Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE) cz.II


Naemo

Rekomendowane odpowiedzi

Naemo, choojowka kwadrat dzięki że pytasz et toi?

 

Trochę zmian i stresu i sobie nie radzę. Bpd pakiet standard. Dużo facetów, przygód, dużo rozwalonego hajsu, proszku, alkoholu, obietnic, żarcie się kupy nie trzyma szkoda gadać.

No ale pracuję nad tym :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serio, nigdy nie czułam tego tak mocno. Chyba nigdy nie byłam z kimś tak blisko. Nigdy. No, nie licząc mamy, ale byłam dzieckiem. Dziadków zawsze trzymałam na dystans, całą rodzinę, nawet jak raz miałam chłopaka to też dystans. Mam dwie przyjaciółki - dystans.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naemo, bo jest różnica pomiędzy bardzo blisko a chorobliwie blisko. (Ja też raczej jak paramparam wszystko albo nic)

 

Chwała niebiosom za Topamax.

Trzymam się z dala od rzeczy złych i jakoś leci. Starałam się przeżywać emocje, chociaż były trudne i rzecz jasna wielkie, bo jakie, przecież innych nie znam :roll: No ciężki okres.

A teraz pustka. I już mi głupoty chodzą po głowie. Rozumiem to, no wiem dlaczego i wiem jakie mam bramki do wyboru wraz z pakietem konsekwencji. A podobno zrozumienie to sporo. Zobaczymy.

 

Jakie to nielogiczne że pustka ma zęby, nie?

Trzymajcie się Robaczki nie dajcie się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ja nie jestem przeciwieństwem paramparam...

 

I wiecie, czuję się jakbym została wyleczona z borderline. Czasami tylko mam przebłyski, gorszy nastrój itd, ale to każdy tak ma, szczególnie kobiety.

Wcześniej mogłam się podpisać pod każdym punktem na wiki, teraz... Prawie pod żadnym.

 

Jprdl jestem zjebem umysłowym, nie mogę siebie czytać tak to jest wszystko napisane.

 

Eh. Trzymajcie się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 sie 2017, 23:02

U mnie się pogarsza, coraz częściej odpierdala mi emocjonalnie i miewam stany depresyjne...

 

1 wrze 2017, 17:55

I wiecie, czuję się jakbym została wyleczona z borderline. Czasami tylko mam przebłyski, gorszy nastrój itd, ale to każdy tak ma, szczególnie kobiety.

Wcześniej mogłam się podpisać pod każdym punktem na wiki, teraz... Prawie pod żadnym.

 

 

Bierz leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paramparam u mnie generalnie też nastrój delikatnie obniżony na topiramacie ale tegretol odpada a topiramat działa zbawiennie na moje zaburzenia odżywiania. Na prawdę działa cuda, zapominam o tym szajsie.

Dlatego też startowałam z bioxetinem na początku ale miałam taki napęd i napięcie że pomysły z kosmosu realizowałam i w ogóle leciałam bez opamiętania. I odstawiłam. Jak będzie nastrój spadał bardziej pomyślimy nad innym ale ja nie lubię SSRI i wolałabym nie tykać ścierwa póki serio nie muszę i na pewno nie na stałe. A topamaxu aktualnie biorę 70 i nie wyobrażam sobie więcej, do 100 mam wolną rękę. Chociaż ja to przepalony łeb, chyba nie ma co patrzeć.

A co do pustki - tak, potrzeba jej zapełnienia i czucia jest okrutna. Atrakcji. A potem konsekwencje, osaczenie. I lęk. I ucieczka. I od nowa.

No teorię to znamy, w praktykowaniu postawy prozdrowotnej rumakowania brakuje 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam, wszystko mi pasuje... i objawy mam bardzo podobne (m.in. nie wiem, czy jestem hetero, czy bi), i w dzieciństwie jakiś czas nie było ojca, a rodzice w ogóle byli... jak nie rodzice. hm, szkoda że do psychiatry się teraz nie wybieram (dopiero za parę miesięcy, może za rok), bo bym z nią pogadała. ale może pogadam z lekarką z grupy terapeutycznej, może ona mi coś doradzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paramparam, sama nie wiem, co bym wolała... może schiza lepsza, bo można mieć rentę, stopień niepełnosprawności i związane z tym przywileje... poza tym jak jest się chorym, to można usprawiedliwić wiele swoich zachowań. a przy borderline? tyle dobrego, że jest się pod czyjąś stałą opieką (terapia indywidualna non stop), przy schizie jest tylko terapia grupowa raz na 2 tyg. i wizyty u psychiatry raz na kilka miesięcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda, ale generalnie z tego, co wiem zaburzenia osobowości są dość problematyczne w diagnozie. U mnie diagnoza pojawiła się po pół roku regularnych spotkań z lekarzem. Ale borderline jest z tego co czytałam problematyczne w rozpoznaniu i i często mylone z ChADem, bo potrafi dawać bliźniaczo podobne objawy. Ale może akurat Tobie będzie potrafiła odpowiedzieć na pytanie.

 

zgadza się, u mnie przez jakiś czas była hipoteza, że mogę mieć ChAD, ale ostatecznie zostało to wykluczone, a miewałam naprawdę wyraźne objawy epizodów hipomaniakalnych, a nawet maniakalnych. Tylko, że przeważa u mnie czynnik sytuacyjny, który wyzwala u mnie różnego rodzaju zachowania, stąd ostatecznie są to zaburzenia osobowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paramparam jak tam? Powinnaś być z kwety zadowolona, ona ma tez z tego co pamiętam w odp dawkach działanie przeciwdepresyjne, jak pierwsze wrażenia?

 

Ja mam dużo stresu, radzę sobie z nim średnio ale odpałów nie mam więc luzik i tak. Zachowania wysokiego ryzyka pod kontrolą terapeuta byłby dumny jestem bohaterem domu ;)

 

Mam za to problem jeśli chodzi o rozładowywanie napięcia, wciąż go dużo bardzo (emocje duże) a rzeczy które pomagają i nie szkodzą mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×