, później powinno być lepiej. Postaraj się zmobilizować i zapisać na wizytę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz naśmiewający się z pacjenta to pizda a nie lekarz, po czymś takim niech oddaje pieniądze za wizytę i zwraca koszty transportu na dojazd do niego.

 

Przecież są opinie pacjentów n/t lekarzy, można w necie sprawdzić i wybrać sobie jeez.... Znasz portal znanylekarz.pl?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz naśmiewający się z pacjenta to pizda a nie lekarz, po czymś takim niech oddaje pieniądze za wizytę i zwraca koszty transportu na dojazd do niego.

 

Przecież są opinie pacjentów n/t lekarzy, można w necie sprawdzić i wybrać sobie jeez.... Znasz portal znanylekarz.pl?

 

Aha, bardzo wiarygodne :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje powoli że coraz bardziej nie wyrabiam i mam coraz większy mętlik w głowie i powinnam udać się do specjalisty.

Problem w tym że ja się panicznie boję rozmawiać o swoich problemach i myśl że mam się komuś z nich zwierzać mnie przeraża.

Wiem ze to jest lekarz, ale boję się że mnie wyśmieje i wykorzysta jakoś moje słabości.

 

To są emocje, które (jak wspomniała Monika) są generowane przez myśli. W dodatku myśli z lekka paranoiczne, które doprowadzają do tego, że ostatecznie nie idziesz na wizytę.

 

Boisz się, że ktoś Cię zrani, tym bardziej, że będzie to osoba, która z założenia ma Ci pomóc. Nie chcesz się wstydzić swoich problemów, tylko szczerze o nich rozmawiać i doczekać się zrozumienia, a przede wszystkim konkretnej pomocy, która sprawi, że nie będziesz musiała męczyć się z samą sobą. Potrzebujesz przychylności i opieki, nie manipulacji, co jest zrozumiałe. Twoja psychika zapewne i tak już jest w złym stanie, a kontakt z niekompetentnym lekarzem jedynie pogorszyłby Twój stan. Musisz wpierw jednak przestać się bać, nie od razu trafia się na idealnego psychiatrę czy terapeutę, poza tym musisz nastawić się nie na jedną wizytę, a na wiele i na to, że będą one miały na celu Ci pomóc, a nie zaszkodzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się to tak skojarzyło. Ale o jednej rzeczy trzeba pamiętać jak ktoś się wstydzi czy pójść do psychiatry czy kupić sobie dmuchaną lalę w sex shopie - i lekarz i sprzedawca, obaj zajmują się: różnymi jeszcze bardziej pokręconymi osobami/sprzedażą zabawek seksualnych ludziom CODZIENNIE. Dla niego to standard i żadne zaskoczenie, to pacjent/klient robi tu sobie najwięcej problemów.

 

PS autorka najwyraźniej rzuciła się już pod pociąg, bo od miesiąca nie pisze, szkoda klawiatury chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to jest bardzo zabawne, bo sprzedawca jest znudzony tą robotą, a klienta paraliżuje lęk przed wejściem do sklepu. Psychiatrzy codziennie muszą znosić pacjentów z depresją i nerwicą, codziennie wysłuchują tych samych zażaleń na temat nieudanego dzieciństwa, patrząc tylko na zegarek, by jak najszybciej wrócić do domu, a depresyjni i znerwicowani boją się nawet przekroczyć próg gabinetu.

 

Rzecz jasna nie we wszystkich przypadkach tak jest, bo są lekarze, którzy lubią wysłuchiwać pacjentów (podziwiam cierpliwość) i w dodatku wykazują się pomocą, no ale nie zmienia to faktu, że psychiatra, który non stop musi powtarzać "proszę nie tłumić emocji, otworzyć się na innych ludzi i pamiętać o pracy nad sobą", jest zwyczajnie znudzony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×